Skocz do zawartości

I Forumowa Subariada. Majówka z wampirami - Transylwania 2013.


zoui

Rekomendowane odpowiedzi

Od września nie mam już mojego 2.0 xt, którym przez wiele poligonów zimą i jesienią przejechaliśmy a mamy obecnie w nowej budzie 2.5xt - pytanie czy nie jest to zbyt hardcorowa wyprawa dla auta bez reduktora,

 

My jedziemy 2.5XT ale MY04. Sporo nim jeździłem po górach i uważam, że się sprawdził. Trzy razy przez 2 lata przypaliłem sprzęgło i ani razu nie było to w warunkach górskich podjazdów. Mam jakieś wątpliwości co do wycieków oleju w okolicach turbo po jeździe górskiej, ale będę to jeszcze sprawdzał.

 

ale jeszcze nie byliśmy z nim w tak długiej tracie.

 

Chyba to jest kluczowa kwestia - czy 3latek wysiedzi tyle w aucie?

My będziemy mieć na pokładzie siedmiolatkę, tak, że raczej dzieciaki nie będą ze sobą kompatybilne...

W każdym razie trzymamy kciuki za waszą decyzję.

 

Proponuje liste dotyczaca raftingu.

 

My na nie odnośnie spływu/raftingu.

 

Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby grupa rozdzieliła się i część nie chcąca spływać oglądnęła inną atrakcję turystyczną?

Osobiście mogę czegoś poszukać. Fajnie byłoby gdyby poszło info (Miłosz, chojny, zoui?) gdzie się kończy i zaczyna spływ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 965
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby grupa rozdzieliła się i część nie chcąca spływać oglądnęła inną atrakcję turystyczną?

 

Jestem za.

 

U mnie +1 to też raczej osoba dorosła - chociaż jeszcze bliżej niesprecyzowana ;-)

 

czy wszyscy z Was otrzymali plany naszej wycieczki w pdf?

 

Okrężną drogą, ale tak :)

 

przejazd wysokogorska droga Strategica i czescia Transalpiny

 

Przejazd Strategicą :

 

 

Termin jak nasz:

www.transromania.pl - 27.IV - 10.V. 2012

 

Strach jechać :) ale widoczki.... rewelacja.

 

Po tym co tu widzę, całkiem poważnie zastanawiam się, czy lepiej jechać na zimówkach, mimo że to będzie maj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafting:

0. Miłosz "Rzeźnik" - przewodnik - LR Discovery II TD5

1. rezerwacja

2. IzoTom + 1 - Forester'08 2.0 D NIE, ewentualnie inna atrakcja np. oglądanie nieba ;)

3. Aga +2 - OBK - za rafting dziękuję, ale podporządkuję się jeśli większość będzie chętna :)

4. Urabus (4 osoby) - Foresterem 2.0 N/A MY06 Rafting NIE

5. HiszpanskaInkwizycja z rodziną - Forester 2.5XT Rafting NIE

6. rezerwacja - Forester

7. Tzd + 1 - Forester S-turbo Rafting NIE

8. marhof - Forester MY05 2,5L N/A AT

9

10. zoui + chojny - LR Discovery I 300 - my nie chcemy raftingu, ale jesli wiekszosc bedzie za, podporzadkujemy sie :)

 

 

Kopiujcie pls listę w swoim poście, bo się robi nieczytelnie :)

Na czerwono zaznaczyłam przeciwników raftingu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strach jechać ale widoczki.... rewelacja. Po tym co tu widzę, całkiem poważnie zastanawiam się, czy lepiej jechać na zimówkach, mimo że to będzie maj...

 

A tam strach, wszystkiego przewidzieć nie możemy, co jest właśnie najlepsze :thumbup:

 

Rade sobie zawsze jakoś damy, w grupie siła, nikt na nikogo patrzeć w problemie z założonymi rękami nie będzie, gdyż "oczekując pomocy udzielić być gotowym jej być musisz" :)

 

 

 

Rafting nam widać odpada, wiara dość zgodna w temacie ;)

 

ja nic na skrzynce nie znalazłem, więc poproszę o podesłanie

 

 

Zaraz wysyłam.

 

 

czy wyjazd z 3 letnim dzieckiem nie będzie zbyt hardcorowy? Nasz maluch jest przyzywczajony do wyjazdów i ekstremalnych warunków ale jeszcze nie byliśmy z nim w tak długiej tracie.

 

Na to pytanie nikt wam nie odpowie jak tylko wy sami. Jeździliśmy juz z maluchami po 5 dni ale była to opcja, gdzie z zoui jako jedyna załoga nie mieliśmy na pokładzie niemowlaka, więc przejazd, czas i inne atrakcje byłu ustawione pod wymogi dzieci, które jak się później okazało ograniczyły się do spać, jeść, siusiu i błota...

 

Musicie się dobrze zastanowić. ;)

 

Poniżej relacja z "Dzieciaki zdobywają Karpaty" :)

 

http://www.youtube.com/watch?v=9ItHHL8nv3s&feature=player_embedded

 

pytanie czy nie jest to zbyt hardcorowa wyprawa dla auta bez reduktora, nie chciałbym też zaliczyć jakiejś przygody z drzewem, wgnieconymi drzwiami itp - na ile hardcorowe będą te trasy? Czy podobne jak na filmie

 

Jedziemy głową, nie ścigamy się, nikomu niczego nie udowadniamy, jedziemy dla siebie, swojej przyjemności i dla przygody.

 

Trasa jest inna niz na filmie, opracowana pod SUVy ale.... kazdy liczy na odrobinę przygody i mam nadzieję, że jej doświadczymy w taki sposób aby strat nie było.

 

Straty w offroadzie powstają w 99% przez gorącą głowę albo pchanie się na siłę tam, gdzie pchać się nie powinno.

 

Clarksonowe "Power and speed" nie jest naszą strategią na tym wyjeździe ;)

 

Ale może, ze to dobry moment żeby uściślić kto dokładnie jedzie (zapiski: rezerwacja, +2 są tajemnicze ).

 

Jedną rezerwację zaraz będą wyjaśniał drugiej choć pewna nie zdradzę, do czasu aż ta osoba sama się nie ujawni może dopiero na samym starcie wyprawy, zobaczymy :P

 

Czekamy dodatkowo jeszcze i mamy nadzieję, na dobre wieści z Rovaniemi ;)

 

 

Zakładam, ze w sytuacji gdyby ktoś np. utknął i nie mógł wyjechać to nie będziemy patrzeć bezczynnie i czekać aż spali sprzęgło tylko koledze/koleżance pomożemy

 

No ba ;)

 

Najpierw pomoc/wsparciem słowem, podpowiedzenie techniki przejazdu/wyjazdu (jedziemy się też czegoś nauczyć) a jak to zawiedzie to pomocna dłoń, linka etc. tak aby sobie kuku nie zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Transfogarska odpada bo na górze będzie na 100% zasypana i zamknięty jest tunel.

2. Transalpina nie ma szlabanów itp., mamy ją w planach (w komplecie ze Strategicą), a czy obie będą przejezdne okaże się na miejscu. Nie byłem tam nigdy tak wcześnie, trzeba być psychicznie przygotowanym na wycof lub odkopanie fragmentów, ale a'priori bym nie rezygnował gdyż: primo - są po drodze, secundo - jeśli się uda to warto. Modliłbym się tylko, żeby mgły nie było bo wtedy widoków brak - pozostaje tylko adrenalina.

3. Legalność przejazdu Strategicą - droga została ostatnio poszerzona i wyrównana w górnej części, jest tablica informująca, że obszar dookoła to Natura 2000 i nie wolno biwakować, niszczyć, offroadzić , ale wg. mojego skromnego rozumienia rumuńskiego oraz dedukcji chodzi o to, aby nie zjeżdżać z drogi na połoniny i ich nie orać. Od czasu postawienia tablicy (tylko od góry, od dołu nie ma takowej), jechałem tam 5x, bez problemu, mijając sporo lokalesów. Nie natknąlem się nadrodze na patrole jakichkolwiek służb, ale obiły mi się o uszy plotki na temat takowych. Zakładamy więc, że można tam jechać (zwłaszcza, że wjedziemy od dołu, gdzie tablicy ani zakazu jakiegokolwiek nie ma), natomiast jesteśmy świadomi powyższych wątpliwości (My - wszyscy uczestnicy).

4. W błocie, na drzewie, na kamieniu nikogo nie zostawimy. Poinstruujemy, doradzimy, pociągniemy, odkopiemy (znaczy nie ja, Wy się będziecie bawić, mi się od łopaty robią odciski :drool: ). Za to marudów i mięczaków porzucam bez skrupułów na pastwę niedźwiedzi i dzikich romskich dzieci :evil:

5. Byliśmy w zeszłym roku z 4 latkami, ale w środku lata. Było ok. Dodatkowe postoje na przewinięcie, nakarmienie itp nie są zwykle problemem i w większości komponują się nieźle z naturalnym rytmem wyprawy, ale jeśli dziecko MUSI zjeść o dokładnej godzinie, musi cały czas siedzieć w cieple, albo staje się bardzo marudne po kilku godzinach trzęsienia w aucie to trzeba temat przemyśleć. Hasło "dzieciak ma dość, musimy zjechać szybko do fajnego hotelu" rozwala organizację.

6. Skoro większość nie chce na rafting to oficjalnie wykreślam go z programu. Zrobimy coś innego albo będzie mniejsza napinka i więcej błota.

Edytowane przez Miłosz Rzeźnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie zapomniałem.

 

 

Własnie wróciłem (wczoraj w sensie) ze spotkania takiego międzynarodowego dość i był tam gość z Rumunii, dokładniej z Transylwanii. Pokazłem mu nasz plan i stwierdził, że zawsze można coś zmienić, pojechać inaczej bo to spore tereny są ale z tego co widzi to plan jest optymalny.

 

Mam jego numer telefonu i w razie problemów mamy dzwonić, gdyby się trzeba było dogadać pilnie z kimś kto nie będzie chciał nawiązać kontaktu w języku innym niż rumuński.

 

 

Listę serwisów dopisałem do pierwszego postu.

 

czy taki XV dałby radę na tej trasie?

 

Jak zawsze... na 99% zależy od kierowcy. Jest w sumie jak Forek więc....

 

Jak gdzieś by nie miał dać, to zrobimy tak aby dał. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andremil powiedział: czy taki XV dałby radę na tej trasie? Jak zawsze... na 99% zależy od kierowcy. Jest w sumie jak Forek więc.... Jak gdzieś by nie miał dać, to zrobimy tak aby dał.

 

No w sumie to reduktor też posiada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odhaczcie na liście, że moja ekipa jest 4 osobowa (Urabus +3), coby gdzieś nie umknęło w rachunkach

 

 

Edytowałem listę w pierwszym poącie, tam będzimy wszystko zbierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to pytanie nikt wam nie odpowie jak tylko wy sami. Jeździliśmy juz z maluchami po 5 dni ale była to opcja, gdzie z zoui jako jedyna załoga nie mieliśmy na pokładzie niemowlaka, więc przejazd, czas i inne atrakcje byłu ustawione pod wymogi dzieci, które jak się później okazało ograniczyły się do spać, jeść, siusiu i błota... Musicie się dobrze zastanowić. Poniżej relacja z "Dzieciaki zdobywają Karpaty"

 

Dzięki za odpowiedź., nasz Młody bardzo dużo z nami jeździł juz od 3 miesiąca ale po dzisiejszej rozmowie też ze znajomym, który w Rumuni był z dzieckiem (co prawda 7 lat temu) kombinujemy, którym Dziadkom go podrzucić. Jakich temperatur należy się spodziewać w tym czasie?

 

Generalnie oboje potwornie się zapaliliśmy do wyjazdu, zanim potwierdzimy musimy potwierdzić urlopy i załatwić opiekę dla Małego. Mam nadzieję, że wkrótce napiszę Dołączamy:)

Edytowane przez kitewinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatury podobne jak w Polsce na przłomie kwiecień/maj z uwzględnieniem, żę będziemy zwykle pomiędzy 1000 a 2000m n.p.m.

Przy doborze śpiwora tudzież odzienia (majtki na wacie, podkolanówki na szelkach, itp.) proponuję przyjąć scenariusz pesymistyczny, np. jesteśmy na 2000m n.p.m. na Strategice, okazała się zasypana, za późno na odwrót i biwakujemy na połoninie (czytaj "na wypizdowie") a nad ranem spadł śnieg! :bowdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...