Witam;
Pozwolę sobie opisać moje krótkie i oczywiście subiektywne wrażenia z dzisiejszej jazdy XV w wersji z E którego dostałem jako auto zastępcze na czas serwisu mojego STI (KOCAR Poznań). Tak naprawdę zorientowałem się, że jadę wersją E-Boxer (ignorant) dopiero gdy dojechałem do zatoru/korka na ulicy gdzie nagle silnik się zatrzymał a ku mojemu zdziwieniu auto dalej się przemieszczało (załączony tempomat - EyeSight się udzielało :-)). I wtedy się zaczęło - jako gadżeciarz rozpocząłem "zabawę" autem - konkretnie obserwowanie/zrozumienie grafiki na wyświetlaczu z rozdziałem energii w aucie w zależności od przyspieszania . No i najlepsze to przemieszczanie się w parkingu podziemnym przy otwartych szybach - na początku wydawało mi się, że to jazda jak melex'em (chodzi mi o odgłos) - ale w sumie to różnicy w odgłosach nie słychać przy powolnej jeździe - czy jedzie się na EV czy spalinowym jest równie cicho - ale rzeczywiście jedno jest odczuwalne - jak to pisali poprzednicy - moment załączenia "kopciucha" - odczuwalna wibracja, choć nie uciążliwa - moja pasażerka raczej nie zdawała sobie sprawy kiedy auto zmieniało tryby jazdy z EV na spalinowy. Zapewne owocuje to w oszczędności spalania - ale niestety osobiście denerwuje mnie wycie silnika na wysokich obrotach i brak oczekiwanego przyspieszenia - zboczenie po przesiadce Forka XT a przede wszystkim z STI - no ale to jak zaznaczyłem na początku - moja subiektywna opinia.
Pozdrawiam
Andremil