Skocz do zawartości

Upalanie - głupota czy zabawa?


MIKKI

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

GRAF, tu chodziło o film a nie o Ciebie :lol:

 

 

dokladnie, sam nie jestem swiety, upalam dosc czesto, sprawia mi to frajde, najczesciej na rajdach i nigdy w ruchu miejskim

 

 

P.S. prawie nigdy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIKKI jak coś to jestem do upalania gotów po 05.06 furka już zadatkowana.

Jak by co to koleżka w wulkanizacj pokazał mi oponki szutrowe "piękna sprawa" tym bardziej że mieści się 500m od toru intercasu. a komplecik w miare rozsądnej cenie ok 600pln.

Jak się zabawa na tym torze spodoba to sobie sprawie taki komplecik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Odświeżam stary wątek i przy okazji pownerwiam Was trochę :mrgreen:

 

Dzisiaj po długiej przerwie wpadłem na starą traskę przetestować opony M+S. W tzw. międzyczasie :wink: musiałem wrócić do garażu na zaginanie rantów, co jednak okazało się niekonieczne, bo tarło... gdzie indziej. Niestety nie sprawdziłem ani razu ciśnienia w kołach, to znaczy sprawdziłem jak już było za późno :roll: :lol: Okazało się, że miałem tylko 2,0bara. Zawsze proszę o 2,5, ale tym razem widocznie zapomnieli :roll: No nic, lubię zmieniać koła... bez tego zagiętego pręta do lewarka... i w deszczu.

Tak czy inaczej było warto, bo wiem już gdzie mi delikatnie obciera i jakie ciśnienie jest stanowczo za niskie :twisted:

togo.th.jpg togo1.th.jpg bokb.th.jpg

 

jazda3.th.jpg jazda2.th.jpgjazda.th.jpgopona1.th.jpg

 

jazda4.th.jpgoponay.th.jpgkonieco.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upalanie - głupota czy zabawa

 

może się kolejny raz powtórzę....ale upalanie czy jak to inaczej nazwać....to nie tylko zabawa, to nawiązywanie przyjaźni ze swoim autem, to poznawanie od podszewki swojego najlepszego przyjaciela, którym dla każdego dużego chłopca jest jego autko....to nauka zachowań w sytacjach podbramkowych, to nauka odruchów bezwarunkowych, które przydaja się kiedy nie ma czasu na myslenie, i może być groźnie....każdy, kto ćwiczy, ma większe szanse na przeżycie w dżungli zwanej ruchem drogowym....szybka reakcja, refleks, zimna krew, to jest to co oprócz wrodzonych predyspozycji do prowadzenia auta potrzebuje każdy kierowca i co da się wypracować ćwiczeniami....dlatego jestem za treningiem w każdej postaci, i niech to sie nazywa upalaniem czy łupaniem...obojętne, ważne żeby to trobić kiedy tylko jest to możliwe... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego ja to robie zawsze kiedy jest mokro, kiedys za czaso GT mialem swoje ulubione miejsca teraz kiedy jade STI to nie robito specjalnej roznicy wazne aby bylo bezpiecznie im wiecej miejsca na otwartej przestrzeni tym lepiej .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pozostaje jeszcze szacunek do tego czym sie jezdzi :wink: ...

 

i wlasnie przez to czasem powinno sie poupalac ;)

 

[ Dodano: Sob Paź 24, 2009 11:56 pm ]

ważne żeby to trobić kiedy tylko jest to możliwe... :smile:

 

zgadzam sie w 100% i dodalbym do tego, ze powinno sie to robic z glowa, nie napisze bezpiecznie, bo wiadomo, ze nigdy w 100% to to nie jest. wazne jest zeby w najgorszym wypadku obtluc jedynie auto, czego wam i sobie zycze. powszechnie rowniez wiadomo, ze: "jak sie nie wywrocisz..." ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIKKI, ładne felgi, fajne tereny. Gdzie to ?

Fele od Forka, oczyszczone i pomalowane przeze mnie Hammeritem :roll: :mrgreen:

Location: Lipków pod Kampinosem.

Upalanie - głupota czy zabawa

może się kolejny raz powtórzę...

Jak bym Trwam oglądał :razz: :wink:

Nie głupie to co napisałeś... zresztą, z turdzi i grygo też się ciężko nie zgodzić :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że mijałem jakąś rodzinkę, która nawet nie była oburzona :shock:

Zwolniłem, zdziwiłem się, że nie wymachują łapami i pojechałem dalej.

Jak zmieniałem koło, to mnie dogonili i zaczęli wypytywać o samochód, czy często jeżdżę, skąd te pogięte blachy :lol: ... pożyczyli udanego rajdowania i poszli dalej. Dacie wiarę? Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Do tej pory zawsze mohery goniły mnie beretami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to prawda co chlopaki piszecie ale imo brakuje miejsc do upalania... Dlatego moje wyglupy najczęściej sprowadzają się do jezdzenia bokami na skrzyzowaniach z równym asfaltem, kiedy widze ze nie ma innych aut lub ludzi na pasach. :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chłopaki tak ogarniają dryfcik, nie będzie o nich w kronice wypadków, że: ,,kierowca WPADŁ w poślizg"....jak uparcie komentują wąsaci policjanci prawie każdego dzwona....no, jeszcze jest jedno hasło powtarzane uporem bezmózgiego maniaka: że nie dostosował prędkości do warunków jazdy...moje wnioski są takie: po pierwsze - w poślizg się nie wpada, tylko WPROWADZA auto, a bezpieczna szybkość to jest na 100%, jak auto stoi w garażu.... :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...