Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny i Chłopaki. 

Wrzuciłem też w wątku Fubdacja/pomoc jednak umieszczam też tutaj. 

 

W Wiśle spłonął dom w którym mieszkała 9 osobowa rodzina. Źródłem utrzymania wszystkich był warsztat samochodowy mieszczący się w parterze budynku. Niestety budynek na skutek pożaru nadaje się do rozbiórki.

To przemili, zawsze uczynni ludzie których los wystawił na tak ciężką próbę. 

Wszystkim życzliwym dziękuję w imieniu Zibi Clinic. :hi:

 

https://pomagam.pl/wisla#

 

project_267353_1679739231.jpeg

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mechanik napisał(a):

W Wiśle spłonął dom w którym mieszkała 9 osobowa rodzina. Źródłem utrzymania wszystkich był warsztat samochodowy mieszczący się w parterze budynku. Niestety budynek na skutek pożaru nadaje się do rozbiórki.

To przemili, zawsze uczynni ludzie których los wystawił na tak ciężką próbę. 

Wszystkim życzliwym dziękuję w imieniu Zibi Clinic. :hi:

Wsparcie poszło. Co prawda niewiele, ale teraz potrzebujących jest dużo, więc trzeba jakoś rozdzielać swoje środki na pomoc.

 

U mnie wczoraj na działkę zawitał taki sympatyczny gość rodem z Czechosłowacji:

image.thumb.jpeg.35b36f711936b15870ef75bff78d13bb.jpeg

 

Silnik dobrze brzmi i części są tanie. Komplet nowych wtryskiwaczy w czeskim sklepie kosztuje 240 złotych :D

  • Super! 4
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zatankowałam, zwiększyłam zasięg, uzupełniłam płyn do spryskiwaczy, naprawiłam zamek od maski, bo po dodaniu płynu nie chciała się zamknąć  ;)

 

Oddałam  :(

Naprawdę przyjemne auto, zaskoczyło mnie. Tylko z  wysiadaniem na początku miałam problem, jakoś blisko podłoża się siedzi ;)

 

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Neutrino33 napisał(a):

 

Ostatnio taki zasięg miałem kiedy w Zgorzelcu zatankowałem paliwo i gaz do Poldolota i ruszyłem do Monachium. Na autostradzie zamknąłem wtedy "szafę" w Poldku.

Ślad węglowy wisi po tym rajdzie do dzisiaj? :biglol:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Neutrino33 napisał(a):

 

Ostatnio taki zasięg miałem kiedy w Zgorzelcu zatankowałem paliwo i gaz do Poldolota i ruszyłem do Monachium. Na autostradzie zamknąłem wtedy "szafę" w Poldku.

W sumie to nie wiem, co ten wyświetlacz pokazuje, bo jak dzisiaj oddawałam auto to wyświetlało się tam 850. Wczoraj jak odbierałam było 780. Przejechałam w sumie niecałe 50 km.

 

:rolleyes: :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Aga napisał(a):

W sumie to nie wiem, co ten wyświetlacz pokazuje, bo jak dzisiaj oddawałam auto to wyświetlało się tam 850. Wczoraj jak odbierałam było 780. Przejechałam w sumie niecałe 50 km.

 

:rolleyes: :blink:

 

Ciekawe, czy tak robisz, że tylko rośnie, czy chodzi o to, że robisz dobrze...znaczy jakbym cie wsadził do mojego, to spalanie spadnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2023 o 17:25, Knurek1111 napisał(a):

 

To tam, gdzie mieszka polskie Yeti, zwane Izera?

prawdziwe Yeti, nawet jeśli go nie zobaczymy jak naszej Izery, mimo wielowiekowych poszukiwań nie wygeneruje nawet 1/100 kosztów naszego, naszego Narodowego, możemy być dumni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile dni trwa katar to wiadomo, a korzonki ile, bo to moje pierwsze doświadczenie ? :facepalm:

 

Żona dała mi ten sam lek przeciwbólowy, który tydzień wcześniej przepisał weterynarz naszemu Ogarowi na uszy, mówiąc : "psu pomogło, to i Tobie pomoże ... "  :biglol:

nawet już sam się pośmiać z tego nie mogę, bo boli jak cholera.   

  • Haha 5
  • Trzymaj się 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Blixten napisał(a):

Ile dni trwa katar to wiadomo, a korzonki ile, bo to moje pierwsze doświadczenie ? :facepalm:

 

Żona dała mi ten sam lek przeciwbólowy, który tydzień wcześniej przepisał weterynarz naszemu Ogarowi na uszy, mówiąc : "psu pomogło, to i Tobie pomoże ... "  :biglol:

nawet już sam się pośmiać z tego nie mogę, bo boli jak cholera.   

przypomniałeś mi jak się świetnie czułem jak dostałem czkawki mając pęknięte żebra :biglol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Blixten napisał(a):

korzonki ile, bo to moje pierwsze doświadczenie

"korzonki" (szyja, lędźwie?) trwają do końca życia z mniejszym lub większym nasileniem, czasem długo bezobjawowo. Współczuję. PS. Czopki pomagają? Powinny pomóc.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...