Skocz do zawartości

Problem z STi


TasiorNT

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam problem ze świeżo zakupionym autem - Impreza STi '05. Czy ktoś może mnie ukierunkować gdzie szukać usterki na podstawie skąpego info, które zaraz podam? :lol: Nie jestem jeszcze oblatany w kwestiach technicznych, przepraszam :oops:

 

Przechodząc do meritum: wczoraj po radosnej wieczornej przejażdżce z dziewczyną, zaparkowałem sobie w ustronnym miejscu (BRAZZERS -jk :) )na stromym wzniesieniu. Po jakimś czasie próbuję odpalić wozidło, silnik zarzężał w taki sposób jakbym przekręcał kluczyk na już zapalonym motorze... i tak dwa razy. Po trzecim podejściu odpalił normalnie, ale pojawił się inny szkopuł - miałem wrażenie, że koła są trochę przyblokowane - stałem na naprawdę pochyłym podjeździe, jałowy bieg, niezaciągnięty ręczny a auto ani drgnie :shock:

 

Spróbowałem ruszyć, jakoś poszło, ale jednak z pewnymi oporami toczenia, jeżeli można to tak nazwać, wszystkie koła się kręciły - ale wydaje mi się, że tylna oś była jakby trochę przyhamowywana i trochę popiskiwała... Do domu miałem jakieś 2km to się jakoś powoli dojechało. Najdziwniejsze jest jednak to, że kiedy dzisiaj odpaliłem auto, wszystko wróciło do normy. Podczas kilkukilometrowej przejażdżki eSTiaj prowadził się tak jak zazwyczaj...

 

Na pewno coś się posypało (albo dopiero zaczyna) i nie zamierzam tego tak zostawić... Ktoś ma jakiś pomysł? Napęd? Dyfer?

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... to może od najprostszych pytań...

 

ile miałeś paliwa w baku, po przekręceniu zapłonu pompa paliwa w normalny sposób ("zapipczała?")?

 

czy podczas postoju w ustronnym miejscu było mokro? a postój trwał dość długo? (ręczny był w tym czasie zaciagnięty?) (nie pytam ile możesz "piłować" - ale to będzie istotna informacja :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamowanie na ręcznym było.......tak troszeczkę :?: :roll: ,pozdro.

a moe oponki o innym rozmiarze?

 

Wszystkie opony w tym samym rozmiarze. Problemem jest to, że stojąc na górce, przy niezaciągniętym (!) ręcznym, auto na luzie, nie chciało się toczyć w dół (a przecież powinno), coś go blokowało. Ruszyć i jechać się dało, ale jak wcześniej pisałem z pewnymi odczuwalnymi oporami.

 

hmmm... to może od najprostszych pytań...

 

ile miałeś paliwa w baku, po przekręceniu zapłonu pompa paliwa w normalny sposób ("zapipczała?")?

 

czy podczas postoju w ustronnym miejscu było mokro? a postój trwał dość długo? (ręczny był w tym czasie zaciagnięty?) (nie pytam ile możesz "piłować" - ale to będzie istotna informacja :lol: )

 

Bak prawie pełen, pompy paliwa nie słyszałem, przekręć sobie kluczyk na odpalonym silniku - takie coś usłyszałem przy pierwszych dwóch próbach startnięcia. Postój trwał jakieś pół godziny (podczas którego ręczny był zaciągnięty), było mokro (zroszona trawa), ale później na suchym asfalcie było tak samo: auto na luzie, ręczny opuszczony, strome wzniesienie i się nie ruszy. Nie wiem czy te dwie sprawy można jakoś połączyć (problem z odpaleniem i ta dziwna "blokada")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy dzisiaj z autem jest ok? tzn czy już toczy sie po wzniesieniach zgodnie z prawami fizyki?

 

zawsze należy szukac od najprostszego i najbardziej banalnego rozwiązania....

 

rozrusznik + ew. przegląd tylnego hamulca...

 

Tak dzisiaj jest już normalnie, dzięki za sugestie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem o ręczny ponieważ bardzo często nowi nabywcy auta 4X4 nie wiedzą że podczas ścinania auta na ręcznym trzeba wcisnąć sprzęgło, bo potem są problemy z wiskozą,pozdro.

 

 

Narazie w ogóle nie bawię się ręcznym podczas jazdy, jeżeli o to Ci chodziło... Ale dzięki za info, będę pamiętał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz czy szczeki recznego sie nie rozsypaly,moze je zblokowało i podczas jazdy je zmieliłeś.

Zobacz czy ręczny działa jak przedtem.

 

Ręczny jest sprawny, na mój chłopski rozum gdyby się blokował to chyba bym w ogóle nie mógł ruszyć albo koła toczyłby się z dużo większym oporem albo nawet wcale... Zresztą zaciągałem i opuszczałem go kilkanaście razy stojąc na górce, bez żadnego efektu, auto na luzie jak stało tak stało (na górce). Ruszyć się (prawie) normalnie dało, dziwne było to, że samo nie chciało toczyć się ze stromizny na luzie... Hint: usterka zniknęła po zgaszeniu i ponownym odpaleniu silnika... (a przecież STi to nie windows, że restart pomaga :lol:)

 

Co do problemów z zapłonem, to chyba nic innego nie wymyślimy niż wymiana rozrusznika / regen bendixa...

 

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z bólem czytam ten wątek :?

 

Michał a gdzie samochód pojechał... pewnie to pierdoła, czlowiek na początku przygody z Subaru jest wyczulony, jednak to auto generuje zdecydowanie więcej dynamicznych symptomów użytkowania aniżeli std. dupowóz...

 

może skierować kolegę na diagnostyke w miejsce Subaru friendly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z bólem czytam ten wątek :?

 

Michał a gdzie samochód pojechał... pewnie to pierdoła, czlowiek na początku przygody z Subaru jest wyczulony, jednak to auto generuje zdecydowanie więcej dynamicznych symptomów użytkowania aniżeli std. dupowóz...

 

może skierować kolegę na diagnostyke w miejsce Subaru friendly

no właśnie do NT odjechało :cry:

oczywiście świeżo upieczonego Nabywcę od razu skierowałem do Nowego Sącza i Kolega już tam był :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście świeżo upieczonego Nabywcę od razu skierowałem do Nowego Sącza i Kolega już tam był :roll:

 

 

qrde... chcialbym mieć takie logistyczne problemy :mrgreen: ja tam potrafiłem bywać dwa razy w tygodniu :D

 

TasiorNT, jedź że do Edwina, po co się stresować zaraz będziesz wiedział co i jak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze linka od recznego sie zapiekla i dlatego blokuje? Albo szczeki sie posypały. Tak czy inaczej musisz to rozebrac i popatrrzyc co jest nie tak. Co do rozrusznika masz odpowiedz powyzej pewnie bendix nie odbija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam problem ze świeżo zakupionym autem - Impreza STi '05. Czy ktoś może mnie ukierunkować gdzie szukać usterki na podstawie skąpego info, które zaraz podam? :lol: Nie jestem jeszcze oblatany w kwestiach technicznych, przepraszam :oops:

 

Przechodząc do meritum: wczoraj po radosnej wieczornej przejażdżce z dziewczyną, zaparkowałem sobie w ustronnym miejscu (BRAZZERS -jk :) )na stromym wzniesieniu. Po jakimś czasie próbuję odpalić wozidło, silnik zarzężał w taki sposób jakbym przekręcał kluczyk na już zapalonym motorze... i tak dwa razy. Po trzecim podejściu odpalił normalnie, ale pojawił się inny szkopuł - miałem wrażenie, że koła są trochę przyblokowane - stałem na naprawdę pochyłym podjeździe, jałowy bieg, niezaciągnięty ręczny a auto ani drgnie :shock:

 

Spróbowałem ruszyć, jakoś poszło, ale jednak z pewnymi oporami toczenia, jeżeli można to tak nazwać, wszystkie koła się kręciły - ale wydaje mi się, że tylna oś była jakby trochę przyhamowywana i trochę popiskiwała... Do domu miałem jakieś 2km to się jakoś powoli dojechało. Najdziwniejsze jest jednak to, że kiedy dzisiaj odpaliłem auto, wszystko wróciło do normy. Podczas kilkukilometrowej przejażdżki eSTiaj prowadził się tak jak zazwyczaj...

 

Na pewno coś się posypało (albo dopiero zaczyna) i nie zamierzam tego tak zostawić... Ktoś ma jakiś pomysł? Napęd? Dyfer?

 

Pozdr

 

Po przeczytaniu objawów,należy następnym razem po dłuższym parkowaniu z dziewczyną w ustronnym miejscu.Zgasić silnik,wyjąć kluczyki,dwa razy obejść samochód,wsiąść,spuścić hamulec ręczny, odpalić samochód -jeden raz !!! , powoli jechać do domu uważnie patrząc na znaki :mrgreen:

 

PS. Staraj się nie parkować na "stromym wzniesieniu" !!! Były już wypadki tym spowodowane, kiedy niezauważone zwolnienie hamulca spowodowało przemieszcznie się auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Sorki za odgrzewanie starego kotleta, ale wracam na forum po dłuższej przerwie... Już piszę co Jej było: tak jak pisaliście wyżej - linka ręcznego się zapiekła. Przeczyścili u Carfita i jest cacy. Problem z zapłonem powodowała pompa paliwa - wymienili i jest w porządku.

 

Co do fotek auta - niedługo zamieszczę w stosownym dziale, gratis dołożę (grzeczne) zdjęcia dziewczyny ;) BeSTIjka parę dni temu przeszła mała renowację: Cquartz. Cała karoseria została powleczona specjalną powłoką kwarcową, a wcześniej została elegancko wypolerowana, odpryski na masce, małe wgniecenia, drobne ryski zniknęły. Samochód wygląda jakby wyjechał z salonu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...