Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

IRAZU, Na kursach uczą tego, co jest w kodeksie, a mianowicie po skręcie (lewo, prawo, bez znaczenia) z drogi o 1 pasie ruchu na drogę o kilku pasach ruchu, np 3, możesz zająć DOWOLNY pas ruchu...

Co nie zmienia faktu, że trzeba się kierować logiką, bo przecież najlepiej jest skręcając w prawo zająć skrajnie prawy pas (w lewo -> lewy), a później jak najszybciej zmienić na odpowiadający.

 

Najlepszy kompromis: brać zakręt bokiem - zajmiesz dwa pasy naraz i po problemie... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa! Zapomniałem! Skopałem traktor! No bajka Wam mówię. Wracałem z Żywca przed wczoraj. Droga Żywiec - Bielsko jest zwykle zapchana i tym razem nie było inaczej. dojechałem do kolumny, która pędziła całe 35km/h i koniec. Jest jednak kilka miejsc gdzie da się bezpiecznie wyprzedzić więc korzystałem. Kolumnę prowadził traktor, ale nie jakiś tam traktor tylko jakiś mutant popromienny bo taki był wielki i na słowackich numerach. Już wyprzedzając auta z kolumny czułem na plecach wiąchy w góralskim dialekcie, ale mogę sobie tylko wyobrazić jakie dzidy wypuszczali "kierowcy" w moje plecy, kiedy wyskoczyłem na lewy pas żeby wyprzedzić mutanta i postawiło mnie w lekkiego slajda i tak to bokiem go bryknąłem!

W zasadzie mało mnie te wiąchy obchodzą, jednak manewr wyszedł mi rewelacyjnie i całą dalszą drogę miałem na twarzy uśmiech misia faziego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kierownicą baba, na dodatek kobieta :| .

 

To dobre! Bo faktycznie czasem baba za kierownicą okazuje się facetem, a czasem kobietą. Baba za kierownicą to instytucja, nie płeć :).

Podobnie jak blondynka - to sposób zachowania, nie kolor włosów. Można być blondynką nawet będąc (całkiem) przystojnym brunetem...

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kierownicą baba, na dodatek kobieta :| .

 

To dobre! Bo faktycznie czasem baba za kierownicą okazuje się facetem, a czasem kobietą. Baba za kierownicą to instytucja, nie płeć :).

Podobnie jak blondynka - to sposób zachowania, nie kolor włosów. Można być blondynką nawet będąc (całkiem) przystojnym brunetem...

:mrgreen:

nie rozumiem... :twisted: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leniwy poranek w Wawie. Na światłach pole position. Odliczanie do zmiany i szybkie oddalenie się od innych ponieważ pas na którym jestem za 200 m kończy się. Ale co to :shock: właściciel Toyoty AVENSIS próbuje udowodnić że tez może, próbuję :lol: Spokojnie zmieniam pas bo mój się kończy ale właściciel dalej uważa że może. Szybka zmiana pasów wjazd przed Tir-a i Toyoty za mną nie ma. Ale co to prześladowca jest obok :shock: i prosi o opuszczenie szyby.

Pada pytanie

A prędkościomierz to działa u szanownego kierowcy :P

mundur kamizelka i czapka nie budzą już wątpliwości :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IRAZU, Na kursach uczą tego, co jest w kodeksie, a mianowicie po skręcie (lewo, prawo, bez znaczenia) z drogi o 1 pasie ruchu na drogę o kilku pasach ruchu, np 3, możesz zająć DOWOLNY pas ruchu...

Co nie zmienia faktu, że trzeba się kierować logiką, bo przecież najlepiej jest skręcając w prawo zająć skrajnie prawy pas (w lewo -> lewy), a później jak najszybciej zmienić na odpowiadający. Chociaż też nie można tego zastosować w każdej sytuacji, np kiedy skręt w prawo/lewo jest kierowany (sygnalizator ze strzałką), lepiej jest zająć od razu "swój" pas i nie utrudniać ruchu późniejszą zmianą pasa.... Prawdopodobnie taki był zamysł ustawodawcy: upłynnienie ruchu. Ale że "Polak potrafi", to wychodzą z tego takie sytuacje jak miał kubanow... :|

 

hmmmm, 1yearold- z tego co ja pamiętam, a niestety prawko zdawałem już dość dawno, to tylko po skręcie w lewo mogę zajać dowolny pas ruchu, natomiast przy skręcie w prawo tylko prawy pas...

Pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C o by się stało gdyby Aga któregoś pięknego dnia zlikwidowała swoje konto ? Skąd my wezmiemy jakąś blondynkę co się nie obrazi ?

 

Ja też skopałem dzisiaj dwa pługi na drodze i w akcji . Otóż dzielni traktorzyści poradzili żeby poczekać to oni drogę oczyszczą :mrgreen::mrgreen::mrgreen: Ja poprosiłem aby mi nie przeszkadzali na drodze . Jakie fajne były potem komentarze zazdrosnych kierowców gdy odjeżdżałem .

 

W mojej kawiorowej mieścinie jest jeden dobry sklep i kilkanaście innych . Po jednej stronie jest parking dla klientów tegoż sklepu , a po drugiej stronie ulicy parking wyłącznie dla subaru :D:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leniwy poranek w Wawie. Na światłach pole position. Odliczanie do zmiany i szybkie oddalenie się od innych ponieważ pas na którym jestem za 200 m kończy się. Ale co to :shock: właściciel Toyoty AVENSIS próbuje udowodnić że tez może, próbuję :lol: Spokojnie zmieniam pas bo mój się kończy ale właściciel dalej uważa że może. Szybka zmiana pasów wjazd przed Tir-a i Toyoty za mną nie ma. Ale co to prześladowca jest obok :shock: i prosi o opuszczenie szyby.

Pada pytanie

A prędkościomierz to działa u szanownego kierowcy :P

mundur kamizelka i czapka nie budzą już wątpliwości :lol:

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Po krótkiej wymianie zdań typu

Ładnie to tak szybko w taką pogodę

i wyrażenie skruchy przeze mnie oraz opinii "przecież daliśmy radę" puścili mnie wolno 8)

 

Jednak można trafić na "ludzkich" funkcjonariuszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z półtora okrążenia zegarka temu (i nie chodzi o godziny i sekundy :) ) po walce z siarczystym mrozem (no dobra ledwo -16 było) zmieniłem coś co przypominało kiedyś Potenzę RE 050A (szczególnie tył, gdzie udało mi się znaleźć skrawki gumy na płótnie) na takie fajne cuś od Nokiana i zaczynało się na H 8) , pojechałem do sklepu (800m dalej) coby siebie wynagrodzić za nieustępliwość i wytrwałość :D

 

Niestety w drodze do, nikogo nie było :(

 

Po zakupie napoju Bogów, wracam podwójnie uradowany (bo mam nektar i wiem jak działają Nokiany 8) ). Po dynamicznym ruszeniu na oblodzonej drodze (fakt autentyczny :D ) dojechałem do "pięknej" czerwonej BieMDablju, która sobie delikatnie dupką zarzucała co chwilę po muśnięciu gazem. Zredukowałem do dwójki, pełna kultura kierunkowskaz lewy i pognałem ile zimówka pozwoliła 8) w siną dal aż do zakrętu lewy 4, gdzie Type-R pięknie się ustawił delikatnym bokiem (jak pojeżdżę więcej to będzie pełniejszy), potem prawy 90, lewy 90 (bynajmniej nie na okrągło), 100 i już jestem pod domem.

 

Na moje nieszczęście Subaru cały pooblepiany w reklamy jest (mocno się rzuca w oczy) i w ten dzień po raz pierwszy od wsze czasów zapaliły się latarnie przy drodze, więc bejca zobaczyła prawdopodobnie co ją wyprzedziło :oops:

 

Jednak uśmiech dzięki Nokianowi i Subaru i Heinekenowi nie schodzi mi do teraz a zapewne i do jutra :)

 

Proszę o rozgrzeszenie, Subaru + zajebista zimówka, wiem i mi wstyd :twisted: ale nie postanawiam się poprawić i więcej nie grzeszyć :twisted:

 

Nie mogę się doczekać jutra :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj się sam skilowałem

szukając miejsca na parkingu znalazłem zaspę pięknie w nią wjechałem

po powrocie do auta i próbie wyjechania okazało się że nie ma szans

w ruch musiała pójść łopatka (którą profilaktycznie wożę w bagażniku)

i po kilkuminutowym odkowypaniu auta wyjechałem

powiesiłem auto na śniegu, koła mieliły po lodzie i dupa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zostałem skopany przez moje samarytańskie miłosierdzie. Pomogłem kolesiowi w ośce wyjechać z parkingu (przy tej pogodzie tylko dla terenówek, no i suv'ów :wink: ). Wyciągałem go na lince, a on ciągle (co okazało się potem) butował na wstecznym i jak tylko złapał przyczepność to wysrał mi w tył. I mam do wymiany zderzak... Tym sposobem ludzie sami sobie robią krzywdę, bo teraz już nikogo nie będę wyciągał, będę przejeżdżał obok z szyderczym uśmiechem, o takim :D A potem zrobię tak :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzis skopalem forka

jechalem gejowozem* mojej dziewczyny przez nieodsniezona droge, a za mna podazal sympatyczny (co okazalo sie kilka minut pozniej) pan forysiem.

podazal tak dlugo, az nie utknal w jednej z wiekszych zasp

do teraz nie mam pojecia jakim cudem ja przejechalem, on nie.

a zarzekał sie, ze auto ma sprawne etc

 

 

*gejowóz wyglada anstepujaco: Toyota_RAV4_001.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzis skopalem forka

jechalem gejowozem* mojej dziewczyny przez nieodsniezona droge, a za mna podazal sympatyczny (co okazalo sie kilka minut pozniej) pan forysiem.

podazal tak dlugo, az nie utknal w jednej z wiekszych zasp

do teraz nie mam pojecia jakim cudem ja przejechalem, on nie.

a zarzekał sie, ze auto ma sprawne etc.

 

Pytanie, czy to kwestia auta, czy kierowcy...? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...