Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

gleba na fiolecie :wink:

 

A tego nie słyszałem nigdy :shock: Oso chosi z tym? Ale niezależnie od tego, co to znaczy, klimat giełdy samochodowej zachowany :cool:

 

Stawiam na obniżone zawieszenie z niebieskimi neonami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używana przez 80letnią niemiecką babcie, która tylko dwa razy w tygodniu po bułki jeździła...

 

...do kosciola. I wracajac z tymi swieconymi bulkami koniecznie odwiedzala bezdotykowa myjnie z woskowaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę późno (bo po prawie trzech tygodniach), ale nie moge nie napisać ;)

Łódź tuż po nocnych opadach śniegu, drogi totalnie zakopane, śnieg, lód, zero służb porządkowych, ogólnie - tragedia!

Wyjechałem rano ok 6, musiałem przebić się z łodzi wschodniej poprzez centrum na północ i dalej na autostradę.

Dopiero teraz poznałem w pełni zalety Subaraczka :)

Ale do rzeczy - spieszyłem się bardzo, przejechać całą Łódź w taką pogodę to jakieś 15km i jakieś 30min.

Co światła to mały koreczek, bo trzy pasy stoją zakopane zamiast jechać a ja zły bo się spieszę. Oczywiście wężykiem, wężykiem, kopałem wszystko co się rusza (kurde, i to z jaką łatwością!)

Doganiam jakieś ładne autko, które po chwili okazało się OBK dizel, wyprzedziłem prawym pasem (bo on jechał środkowym) i co widzę w lusterku? gościu za mną, ja węzykiem wyprzedzma innych, to on też, na światłach ustawiamy się jeden za drugim. Ruszamy niemal tak samo, inni zostają i tak wspólnie przez jakieś 8km kopaliśmy i kopaliśmy...ach miło było.

Aż się uśmiałem z tego wszystkiego - miło jest tak kopać wspólnie.

pozdrawiam i pomimo tego, że problemy z autem są, nadal kocham tę markę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woyt, no ładnie - czyli za współudział powinniście oboje beknąć!!!

ha! stary ze mnie koń, ale banan z michy mi nie znikał :)

Tfu, chlopie, jaka tragedia?? To nie tragedia. To pelna radosc jest

obiecuję poprawę...tak szybko, jak Legaś wróći do pełnej sprawności i miejmy nadzieję że zima będzie wciąż na drogach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie to wpisać, więc wpiszę tutaj... generalnie zostałem skopany.... werbalnie.

 

Pewnego wieczora staję na światłach. Obok podjeżdża Alfa 156. Żółte - pisk jak jasna cholera, chmura dymu i tyle. Myślę sobie - ok, dałem się sprowokować. Wystrzeliłem jak z procy z 5 tysięcy, gość kilkanaście/dziesiąt ? długości samochodów za mną i znów toczę się do kolejnego czerwonego.

Alfiarz podjeżdża i otwiera szybę. To ja też. Już sobie w głowie układałem jakąś fajną pyskówkę a gość do mnie nagle:

 

"No i ch*j - I tak mam większy spoiler"

 

.....................................

Pierwszy raz od bardzo dawna ktoś mnie zgasił do tego stopnia :lol::lol::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, A4 jakieś 60 km przed Wrocławiem od strony Opola .

Jadę sobie zgodnie z przepisami ruchu drogowego . W oddali zobaczyłem niebiesko-czerwone światła, więc myślę sobie, że drogówka coś zabezpiecza .

Lecz gdy podjechałem nieco bliżej, zauważyłem, że pojazd konwojujący ma kolor zielony a tuż przed nim porusza się jakaś wielka stodoła .

Z odległości 300m zorientowałem się, że ową stodołą okazał się Rosomak, który zapierniczał ponad 110km/h :shock: .

 

Skopałem dziada .

 

Proszę o rozgrzeszenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, A4

 

a jakiego masz tego Audika? Quattro jakies?

 

:razz: :mrgreen:

 

zapierniczał ponad 110km/h

 

Skopałem dziada

 

zgodnie z przepisami ruchu drogowego

 

za kopanie zgodnie z przepisami ni ma rozgrzeszenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, tak, to było wczoraj, o najdrożsi Ojcowie, jechałem ja sobie, grzeszny :evil: A4-ką, do Worcławia z Zreszowa i na odwyrtkę i dopuściłem się, ach, nie mogą mi przejść przez klawiaturę te słowa,.... dopuściłem się GRZECHU, znaczy prędkość obowiązującą nieco przekroczyłem (a i indeksu predkosci oponom zimowym braklo), kilku ludzi, tych co to kochają inaczej (znaczy inne niż Subaru auta :wink: ) skopalem (a jednego to przez CB szydzilem ze Laguna sie nie boi pomykac - biedaka zatkalo, moze od 180 na h nie gada przez CB), pomocy, pokuty i rozgrzeszenia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, tak, to było wczoraj, o najdrożsi Ojcowie, jechałem ja sobie, grzeszny :evil: A4-ką, do Worcławia z Zreszowa i na odwyrtkę i dopuściłem się, ach, nie mogą mi przejść przez klawiaturę te słowa,.... dopuściłem się GRZECHU, znaczy prędkość obowiązującą nieco przekroczyłem (a i indeksu predkosci oponom zimowym braklo), kilku ludzi, tych co to kochają inaczej (znaczy inne niż Subaru auta :wink: ) skopalem (a jednego to przez CB szydzilem ze Laguna sie nie boi pomykac - biedaka zatkalo, moze od 180 na h nie gada przez CB), pomocy, pokuty i rozgrzeszenia :roll:
co ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, A4 jakieś 60 km przed Wrocławiem od strony Opola .

Jadę sobie zgodnie z przepisami ruchu drogowego . W oddali zobaczyłem niebiesko-czerwone światła, więc myślę sobie, że drogówka coś zabezpiecza .

Lecz gdy podjechałem nieco bliżej, zauważyłem, że pojazd konwojujący ma kolor zielony a tuż przed nim porusza się jakaś wielka stodoła .

Z odległości 300m zorientowałem się, że ową stodołą okazał się Rosomak, który zapierniczał ponad 110km/h :shock: .

 

Skopałem dziada .

 

Proszę o rozgrzeszenie .

 

Jechałem za Tobą od Katowic do Gliwic :) Całkiem całkiem sprawnie sie przemieszczaliśmy tylko brakowało mi płynu do spryskiwaczy i 6tego biegu :evil: , wiem bo przeczytalem nalepke na klapie :) Ja jechalem czerwonym łOplem pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś skopałem Mondeo Mk2. Stoję sobie spokojnie na Marymonckiej w kierunku Centrum na środkowym pasie. Na prawy (kończący się z powodu źle zaparkowanych samochodów) podjeżdża Mondeo. Nie zwracałem na niego uwagi, ale gdy po zapaleniu się żółtego usłyszałem, że coś z boku zaczyna mocno mielić kołami, to nie mogłem się powstrzymać :-) 1, 2 i Mondzia ledwo widać w lusterku. Później mnie dogonił, ale... nie chciał wyprzedzać :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Taaa... Z przepisami w zgodzie...

 

Mam świadka .

 

Jechałem za Tobą od Katowic do Gliwic :) Całkiem całkiem sprawnie sie przemieszczaliśmy tylko brakowało mi płynu do spryskiwaczy i 6tego biegu :evil: , wiem bo przeczytalem nalepke na klapie

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

bomber, trzeba było trąbić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Taaa... Z przepisami w zgodzie...

 

Mam świadka .

 

Jechałem za Tobą od Katowic do Gliwic :) Całkiem całkiem sprawnie sie przemieszczaliśmy tylko brakowało mi płynu do spryskiwaczy i 6tego biegu :evil: , wiem bo przeczytalem nalepke na klapie

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

bomber, trzeba było trąbić .

 

mialem na sobie Subarowe rekawiczki, chcialem podjechać i pokazać, ale jak juz podjezdzalem to nagle zobaczylem mój zjazd i musialem szybko sie ewakuować :mrgreen:

następnym razem będe wiedział, nie wiedziałem że jest zwyczaj trąbienia na forumowiczów :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...