Skocz do zawartości

detailing


boorek

Rekomendowane odpowiedzi

Maskara wątek pod kątem ilości materiałów i ich różnorodności do pielęgnacji auta :) Zgubiłem się. Mam pytanie przy okazji zakupu płynu do felg http://www.tenzi.sklep.pl/tenzi-prix-p-727.html, widziałem u nich taki wosk czy warto o tym myśleć http://www.tenzi.sklep.pl/pc1-premium-ceramic-wax-p-853.html?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do rozpoczęcia swojej przygody z detailingiem, więc pytań masa. Wiem już, jak myć na dwa wiadra :D Gdyby ktoś mógł rozwiewać moje wątpliwości na przykładzie kosmetyków Meguiar's albo TurtleWax, ponieważ są dostępne u mnie od ręki, innych muszę szukać.

 

1. Powinienem dokładnie osuszyć auto - mikrofibrą? Mogę ściągnąć wodę gumową/silikonową ściągaczką, czy to nie jest dobry pomysł?

2. Glinka - mój lakier nigdy nie przechodził procesu autodetailingu, więc obowiązkowo?.

Co dalej?

 

O motyla noga. Jak zacząłem czytać, to okazuje się, że to temat bez granic...

Edytowane przez sredniaq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Rewelacja, a może ktoś podpowie gdzie w Wawie zrobić karoserię i wnętrze w rozsądnej cenie i jakości.

 

jest pewien chlopak na forum mx-5, ktory bardzo ladnie i tanio pracuje przy lakierze:

http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=31&t=11792

 

kolega robil tutaj: http://shinefactory.pl/

i rowniez byl bardzo zadowolony

Edytowane przez KamilP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przymierzam się do rozpoczęcia swojej przygody z detailingiem, więc pytań masa. Wiem już, jak myć na dwa wiadra :D Gdyby ktoś mógł rozwiewać moje wątpliwości na przykładzie kosmetyków Meguiar's albo TurtleWax, ponieważ są dostępne u mnie od ręki, innych muszę szukać.

 

1. Powinienem dokładnie osuszyć auto - mikrofibrą? Mogę ściągnąć wodę gumową/silikonową ściągaczką, czy to nie jest dobry pomysł?

2. Glinka - mój lakier nigdy nie przechodził procesu autodetailingu, więc obowiązkowo?.

Co dalej?

 

O motyla noga. Jak zacząłem czytać, to okazuje się, że to temat bez granic...

Też jestem na tym samym poziomie :-)

 

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze po woskowaniu biore ze sobą pianownice na myjnie, opryskuje auto swoją sprawdzoną piąną i potem tylko wodą spłukuje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie nie powinno zaszkodzić, te różne opinie na temat mycia na myjniach bezdotykowych bardziej dotyczą chemii jaka jest tam stosowana. Zbyt agresywne środki myjące mogą zaszkodzić woskowi. 

 

 

Dokładnie. Mimo to zimą i tak pryskałem auto chemią stosowaną na myjkach bezdotykowych i nie zauważyłem żadnych problemów dla wosku. Jedynie pozostaje po niej dziwny nalot, który schodzi dopiero po glinkowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciśnienie nie powinno zaszkodzić, te różne opinie na temat mycia na myjniach bezdotykowych bardziej dotyczą chemii jaka jest tam stosowana. Zbyt agresywne środki myjące mogą zaszkodzić woskowi. 

 

 

Dokładnie. Mimo to zimą i tak pryskałem auto chemią stosowaną na myjkach bezdotykowych i nie zauważyłem żadnych problemów dla wosku. Jedynie pozostaje po niej dziwny nalot, który schodzi dopiero po glinkowaniu

 

A zawsze spłukujesz auto ostatnim programem(woda demineralizowana) ? Jak to wyląda, zaschnięte plamy wody?

Ja polecam wozić swoją chemie np: pianie w opryskiwaczu, do tego płukanie ostatnim programem. Chemia z myjni zawsze jest agresywna i trochę osłabia wosk. Czasami  jeśli trochę  przyschnie piana np w upał to zacieki zejdą tylko po paście polerskiej, jeśli zaschnie mocna chemia do kół może uszkodzić lakier. Polecam nie myć mocno rozgrzanych felg i lakieru. Wycierać lakieru też nie polecam, zawsze zostaje sporo brudu.

Co do myjni to często sie zdarza że jakiś czas po otwarciu jest mocne ciśnienie i w miarę dobra chemia i jakoś sie lakier domyje. Po jakimś czasie myjnia zaczyna oszczędzać na chemii i ciśnieniu.

Edytowane przez blade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie pierwszy program na myjniach bezdotykowych to katowanie lakieru prochem pod bardzo wysokim ciśnieniem. Lakier dostaje po dupie, robi się matowy, pojawiają się mikropęknięcia. Mój brat myje tylko w ten sposób od paru lat i auto wygląda tragicznie. Zero połysku nawet, jak jest czyste. Sprawa ma się trochę lepiej, kiedy zamiast proszku, na pierwszy program idzie płyn. W moim mieście wyczaiłem tylko jedną taką myjnie (nie twierdzę, że jedyną) - Karcher. Po czym to poznać? Jeżeli na drugim programie jest szczotka (której oczywiście nie używam i nie wiem jak ludzie mogą druciakować tym auto) w osobnym kiblu to jest duże prawdopodobieństwo, że jest właśnie płyn. Proszek podobno zapycha szczotę. Co prawda proszek umyje lepiej, ale ja dmucham na zimne. Ogólnie po dokładnie roku od kiedy mam Sunię i około 80 myciach na bezdotyku zauważyłem jakby minimalne zmatowienie lakieru (niestety o niszczącym działaniu prochu dowiedziałem się niedawno), ale zajarałem się detailingiem, wyglinkowałem, nałożyłem z braku czasu All In One, czyli cleaner i wosk w jednym i póki co od 1 maja wrzuciłem 5zł na myjni, spłukałem ostatnim programem i auto czyste :) Myślę, że pierwszy program jest na tyle agresywny, że może zniweczyć godziny woskowania, oczywiście wosk woskowi nierówny.

MegasWRC - będzie o czym pogadać na spotach :D Chociaż ja to raczkujący nieboraczek, a Ty guru ;)

Pozdrawiam wszystkie cierpliwe kobiety, które przez detailing jeszcze nie zostawiły swoich zboczeńców ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zamawiamy sobie zaprawkę. Można to dziś zrobić bez wychodzenia z domu, na przykład w pielegnowacauto.pl. W skład wchodzą 2wie buteleczki - baza i clear. Ja zawsze sobie u nich O2C zamawiam. 

Lakier możesz sobie zamówić gdziekolwiek chcesz u siebie.

Po krótce - odczyszczasz odprysk, odłuszczasz, wypełniasz bazowym kolorem-schnie, wyrównujesz papierem, pokrywasz bezbarwnym - schnie, wyrównujesz papierem, polerujesz.

 

... i tak każdy odprysk, żmudnie ale skutecznie. ;-)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie pierwszy program na myjniach bezdotykowych to katowanie lakieru prochem pod bardzo wysokim ciśnieniem. Lakier dostaje po dupie, robi się matowy, pojawiają się mikropęknięcia. Mój brat myje tylko w ten sposób od paru lat i auto wygląda tragicznie. Zero połysku nawet, jak jest czyste. Sprawa ma się trochę lepiej, kiedy zamiast proszku, na pierwszy program idzie płyn. W moim mieście wyczaiłem tylko jedną taką myjnie (nie twierdzę, że jedyną) - Karcher. Po czym to poznać? Jeżeli na drugim programie jest szczotka (której oczywiście nie używam i nie wiem jak ludzie mogą druciakować tym auto) w osobnym kiblu to jest duże prawdopodobieństwo, że jest właśnie płyn. Proszek podobno zapycha szczotę. Co prawda proszek umyje lepiej, ale ja dmucham na zimne. Ogólnie po dokładnie roku od kiedy mam Sunię i około 80 myciach na bezdotyku zauważyłem jakby minimalne zmatowienie lakieru (niestety o niszczącym działaniu prochu dowiedziałem się niedawno), ale zajarałem się detailingiem, wyglinkowałem, nałożyłem z braku czasu All In One, czyli cleaner i wosk w jednym i póki co od 1 maja wrzuciłem 5zł na myjni, spłukałem ostatnim programem i auto czyste :) Myślę, że pierwszy program jest na tyle agresywny, że może zniweczyć godziny woskowania, oczywiście wosk woskowi nierówny.

MegasWRC - będzie o czym pogadać na spotach :D Chociaż ja to raczkujący nieboraczek, a Ty guru ;)

Pozdrawiam wszystkie cierpliwe kobiety, które przez detailing jeszcze nie zostawiły swoich zboczeńców ;)

 

 

Zauwazylem Twoj post dopiero dzis :D

 

Kurcze, ostatnio jak nie mam czasu, to myje auto tylko na bezdotyku. Fakt, lakier nie odbija tak jak powinien po tym syfie, ale cleaner dodo z lekka scieralnoscia usuwa caly ten syf :) poza tym, na bezdytuku nie umyje sie auta z brudu tak, jak recznie :-) i troche brudu zawsze zostaje.

Edytowane przez MegasWRC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, lakier nie odbija tak jak powinien po tym syfie, ale cleaner dodo z lekka scieralnoscia usuwa caly ten syf

Mówisz o zielonym "lime" ? Daje radę na małe rysy? Dałem dupy przy glince i porysowałem lakier, chociaż byłem mega ostrożny. Teraz albo ścieralny cleaner tak jak mówisz, albo UC z Megsa. Jeśli to nie pomoże, to maszyna, ale to już pieniążki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dałem dupy przy glince i porysowałem lakier, chociaż byłem mega ostrożny.


Jakiej glinki używałeś?

Jeżeli zrobiłeś rysy,to znaczy, że wcześniej źle/niedokładnie umyłeś auto, plus może źle sobie dobrałeś lubrykant na "poślizg"

UC Meg'sa daje radę przy ręcznej robocie, ale sporo tez "zakrywa" po paru myciach wyjdzie (oczywiście, nie wszystko, ale troszkę na pewno).

Możesz jeszcze do ręcznej roboty użyć Achillesa, on aż tak po chamsku nie zakrywa, więc jak będziesz polerować ręcznie to będziesz wiedział efekty, czy poprawiać czy nie.

Opisz swoją procedurę glinkowania. musiałeś coś źle zrobić że masz rysy. wytłumaczę Ci potem jak to robić jak chcesz :)

Pozdrawiam 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...