Skocz do zawartości

zapas przy LPG


gekoway

Rekomendowane odpowiedzi

Przymierzam się do zakupu forka 2.0 (szukam rocznika 2007), raczej założę LPG, ale co z kołem zapasowym? Ja niestety mam szczęście do częstego używania zapasu (kilka razy do roku, różne samochody, różne sytuacje, tak już mam) Wożenie w bagażniku to trochę szkoda miejsca, czy można jakoś podpiąć pod bagażnik, na dole z tyłu, na zewnątrz? Kiedyś tak miałem w citroenie AX. Są jakieś patenty sprawdzone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wożę w bagażniku i jak na razie zapakowałem się z tym kołem z rodziną na wakacje.

Możesz kupić zestaw naprawczy koła i w ogóle nie wozić zapasu (ja nie mam odwagi).

Są jeszcze mniejsze gabarytowo dojazdówki (nie lubię).

Pod podłogą chyba mało miejsca na koło. Napędy zajmują jednak sporo przestrzeni.

Możesz wykorzystać również metodę leona :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swój zapas zostawiam w garażu 8)

Raz w poprzednim samochodzie zabrałem na wczasy "tak na wszelki wypadek" i pierwszy raz w życiu flak :evil:

Żeby było jeszcze weselej okazało się (po wywaleniu wszystkich bagaży i użyciu podnośnika), że klucz nie pasuje do śrub "17" :mrgreen:

Więc i tak musiałem zadzwonić po assistance.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kusi box dachowy. Nawet się rozglądałem za odpowiednim rozmiarem. Nie jest łatwo znaleźć odpowiednio krótki, czyli taki, który nie przysłaniał by szyberdachu.

W tym rozwiązaniu najbardziej wkurza mnie, że taki box odstaje kilkanaście cm. od dachu, a mnie się marzy taki, który przylegał by do dachu tworząc z nim całość.

Kiedyś Maluchy miały takie rozwiązanie. Właśnie o coś takiego mi chodzi.

 

Zawieszenie koła na zewnątrz klapy bagażnika raczej nie przejdzie. Też kombinowałem w tym kierunku. Za dużo koło wystaje na szybę. :| A szkoda, bo to by ciekawie wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie wożę zapasu tylko zestaw naprawczy i jakiegoś spraya , niemniej dziwi mnie trochę to że łapiesz tyle kapci żeby tego dokonać to chyba trzeba jeżdzić w większości w terenie albo kupować stare opony :shock: , ostatniego gwożdzia złapałem trzy samochody do tyłu tj. jakieś 6 - 7 lat temu i to o ile pamiętam to udało się na nim dojechac do domu :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tfu tfu odpukac, u mnie 2.5 roku (60kkm) bez stresu minely z kompresorem, slimem, nabojami i wkretami w bagazniku. Kompresora raz musialem uzyc jak lekko odbila sie opona od felgi. Slime ponoc dobry bo w przeciwienstwie do pianek da sie go usunac z opony przy naprawie, a wkrety to tak na czarna godzine. Opony w forku chyba ze wzgledu na rozmiar sporo znosza, bo nie raz mielily w niepewnym terenie (np gruzowisku) albo po mniejszych i wiekszych kamorach i nic. I to bez znaczenia czy szosowe, czy a/t, m/s ... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten zestaw naprawczy ze slimem i nabojami jest ciekawy, mały kompresor też ok (w sumie to często nurkuje i butle mam ze sobą ok 200 Bar, jakaś przejściówka i opone nabiję;-). Co do assistance to jest to dobre rozwiązanie, ale jednak wole mieć możliwość zrobienia koła szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie widziałem ostatnio Forka I co miał zapas zamontowany pod podłogą, że tak powiem "po francusku" :) Ale niestety tylko kawałek za nim jechałem i nie miałem okazji się przyjrzeć co i jak - ale chyba w takim razie da się tak zrobić. Jakoś specjalnie uroczo to nie wyglądało. Ale tak sobie teraz myślę, bo w sumie sporo tego koła wystawało za linię zderzaka, że chyba po prostu ktoś je przymocował od drugiej strony wnęki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zrobiłem trasę na bałkany

urlop lipiec/sierpień, łącznie około 8kkm. w tym asfalty, szutry, totalne zadupia i ścieżki dość wysoko w górach

kupiony spray i kompresor piękne naszykowane zostały w domu :shock:

... o czym przekonalem się...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

po powrocie :mrgreen:

trzeba pemiętać żeby zabierać dużo szczęścia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie widziałem ostatnio Forka I co miał zapas zamontowany pod podłogą, że tak powiem "po francusku" :) Ale niestety tylko kawałek za nim jechałem i nie miałem okazji się przyjrzeć co i jak - ale chyba w takim razie da się tak zrobić. Jakoś specjalnie uroczo to nie wyglądało. Ale tak sobie teraz myślę, bo w sumie sporo tego koła wystawało za linię zderzaka, że chyba po prostu ktoś je przymocował od drugiej strony wnęki.

 

W Żurominie kilka miesięcy temu stał Forester I 2.0 N/A właśnie z tak zamontowanym kołem. Połowa opony wystawała poniżej zderzaka, ograniczało to kąt zejścia auta, ale widać można takie rozwiązanie zrobić. W oponach rowerowych stosuję preparat Joe's Super Sealant oparty na mleczku lateksowym - rewelacja, szkoda że dla aut nie robią:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy przy SAWD dojazdówka to na pewno dobry pomysł...? Nie szkodzi to bardziej niż przy zwykłej ośce? :?

 

Pytam, bo się nie znam... ;)

Na tyle dobry, że fabryka nie boi się proponować dojazdówek dla aut na gwarancji (oczywiście przy trzymaniu się ograniczeń dla nich przewidzianych)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim sposobem jest dojazdówka leżąca w firmie. W przypadky tfu tfu "awarii" zapas jest dostępny dla kilku osób i zostanie dowieziony w chwilkę... Szczególnie że tzw. kapeć to nie jest duża awaria, umożliwiająca przestawienie auta w bezpieczne miejsce. Zanim bym zdemontował uszkodzone koło - zapas miałbym już na miejscu...

 

Fakt, trasy to rzadkość lecz jeśli się zdarza - wrzucam zapas do kufra.

 

Na marginesie dodam, że prowadzę auta od 15 lat i tylko raz zaliczyłem "kichę" a z pewnością mam przejechanych kilkaset tys kilometrów. Dodam, że poruszałem się wtedy autem nie posiadającym w ogóle zapasu - fabrycznie wyposażanym wyłącznie w tzw zestaw naprawczy, który i tak nic nie dał, gdyż oponę rozerwało...

 

Podstawa to dokładna weryfikacja opony podczas sezonowych zmian - sprawdzenie czy nie wystąpiły jakieś wypukłości czy inne defekty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...