karol76

Odpuściłem sobie na razie temat fabrycznej NAVI i jak potrzebuję, to używam Google map w telefonie. Może się kiedyś sama naprawi i doczekamy się aktualnych map

Ja od lat stosowałem mapy Volvo, również tę z 2017 roku i mogłem wybierać w menu nawigacji m.in. jednostki km lub mile. Natomiast nie miało to wpływu na wskazania "komputera pokładowego" - tam ciągle były/są jednostki US. U mnie natomiast po dłuższym odłączeniu akumulatora (naprawa silnika) przestał "widzieć" mapy VOLVO. Navi współpracuje tylko z oryginalną płytą US i tylko z niej zaciąga plik systemowy. Na inne płyty reaguje z niechęcią - "insert DVD Map" i jest szary ekran - więc obecnie nie używam Subarowej nawigacji. Może macie pomysł dlaczego tak jest?

Szanowni Mam podobny problem co mz56, ale chyba jednak poważniejszy. Po dłuższym odłączeniu aku oczywiście znany komunikat "insert DVD MAP". O dziwo nie było problemu z wyjęciem płyty, zwykle wcześniej musiałem stosować trik z postów wyżej, aby wydobyć płytę. Włożyłem oryginalną płytę Subaru US i system wystartował. I tutaj pojawił się mój kłopot. Po wyjęciu oryginalnej płyty jak zwykle włożyłem DVD VOLVO i kicha. Urządzenie nie widzi map, mało tego jest komunikat "insert DVD MAP" i urządzenie nie pozwala na obsługę m.in menu telefonu, działa tylko "komputer pokładowy". Przez tyle lat obsługi nie miałem z tym kłopotu, a teraz klapa. Sprawdziłem kilka swoich płyt z mapami, których wcześniej używałem. Nawet nagrałem ponownie obraz płyty i nic. Tylko włożenie oryginalnej płyty SUBARU przywraca pełną funkcjonalność urządzenia oczywiście bez nawigacji. Czy to awaria napędu, czy coś powinienem jeszcze zresetować - samochód nie był używany 2 miesiące. Podpowiedzcie proszę. Przyzwyczaiłem się to tego ustrojstwa i trochę mi szkoda, że nawigacja nie działa.

Zwróciłem tylko uwagę, że nie powinno się generalizować. Gdybym ja chciał sprzedać swoje auto, to od razu podpada pod twój stereotyp - rozbitek albo po powodzi, a tak zdecydowanie nie jest. Można kupić dobry egzemplarz w PL , który pochodzi z prywatnego importu. Można też kupić kiepski samochód z rynku krajowego. Zawsze trzeba dobrze zweryfikować upatrzony egzemplarz i nie podpalać się.

? A sprowadzony na mienie przesiedleńcze? Tylko koszt zakupu w USA i koszt transportu. Też jest to nieopłacalne? Ja swojego FXT kupiłem u dilera Subaru w US - nowego i na fakturę. Nowy z transportem kosztował mnie taniej o 80 tyś zł niż w PL. Według mnie było warto poczekać od momentu zakupu ponad 7 miesięcy zanim będzie w PL. Także nie wszystkie auta z USA to rozbitki. Trzeba dobrze sprawdzić jego historię. Carfax bardzo w tym pomaga.

W mieście latem podobnie 98-99. Na ekspresówce jazda przepisowo ok.112-117. Jak trochę szybciej, to ok. 120st.C. Zależy od temperatury na zewnątrz.

Podziękowania dla Subaru Import Polska i Grafix Białystok za wykonanie, w ramach akcji przywoławczej, wymiany poduszki pasażera oraz jeszcze 2 " drobnych" spraw. Dziękuję, bo było fachowo i sympatycznie. Pozdrawiam

U mnie skrzypiało (wydawało się będąc w samochodzie, że z tyłu) jak w starym tapczanie - po weryfikacji w serwisie, łączniki stabilizatora przód do wymiany. Po wymianie nastała cisza.

Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem (tzn. poprosiłem o zrobienie mechanika) to było wyrzucenie tych filterków ze śrub. Mam tak praktycznie od nowości i brak rys na wałkach rozrządu i na innych elementach. Bałem się konsekwencji zapchania tych filterków.

Ja w 2010 roku gazowałem u JAKO swego Forestera 2.5XT. 2 razy w roku jestem u niego na przeglądzie. Zna się człowiek na rzeczy, miły i z bardzo dobrym podejściem do klienta. Ja nigdy nie miałem takich problemów jak przedmówcy. 120 tyś. km przejechane na lpg. Mogę polecić JAKO z czystym sumieniem. Robercie pozdrowienia z Łomży :)

U mnie nie trzyma jedna ze spinek na osłonie/atrapie silnika pod maską i rezonuje/brzęczy na niższych obrotach. Na wysokich już tego brzęczenia nie słychać. Wymieniam spinki co jakiś i to pomaga.

Ja użytkuję od 4 lat Centrę Futurę 64AH i jest ok.

Jedź do Jako, to będziesz spał spokojnie. Ja użytkuję FXT z lpg jego montażu już od 7 lat i ponad 100tkm i wszytko jest ok. Oszczędzisz teraz kilka złotych w innym zakładzie, za to później możesz wydać znacznie więcej.

Mój też.

Dzięki za wykres. HP+ się obawiam ze względu na hałas, o którym sporo na forum można znaleźć. Nie znoszę żadnych dodatkowych wrednych dźwięków w samochodzie, który użytkuję na co dzień. Jeżeli HPS 5.0 byłyby choć trochę lepsze od HPS "na zimno", to nie miałbym się nad czym się zastanawiać. Klocki HPS z tarczą Hawk QS na przodzie jak dla mnie bardzo dobry zestaw. Jeżeli pomiędzy HPS i HPS 5.0 nie ma faktycznie różnicy przy pierwszym hamowaniu "na zimno", to nie widzę sensu ich zmiany.

Szanowni jakie macie doświadczenia z klockami HPS 5.0? Kończę właśnie klocki HPS na przodzie i zastanawiam się czy HPS 5.0 będą lepsze do codziennej jazdy. Szczególnie zastanawiam się nad ich pierwszym hamowaniem "na zimno" oraz kwestia piszczenia. Z klocków HPS jestem bardzo zadowolony, choć hamowanie na zimnym układzie mogłoby być lepsze. Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami na temat HPS 5.0.

Mój mechanik przy każdym przeglądzie - (2 razy w roku) również sporo czasu poświęca zaciskom hamulcowym tzw. "luzowanie zacisków hamulcowych" mam wpisywane w książkę serwisową. Warto o hamownię dbać regularnie a nie jak coś zaczyna szwankować.

U mnie dokładnie tak samo. Ja podmieniłem plik loading.kwi od WOJO, ale jeszcze nie odpinałem akumulatora i teraz zastanawiam się czy system w ogóle ruszy na tym pliku po zaniku prądu. (mam wersję sytemu 6400)?

Ja też mam tylko do wyboru strefy czasowe USA. W opcjach navi wyłączyłem pokazywanie zegara/czasu na mapie i ustawiłem ekran mapy noc (do wyboru jest: dzień, noc, auto). Tak się przyzwyczaiłem i jak dla mnie jest ok. Jazda nocą ze świecącą mapą (dzień) - ekran "daje" po oczach.

Ja w swoim mam podłączone pod kierunki i nie ma problemu.

Ja też przyłączam się do prośby o konkretne, pewne namiary. Już raz w zeszłym roku dałem się oszukać nieuczciwemu sprzedawcy na popularnym portalu.

Chyba coś nie tak z twoim forkiem. Ja mam 184 cm wzrostu i nie jestem w stanie prowadzić na max odsuniętym fotelu. Albo przyzwyczaiłeś się do pozycji w poprzednim samochodzie..

Ja w swoim forku mam na przodzie tarcze Howk+klocki HPS a na tyle DBA s4000 T3+klocki HPS. Jak dla mnie super. Zestaw hamuje bardzo dobrze, jest cicho (nic nie piszczy) i nie ma nadmiernego zużycia tarcz. Do cywilnej, codziennej jazdy jak dla mnie jest bardzo ok. Trudno obecny zestaw nawet porównać z tym co mali Japończycy założyli w fabryce - hamulce były po prostu kiepskie.

Carfit napisał, że nie ma klocków Hawk HP, tylko są Hawk HPS i zapewne o takie klocki do codziennej jazdy Ci chodzi. Ja takie HPS-y od kilku lat używam i jestem bardzo zadowolony, no ale ja nie mam STI.

Ja też mam tak zasilanie pociągnięte. Wg mnie to optymalne rozwiązanie, ale ja nie musiałem się martwić utratą gwarancji.