Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo wiedziałem, gdzie zamieścić to zdjęcie.

Jest smutne. Bardzo smutne.

I jest w tym jakiś paradoks, że mimo to warto się przy nim wzruszyć...

 

image.png.c99b4aa452225ec26da0c70378c1b0a4.png

 

....i myślcie co chcecie, ale ja beczę...

Edytowane przez suberet
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Godzinę temu, QbaqBA napisał:

O żesz!!!!! :blink: Nie dość, że donosicielstwo i korupcja są tam powszechne, to jeszcze takie coś. Jak oni tam będą żyć???

image.png.71529aa030f0636693f64ca148410c31.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, przemekka napisał:

A jak upuszczasz powietrze to zwracają?

 

Zależy jakie powietrze było w oponie. Jeśli górskie to zwracają 2 zł

Rozumiem, że stracili klienta do tankowania.

Mój syn miał ciągle problem, że odcinali końcówkę, aby pompować rowery, bo są inne wentyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie współczuję raz przez to przechodziłem jak musieliśmy uśpić pierwszego amstaffa mimo, że był leczony pół roku. Największy ból mi sprawił jak musiałem biedaka wsadzić na stół do uśpienia. Mogę napisać, że jak ciotka umarła z którą mieliśmy mały kontakt to tak tego nie przeżyłem jak po stracie psiaka Brutusa l.

Edytowane przez llkuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, grummi napisał:

Nie chcę dołować, ale ja pochowałem swojego ponad rok temu i wciąż patrząc na inne psy widzę Jej zadowoloną i lekko zawadiacką mordkę.

Mistrzem pocieszania to Ty nie jesteś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowo. 13 lat był z nami, prawie do końca bardzo pogodny i chętny do zabawy. Zawsze się cieszył na mój widok, nawet wtedy jak musiałem go lekko skrzyczeć bo na wiele rzeczy miał swój własny „pomysł”. Najczęściej robił wtedy minę typu „nie jadłem od tygodnia” (w robieniu której był mistrzem) i nie można się było na niego gniewać ;).
Niestety ciężko chorował ostatnio.

ec177ef896431ab0031fb596acd3d745.jpg

  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze współczuję, rok temu musieliśmy uspić naszego psa, 3 miesiące po operacji usunięcia niezłośliwego guza pojawił się kolejny i pękł powodując wypływ krwi do jamy brzusznej :/ 3 Miesiące później przynieśliśmy szczeniaka do domu bo nie potrafiliśmy żyć bez psa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Wam, niby "tylko" zwierzaki a okrutnie boli jak odchodzą. Jakiś czas temu odszedł w moich rękach kot sąsiadów z podobnej przyczyny jak pies skwaro (i pomimo że kfardy jestem a tak przynajmniej mi się wydaje) to ryczałem jak dziecko. Boję się pomyśleć co będzie gdy nasza koteczka odejdzie kiedyś (ma 12lat)... w domu będzie armageddon:wacko:. Ale żeby nie potęgować podłego nastroju dodam, że jeszcze gorzej/smutniej by było gdybyśmy wcale nie mogli mieć futrzanych przyjaciół. 

Edytowane przez adamW202
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...