Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Blixten napisał(a):

Kto się wybiera do Gdyni ?

Bądźcie baaaardzo uważni  :facepalm:

Ale pochwalą się, że X kilometrów ścieżek oddali. A że bubel? Kto by się przejmował

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pytanie o "górala" na kołach 29" - szczegóły będę pewnie rozkminiał w późniejszym okresie. Na razie wogóle zastanawiam się nad sensem przesiadki z 26". I tu pytanie do Was - jakie korzyści z tego będą. teraz jeżdżę na starym ale sympatycznie skonfigurowanym składaku na alu ramie Authora 20 albo 21 cali, z napędem 3x9. Rower ma swoje lata ale jest w dobrym stanie, doinwestowany, większość gratów pozmieniana przez lata i najzwyczajniej świetnie mi sie na nim jeździ. Jedyny ból to prędkość przemieszczania. Jak chcę z domu podjechać do Kampinosu co staram sie robić regularnie to w jedną stronę mam 20km dojazdówki szosą. I tu robi mi się wąskie gardło czasowe bo taki wypad na 70-80km to 4-5 godzin. W lesie dużo szybciej nie pojadę niż teraz na 26" ale na szosie może tak bo ograniczeniem jest tylko przełożenie. No więc pytanie czy przesiadka na 29" da mi zauważalna poprawę prędkości? Jakie były wasze odczucia? I druga sprawa - jakie inne ewentualne zalety takiej przesiadki widzicie? I trzeci temat - przełożenia. Jak pisałem jeźdżę na 3x9 i faktycznie w lesie, piachu i podjazdach wykorzystuje większość choć wiadomo mały przód rzadko. Te aktualne setupy z pojedynczą zębatką są dla mnie dziwne - jeśli już to chyba bardziej 2x... bym wolał ale znów - mentalnie siedzę w epoce 26" więc może czegoś ne wiem. Może te napędy do moich zastosowań są wystarczające i 1x.. jest spoko na piachy, błoto czy kampinoskie górki.

PS. tylko nie polecajcie mi gravela na takie trasy. Byłem kilka razy ze znajomymi to w lesie grzęźli znacznie częściej niż ja. Taki spec do mnie kompletnie nie przemawia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przesiadką na 29' nie pomogę bo ja poszedłem w 27,5", ale odnośnie napędów 1x to sam nie byłem przekonany dopóki nie spróbowałem i teraz nie wrócę za nic do 2x czy tym bardziej 3x bo zamiast kombinować z przełożeniami przodu i tyłu masz jedną manetkę i tyle. Proste i cholernie wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, STIFF napisał(a):

PS. tylko nie polecajcie mi gravela na takie trasy

Nie polecamy. Mam gravela i rozważam dokupienie MTB jako drugiego roweru do podobnych zastosowań, o których piszesz.

29 minut temu, skwaro napisał(a):

odnośnie napędów 1x to sam nie byłem przekonany dopóki nie spróbowałem i teraz nie wrócę za nic do 2x czy tym bardziej 3x bo zamiast kombinować z przełożeniami przodu i tyłu masz jedną manetkę i tyle. Proste i cholernie wygodne.

Potwierdzam. Być może dla wyczynowców napęd 1x jest nie teges, ale na co dzień jest przewygodny.

 

30 minut temu, skwaro napisał(a):

Z przesiadką na 29' nie pomogę

Ja też nie :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, STIFF napisał(a):

Pytanie o "górala" na kołach 29" - szczegóły będę pewnie rozkminiał w późniejszym okresie. Na razie wogóle zastanawiam się nad sensem przesiadki z 26". I tu pytanie do Was - jakie korzyści z tego będą. teraz jeżdżę na starym ale sympatycznie skonfigurowanym składaku na alu ramie Authora 20 albo 21 cali, z napędem 3x9. Rower ma swoje lata ale jest w dobrym stanie, doinwestowany, większość gratów pozmieniana przez lata i najzwyczajniej świetnie mi sie na nim jeździ. Jedyny ból to prędkość przemieszczania. Jak chcę z domu podjechać do Kampinosu co staram sie robić regularnie to w jedną stronę mam 20km dojazdówki szosą. I tu robi mi się wąskie gardło czasowe bo taki wypad na 70-80km to 4-5 godzin. W lesie dużo szybciej nie pojadę niż teraz na 26" ale na szosie może tak bo ograniczeniem jest tylko przełożenie. No więc pytanie czy przesiadka na 29" da mi zauważalna poprawę prędkości? Jakie były wasze odczucia? I druga sprawa - jakie inne ewentualne zalety takiej przesiadki widzicie? I trzeci temat - przełożenia. Jak pisałem jeźdżę na 3x9 i faktycznie w lesie, piachu i podjazdach wykorzystuje większość choć wiadomo mały przód rzadko. Te aktualne setupy z pojedynczą zębatką są dla mnie dziwne - jeśli już to chyba bardziej 2x... bym wolał ale znów - mentalnie siedzę w epoce 26" więc może czegoś ne wiem. Może te napędy do moich zastosowań są wystarczające i 1x.. jest spoko na piachy, błoto czy kampinoskie górki.

PS. tylko nie polecajcie mi gravela na takie trasy. Byłem kilka razy ze znajomymi to w lesie grzęźli znacznie częściej niż ja. Taki spec do mnie kompletnie nie przemawia.

 

Najbardziej brakowało mi po przesiadce z 26 na 29 cali zwinności, mój rower na 26kach z wąską kierownicą był reaktywny niczym źle prowadzony pinczer, nerwowy i szybki w ostrych skrętach. Tego brakowało mi najbardziej, niemniej jednak bardzo krótki okres. Rower na 29 prowadzi się bardzo stabilnie, w lesie wybiera lepiej nierówności, więc jesteś szybszy nie tylko na asfalcie ale i na wertepach. Pamiętać trzeba że na kołach 26 trochę mniej siły musisz włożyć w podjazdy, zatem przy kołach 29 calowych warto miec dużą rozpiętość przełożeń... a więc jeśli chcesz mieć ogromny wachlarz przelożeń a na asfalcie utrzymywać szybką jazdę to lepszym wyborem będzie 2 x cośtam, moim zdaniem najbardziej uniwersalny. Napęd 1x jest również super, kwestia przedniej zębatki (tu musisz wtedy pójść na jakiś kompromis) albo mała i łatwe podjazdy za to predkość po prostej mniejsza albo na odwrót (ograniczeniem może być konstrukcja ramy która nie zawsze przyjmie taką zebatkę jaką bys sobie życzył) na plus, jeden wichajster przy kierownicy mniej.

Nowe konstrukcje posiadają najczęściej dużo szersze kierownice, tu kwestia przyzwyczajenia, jak już sie przyzwyczaisz to okazuje się, że tak jest lepiej.

Koła 29 w MTB są jak najbardziej w porządku, nie ma co sie zastanawiać tylko iśc w to, w tej chwili nie chciałbym już przsiąść się ponownie na 26.

Czy dało mi to zauważalną poprawę predkości, myślę że tak, zacząłem nadążać za synem, wcześniej różnie było...

Odczucia czysto subiektywne.

Edytowane przez adamW202
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, STIFF napisał(a):

Pytanie o "górala" na kołach 29"

Pytanie jest trudne, samo pojęcie "góral" kiedyś jednoznacznie oznaczało rower 26'' z amortyzatorem, dziś trzeba wiedzieć co chcemy z tym rowerem robić. Jeżeli pójdziesz do sklepu i kupisz "górala" 29'' to najprawdopodobniej dostaniesz maszynę do XC z nisko zamontowaną kierownicą która na Twoje wypady zwyczajnie się nie sprawdzi.

 

11 godzin temu, STIFF napisał(a):

Jak chcę z domu podjechać do Kampinosu co staram sie robić regularnie to w jedną stronę mam 20km dojazdówki szosą. I tu robi mi się wąskie gardło czasowe bo taki wypad na 70-80km to 4-5 godzin. W lesie dużo szybciej nie pojadę niż teraz na 26" ale na szosie może tak bo ograniczeniem jest tylko przełożenie. No więc pytanie czy przesiadka na 29" da mi zauważalna poprawę prędkości?

Jak czytam o 40km na szosie i dalej 30km po szutrach to odpowiedz jest jedna... na gravel ;p Nie piszę tego bo taka jest taka moda, ale 10lat temu kupiłem tego typu rower (musiałem wszystkim tłumaczyć że to taka przełajówka - nie było słowa gravel) i jest to faktycznie najbardziej uniwersalny rower jaki mam. 

Jeżeli nie gravel bo pozycja, baranek itd, to albo tzw. fitness (czyli gravel z prostą kierownicą) lub (i to chyba najbardziej dla Ciebie pasuje) rower hybrydowy.

Hybryda to będzie taki "góral/cross z lat 2000" na kołach 28/29'' z amortyzatorem z małym skokiem. Na asfalcie będzie szybciej niż na 26'', a lesie też sobie poradzi. Amartyzator da komfort i nie będzie telepało jak na gravelu.

 

11 godzin temu, STIFF napisał(a):

PS. tylko nie polecajcie mi gravela na takie trasy. Byłem kilka razy ze znajomymi to w lesie grzęźli znacznie częściej niż ja. Taki spec do mnie kompletnie nie przemawia.

Dużą rolę odgrywa opona i bieżnik, są opony posiadające prawie ciągły pasek na środku (na asfalt) i kostkę na bokach - na czymś takim lasy i piachy to żaden problem.

 

W kwestii napędów to w Twojej sytuacji 2x11 to złoty środek. edit: chociaż jak patrzę to w ofercie 1x to standard - nie ma się tu czego bać, serwis prostszy, a zakres przełożeń (1x12) prawie taki sam.

Edytowane przez keyman
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcami że gravel będzie lepszym rozwiązaniem - mam fulla na oponie 2,4 i muszę naprawdę mocno gonić za gravelami na asfaltowych ścieżkach rowerowych, a mam dobrą kondychę. Dojeżdżam 9km do pracy.  Co dalej - 26 cali. Miałem, jeździłem, Potem kupiłem 29 cali - ależ to krowa, co z tego że duże koło, jak to nie chce skręcać, bawić się, skończyłem na 27,5. Najlepszy kompromis wg mnie dla mnie. 29 będzie szybsze, żona mi ucieka na prostych, ale ma węższe opony. Napędu 1x12 już nie oddam, najlepsze co mogli wymyślić. 

Geometria - kolosalne znaczenie. Ciężko kupić rower nie używając go przynajmniej tydzień po różnym terenie, by się przekonać. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@STIFF

Ja się przesiadłem trzy lata temu z MTB 26 cali na crossa.

Zmieniłem wąskie oponki na 1.95 29 cali i jest rewelacja.

Długie przeloty, prędkości odczuwalnie wyższe.

Kampinos?

Bez problemu o ile nie uprawiasz wyczynu XC.

Rower jest mniej zwrotny, fakt.

Jednak bez tragedii.

Da się od Sosny Powstańczej w Górkach pojechać w las niekoniecznie główną drogą.

Napęd - tu niestety nie pomogę bo mam Alivio przód i tyl 3x9, może 2x byłoby lepsze, mniej manetkowania

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, adamW202 napisał(a):

Najbardziej brakowało mi po przesiadce z 26 na 29 cali zwinności,

czasy slalomów między drzewami mam już co prawda za sobą ale jednak wąska ścieżka cieszy bardziej niż szerokie drogi leśne. Właśnie gabarytów się troche boję (vide kierownica) ale chyba tylko do pierwszej jazdy.

4 godziny temu, keyman napisał(a):

Jeżeli nie gravel bo pozycja, baranek itd, to albo tzw. fitness (czyli gravel z prostą kierownicą) lub (i to chyba najbardziej dla Ciebie pasuje) rower hybrydowy.

i to jest ciekawy trop bo baranek odpada całkowicie. Nie dość, że kołdun taktyczny nie pozwala to przede wszystkim szyja/kark bolą. W sobotę dmuchnąłem 75km do lasu i z powrotem i najbardziej bolał właśnie kark przez ciągłe zadzieranie głowy znad kierownicy. No i ręce tez trochę dostały  -czyli chyba pozycja nieco bardziej wyprostowana powinna być.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, STIFF napisał(a):

Właśnie gabarytów się troche boję (vide kierownica) ale chyba tylko do pierwszej jazdy.

Kierownicę zawsze można przyciąć lub wymienić.

Jakbyś chciał to mogę Ci użyczyć moje 29 cali na próbę żebyś wiedział w którą stronę iść 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, STIFF napisał(a):

Właśnie gabarytów się troche boję (vide kierownica) ale chyba tylko do pierwszej jazdy

Generalnie z kierownicami w obecnych MTB jest paranoja i do dłuższej jazdy to się one nie nadają. Dawno nie uprawiałem warszawskiego MTB, ale w rozmiarze S uraczyli mnie ponad 700mm. Podnosiłem, opuszczałem, obracałem - nadgarstki odpadały po kilkudziesięciu minutach. Ciąć już nie zdążyłem ;)

Żonie przypadło 800mm, co stanowi prawie połowę jej wzrostu. No to cięliśmy,

ale za dużo nie ucięliśmy, bo w kierownicy są otwory i rowki na kable, więc trzeba by wszystko rozebrać, wiercić, rzeźbić, kombinować. Super ego gripy też na wiele nie pomogły

O ile pamiętam z łomiankowych crossów znacznie większy z Ciebie facet, więc zapewne łatwiej będzie Ci temat ogarnąć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zyzol napisał(a):

za dużo nie ucięliśmy, bo w kierownicy są otwory i rowki na kable, więc trzeba by wszystko rozebrać, wiercić, rzeźbić, kombinować.

czyli mody mody mody :) w moim obecnym z seryjnego roweru została rama, przerzutki, kierownica (poza mostkiem) i przednie koło. Całą resztę zmieniałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Daroot napisał(a):

Zgadzam się z przedmówcami że gravel będzie lepszym rozwiązaniem - mam fulla na oponie 2,4 i muszę naprawdę mocno gonić za gravelami na asfaltowych ścieżkach rowerowych, a mam dobrą kondychę.

 Jak ktoś nie dokręca długimi fragmentami pod 35 km/h to wszelkie odstawanie to nie wina MTB a małej mocy :) No chyba, że  jest 20 PSI w kołach to faktycznie klei. Piszę to z perspektywy kilkunastu zawodów gravelowcyh 150-300km gdzie dużo mocnych ludzi jeździ na MTB i jest to absolutnie równorzędny rower. Na marginesie to gravelowe mistrzostwa Polski wygrał MTB a mistrzostwa świata szosa na lekko szerszych oponach i skróconym mostku. Sam mam MTB oraz gravela ale ten drugi to raczej takie endurance - 2x12 napęd, na dziadowskie asfalty jak znalazł. Ja tylko jadę w teren którego nie znam bo biorę MTB - dzielność terenowa dużo większa i komfort o klasę lepszy.

Edytowane przez RoadRunner
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.05.2024 o 16:13, STIFF napisał(a):

Pytanie o "górala" na kołach 29" - szczegóły będę pewnie rozkminiał w późniejszym okresie. Na razie wogóle zastanawiam się nad sensem przesiadki z 26". I tu pytanie do Was - jakie korzyści z tego będą. teraz jeżdżę na starym ale sympatycznie skonfigurowanym składaku na alu ramie Authora 20 albo 21 cali, z napędem 3x9. Rower ma swoje lata ale jest w dobrym stanie, doinwestowany, większość gratów pozmieniana przez lata i najzwyczajniej świetnie mi sie na nim jeździ. Jedyny ból to prędkość przemieszczania. Jak chcę z domu podjechać do Kampinosu co staram sie robić regularnie to w jedną stronę mam 20km dojazdówki szosą. I tu robi mi się wąskie gardło czasowe bo taki wypad na 70-80km to 4-5 godzin. W lesie dużo szybciej nie pojadę niż teraz na 26" ale na szosie może tak bo ograniczeniem jest tylko przełożenie. No więc pytanie czy przesiadka na 29" da mi zauważalna poprawę prędkości? Jakie były wasze odczucia? I druga sprawa - jakie inne ewentualne zalety takiej przesiadki widzicie? I trzeci temat - przełożenia. Jak pisałem jeźdżę na 3x9 i faktycznie w lesie, piachu i podjazdach wykorzystuje większość choć wiadomo mały przód rzadko. Te aktualne setupy z pojedynczą zębatką są dla mnie dziwne - jeśli już to chyba bardziej 2x... bym wolał ale znów - mentalnie siedzę w epoce 26" więc może czegoś ne wiem. Może te napędy do moich zastosowań są wystarczające i 1x.. jest spoko na piachy, błoto czy kampinoskie górki.

PS. tylko nie polecajcie mi gravela na takie trasy. Byłem kilka razy ze znajomymi to w lesie grzęźli znacznie częściej niż ja. Taki spec do mnie kompletnie nie przemawia.

 

Do jazdy ktora opisujesz MTB na 26 calowych kolach z napedem 3x9 swobodnie starcza, ba a nawet jest lepszym rozwiazaniem od nowoczesnych rozwiazan.  Naped 1x jest tak naprawde przydatny tylko w gorach, a na szosie nie pojedziesz szybciej niz na napedzie 3x9 i przelozeniu 42x11...  Mozna poza tym zmienic przelozenie na 44x11 lub 46x11 w zaleznosci od chama w nodze. 1x przelozenie 32x10 nie starczy na szybka jazde na szosie.

29 calowe rowery i inne nowoczesne konstrukcje sa latwiejsze w prowadzeniu, i obsludze, ale drozsze w utrzymaniu i zakupie.  Dobrze ustawiona przednia przerzutka jest swietnym rozwiazaniem, z ktorym nie ma nigdy problemow w rowerze dla kogos kto rozumie dzialanie tego rozwiazania.

 

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@STIFF jak wielkim kolarzem nie jestem ale moja rada jest taka

Pożycz , wypożycz parę różnych rowerów i wypróbuj 

Każdy ma swoje przyzwyczajenia i potrzeby

Ja mam crosa, syn gravela - za cholere bym się nie zamienił  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RoadRunner napisał(a):

Piszę to z perspektywy kilkunastu zawodów gravelowcyh 150-300km gdzie dużo mocnych ludzi jeździ na MTB i jest to absolutnie równorzędny rower. Na marginesie to gravelowe mistrzostwa Polski wygrał MTB a mistrzostwa świata szosa na lekko szerszych oponach i skróconym mostku. Sam mam MTB oraz gravela ale ten drugi to raczej takie endurance - 2x12 napęd, na dziadowskie asfalty jak znalazł. Ja tylko jadę w teren którego nie znam bo biorę MTB - dzielność terenowa dużo większa i komfort o klasę lepszy.

Ostatnio na przejazd trasy XC (35km/900m w pionie) po trójmiejskich lasach wybrałem się zamiast na fullu to na gravelu. Jechałem z kumplami jak równy z równym i było świetnie :D Efekt po jednak był odwrotny - otarcia na łapach i wytelepane ciało czułem przez 3 dni. Tak więc potwierdzam powyższe, wszystko można, ale liczy się jeszcze komfort B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RoadRunner napisał(a):

Na marginesie to gravelowe mistrzostwa Polski wygrał MTB a mistrzostwa świata szosa na lekko szerszych oponach i skróconym mostku.

Ostatnie MŚ to jednak wygrały gravele.

IMG_3450.thumb.jpeg.71f06b077e67a1648ef5d2944ef8750b.jpeg


 

9 godzin temu, RoadRunner napisał(a):

Piszę to z perspektywy kilkunastu zawodów gravelowcyh 150-300km gdzie dużo mocnych ludzi jeździ na MTB i jest to absolutnie równorzędny rower.

Wszystko zależe jak się jeździ i gdzie się jeździ.
No i pytanie, czy porównywanie przeciętnego użytkownika do konia brykającego na zawodach ma sens, bo jak wiadomo - dobry koń to i po błocie pójdzie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Zyzol napisał(a):

Ostatnie MŚ to jednak wygrały gravele.

IMG_3450.thumb.jpeg.71f06b077e67a1648ef5d2944ef8750b.jpeg


 

Wszystko zależe jak się jeździ i gdzie się jeździ.
No i pytanie, czy porównywanie przeciętnego użytkownika do konia brykającego na zawodach ma sens, bo jak wiadomo - dobry koń to i po błocie pójdzie ;) 

heh, bo to szybkie rowery są, ale... jak wjadę na tarkę, na drogę zasypaną tłuczniem albo innymi kamieniami, albo w dowolny inny trudniejszy teren, zaczynam myśleć o jakimś XC (jako drugim). Pod gravela trzeba sobie jednak zaplanować trasę, bo inaczej plomby wypadają. Wszystko jest fajnie, póki szuterek jest twardy i równy, wtedy jest bajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Zyzol napisał(a):

Wszystko zależe jak się jeździ i gdzie się jeździ.

Prawda, co innego wyścig, co innego wycieczka na lajcie.

Jak oglądałem ostatnie DH w Bielsku to Elita pewnie by i na gravelu to zjechała 10min szybciej niż ja :biglol:

 

Wracając do tematu to ja w 2019 roku zamieniłem starego Kellys'a 26'' na Treka Xcaliber - różnica była kolosalna (prędkość, pozycja, komfort, wszystko..) no i poczułem się 15lat młodszy :D Tak więc, @STIFF może faktycznie kup MTB 29'' hardtail i będzie git. W temacie Treka to teraz wyszedł fajnie zestrojony Procaliber 6 lub 8 (2024) na ramie alu w rozsądnej cenie.

Edytowane przez keyman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2024 o 09:26, keyman napisał(a):

może faktycznie kup MTB 29'' hardtail i będzie git.

brak okazuje się kupił niedawno jakieś MTB - tylko nie wiem czy 29" ale już mam obiecany na jakiś weekend do testów. Co prawda to jakiś Kross ale pozycję i ogólne wrażenia można złapać.

Pytanie niezorientowanego w gravelach - czy one mają sztywny widelec zawsze czy są szanse na amortyzację?

 

W dniu 29.05.2024 o 09:26, keyman napisał(a):

Treka to teraz wyszedł fajnie zestrojony Procaliber 6 lub 8

popatrzyłem i poza tym, że w obecnym osprzęcie sie kompletnie nie orientuję ale to kwestia doczytania paru tematów to zaciekawił mnie opis sztycy.

Cytat

Sztyca regulowana bontrager line, 100 mm skoku, maxflow, wewnętrzne prowadzenie linki/przewodu, 31,6 mm, (s, m - 310 mm długości | m/l, l - 410 mm | xl - 450 mm)

do czego jest wewnętrzna linka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, STIFF napisał(a):

 

do czego jest wewnętrzna linka?

Sztyca regulowana z dropperem. Możesz podczas jazdy zmieniać wysokość siodła manetką na kierownicy. Bardzo fajny patent do pojazdów i zjazdów, polecam :)

 

P. S. Jak Ci się chce do mnie podjechać w sobotę czy niedzielę to mogę Ci pokazać co i jak. I przy okazji możesz się przymierzyć do szerokiej kierownicy i fulla z 1x :)

Edytowane przez skwaro
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, STIFF napisał(a):

Pytanie niezorientowanego w gravelach - czy one mają sztywny widelec zawsze czy są szanse na amortyzację?

Są amortyzatory do graveli, na pewno Fox ma. Coś w granicach skoku 50 mm mi się kojarzy

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...