Skocz do zawartości

Policja drogowa - interwencje


Dziedzic_Pruski

Rekomendowane odpowiedzi

Mam Ci pokazać moje zlecenie stałe z konta i do którego roku jest ustawione

Nie trzeba, że masz płacić to wierzę.

Nie wierzę w wersję wydarzeń, że to ty jesteś poszkodowanym.

1.

Lecę sobie lewym pasem, na poboczu stoi policja i mi macha

Nie zatrzymujesz się, tylko jedziesz dalej.

2.

Oni do wozu, koguty i za mną

Widzisz to i dalej się nie zatrzymujesz.

3. Dopiero zatrzymuje Cię :

zobaczyłem w szybie pistolet

oraz

oni zajechali mi drogę

 

Jak tak postępujesz, to czemu się dziwisz?

Że policja jest stanowcza ?

 

 

ad 1 dowiedziałem sie że mi machała jak już mnie zatrzymali, stali na poboczu, machnęli lizakiem i zatrzymał się koleś z prawego, miałem zatrzymać się i zaytać czy to przypadkiem nie do mnie było(zwłaszcza że nie przekroczyłem prędkości, miała to być kontrola drogowa, bo miałem obce blachy)

Ad 2 i 3

Stary to nie trwało kilku minut, tylko sekundy!

Jak już zobaczyłem że to o mnie chodziło to jechałem normalnie, żeby dojechali do mnie i chciałem się zatrzymać.

Widziałem "gorsze" pościgi w "Uwaga pirat" niż to co tam się działo.

Prawdopodobnie wszystko potoczyło się tak dlatego, że otarli się o mnie podczas zatrzymania.

Potraktowali mnie jak przestępcę, zeby nie musieli się tłumaczyć ze stłuczki(tak to sobie tłumacze)

Jak czytałem potem ich zeznania, to się zdziwiłem że to chodzi o moje zdarzenie!

Po "wypadku" delikatni policjanci poszli do lekarza i na zwolnienie, potem otrzymali odszkodowanie, a ja dalej jeździłem z z kilkoma rysami na błotniku....

 

Masz rację teraz postąpiłbym inaczej, ale nie zgodzę się że to oni sa poszkodowanymi, waliłoby to mnie bardziej gdyby nie to, że powiedzieli, że to ja ich SPECJALNIE uderzyłem autem.

zresztą nieważne, koniec tematu, faktycznie medal jeszcze powinni dostać... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 247
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

To prawda ze USA sa panstwem policyjnym, w szczegolnosci patrzac na strukture tego organu scigania - policja miejska, policja hrabstwa, policja stanowa, policja federalna (FBI), a jest jeszcze policja poczty USA, policja komunikacji miejskiej, policja portow i tuneli, policja parkow stanowych, policja rezerwatow indianskich no i procz tego maja jeszcze sluzby specjalne (SWAT), i mase roznych innych policji, bior szeryfa itp ktore doslownie sa wszedzie. Ich szorstkie obchodzenie sie z zatrzymanymi to wiadomo - efekt narodu uzbrojonego po zeby, oraz dosc przykrych doswiadczen z ktorymi policjanci mieli w przeszlosci.

Policja w US jest rowniez narzedziem latania dziur budzetowych - jest to ewidentne pod koniec miesiaca, kwartalu czy roku, kiedu to roi sie od nich na drogach.

Dzieki temu ze ich jest taka masa, to jednak mozna tez odczuc wieksze bezpieczenstwo, samochody stojace na parkingu z wlaczonym silnikiem i kluczykami wewnatrz mozna spotkac czesto - cos co w Polsce generalnie rowna sie utrata swego pojazdu.

 

Bzdury kolego prawisz. Uwazasz ze jest lepiej kiedy nad wszystkim czowa jeden "boch i balszoj naczalnik".

"rozdrobninie policji" na taka i smaka ma wiele zalet.

Policjanci lapia bo musza pokazac ze pracuja.

Latanie budzetu? Nie masz racji. Oni tam maja przepisy traktujace o tym ile do kasy miasta moze wplynac z mandatow.

Wiec mandatami sie nie szasta.

 

Narod uzbrojony po zeby? Myslisz ze lepiej jest kiedy tylko bandyta i glina moze miec bron?

 

Nie bzdury tylko realia ktore widze na codzien na ulicy. Jesli tu nie mieszkasz to nie wiesz co sie tu dzieje, a jesli tu mieszkasz to chyba w jaims innym wymiarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To prawda ze USA sa panstwem policyjnym, w szczegolnosci patrzac na strukture tego organu scigania - policja miejska, policja hrabstwa, policja stanowa, policja federalna (FBI), a jest jeszcze policja poczty USA, policja komunikacji miejskiej, policja portow i tuneli, policja parkow stanowych, policja rezerwatow indianskich no i procz tego maja jeszcze sluzby specjalne (SWAT), i mase roznych innych policji, bior szeryfa itp ktore doslownie sa wszedzie. Ich szorstkie obchodzenie sie z zatrzymanymi to wiadomo - efekt narodu uzbrojonego po zeby, oraz dosc przykrych doswiadczen z ktorymi policjanci mieli w przeszlosci.

Policja w US jest rowniez narzedziem latania dziur budzetowych - jest to ewidentne pod koniec miesiaca, kwartalu czy roku, kiedu to roi sie od nich na drogach.

Dzieki temu ze ich jest taka masa, to jednak mozna tez odczuc wieksze bezpieczenstwo, samochody stojace na parkingu z wlaczonym silnikiem i kluczykami wewnatrz mozna spotkac czesto - cos co w Polsce generalnie rowna sie utrata swego pojazdu.

 

Bzdury kolego prawisz. Uwazasz ze jest lepiej kiedy nad wszystkim czowa jeden "boch i balszoj naczalnik".

"rozdrobninie policji" na taka i smaka ma wiele zalet.

Policjanci lapia bo musza pokazac ze pracuja.

Latanie budzetu? Nie masz racji. Oni tam maja przepisy traktujace o tym ile do kasy miasta moze wplynac z mandatow.

Wiec mandatami sie nie szasta.

 

Narod uzbrojony po zeby? Myslisz ze lepiej jest kiedy tylko bandyta i glina moze miec bron?

 

Nie bzdury tylko realia ktore widze na codzien na ulicy. Jesli tu nie mieszkasz to nie wiesz co sie tu dzieje, a jesli tu mieszkasz to chyba w jaims innym wymiarze.

 

No i co takiego konkretnie widzisz na ulicy, ze pozwala Ci bzdury o panstwie policyjnym (i nie tylko) opowiadac?

 

Nie wykluczone ze percepcje o ilosci glin na drodze sa rozne od np. Polskich realiow.

Trzeba jednak sobie zdac sprawe z tego ze oni tam (US) sa w ruchu a nie siedza w krzakach.

Wzaszdzie nieznana jest technika zatrzymywania lizaczkiem.

 

Co do uzbrojenia? Oni tam maja takie bardzo madre powiedzonko.

- kiedy twoje zycie to sprawa sekund, policja potrzebuje minut....... -

i jeszcze jedno ze starych czasow;

- Bog nie stworzyl ludzi rownymi. Dopiero Colt Peacemaker to zrobil -

To ze sa uzbrojeni? Bardzo slusznie. Byle szmata nie wlamuje sie do domu bo wie czym pachnie spotkanie z pompka numer 16 :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze sa uzbrojeni? Bardzo slusznie. Byle szmata nie wlamuje sie do domu bo wie czym pachnie spotkanie z pompka numer 16

 

 

Kij niestety ma dwa końce; jak będzie się chciał włamać to się włamie, tylko nie z łomem a z uzi, tak na wypadek pompki numer 16 :wink:

 

 

 

 

A wracając do policji w Stanach. Fakt, że widać ich znacznie bardziej niż u nas, że są uzbrojeni po zęby i czasem reagują bardzo stanowczo. Jednak z moich doświadczeń wynika, że głównie nastawieni są na pomaganie, a nie na karanie mandatami. Na 5 czy 6 moich kontaktów z policją drogową w USA, tylko jeden zakończył się mandatem, a nie mogę powiedzieć, że pozostałe przypadki to były zatrzymania bez powodu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda tu 'mordobicia' nie bylo, ale az nie chce mi sie wierzyc, ze cus takego jest mozliwe.

 

 

Naprawdę w głowie się nie mieść :shock: Wygląda na to, że zwykły człowiek nie ma żadnych szans w starciu z machiną sądową. To chyba dobra wiadomość tylko dla adwokatów, bo dojdzie do tego, że nawet na proces w sprawie mandatu trzeba będzie mieć dobrą papugę :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze sa uzbrojeni? Bardzo slusznie. Byle szmata nie wlamuje sie do domu bo wie czym pachnie spotkanie z pompka numer 16

 

 

Kij niestety ma dwa końce; jak będzie się chciał włamać to się włamie, tylko nie z łomem a z uzi, tak na wypadek pompki numer 16 :wink:

 

 

 

 

A wracając do policji w Stanach. Fakt, że widać ich znacznie bardziej niż u nas, że są uzbrojeni po zęby i czasem reagują bardzo stanowczo. Jednak z moich doświadczeń wynika, że głównie nastawieni są na pomaganie, a nie na karanie mandatami. Na 5 czy 6 moich kontaktów z policją drogową w USA, tylko jeden zakończył się mandatem, a nie mogę powiedzieć, że pozostałe przypadki to były zatrzymania bez powodu :wink:

 

 

I dlatego ze ma dwa konce to wole sie przeciwstawic bandycie z pompka.

Niezaleznie czy wlamuje sie z lomem czy z uzi.

Nie wiem jakie masz doswiadczenia ale zapewniam Cie ze szybciej go wymiote z domu szesnastka niz on mnie trafi ze swojego uzi.

 

Dobra wiadomosc jest taka ze w Polsce mozna posiadac bron palna bez pozwolenia.

Fakt, malo ludzi o tym wie. Niestety policjanci tez o tym nie wiedza i jest problem.

 

Co do policji w US, masz racje. Sa od pomagania. Nikt nie zapomina ze sa oplacani przez podatnika i cos konkretnego z tego wynika.

Mandaty - mam podobne doswiadczenia ;)

 

To ze sa uzbrojeni? BARDZO DOBRZE! bandyci tez sa uzbrojeni.

 

http://www.paper-dragon.com/cyberpunk/Tulsa2020/ota.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego ze ma dwa konce to wole sie przeciwstawic bandycie z pompka.

Niezaleznie czy wlamuje sie z lomem czy z uzi.

 

 

Chyba się nie zrozumieliśmy; w sytuacji włamu to przestępca jest stroną atakującą i z założenia będzie dostosowywał środki "ataku" to ewentualnych środków "obrony" :idea: więc zdając sobie sprawę, że obrońca może go potraktować pompką użyje czegoś co tą pompkę w przypadku wpadki zneutralizuje, czy to będzie uzi, czy kałach czy RPG :wink: nie ma znaczenia.. znaczenie ma "wyścig zbrojeń", który powoduje, że prawdopodobieństwo wystąpienia ofiar w razie konfrontacji gwałtownie rośnie :idea:

Oczywiście z drugiej strony, pewnie jest tak, że świadomość, że ktoś może potraktować pompką, powstrzyma jakiegoś opryszka przed pokusą łatwej "roboty", ale zawodowca nie powstrzyma. Ten będzie wiedział po co idzie, czym ryzykuje i co zrobić, aby to ryzyko zminimalizować :|

 

 

 

A żeby nie było całkowicie off topic, to u nas też nie każdy policjant jest be :wink: Ostatnio radiowóz z naprzeciwka mignął mi długimi, bo zapomniałem światła włączyć 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra wiadomosc jest taka ze w Polsce mozna posiadac bron palna bez pozwolenia.

 

Chodzi Ci o coś takiego:

 

http://www.piszanin.pl/16,205,281,stara-bron-palna-bez-zezwolenia.htm

 

?

 

Haha, nie tylko.... np. taki Colt Navy uzywany w Powstaniu Styczniowym....

 

-- Pt wrz 16, 2011 10:51 pm --

 

I dlatego ze ma dwa konce to wole sie przeciwstawic bandycie z pompka.

Niezaleznie czy wlamuje sie z lomem czy z uzi.

 

 

Chyba się nie zrozumieliśmy; w sytuacji włamu to przestępca jest stroną atakującą i z założenia będzie dostosowywał środki "ataku" to ewentualnych środków "obrony" :idea: więc zdając sobie sprawę, że obrońca może go potraktować pompką użyje czegoś co tą pompkę w przypadku wpadki zneutralizuje, czy to będzie uzi, czy kałach czy RPG :wink: nie ma znaczenia.. znaczenie ma "wyścig zbrojeń", który powoduje, że prawdopodobieństwo wystąpienia ofiar w razie konfrontacji gwałtownie rośnie :idea:

Oczywiście z drugiej strony, pewnie jest tak, że świadomość, że ktoś może potraktować pompką, powstrzyma jakiegoś opryszka przed pokusą łatwej "roboty", ale zawodowca nie powstrzyma. Ten będzie wiedział po co idzie, czym ryzykuje i co zrobić, aby to ryzyko zminimalizować :|

 

 

 

A żeby nie było całkowicie off topic, to u nas też nie każdy policjant jest be :wink: Ostatnio radiowóz z naprzeciwka mignął mi długimi, bo zapomniałem światła włączyć 8)

 

"wyscig zbrojen" to termin ukuty przez propagande komunistyczna zdajaca sobie sprawe z tracenia gruntu.

Obcasem Chuszczowa wiele sie nie dalo zrobic.

Okazalo sie ze doktryna Brzezinskiego jest jedynie slusznym rozwiazaniem zapewniajacym pokoj.

Strony potencjanego konfliktu musza sobie zdawac sprawe z tego ze bezwzgledu na sile/srodki rzucone do ataku zaatakowany odpowie totalnym zniszczeniem atakujacego.

Niestety jestesmy na tak niskim szczeblu rozwoju ze strach ciagle jest kluczowym elementem "wychowawczym".

I to ze moze niektorym sama "swiadomosc" wystarcza niczego nie zmienia.

 

Jasne ze nie kazdy policjant jest be. A kto powiedzial ze jest.

Detali opowiadal nie bede....... ale...

Mnie kiedys, dawno temu czychajacy na pijanych weselnikow policjant nie potraktowal ani kolegium ani mandatem pomimo ze prowadzilem bez prawa jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polscy policjanci są ogólnie naprawde ok :idea: , dla mnie to najgorsi są czesi i słowacy, cięci na polaków , i dlatego nie nawidzę tego narodu :evil:

 

Nie wiem jak czesi ale u słowaków zaliczyłem udokumentowaną :mrgreen: przygode za 300 EUR.

Po negocjacjach zeszli na 200 EUR i tak sobie potem wesoło jechaliśmy 150kmh (ograniczenie do 90) wyprzedzając wszystko

po kolei do bankomatu w Ruzomberoku...

Złapali mnie na wysokości Liptowskiego jeszcze na autostradzie i nie byli przyjaźnie nastawieni.

aaa i jechali S4 :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwencja Wiedeńska dotyczy chyba wyposażenia stałego danego samochodu (np. pasy). Wjeżdżająć do jakiegokolwiek kraju jesteśmy winni respektować panujące tam przepisy, nawet jeśli dotyczą one ilości kamizelek (2 szt. na słowacji), zawartości apteczki, umiejscowienia gaśnicy (w kabinie) czy demontażu haka… Nie spotkałem się jednak nigdy z kontrolą sprawdzającą którykolwiek z takich drobiazgów bez poważniejszego powodu jak naruszenie przepisów ruchu. Policja Słowacka, Czeska, Polska, Serbska (generalizując – słowiańska, postkomunistyczna) – jak dla mnie działa tak samo, zatrzymują jeśli mają powód (choćby naciągany) – a później to kwestia chemii między ludźmi i komunistycznych nawyków – i tutaj ja z reguły mam przechlapane, choć zdarzały się wyjątki… Policja z postkomunistycznych krajów jest chyba po prostu zacietrzewiona, zakompleksiona i niedouczona (języki), stąd często biorą się tarcia np. z upośledzonej komunikacji… Nie zgodzę się, że Czesi i Słowacy czekają akurat na Polaków – my po prostu nie jesteśmy przyzwyczajeni do terminu "ZONA 40" i nie znamy ich ulubionych miejsc, tak jak oni nie znają praktyk polskiej policji, podobnie nie widzę sensu robienia na tym polu narodowościowych antagonizmów, szczególnie że nasza policja ma swoje za uszami i nie chciałbym, żeby na jej podstawie oceniano też nas. Czesi i Słowacy to bardzo fajni ludzie, chociaż z drogi pamięta sie tylko skretyniałych gieroyów w skodach, golfach i innych wynalazkach.

 

Wracając do Słowacji – jest nowa jakość, której należy się szczególnie bać – bielutki Nissan GTR widziany ok. miesiąc temu podczas wykonywania efektownego drift-nawrotu w miejscu, gdzie zaczyna się dwupasmówka przed Ziliną (jadąc od Cadcy), a kilometr później wysiadający z niego Pan Policjant w eleganckim mundurku z krótkim rękawkiem :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co takiego konkretnie widzisz na ulicy, ze pozwala Ci bzdury o panstwie policyjnym (i nie tylko) opowiadac?

 

Nie wykluczone ze percepcje o ilosci glin na drodze sa rozne od np. Polskich realiow.

Trzeba jednak sobie zdac sprawe z tego ze oni tam (US) sa w ruchu a nie siedza w krzakach.

Wzaszdzie nieznana jest technika zatrzymywania lizaczkiem.

 

Co do uzbrojenia? Oni tam maja takie bardzo madre powiedzonko.

- kiedy twoje zycie to sprawa sekund, policja potrzebuje minut....... -

i jeszcze jedno ze starych czasow;

- Bog nie stworzyl ludzi rownymi. Dopiero Colt Peacemaker to zrobil -

To ze sa uzbrojeni? Bardzo slusznie. Byle szmata nie wlamuje sie do domu bo wie czym pachnie spotkanie z pompka numer 16 :mrgreen:

 

Realia sa takie ze policja USA siedzi w krzakach i wcale nie koniecznie zatrzymuje z ruchu - naogladales sie za duzo filmow i sam teraz piszesz jakas fikcje nie oparta na rzeczywistosci - nie pisze ze bzdury bo ewidentnie nie znasz znaczenia tego slowa. Tutaj policja chowa sie miedzy pasami w roslinnosci a w poludniowej karolinie to wogole siedza zamaskowani w krzakach i wylapuja laserem a pozniej przekazuja mundurowym kogo lapac. W innych miejscach stoja przy autostradzie powodujac korki i realne zagrozenie bezpieczenstwa tylko po to by lapac ty bez waznej inspekcji pojazdu... nie policyjne panstwo - to jakis zart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polscy policjanci są ogólnie naprawde ok :idea: , dla mnie to najgorsi są czesi i słowacy, cięci na polaków , i dlatego nie nawidzę tego narodu :evil:

 

Nie wiem jak czesi ale u słowaków zaliczyłem udokumentowaną :mrgreen: przygode za 300 EUR.

Po negocjacjach zeszli na 200 EUR i tak sobie potem wesoło jechaliśmy 150kmh (ograniczenie do 90) wyprzedzając wszystko

po kolei do bankomatu w Ruzomberoku...

Złapali mnie na wysokości Liptowskiego jeszcze na autostradzie i nie byli przyjaźnie nastawieni.

aaa i jechali S4 :mrgreen:

 

jakiś czas temu wracając z Chorwacji, tuż za Bratysławą na autostradzie zatrzymała mnie Słowacka policja - jechałem ok 170 km/h. Prędkość z jaką jechałem to pikuś w porównaniu z tym, że nie wykupiłem winiety :mrgreen:

Po krótkich negocjacjach z banknotu o nominale 100 euro wydali mi chłopaki 50 euro i zyczyli szerokiej drogi. Jechali Audi S4 :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my kilka lat temu pojechaliśmy na zlot militarny na Słowacji - tuż za granicą - 1szy zjazd więc stwierdziliśmy, że nie kupujemy winiet i dojechaliśmy. GOrzez z powrotem bo na granicy były jeszcze kontrole i nas wyhaczyli. Wizyta w budzie celników i z równowartości 2500pln za 3 auta wyszło trzydzieściparę euro i kilkaset koron jakie nam zostały po kieszeniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my kilka lat temu pojechaliśmy na zlot militarny na Słowacji - tuż za granicą - 1szy zjazd więc stwierdziliśmy, że nie kupujemy winiet i dojechaliśmy. GOrzez z powrotem bo na granicy były jeszcze kontrole i nas wyhaczyli. Wizyta w budzie celników i z równowartości 2500pln za 3 auta wyszło trzydzieściparę euro i kilkaset koron jakie nam zostały po kieszeniach

 

Ale za co??

Na Slowacji opłata obowiązuje tylko za wyznaczone, dobrze oznaczone, drogi i jest możliwość ich ominięcia. Na jakiej podstawie wiedzieli na granicy, że korzystaliście z dróg płatnych?

http://slowacja.hej.pl/sl-auto.htm

sl-auto-mapa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Realia sa takie ze policja USA siedzi w krzakach i wcale nie koniecznie zatrzymuje z ruchu - naogladales sie za duzo filmow i sam teraz piszesz jakas fikcje nie oparta na rzeczywistosci - nie pisze ze bzdury bo ewidentnie nie znasz znaczenia tego slowa. Tutaj policja chowa sie miedzy pasami w roslinnosci a w poludniowej karolinie to wogole siedza zamaskowani w krzakach i wylapuja laserem a pozniej przekazuja mundurowym kogo lapac. W innych miejscach stoja przy autostradzie powodujac korki i realne zagrozenie bezpieczenstwa tylko po to by lapac ty bez waznej inspekcji pojazdu... nie policyjne panstwo - to jakis zart.

 

Mowisz ze widziales (albo Ci sie snilo) akcje w karolinie i juz wiesz jak jest w USA?

Nie znam znaczenia slow?

Popytaj ludzi, poczytaj co to znaczy panstwo policyjne.

Uwazasz ze jeden wielki, niekontrolowalny i nie reformowalny moloch na modle socjalistycznej milicji jest lepszy?

Jesli tak, to nie dziwie sie percepcji (jesli faktycznie cos widziales na wlasne oczy).

 

Hahahha, policja stwarza zagrozenie bo lapie pojazdy bez waznego badania technicznego....

Czy Ty sobie zdajesz sprawe z tego co wygadujesza?

A moze to sa sensacje zaslyczane gdzies w barze, albo u Stasia meat market w passaicu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam znaczenia slow?

 

moze nie do konca w tym problem, ale po

Hahahha, policja stwarza zagrozenie bo lapie pojazdy bez waznego badania technicznego....

stawiałbym na brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem

 

:wink:

 

A to moze przelozysz na "nasze"

 

"W innych miejscach stoja przy autostradzie powodujac korki i realne zagrozenie bezpieczenstwa tylko po to by lapac ty bez waznej inspekcji pojazdu..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hłopaki bez wchodzenia w szczegóły gdzie i kiedy miałem taką sytuację.

Lecę sobie lewym pasem, na poboczu stoi policja i mi macha, kierowca który był na prawym pomyślał że to jego zatrzymują i się zatrzymał, a ja pojechałem dalej....

Oni do wozu, koguty i za mną, jak mnie już dogonili i byli obok mnie, zobaczyłem w szybie pistolet!

Nie powiem że się nie wystraszyłem, ja po hamulcach a oni zajechali mi drogę i przetarli mi lewe drzwi i błotnik.

Oczywiście wyskoczyli z klamkami mnie z samochodu na ziemię i w kajdanki!

Przy okazji jeszcze przetarli mi specjalnie twarz po asfalcie....

Nawet nie zdążyłem nic powiedzieć.

 

Teraz najlepsze!

Za niezatrzymanie się do kontroli(nie pomogło tłumaczenie że przecież zatrzymał się kierowca z prawego pasa, a ja nie wiedziałęm że to mnie zatrzymują...) 1000zł(tysiąc) mandat i zatrzymanie prawka na pół roku!

Na dodatek sqr...syny poszli do lekarzy, bo przecież uszkodzili sobie niby kręgi szyjne i dostali po odszkodowaniu.

We dwóch 15tys, a skąd to wiem, bo qrwa przyszło mi do płacenia za ich odszkodowanie, bo [moderator czuwa] zeznali że SPECJALNIE uderzyłem w ich auto, a to wyłącza odpowiedzialność Towarzystwa Ubezpieczeń!

Jak pojechałem na komende z wyjaśnieniami, to powiedzieli "Nasze słowo, przeciwko Twojemu.."

Było to ze 2 lata temu, i tak sobie spłacam [moderator czuwa] 300zł miesięcznie do chyba 2014r!

Takich fajnych mamy policjantów!..........

 

O kurka... No po takim wydarzeniu to bym się na ten system nieźle wkurzył. Szkoda, że nie próbowałeś do tego jakoś z adwokatem podejść, ale prawda jest taka... że pewnie byś nic nie wskórał w tym przypadku. O ile policjanci mają dużo problemów z powodu byle błahostek, to jeśli są oskarżani o coś serio poważnego to zazwyczaj się wyślizgują ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...