Skocz do zawartości

Jaki jest ma napęd Forester Turbo ?


Subaraczek

Rekomendowane odpowiedzi

Zatem według mnie subaru ma centralny dyfer o ograniczonym uslizgu teraz jak to wygląda procentowo niech ktoś obeznany powie.

Pajero ma z tego co pamiętam od 60/40 do 50/50%

Subaru wygląda mi na zaczynanie od stosunku 30/70 do 50/50%

 

To wszystko są wartości INICJALNE, w dodatku różni się to w zależności od modelu i roku. Szczegóły znajdziesz w Kompendium subarowych napędów:

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=131861

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Przepraszam, że się wtrącę ale o ile dobrze zrozumiałem cały watek to twierdzicie, że Subaru ma stałe przeniesienie napędu 50%/50% co według mnie jest niemożliwe bo świadczyłoby o braku centralnego mechanizmu róznicowego a to powoduje brak możliwości skręcania na czarnym(ogromne naprężenia międzyosiowe)w samochodzie z napędem 4x4. Dlatego między innymi w samochodach terenowych stosuje się reduktor aby przód dopiąć jedynie na nawierzchni luźnej bądź śliskiej. Wyjatkiem sa nowe LC i LR które mają centralny mechanizm róznicowy wiskotyczny a dopiero reduktorem spina się go na sztywno.

Nowsze pajero mają Reduktor SS który pozwala na poruszanie się po czarnym z napędem 4x4 (tu tez wisko) Subarak ma to moim zdaniem rozwiązane podobnie a reduktor wystepuje jedynie w wersjach słabszych silnikowo czyli 125KM, Wersje doładowane 170KM już go nie potrzebują z razji przyrostu mocy.

...

 

"Subaru Basic manual transmissions have a 50/50 viscous-type center differential, performance models have a planetary differential with computer regulated lockup. Automatic transmission models utilize an electronically controlled variable transfer clutch."

 

BTW

reduktor niczego nie dopina i nieczego nie spina na sztywno :wink:

 

[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 1:00 pm ]

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=159

 

tu jeszcze taki link sprzed 700 laty :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprawdę szanuję wiedzę i doświadczenie innych i generalnie nie lubię się wdawać w takie dyskusje, ale muszę zaoponować tym razom :wink:

reduktor sam w sobie nieczego nie dołącza i NA PEWNO nie spina niczego na sztywno. Ogólnie zmienia przełożenie (na większe, czyli > 1) powodując powstanie większego momentu na kołach, niż przy "normalnym" -> szosowym przełożeniu. Dzięki temu można się z błocka wygrzebać :mrgreen: Jeżeli do tego jeszcze dorzucimy BLOKADĘ MECHANIZMU RÓŻNICOWEGO (realizowaną w taki siaki czy owaki sposób :razz: ), ale nie szperę tylko FULL blokadę, to wtedy mamy most spięty, a o tym już było ze 100 razy tutaj...

I proszę Acinski nie obrażaj się, ale nie można mylić reduktora z blokadą dyfra. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reduktor odniosłem do terenówek. Tam spina na sztywno.

Subaru ma 50/50 przenosić (takie jest założenie w każdym 4x4) ale według mnie nie stale. No chyba, że jakoś to cudownie rozwiązali :D

 

Dopóki nie zadziała wiskoza (=inicjalnie), napęd jest 50/50, tj 50% momentu przeniosą przednie koła,

50% - tylne. Jesli przód postawisz na lodzie, moment napędowy będzie marny, jeśli wogóle.

Tył w tej sytuacji "dostanie" tyle samo, ...czyli nic :-). Do akcji wchodzi wiskoza i rozkład się

robi - dajmy na to - 90/10 (z przewagą na tył). Nie mówimy o podziale momentu dostępnego na

wale w stosunku 50/50 (tak jest w terenówce "dopiętej na sztywno"), tylko o tym "możliwym do

zrealizowania" :-)

Przepraszam, jeśli zbyt mocno skróciłem zagadnienie, ale tak mi się to wydaje bardziej strawne ;-)

 

Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I proszę Acinski nie obrażaj się, ale nie można mylić reduktora z blokadą dyfra. :wink:

Żebym się obraził musiałbyś wjechać na moją żonę. Oczywiście użyłem dużego uproszczenia traktując wajchę od reduktora jako całść z reduktorem.

Błoto zmienia sposób wypowiedzi i precyzję.

Oczywste jest, że reduktor zmienia przełożenia a jedynie jego konstrukcja daje nam możliwość zblokowania dyfra w takim czy innym stosunku. :)

 

[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 8:14 pm ]

 

Dopóki nie zadziała wiskoza (=inicjalnie), napęd jest 50/50, tj 50% momentu przeniosą przednie koła,

50% - tylne. Jesli przód postawisz na lodzie, moment napędowy będzie marny, jeśli wogóle.

Tył w tej sytuacji "dostanie" tyle samo, ...czyli nic :-). Do akcji wchodzi wiskoza i rozkład się

robi - dajmy na to - 90/10 (z przewagą na tył). Nie mówimy o podziale momentu dostępnego na

wale w stosunku 50/50 (tak jest w terenówce "dopiętej na sztywno"), tylko o tym "możliwym do

zrealizowania" :-)

Przepraszam, jeśli zbyt mocno skróciłem zagadnienie, ale tak mi się to wydaje bardziej strawne ;-)

 

Leszek

O to mi własnie chodziło. Jak jest realizowany rozdział momentu. Ruszając powoli zauważyłem, że wszystki koła ruszają miarowo ale depnąwszy przód rusza a tył po chwili dogania. Teraz jest to jaśniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebym się obraził musiałbyś wjechać na moją żonę. Oczywiście użyłem dużego uproszczenia traktując wajchę od reduktora jako całść z reduktorem.(...)

Oczywste jest, że reduktor zmienia przełożenia a jedynie jego konstrukcja daje nam możliwość zblokowania dyfra w takim czy innym stosunku. :)

Przepraszam, jeśli zbyt mocno skróciłem zagadnienie, ale tak mi się to wydaje bardziej strawne ;-)

 

Spoko - nie uprawiam prywatnych wycieczek :wink:

Zgaduję tylko, że twoje doświadczenia biorą się z operowania skrzyniami "czysto terenowymi" w stylu 2H-4H-4L, ale nawet tam blokady dyfrów realizowane są osobnymi wajchami. W ogóle w starych terenówkach (tych najlepszych :wink: ) dodatkowa oś (właściwie zawsze przednia) dołączana była sprzęgiełkami w piastach kół i nawet wrzucenie 4H nie powodowało uruchomienia AWD bez obrotu ww. sprzęgiełek w pozycję LOCK bodajże :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reduktor odniosłem do terenówek. Tam spina na sztywno.

Subaru ma 50/50 przenosić (takie jest założenie w każdym 4x4) ale według mnie nie stale. No chyba, że jakoś to cudownie rozwiązali :D

 

bardzo cudownie, dali dyferencjał międzyosiowy ze sprzęgłem wiskotycznym, cud natury :razz: a reduktor jak sama nazwa wskazuje, w Subaru po prostu redukuje....wolniej, ale więcej mocy na kołach :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

poczatkowy rozdzial momentu to 50/50. jezeli wystepuje roznica w predkosciach obrotowych, sprzeglo wiskotyczne powoduje spiecie centralnego dyferencjalu i przeniesienie momentu na os, ktora ma wieksza trakcje. ot, i cala tajemnica. Nie pamietam, jaki maksymalnie moment jest przenoszony na jedna os - 90%?

 

co do tylnego dyfra, to moim zdaniem w nowym forkach nie ma wiskozy, tylko VDC. czyli w momencie utraty przyczepnosci na jednym kole tylnej osi jest ono przyhamowane tak, aby moment trafil na drugie kolo.

wydaje mi sie, ze to wyczerpuje kwestie napedu ?

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

w nawiązaniu do

a nawet tzw. elektroszpery (spawarkowej)

Jeśli już taki ten wątek akuratny, to:

nieprawda, że elektroszpera=>szpera

 

bo:

 

(szpera)=>(dyferencjał)

 

(dyferencjał)=>(mechanizm kompensujący różnicę prędkości obrotowej półosi kół osi napędowej podczas pokonywania przez nie torów o różnych długościach)

 

zaś

 

elektroszpera=>~(mechanizm kompensujący różnicę prędkości obrotowej półosi kół osi napędowej podczas pokonywania przez nie torów o różnych długościach)

(wszak zespawane ze sobą osie nie dają szans na żadną kompensację prędkości bez rozerwania spawu lub innego elementu)

 

a zatem, po podstawieniu powyższych rozwinięć wyszłoby, że

~(mechanizm kompensujący różnicę prędkości obrotowej półosi kół osi napędowej podczas pokonywania przez nie torów o różnych długościach)=>(mechanizm kompensujący różnicę prędkości obrotowej półosi kół osi napędowej podczas pokonywania przez nie torów o różnych długościach)

 

,co w myśl logiki ma wartość FALSE.

 

c.b.d.u. nananana

 

a teraz, czy możemy już wrócić do nominalnego poziomu dyskursu?

 

*operatory logiczne użyte w tekście

 

~ – negacja

=> – implikacja

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

.elektroszpera to szpera tylko elektroszpera z definicji powoduje nieistnienie dyferencjału.

a dyferencjał nie jest szperą on tylko może mieć szperę

 

zatem dyfer może mieć lub nie musi miec szperę.

dyfer z elektroszperą czyli pospawanymi bebechami przestaje być dyfrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.elektroszpera to szpera tylko elektroszpera z definicji powoduje nieistnienie dyferencjału.

a dyferencjał nie jest szperą on tylko może mieć szperę

 

zatem dyfer może mieć lub nie musi miec szperę.

dyfer z elektroszperą czyli pospawanymi bebechami przestaje być dyfrem.

 

:shock:

 

dyfer z elektroszperą czyli pospawanymi bebechami

 

że co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po raz tysieczny:

 

a dyferencjał nie jest szperą on tylko może mieć szperę

 

załóżmy, zwyczajowo mowimy i piszemy: szpera. nie dyferencjal ze szpera.

 

elektroszpera: zartobliwa nazwa zaspawanego domowym sposobem dyferencjalu, czyli jego wyeliminowania. Przynajmniej ja to tak rozumiem.

 

nie wazne, czy to wisko, czy plytki + krzyzak, czy komputer sterujący sprzęgłem, do szpery potrzebny jest element, który wprowadza opór w ukladzie. wartosc tego oporu poczatkowego, czyli preload, to jeden z parametrów szpery. drugim jest kąt rampy, czyli jak zmienia się ten opór w funkcji siły działającej na układ. szpera moze działać inaczej przy przyspieszaniu i hamowaniu (1,5way, 2-way).

Obszernie i przystepnie jest to wyjasnione w ostatnim WRC (tym z rajdem Meksyku), chociaz glownie na przykladzie szpery plytkowej.

 

 

edit: wedytowalem wisko, zeby nie mieszac torque i speed sensing. a i tak pomieszalem.

 

pozdrawiam,

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się komuś przyda, staaaaruteńki film gdzie bardzo ładnie wytłumaczono działanie dyferencjału:

(można od razu przewinąć do 2-3 minuty).

Tak, był już tu przytaczany kilka razy, ale faktycznie to jeden z lepszych jakie widziałem i bez tych wszystkich kompjutrów... :P :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny post tego samego typu, więc nie czytam

 

ale po tym jak zmieliłem tylny dyfer dałem radę spokojnie dojechać 20kkm do ASO. Ruszać trzeba było bardzo ostrożnie inaczej był efekt ślizgającego się sprzęgła. Nawet chwilami miałem 80km/h.

 

Tylko ruszanie i mocne przyspieszanie było jakimś tam problemem.

 

co oznacza, że środek jakoś tam trzyma. Podczas jazdy nie było uślizgów silnik-napęd

 

Po wymianie dyfra wszystko działa jak należy.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...