Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłem/am przy swoim Subaraczku :)


zaki79

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.05.2018 o 10:25, harek napisał:

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję - zarobiony byłem :). Trochę się bałem sam to robić bo nie jestem zbyt "techniczny". A więc tak: odłączyłem akumulator - następnie odkręciłem śruby mocujące i odłączyłem trzy kabelki (od podgrzewania fotela, poduszek i czegoś jeszcze - dla mnie to było dość trudne bo wtyczki i zaciski są trochę "dziwne"), następnie wyciągnąłem fotele - uważając aby nic nie podrapać bo to też nie jest proste. Następnie  szczoteczkami drucianymi czyszczenie z rdzy i luźnej farby. Odtłuszczenie. Malowanie podkładem do stali, a po wyschnięciu następnego dnia farbą zewnętrzną do metalu - czarny półmat (Hammerite). Malowałem pędzelkiem i o dziwo wyszło całkiem dobrze. A najważniejsza jest satysfakcja z własnej pracy.  Po  malowaniu , włożeniu foteli do środka, przykręceniu do podłogi i podłączeniu kabelków i akumulatora - wszystko działa i nic nie zwariowało. Pozdrawiam, miłego dłubania, Marek.

 

Da się zrobić to bez wyjmowania foteli? Czyli np. tylko przód odkręcić i unieść kilka cm, tył poluzować. Zaletą byłby brak konieczności odpinania kabli i targania foteli.
I jak wygląda podłoga pod prowadnicami? Też tam trzeba czyścić i malować?

Edytowane przez HiszpanskaInkwizycja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Turbo napisał:

Zamontowałem w pojedynkę nową klapę i przełożyłem zamki. Do tego zrobiłem sobie nieco dziadowski szablon przy pomocy mazaka i szerokiej taśmy klejącej i z jego pomocą przekleiłem napis S U B A R U na tę nową klapę

 

 

Czym przyklejałeś litery?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokonałem (mam nadzieję na jakiś konkretny kawałek czasu) rdzę na słynnych mocowaniach foteli. Zajęte były 3 z 4 przednich. Nie wymontowywałem stołków, jedynie je odkręciłem, po czym ładnie się wyłożyły do operacji opierając o tylną kanapę. Szczotka druciana, lusterko (coby od dołu kontrolować operację), Rust Filler + czarny Hammerite.

 

 

WP_20180707_11_55_21_Pro.jpg

WP_20180707_12_11_13_Pro.jpg

WP_20180707_12_25_13_Pro.jpg

WP_20180707_12_25_22_Pro.jpg

WP_20180707_14_08_31_Pro.jpg

WP_20180707_14_22_25_Pro.jpg

WP_20180707_17_16_58_Pro.jpg

WP_20180707_17_41_02_Pro.jpg

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, HiszpanskaInkwizycja napisał:

Pokonałem (mam nadzieję na jakiś konkretny kawałek czasu) rdzę na słynnych mocowaniach foteli.

 

Efekt końcowy nie do końca taki jak chciałem: niestety brakło czasu na umycie/wypranie wykładziny pod mocowaniami i zostało nieładne wizualne wspomnienie po rdzy. Ponadto w jednym z mocowań za długo walczyłem z jedną ze śrub i zdarłem trochę świeżej farby; okazuje się, że tylne przyśrodkowe śruby mocujące, jak pozamieniać z przednimi to nie chcą wejść w oczka mocowań foteli z przodu, są po prostu trochę grubsze.

W każdym razie polecam ten zabieg bez wyjmowania i odłączania foteli, trzeba tylko trochę ostrożniej z farbą, ale oszczędzamy wyszarpywanie siedzeń i ryzyka błędów z poduszkami, nie mówiąc o ich wystrzeleniu.

 

WP_20180708_12_44_27_Pro.jpg

WP_20180708_12_44_36_Pro.jpg

WP_20180708_12_44_59_Pro.jpg

Edytowane przez HiszpanskaInkwizycja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, HiszpanskaInkwizycja napisał:

W każdym razie polecam ten zabieg bez wyjmowania i odłączania foteli

Po odkręceniu mocowań od wyjęcia foteli z samochodu dzieliło Cię tylko odpięcie kilku wtyczek... Ryzyka wystrzelenia poduszek nie ma jeśli wszytko robisz po odłączeniu akumulatora, a wygoda nieporównywalna, no i nie kurzysz we wnętrzu czyszcząc rdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Kambol napisał:

Po odkręceniu mocowań od wyjęcia foteli z samochodu dzieliło Cię tylko odpięcie kilku wtyczek... Ryzyka wystrzelenia poduszek nie ma jeśli wszytko robisz po odłączeniu akumulatora, a wygoda nieporównywalna, no i nie kurzysz we wnętrzu czyszcząc rdzę.

 

Jasna sprawa, jednak ja niestety nie dysponuję garażem ani podwórkiem, a w blokowej piwnicy ciasno. Co do pylenia to bardzo pomógł mi wiatr i wszystko na bieżąco wydmuchiwał z auta, nic prawie się nie nasyfiło. No i oszczędziłem wyszarpywanie, podobno dość ciężkich foteli.

W każdym razie - co komu wygodnie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wymieniłem seiece i oliwę na Vavoline 10w60. Zapakowałem filtr filtrona i niestety do chłodnicy płyn z uszczelniaczem Preston'a. Olej Motul'a ciągle wylatał przez Manowski filter oleju i o dziwo dziś trasa nad morze 600km upalania po 150km/h i stany płynów w normie. Piękny dodatek subaraczka do początku urlopu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę , płukanie układu wspomagania i wymiana pompy starej na nową z wyremontowanymi podzespołami starej (koło napinacz, zbiorniczek , mocowanie zbiorniczka, mocowanie pompy) później fotki wrzucę. A jutro wymiana oleju bo już 15k naleciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:th_dash: zapomniałem o wymianie bo powinienem jakieś 5k temu to zrobić zgodnie z zapisem na etykiecie i dopiero w sobotę przy wymianie pompy zobaczyłem etykietę od wymiany oleju a to wszytko przez to że subaru się nie psuje i przez 6 miesięcy nie podnosiłem klapy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...