Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Listonosz z nadmorskiej miejscowości był wściekły, bo musiał dostarczyć pocztówkę dla latarnika, co wiązało się z wypłynięciem łódką i dużym nakładem czasu. Kiedy dotarł do latarni, wyburczał do latarnika:

- Pocztówka.

- Dzięki. I nie bocz się tak, bo zaprenumeruję gazetę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy żony policjantow spierają się, który z ich mężów jest głupszy.

- Mój raz przejechał skrzyżowanie na czerwony świetle i sam sobie wlepił mandat - mówi jedna.

- Mój zgubił kluczyki od auta, otworzył je śrubokrętem i sam sie aresztował - za włamanie - mówi druga.

- To jeszcze nic - mój przeskoczył ladę w Peweksie i poprosił o azyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej do śmiechu - bardziej dla połamania języka :

 

BĄK

Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł

strąk, a bąk się zląkł.

 

BYCZKI

W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy

trzmieliny a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy

trzewiczki.

 

BZYK

Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa

bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo

zbzikował i ma bzika!

 

 

CHRZĄSZCZ

Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: - Cóż ma znaczyć to tarzanie?!Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!

A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:

- Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w

trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.

 

 

CIETRZEW

Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy,

wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.

 

 

CZYŻYK

Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym

przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.

 

DZIĘCIOŁ

Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.

 

GORYL

Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce

wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż sensu

nie było w tym wcale.

 

HUCZEK

Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. ? Ale heca... - nuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.

 

JAMNIK

W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach,szarpie kłącza czeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza,traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie....

 

KRÓLIK

Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie.

 

KRUK

Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku,raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura

ukradła robaka.

 

MUSZKA

Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki - różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała.

- Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć

wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!

 

 

PCHŁA

Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.

 

SZCZENIAK

W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu,szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła

pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.

 

TRZNADLE

W krzakach rzekł do trznadla trznadel:

- Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą straszne paszcze. Odrzekł na to drugi trznadel:

- Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w

chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda, paszcza!

 

ŻABA

Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha

żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autentyczna rozmowa dzieci w piaskownicy;

Rozmowa w tonie przechwalania :

- A mój tato ma astrę- mówi chłopczyk

- A moja mama też - odpowiada dziewczynka

- A mój tata ma kamerę cyferkową - chłopczyk

- A moja mama też - dziewczynka ( no i dalej jeszcze takie przechwalanki,

które tego chłopca coraz bardziej irytowały, ale w końcu usłyszałam

kardynalny argument )

- A mój tata ma siusiaka

- Moja mama też ma...

- Nie może mieć..mamusie mają pipulki...

- Ale moja mama naprawdę ma... W SZUFLADZIE.... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Ksiądz umówił się z ekstra laską, ale pech chciał, że

akurat przypadło mu odprawiać droge krzyżową. Prosi więc

wikarego, aby ten go zastąpił.

 

- Zgoda! Zabaw sie przyjacielu - odpowiada tamten.

 

- Ale pamiętaj - dodaje pierwszy - abyś nie kończył mszy,zanim ja nie wrócę!

 

Ksiądz zabawił ponad czas, spóźniony biegiem wraca do kościoła i

zdziwiony widzi, że droga krzyżowa jeszcze trwa. Wchodzi do kościoła I

słyszy:

 

- Stacja 158 - Jezus wzięty do wojska.

 

Śpiewamy "Przyjedź mamo na przysięgę"

 

 

>>Hipopotam leży nad rzeczką i odpoczywa po trudach dnia codziennego.

Wypoczywa tak już 3 tydzien. Leży i leży... To sobie pośpi, przewróci sie na jeden bok, to na drugi bok... Leży i leży... Całkowita nuda... nic się nie

dzieje... i tak w kółko... Nagle przybiega jego synek i płacze:

- Tatusiu, tatusiu, rowerek mi sie popsul, prosze napraw mi go!

A hipopotam na to:

- No weź k*** teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!

 

 

Wróbelek na gałęzi siedzi czy kuca?

- Kuca, bo jakby siedział to by mu nóżki zwisały.

 

- Jak nazywa się żona Herkulesa?

- Frau Kules

 

 

- Czym się różni węgiel kamienny od kamienia węgielnego..?

- Tym samym co picie w szczawnicy od szczania w piwnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po piciu... Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:

- Bezsprzecznie.

- Innowacyjny.

- Przygotowawczy.

- Proletariacki.

 

Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:

- Konstytucjonalizm.

- Wszystkowiedzący.

- Rozszczepienie jaźni.

- Szczęśliwe zrządzenie losu.

 

Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś

pijany/a:

- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.

- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.

- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.

- Dobry wieczór, panie władzo. Śliczne dziś niebo, prawda?

- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy tu juz bylo (Forum nam sie troche rozroslo :-) i wyszukiwarka wyrzuca zbyt wiele rezultatow) ale pomyslalem, ze moze Wam sie spodobac:

 

http://www.vox.de/flash/game.html :twisted:

 

Wrzucilem to na swoj inny post, ale potem sie zorientowalem, ze to bardziej pasuje do tej kategorii.

 

INSTRUKCJA: napieprzac w prawy kursor i w odpowiednim momencie nacisnac spacje :lol:

 

PS. Jak bylo to... to nic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkało się dwóch facetów: Francuz i Rosjanin. Francuz, ciekawy świata,

pyta:

- Wania, a ty gdie żiwiosz?

- Ja żiwu na Uralie.

- Hm... a eto dalieko ot Moskwy?

- Nu dalieko, tri tysiaczi wiorst.

- Nu dalieko...

- A ty, Fransua, gdie żiwiosz?

- Ja żiwu w Pariże.

- Pariż, Pariż... eto dalieko ot Moskwy?

- Nu dalieko, czietyrie tysiaczi wiorst.

- Czietyrie tysiaczi wiorst? Jej Bohu, kakaja glusz!

:lol:

 

Rybacy z Władywostoku złowili wieloryba. Zmierzyli go i okazało się, że

od ogona do głowy ma 25m, a od głowy do ogona 30m. Zwrócili się do instytutu w Moskwie z zapytaniem, dlaczego tak jest. Po pewnym czasie przyszła odpowiedź, że na razie nie wiadomo dlaczego, ale nauka radziecka zna podobne przypadki. Na przykład poniedziałek od piątku dzielą cztery dni, a piątek od poniedziałku tylko trzy.

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna spaceruje kalifornijską plażą pogrążony w głębokiej modlitwie.

Nagle przemówił głośno; "Panie Boże spełnij jedno moje życzenie"

I usłyszał glos Boga;

- "ponieważ zawsze chodziłeś moimi drogami spełnię twoje życzenie"

Mężczyzna poprosił;

-"zbuduj dla mnie most na Hawaje żebym mógł tam jeździć samochodem, kiedy tylko zechce"

Bóg odpowiedział;

-"Twoje życzenie jest bardzo materialistyczne. Pomyśl logicznie jak wielkich nakładów wymaga takie przedsięwzięcie. Ile betonu, stali. Rzecz jasna mogę to zrobić, ale trudno znaleźć usprawiedliwienie dla takiej

prośby.

Może wymyśliłbyś inne życzenie, które bardziej oddałoby mi chwałę."

Mężczyzna długo się zastanawiał i w końcu odrzekł;

-"dobrze Panie Boże, w takim razie chciałbym być w stanie zrozumieć kobiety.

Chciałbym, wiedzieć, co one czują, w głębi duszy, co myślą, kiedy nie odzywają się do mnie albo, kiedy płaczą. O co tak naprawdę im chodzi, kiedy na moje pytanie - co ci jest? -Odpowiadają - a nic....

I chciałbym wiedzieć jak mogę uczynić kobietę naprawdę szczęśliwą."

Po kilku minutach ciszy Bóg odpowiedział;

- " Chcesz dwa czy cztery pasy ruchu na tym moście?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultura firmy

 

Umiesc 5 szympansów w jednym pokoju.

 

Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę pozwalającą dotrzeć do banana.

 

Upewnij sie ze nie ma innego sposobu by schwytać banana.

 

Zainstaluj system , który bedzie mial za zadanie wylac lodowata wode w

calym pomieszczeniu ( oczywiscie przez sufit ) jak tylko ktorys z szympansow zacznie wchodzic po drabinie.

 

Szympansy szybko się nauczą , że nie należy wdrapywać się na drabinę.

 

Po jakims czasie wylacz system "polewania lodowatą wodą".

 

Teraz zastąp jednego z szympansów na nowego.

>

Ten ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wpierdol od

innych.

 

Zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym.

 

Ten tez dostanie wpierdol, i to szympans n° 6 (ten , który byl przed nim

wprowadzony) bedzie bil najmocniej.

 

Kontynuuj wymiane starych szympansow na nowych az beda sami nowi.

 

Zauwazysz ze zaden z nich nie bedzie sie staral wchodzic na drabine, a jezeli trafi sie jeden ktory o tym chocby pomysli to napewno dostanie wpierdol od pozostalych. Najgorsze jest to ze zaden z nich nie wie dlaczego.

 

Tak tez rodzi sie funkcjonowanie i kultura firmy.

 

Teraz wiesz jaki jest proces, dlaczego przyśpiesza się wymianę "dinozaurow" na "mlodych", dlaczego nie dostaniesz banana, i dlaczego twoj wspolpracownik staje się twoim najgorszym wrogiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi ukradł rower - skarży się księdzu inny ksiądz.

- Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do "nie kradnij" jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.

Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał:

- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?

- Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do "nie cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna pani wezwala mechanika do naprawy zmywarki i zanim go opuścila, pouczyla:

- Tutaj jest mój rottweiler - Spike. Wygląda groźnie, ale nie zrobi panu krzywdy. Natomiast z papugą nie wolno panu rozmawiac pod zadnym pozorem!

Ledwo wyszla, a papuga zaczela sie naigrywac:

- Hej ty dupo wolowa! Ty gruba świnio! Ty byś nawet nie umial baterii w latarce wymienic, a co dopiero naprawic zmywarke!

Mechanik sie w koncu wkurzyl i odparl:

- A ty idiotko sie zamknij! Masz ptasi mózdzek nie wiekszy od ziarnka grochu!

- Taaak? Spike, bierz go!

 

---------OooO---------

 

 

Zając biega bez wytchnienia po dżungli. Nagle zauważa żyrafę, która

kręci dżointa. Zając zatrzymuje się i mówi do żyrafy:

- Żyrafo, moja droga przyjaciółko, nie pal tego świństwa.

Pobiegaj raczej ze mną dla utrzymania dobrej formy.

Żyrafa zastanawia się, zawstydzona rzuca dżointa i zaczyna

biegać z zającem. Biegną razem i spotykają słonia, który przymierza się

do wciągnięcia koki. Zając podbiega do słonia i przejęty prosi:

- Drogi słoniu, nie zażywaj kokainy, to trucizna. Raczej

pobiegaj z nami dla zdrowia.

Słoń rozsądnie wyrzuca lusterko i towar, po czym podąża

biegiem za zającem i żyrafą. Nagle na drodze zwierzaki spotykają lwa,

który przymierza się do wstrzyknięcia sobie pokaźnej działki heroiny.

Przejęty zając:

- Lwie, przyjacielu, nie wkłuwaj się więcej. To śmierć...

Pobiegaj z nami, a zobaczysz że to dobrze ci zrobi.

Lew powoli podchodzi do zająca i bez namysłu daje mu po

pysku i to tak mocno, ze zając nakrywa się łapami. Reszta zwierząt,

zaszokowana, buntuje się przeciwko postępkowi lwa:

- Dlaczego to zrobiłeś? Zając chce tylko nam pomoc...

A lew odpowiada:

- Ten mały skur..syn ciągle zmusza mnie do wariackiego

biegania za każdym razem kiedy się nawciąga amfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...