Sorry, ale kim Ty u licha jestes? Dosc odwaznie wkladasz kij w mrowisko, wiec pewno skoro stajesz w ich obronie, to znaczy ze znasz te relacje lepiej od pozostalych? Napisz o tym w takim razie.
Faktem jest ze rafalek wyslugiwal sie latami marcinem (z Zalesia Dolnego) i jak bylo goraco to wszystko szlo na marcina, jednak kazdy z nich ma za uszami. Rafal ma takie rzeczy ze sie nikomu z Was nie snilo! Bzdura jest ze rafal nie zajmuje sie przerobkami aut Bo to dla niego zbyt lukratywne zajecie (teraz chwilowo podlaczyl sie do wiekszego cycka), ale pisanie ze marcin jest jakkolwiek pokrzywdzony przez niego jest smieszne, bo bez niego sam by takich walkow nie wymyslil, jest po prostu wiekszym glupkiem, dlatego tez mu sie wszyscy do dupy dobiora!
Po pierwsze proponuję zmienić ton wypowiedzi kierowanych do mnie… tłumaczyć Ci czegokolwiek nie zamierzam, nie czuję w sobie takiej potrzeby...przeczytałam kilka Twoich postów i …powiedzmy że „uważam że nie jest możliwe znalezienie przez nas wspólnej płaszczyzny do konstruktywnej wymiany zdań”. W poprzedniej wypowiedzi zawarłam informację – to co z nią zrobisz to Twoja sprawa. Nie szczekaj jednak w moją stronę bo hałas bez sumiennego przekazu drażni moje uszy. Gwoli dygresji tylko nadmienię, że jestem jedną z ostatnich osób, które mają ochotę bronić tych, którzy prowadzą warsztat opisany w tytule tego wątku. Nieopatrznie, mój samochód też przechodził epizod związany z w/w. Delikatnie rzecz ujmując, przyjmijmy, że w związku z owymi doświadczeniami, nie będę rozdawała ich wizytówek, swoim znajomym.
Dotyczy to jednak moich kontaktów z konkretnym człowiekiem i nie mam żadnych podstaw, żeby to rozszerzać na innych.
Ad rem:
Jak wynika z Twojego postu (odnosisz się do lat wstecz i opisujesz relacje między Panami) znasz bardzo dobrze sytuację...Rozumiem, ze owa świadomość pomogła Ci „ostatnio” w podjęciu decyzji o zwróceniu się do w/w. Skoro zdecydowałeś się na współpracę to można wywnioskować, że „przez owe lata” było OK. Dzisiaj skorzystałeś z usług, ale co istotne – jednego z braci i tyle. Jeżeli /jak wskazują Twoje dotychczasowe wypowiedzi/ zostałeś przez niego oszukany i to on jest dla Ciebie stroną w opisanym sporze to wpisywanie w temat Rafała jest bezzasadne i wynika wyłącznie z chęci podbicia tematu i uczynienia go „bardziej medialnym”. Abstrahując od faktu, że aktualnie wg mojej wiedzy nie istnieje kompletnie żadna współpraca pomiędzy wymienionymi przez Ciebie Panami to nawet gdyby przyjąć, że np. działający na swój rachunek, po godzinach mechanik z ASO wyrolował Klienta, to ciężko jest mieć o to pretensje do jego pracodawcy. Jeżeli dodatkowo okaże się, że owy pracodawca wyrzucił go wcześniej na zbity pysk z roboty i mowa jest teraz co najwyżej – o byłym mechaniku z ASO pracującym na lewo /oczywiście ASO użyłam wyłącznie jako przykład, możemy wpisać NIEASO/, to tym bardziej z określeniem adresata pretensji nie powinno być kłopotu. Jeżeli tego wprost nie rozumiesz to ja „szara myszka” nie potrafię klarowniej przekazać.
Jad jaki wypływa z Twoich wpisów, patrz „chwilowo podłączył sie do większego cycka”, nie jest nawet typowym żalem i zawiścią, ale sugeruje próbę załatwiania jakiś prywatnych animozji. Chyba, ze jest wynikiem tego, ze „Twój cycek” jest zbyt mały i masz z tym problem.
Kończąc- nazywanie kogoś „głupkiem” jest delikatnie mówiąc słabe...świadczy wyłącznie o osobie która używa takich określeń...ale czego więcej mogłam się spodziewać ….
Nie wiem kto, komu, w jaki sposób i do czego będzie się dobierał ale zwracam uwagę że ferując słowa o innych czasem warto się zastanowić chwilę...bo przecież sprawiedliwość dosięga każdego, taką już ma naturę.
Odnośnie pretensji kierowanych w stronę „Zalesia” stanowiska zajmować nie będę.
EOT