Skocz do zawartości

Helpdesk komputerowy


pumex1

Rekomendowane odpowiedzi

46 minut temu, aflinta napisał:

Bo dużo nie gram, od kiedy się urodziły dzieci (10 lat temu) praktycznie przestałem i ominęła mnie era PS4, bo nie mam na to czasu. Teraz zrobiło się nieco więcej luzu, to można coś tam chwilę pograć. Obecnie Wiedźmin III, i z jednej strony bardzo mi się podoba wykonanie, dialogi... tak z drugiej nie do końca ma to wiele wspólnego z książkami. Ale OK, nie uznaję tego za jakąś wielką wadę. Dla mnie tak czy siak bomba :) I wiem, że temat był na topie pięć lat temu, ale wtedy miałem inne rzeczy na głowie, a teraz z przyjemnością cieszę się, że da się grać na malutkim kompie ze zintegrowaną grafiką.

 

Mój syn w tym miesiącu skończy dwa latka i jestem na etapie który przerabiałeś :biglol:. Mnie może ominąć era PS5 :biglol:. Tak szczerze to szkoda mi kasy na nowe gry z dużą ilością błędów, wolę starsze produkcje za rozsądną cenę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, rutra80 napisał:

Element nostalgii czyli ewangelicznej wojny między Commodore i Atari :]

 

W tej wojnie nie brałem udziału miałem Atari, drugi kuzyn C64 trzeci później Amige 500 dla mnie był fun, że mogłem grać :P. W szkole podstawowej chodziliśmy na automaty, kolega z kasy posiadał Pegasusa następny C64 ... później PlayStation one :P. Nie obchodziły nas jakieś wojny chyba, że na łamanie Joysicka :biglol:. Jeżeli o mnie chodzi to z chęcią przygarnę C64, Spectrum, Amiga itd do swojej kolekcji ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, rutra80 napisał:

Ale to wciąż nie jest dla normalnych ludzi i raczej linuksowskim nerdom nigdy nie uda się tego do takiego stanu doprowadzić. Prędzej czy później (raczej prędzej) trzeba otworzyć terminal i tu przygoda się kończy. Większość normalnych ludzi nawet Windows przerasta, stąd popularność Maców.

Masz Maca? Nigdy nie robiłeś jego restartu z powodu jakiejś zawiechy? Serio?

Mac nic nie zmienia, jak potrzebujesz wykonać komendę z terminala na zdalnej stacji czy nawet zarządzaniu (IPMI), o jakiejś serii poleceń nawet nie wspominam to terminal często jest szybszy i wygodniejszy niż klikanie raz za razem tego samego. Nawet Windows Server lepiej się zarządza z Power Shell niż klikając - inna bajka to zabawa z jedną maszyną, a zupełnie inna jak masz ich setki czy tysiące. Każdy używa tego co mu pasuje, za stary jestem by robić jakieś bezsensowne wojny.

43 minuty temu, rutra80 napisał:

Element nostalgii czyli ewangelicznej wojny między Commodore i Atari :]

Kiedyś na samym początku lat 90 w piśmie Enter albo może to nawet Bajtek, był taki artykuł z którego wielu się śmiało, jak wojowało Commodore z Atari wysyłając na siebie kolejne armie Amig i ST/Falcon, na końcu przyjechał walec PC i wyrównał. Wtedy w Polsce to była abstrakcja, kilka lat później zwykła rzeczywistość. 

39 minut temu, LosioDriver napisał:

Dlaczego zły? Ja od lat mam jeden komputer i do pracy i do gier. Nigdy nie przyszło mi do głowy mieć dwa.

Przyznam, że nie próbowałem na jednym komputerze grać i jednocześnie mieć aktywną nudną telekonferencję, na której trzeba być (bez znaczenia, że niepotrzebnie). Może podepnę drugi monitor i sprawdzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, aflinta napisał:

Przyznam, że nie próbowałem na jednym komputerze grać i jednocześnie mieć aktywną nudną telekonferencję, na której trzeba być (bez znaczenia, że niepotrzebnie). Może podepnę drugi monitor i sprawdzę. 

 

Przyznam, że też nie próbowałem ;) Jedyne "konferencje" to takie max. 30 minutowe, gdzie raczej dużo się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, aflinta napisał:

Przyznam, że nie próbowałem na jednym komputerze grać i jednocześnie mieć aktywną nudną telekonferencję, na której trzeba być (bez znaczenia, że niepotrzebnie). Może podepnę drugi monitor i sprawdzę. 

jeśli nie idzie video to da rade ogarnąć :D sprawdzałem i działa :) na jednym monitorze D3 w oknie a na drugim 2 godzinna konfa :) 

Edytowane przez _akir_
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, aflinta napisał:

jak potrzebujesz wykonać komendę z terminala na zdalnej stacji czy nawet zarządzaniu (IPMI), o jakiejś serii poleceń nawet nie wspominam to terminal często jest szybszy i wygodniejszy niż klikanie raz za razem tego samego. Nawet Windows Server lepiej się zarządza z Power Shell niż klikając - inna bajka to zabawa z jedną maszyną, a zupełnie inna jak masz ich setki czy tysiące.

Ale Ty piszesz o nas informatołkach a ja o normalnych ludziach ;)

Linux - system do zadań specjalnych dla nerdów

Mac - system dla normalnych ludzi

Windows - złoty środek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LosioDriver napisał:
3 godziny temu, llkuba napisał:
 
Nie pisałeś, że grasz w gry emoji5.png. W którą część ogrywasz ? Też jestem zdania, że komputer do pracy i grania (rozrywki) to zły pomysł. 

Dlaczego zły? Ja od lat mam jeden komputer i do pracy i do gier. Nigdy nie przyszło mi do głowy mieć dwa.

 

Kiedyś jeden komputer służył mi do pracy (programy do konfiguracji centralek itd), na studia (kompilatory Visual Studio, Eclipse, Prolog i wiele wiele innych programów) a jeszcze na wykładzie z filozofii chciałem grać w grę :biglol:. Nie było opcji żeby wszystko działo bo zawsze musiałem zmieniać biblioteki a często kończyło się reinstalacją systemu.  

 

Moja Kobieta jest księgowa i do pracy ma służbowy komputer a do innych rzeczy prywatny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W calej wojnie Atari<->Commodore najlepsza byla demo-scena, to naprawde bylo cos ciekawego i w zasadzie juz nie-stniejacego :)

 

A tak z innej beczki co do zarzadzania wieloma systemami to uwazam ze nie ma znaczenia czy robisz to z maca czy z Win, bo i tak zazwyczaj otwierasz sobie sesje do czegos tam na drugim koncu.

Z makiem jest takli problem w serwerowni, ze sam komputer jest OK, ale jak za kazdym razem musisz znalezc przejsciowke do czegos to Cie jasna cholera trafia.

A jak sie okazuje ze akurat jej zapomniales to dziekuje, szukamy czegokolwiek z portem lan.

Mam jedna przejsciowke z USB na RJ45 ale ta tylko do 100 mbit, nastepna z thunderbolt na RJ45 - ta daje rade do 1gbit) a w kompie mam usb-c i co?

i dupa, moge kupic nastepna, moge kupic hub'a czy cos tam innego ale no bez jaj....

 

Czesto szybciej jest uruchomic hotspota na telefonie, podpiac sie VPN'em i przez pol swiata i 3 satelity polaczyc sie z serwerem 2m od kompa niz wyciagac te cholerne kable, huby i przejsciowki.

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, piwozniak napisał:

W calej wojnie Atari<->Commodore najlepsza byla demo-scena, to naprawde bylo cos ciekawego i w zasadzie juz nie-stniejacego :)

Ooo chopie mylisz sie że nieistniejącego www.pouet.net

Aczkolwiek faktycznie wojenek oczywiście już nie ma.

Edytowane przez rutra80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rutra80 napisał:

Linux - system do zadań specjalnych dla nerdów

Moja mama nie jest nerdem, dostała wiele lat temu Intel NUC z jakimś Ubuntu LTS, nawet sama aktualizacje robi jak wyskoczy stosowne okienko. Wystarcza do ogarnięcia codziennych potrzeb. Możliwe, że bezproblemowość wynika głównie z możliwości załatwienia wszystkiego za pomocą przeglądarki internetowej.

Godzinę temu, rutra80 napisał:

Mac - system dla normalnych ludzi

Raczej dla ludzi specjalnej troski, bo dwie osoby z Mac u mnie w firmie (kilkanaście osób) generuje 80% problemów IT (a bo mi się nie otwiera plik, bo nie wiem co zrobić, bo coś nie działa).

Godzinę temu, rutra80 napisał:

Windows - złoty środek

 Ciężko mi to określić, toporność interfejsu powala. Okienka konfiguracyjne pamiętające czasy Windows 3.11 (konfiguracja sieci) zamotane w nowy interfejs - brak ładu i składu. Brak sterowników dla Win 10 do niektórych rzeczy działających z Windows 7, brak sterowników do Windows 10 dla niektórych gratów serwerowych (idiotyczne sztuczne rozróżnienie na sterowniki WinSrv i Win10). Da się obejść, ale zajmuje to czas. 

 

48 minut temu, pumex1 napisał:

Czy da się "zmusić" router będący w trybie "bridge" do obsługi wbudowanego portu USB?

Jakby miał go udostępnić, skoro jest tylko „przezroczystym” elementem sieci?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, aflinta napisał:

Jakby miał go udostępnić, skoro jest tylko „przezroczystym” elementem sieci?

Stąd pytanie. Ale już wiem, że nie da rady. Szkoda, bo mam 2 dyski zewnętrzne i jak chcę obejrzeć coś nagranego i zapisanego na nich, to muszę je fizycznie przenosić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, aflinta napisał:

Raczej dla ludzi specjalnej troski, bo dwie osoby z Mac u mnie w firmie (kilkanaście osób) generuje 80% problemów IT (a bo mi się nie otwiera plik, bo nie wiem co zrobić, bo coś nie działa).

Oj tu bym sie nie zgodzil :)

Ale mysle ze nie ma co dowodzic tego czy tamtego pogladu, jak tam komu.

Na pewno caly "ekosystem" jest bardziej zamkniety, plusy dodatnie i plusy ujemne :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak, zdarza się tygodniami nie restartować/wyłączać Macbooka - jedynie usypianie, do momentu kolejnej aktualizacji systemu. Bo nie ma potrzeby, system nie zwalnia ani tym bardziej nic się nie uwala tak, żeby trzeba było to robić.

 

Windows... od 2 miesięcy szarpałem się z próbą aktualizacji na kompie do gier (nie, DISMy nie DISMy, naprawianie WinSxS itd, aż w koncu poddałem się i zrobiłem upgrade in-place który dopiero sobie poradził z naprawieniem sytuacji. Póki MS się nie zdecyduje trochę przyciąć wstecznej kompatybilności, to ten śmietnik będzie się ciągnąć za użytkownikami.

 

Co do Linuxa, to takie Ubuntu można spokojnie komuś dać do używania i póki nie będzie potrzebować czegoś stricte Windowsowego, to wszystko będzie grać. Zakładając że większości osób w zasadzie wystarczy nowoczesna przeglądarka internetowa. Bo jak się zachce poza ten obszar wyjść to się jednak może okazać że dana rzecz akurat nie wspierana (ale już jest beta nowej wersji kernela, w której tez nie działa, ale za kwartał będzie ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aflinta napisał:

Kiedyś na samym początku lat 90 w piśmie Enter albo może to nawet Bajtek, był taki artykuł z którego wielu się śmiało, jak wojowało Commodore z Atari wysyłając na siebie kolejne armie Amig i ST/Falcon, na końcu przyjechał walec PC i wyrównał. Wtedy w Polsce to była abstrakcja, kilka lat później zwykła rzeczywistość. 

 

Mam kilka albo kilkanaście egzemplarzy "Moje Atari" fajna gazetka w której są zamieszczone programy czy gierki w Basic-u.  Przez parę lat zbierałem "Enter"-a, niestety zostały tylko płytki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Turbo napisał:

A tak, zdarza się tygodniami nie restartować/wyłączać Macbooka - jedynie usypianie, do momentu kolejnej aktualizacji systemu. Bo nie ma potrzeby, system nie zwalnia ani tym bardziej nic się nie uwala tak, żeby trzeba było to robić.

 

Windows... od 2 miesięcy szarpałem się z próbą aktualizacji na kompie do gier (nie, DISMy nie DISMy, naprawianie WinSxS itd, aż w koncu poddałem się i zrobiłem upgrade in-place który dopiero sobie poradził z naprawieniem sytuacji. Póki MS się nie zdecyduje trochę przyciąć wstecznej kompatybilności, to ten śmietnik będzie się ciągnąć za użytkownikami.

 

Co do Linuxa, to takie Ubuntu można spokojnie komuś dać do używania i póki nie będzie potrzebować czegoś stricte Windowsowego, to wszystko będzie grać. Zakładając że większości osób w zasadzie wystarczy nowoczesna przeglądarka internetowa. Bo jak się zachce poza ten obszar wyjść to się jednak może okazać że dana rzecz akurat nie wspierana (ale już jest beta nowej wersji kernela, w której tez nie działa, ale za kwartał będzie ;) )

 

Druga połówka ma w w pracy ze 25 maców, i to nie jakieś szajsy ale te 27" z top spec kupione akurat zanim się pojawił Covid. Pracują od roku zdalnie i nie ma chyba dnia, żeby ktoś nie musiał podskoczyć do biura coś restartować.

 

W mojej pracy mamy takie trzy u babki od grafiki + serwer z jakąś biblioteką dokumentów i zdjęc. Mam tu windowsy 2003 które działają po dwa lata bez restartu, a babka od grafiki średnio dwa razy w miesiącu dzwoni żeby coś jej zrestartować bo się zawisiło i nie działa. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Turbo napisał:

A tak, zdarza się tygodniami nie restartować/wyłączać Macbooka - jedynie usypianie, do momentu kolejnej aktualizacji systemu

Mogę to samo napisać o moich zabawkach z Windows czy Linuksem. Może to nie kwestia systemu a jakości sprzętu na którym ten system działa?

 

1 godzinę temu, Turbo napisał:

Bo jak się zachce poza ten obszar wyjść to się jednak może okazać że dana rzecz akurat nie wspierana (ale już jest beta nowej wersji kernela, w której tez nie działa, ale za kwartał będzie ;) )

Co ma Kernel do user space? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2021 o 23:21, skwaro napisał:

Miałem najpierw A600, potem A1200 rozbudowaną o CD i HDD i monitor Commodore 1084s ;)

 

Ehh, ja za młodu miałem Schneider CPC464 z zielonym monitorem plus dwie stacje dyskietek 3" - mniej więcej coś w tym stylu:

 

image.png.26fa82347353398d4f618f4a2c042533.png

 

image.thumb.png.b8847c95a71ea5af9afea2f0c961b04d.png

 

image.thumb.png.6a9da59db47d8d10cddb92df9c3052a0.png

 

Sprzedałem to lata temu za bezcen  :facepalm:

 

Edytowane przez czekker
  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, aflinta napisał:

Kiedyś na samym początku lat 90 w piśmie Enter albo może to nawet Bajtek, był taki artykuł z którego wielu się śmiało, jak wojowało Commodore z Atari wysyłając na siebie kolejne armie Amig i ST/Falcon, na końcu przyjechał walec PC i wyrównał. Wtedy w Polsce to była abstrakcja, kilka lat później zwykła rzeczywistość. 

 

Zawsze mnie zastanawiało jak to się stało że tyle fajnych firm w jednej chwili zmiotło z planszy, aż ostatnio tego pana z Węgier od Intela książkę przeczytałem. Pisze on tam o strategic inflection point czy na polski punkt przegięcia strategicznego. W komputerach chodziło o przejście z systemów wertykalnych na horyzontalne. Polecam lekturę "Only the paranoid survive" Andyego Grove".

 

subaru-podpis-nalepy.pngsubaru-podpis-ciuchy.png

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...