Skocz do zawartości

Wakacje Covid


radekk

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś wyjeżdżał gdzieś w ostatnim czasie poza granice, tzn. w celach wakacyjnych w ciepłe kraje? Interesuje mnie jak obecnie to wygląda pod kątem samej podróży, a głównie pobytu w hotelu, korzystania z niego i infrastruktury, hotelowych aquaparków, placów zabaw, czy dodatkowych atrakcji dla dzieci.

Jest obecnie sens takiego wyjazdu z dzieckiem, czy będzie raczej skazane na nudę, nie mogąc pobawić się w parku wodnym i pozostaje jedynie plaża, zwykły basen, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę większość dostępnych źródeł informacji na temat Bałkanów, i niestety nie jest kolorowo.

Węgry wczoraj zaostrzyły przepisy dotyczące przekraczania granic.

Znajomy pojechał do Chorwacji z partyzanta i pomimo pustych kwater, nikt nie chciał gadać dopóki nie miał testu na Covid, więc koczowanie w aucie w oczekiwaniu na wynik płatnego testu.:blink:

Sporo ludzi wraca niestety zarażonych z Albanii, Rumunii i Bułgarii, aktualnie jest tam duży wzrost zachorowań.

W wielu krajach są zapisy na wyjście na plaże(rezerwacja leżaka), siedzisz w hotelu i czekasz aż się zwolni miejsce.

Wyjazd z namiotem i spanie na dziko z dala od cywilizacji to chyba jedyne rozwiązanie.

Pomimo tego że jeździłem na Bałkany dwa razy w roku, w tym roku odpuszczam:(

  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozważam jedynie wyjazd zorganizowany z biurem najchętniej na jakaś wyspę bardziej cywilizowanej Grecji (o ile można o Grecji powiedzieć jako bardziej cywilizowanej), ale jakoś obecnie bardziej mnie przekonuje niż Rumunia czy Bułgaria. Więc zakładam ze kwestie przyjęcia do hotelu nie mam co się obawiać. Tyle że średnio widzę sens jak np wezmę hotel z aquaparkiem jak większość będzie zamknięta, wyjść na plaże tak jak mówisz będę czekał aż dadzą mi znać możecie iść, a do tego czasu siedzieć w pokoju. Czy chcąc zjeść posiłek również będę musiał czekać na swoją kolej żeby wejść.

Ja jak ja, ale dla dziecka taki wyjazd mija się z celem jak pol czasu miałoby spędzić w pokoju, a jak już wyjdzie to jeszcze co chwile słyszeć tu nie możesz, tego nie możesz, itp.

To wole faktycznie pomyśleć nad czymś w kraju w stylu, rowery i aktywnego wypoczynku i hotel/kwatera tylko na zasadzie umyć się, przespać i dalej lecimy. Tyle ze jednak u nas to warunkujemy pogodą, bo nie wiadomo jak bedzie i czy będzie sens. Wiec decyzja na zasadzie ok możemy jechać, albo rezygnujemy i zostajemy w domu, bo lepiej już siedzieć na swoich śmieciach niż gdzieś bo i tak nie wyjdziemy przez deszcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek pandemii złapał nas na Teneryfie, mieliśmy dwu tygodniowy pobyt w hotelu, na 4 dzień pobytu jadąc autem zostaliśmy zatrzymani przez służby sanitarne wraz z policją i nakazano nam powrót do hotelu.

W hotelu musieliśmy przebywać w pokojach, można było wyjść tylko i wyłącznie o wyznaczonej przez personel hotelu na posiłek.

Oczywiście w hotelu wszystkie atrakcje  niedostępne, baseny, siłownie itd.

ITAKA skróciła wyjazd o tydzień i przywiozła nas do PL, gdzie z automatu dostaliśmy 14 dni kwarantanny.

Zwrot kosztów za skrócone wakacje, brak dostępu do usług hotelu itd nie występuje:blink:

Sprawa trafiła do Sądu, już trochę biurze podróży rura zmiękła i chcą dać jakiś voucher:biglol:, walczę o zwrot kasy.

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w środę wyjeżdżam do Chorwacji. Fakt że mamy wynajęty dom poza centrum Zadaru więc jesteśmy niezależni. Mimo możliwości w ostatnim czasie kupna tanich biletów samolotowych, odpuściłem temat i jedziemy wynajętym busem. Nie będziemy się pchali w tłumy, raczej jakieś małe plaże i tyle. Aczkolwiek gdybym miał jechać z biurem do hotelu to raczej bym się na to nie zdecydował. A tak to w sumie nie ma różnicy czy jestem w Gdańsku nad morzem czy w Chorwacji ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2020 o 20:44, lukasdraz napisał:

jedziemy wynajętym busem

a jak z trasą - są jakies ograniczenia czy można normalnie przejechać? Muszę coś wymyślić bo zostałem z biletami w ręku, których raczej do jesieni nie wykorzystam a jakiś odpoczynek by sie przydał. Rozważam Chorwację z jakimś odludziem ale nie wiem jak z przejazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2020 o 20:44, lukasdraz napisał:

A tak to w sumie nie ma różnicy czy jestem w Gdańsku nad morzem czy w Chorwacji

W Gdańsku jest piasek, w Chorwacji beton ;)

 

Moi znajomi jadą do Chorwacji w weekend, na dwa tygodnie do Trogiru, być może się do nich wybiorę na tydzień, jeszcze nie wiem. Ponoć przejazd jest OK , w jedną stronę jadą przez Bratysławę i Węgry, a planują wracać przez Austrię i Niemcy.

 

@Tomasz_555 wraca w piątek z Chorwacji, może się tu wypowie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skwaro napisał:

I sinice :P 

Zależy gdzie ;)

 

1 minutę temu, skwaro napisał:

Czy już otworzyli plaże? 

Nie mam pojęcia, trzeba turystów zapytać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja właśnie minąłem Łódź więc jeszcze jakieś 13 godzin jazdy z 5 dzieciaków które od 30km pytają się czy daleko jeszcze ;)

Ograniczeń na trasie nie ma żadnych z tego co wiem. 

 

 

 

Ja już na miejscu w Zadarze. Jechaliśmy ostatecznie przez Węgry bo z naszym samochodem Słowenia za drogo wychodziła. W Zadarze byliśmy o 10 a wyjechaliśmy o 17 z Gdańska. Na trasie spokojnie, granicę bez problemów, prócz kolejki na granicy Chorwackiej i dokładnego sprawdzania pasażerów z dowodami. Tam straciliśmy około 30 minut.

Edytowane przez lukasdraz
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.07.2020 o 20:11, lukasdraz napisał:

Ja już na miejscu w Zadarze. Jechaliśmy ostatecznie przez Węgry bo z naszym samochodem Słowenia za drogo wychodziła. W Zadarze byliśmy o 10 a wyjechaliśmy o 17 z Gdańska. Na trasie spokojnie, granicę bez problemów, prócz kolejki na granicy Chorwackiej i dokładnego sprawdzania pasażerów z dowodami. Tam straciliśmy około 30 minut.

Gratki :).

Napisz jak już się zorientujecie jak jest pod względem rygorów "covidowych" w mieście,  sklepach, knajpach, na plaży.

Czy jest trochę luzu czy wymagają duszenia się w kagańcach?

 

Pozdrawiam,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.07.2020 o 18:16, Aga napisał:

 

@Tomasz_555 wraca w piątek z Chorwacji, może się tu wypowie :)

Wywołany do tablicy się wypowiem. 

Byłem w Chorwacji 17-23 lipca. Hotel zamówiony na Booking.com. Miejscowość Porec na Istrii. Po zarezerowaniu hotelu 3-gwiazdkowego hotel do nas napisał, że ten konkretny się nie otwiera, ale w tej samej cenie przenoszą nas do innego 4-gwiazdkowego. I tak właśnie było. 

Droga dojazdowa - wyraźnie mniejszy ruch niż zwykle więc super się jechało. Chwila stania na granicy SLO-HR. Trzeba mieć wydrukowaną taką kartę i tyle. Dowody sprawdzali wyrywkowo. Żadnego mierzenia temperatury czy innych utrudnień. 

W hotelu wystawione płyny do dezynfekcji, obsługa w maseczkach. Kolacja była podzielona na 2 grupy żeby zmniejszyć ilość osób na sali. Pod koniec tego pilnowali bo gości było już więcej. Na basenie pan "basenowy" czyścił i dezynfekował leżaki na których chcieliśmy usiąść. Goście ogólnie bez maseczek. 

W sklepach wymagali maseczek i tego pilnowali. 

W restauracjach bez zmian. 

Na plaży bez zmian. 

Pogoda - jak zawsze piękna. 

Ogólnie wiele hoteli stoi zupełnie zamkniętych i poczułem się jak w Prypeci. Smutno się robi na sercu jak się pomyśli ile biznesów upadnie tego roku :( 

 

Podsumowując - widocznie mniej turystów, bez tłumów i bez hałasu więc był to dla mnie jeden z najprzyjemniejszych urlopów w Chorwacji :) 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuje wyjazd do Riva del Garda, bede spał w apartamencie w willi z 5 apartamentami i z basenem,  na którym nigdy nie ma wiecej niż kilka osób najczęściej nie ma nikogo- bylem tam konkretnie w tej willi chyba 6 czy 7 razy, ogólnie w Rivie byłem kilkanaście wiec znam miejsce i okolice jak własną kieszeń, wiem gdzie się poruszać żeby omijać tłumy... znaczna cześc wyjazdu planuje spedzić na szlakach górskich na rowerze, tam wysoko nie ma nigdy tłumów.  Najbardziej obawiam sie drogi ale z tego co słysze to na razie spokój. W razie czego się wycofam bo wyjazd za jakis czas a zadatek niewielki dałem 100 jurków. Z tego co czytam to we Włoszech na razie sporo mniej zakażeń niż w Polsce...i bardziej przestrzegają ustalonych zasad...

Edytowane przez jaszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

W dniu 16.07.2020 o 12:26, radekk napisał:

Ja rozważam jedynie wyjazd zorganizowany z biurem najchętniej na jakaś wyspę bardziej cywilizowanej Grecji (o ile można o Grecji powiedzieć jako bardziej cywilizowanej), ale jakoś obecnie bardziej mnie przekonuje niż Rumunia czy Bułgaria. Więc zakładam ze kwestie przyjęcia do hotelu nie mam co się obawiać. Tyle że średnio widzę sens jak np wezmę hotel z aquaparkiem jak większość będzie zamknięta, wyjść na plaże tak jak mówisz będę czekał aż dadzą mi znać możecie iść, a do tego czasu siedzieć w pokoju. Czy chcąc zjeść posiłek również będę musiał czekać na swoją kolej żeby wejść.

Ja jak ja, ale dla dziecka taki wyjazd mija się z celem jak pol czasu miałoby spędzić w pokoju, a jak już wyjdzie to jeszcze co chwile słyszeć tu nie możesz, tego nie możesz, itp.

To wole faktycznie pomyśleć nad czymś w kraju w stylu, rowery i aktywnego wypoczynku i hotel/kwatera tylko na zasadzie umyć się, przespać i dalej lecimy. Tyle ze jednak u nas to warunkujemy pogodą, bo nie wiadomo jak bedzie i czy będzie sens. Wiec decyzja na zasadzie ok możemy jechać, albo rezygnujemy i zostajemy w domu, bo lepiej już siedzieć na swoich śmieciach niż gdzieś bo i tak nie wyjdziemy przez deszcz.

 

 

Ja dziś wróciłem z 2-tygodniowych wakacji na Rodos - hotel Magic Life Plimmiri.

Wakacje kupione w TUI najpierw do Turcji jeszcze w grudniu, w czerwcu przebukowane na Grecję bez żadnego problemu.

 

Różnice jakie zauważyłem:

- wejście na Okęcie tylko dla pasażerów + mierzenie temperatury - jednego chłopaka u nas nie wpuścili

- wszędzie obowiązkowe noszenie maseczek (też na pokładzie samolotu)

- samolot prawie cały pełen 

- konieczność wypełnienia Passanger Location Form na greckiej stronie minimum 24h przed przylotem.

- wyrywkowe testy od razu na lotnisku zaraz po przylocie - raczej na czuja, bez żadnego klucza (z mojego samolotu było z 10 osób poddanych testowi (PCR - na obecność wirusa, nie na przeciwciała)

- jeżeli ktoś był testowany to jedzie normalnie do hotelu ale póki nie otrzyma wyniku ma trzymać self-isolation samodzielnie (ale u nas w hotelu prosili takich o nie opuszczanie pokoi i donosili im jedzenie - wynik otrzymywali tego samego dnia - dają sobie max 24h)

- w przypadku wykrycia wirusa kwarantanna w specjalnie przygotowanym hotelu a jak ucieknie lot to powrót na koszt rządu greckiego

- w hotelu maseczki obowiązkowe tylko w głównej restauracji - w innych pomieszczeniach zamkniętych tylko "recommended"

- dezynfekcja rąk obowiązkowa przed wejściem do każdego pomieszczenia

- cała obsługa ma non stop maseczki/przyłbice oraz rękawiczki (za wyjątkiem ratowników)

- nie ma bufetów - jedzenie jest nakładane i podawane przez obsługę, napoje także ale kolejek brak

- w restauracjach stoły stoją w większej odległości i są dezynfekowane po każdym gościu (łącznie z fotelami), to samo z leżakami

- maksymalne obłożenie hoteli to 65% miejsc więc nie ma kolejek i jest luz, to samo w autobusach

- przez pierwszy tydzień nie było prawie wcale gości, dopiero w drugim tygodniu zaczęli się pojawiać (głównie Niemcy i Hiszpanie)

- większość atrakcji była czynna (wszystkie baseny oprócz tych pod dachem), tenis, siatkówka, piłka nożna i eventy wieczorne (ale disco tylko w maseczce, niezbyt przestrzegane)

- nieczynne były tylko sporty w pomieszczeniach zamkniętych - na szczęście w hotelu w którym byliśmy siłownia, itp były pod dachem ale bez ścian więc były otwarte

- mierzono mi kilka razy temperaturę, obsługa ma mierzoną dwa razy dziennie (przed rozpoczęciem pracy i wyrywkowo w czasie pracy), nie dopuszczono do pracy ratownika który przyszedł z katarem.

- na Rodos odnotowano do tej pory tylko dwa przypadki COVID-19 - jedna Niemka 70 lat w szpitalu - druga osoba po kwarantannie wróciła do domu (informacja od szefa Czerwonego Krzyża na wyspach Rodos i Kos) - stan na wczoraj

 

Ogólnie wyspa pusta, większość atrakcji dostępna bez nadmiaru ludzi, na plażach po kilka osób. Grecy czuć że trzymają dystans i się boją zarażenia ale wszystkie sklepy/bary czynne normalnie.

Ceny ciut niższe niż normalnie, można negocjować podobno ale ja nie próbowałem, i tak dostali do tyłku przez tę epidemię a mi kilka € nie zrobi różnicy.

W sumie mieliśmy super wakacje - warto było zaryzykować :)

 

Jak macie jakieś pytania walcie śmiało.

 

Poniżej kilka zdjęć - jak widać tłumów brak ;)

 

ecqmxdjH3Fmm-Rz-UJEc6qd5fBh9MtCeMDktPETO5zh6BpKXe3n_1SBqTlfRWkhqCR3ZA3SgIe7VB-UT1s_wnbB8r6cjbbYXxXFyabOU0bD7E-63ibafN1JfChtPBOe-3BPQ5LBj5i0Dgr9lw6kXeZzKZibCVVTn5jgklhJFFbx7wYkTApbqK8DcW3ar-tne1oCziqhqiUq_ygJB7YYHM4SbCiaFEX_ganlgfNh8KuvT07Ffhff0tPdIb6DH6oFGcbI9-_PsZoV3ISgc-lAGAR2xsZ4HZseOy1HOQTbQhr0PpKWmFpc6Wc_fcrRauMOVi7lwsdRpmuvAHG10aoc7lzWBIzhKGt-WZp2EV-GzLjfzJz6tFsAjTRAeCRuBnsBv29zwhWV8WjKo9RYxEv54m1CwfIEY7fEQvcSzz68KDZ5dIEz1AxIOWOOom-bgrWWiOXvh06nZSS2LuVDxzBneC7B2U0NPMd1tKPX_yjAX3ftCMtjOuK7nrJdRiR7QzPuA3j0_qLQCO2DDhPSHZVo5CcpM3WG4BPswbjVOqaOZToEBzYzvqftHNZzW3wckOwicnCGjdEB1W-oOn6EndAIvxUX65-EZhOPMQzWSl_CLb2kOXFFuwYRkOryxY4Ds3vQ6GkMBp1rSnEW-Tk0OOQOrvQRQd_RcmKQBBJQcW5wICnOMYqVlQ8Pq4MliO-8z1RM=w1920-h910-no?authuser=0pydtROo93S5iEgBpwfNe4ofVzfOEHcNVeXbf8YpUrFzNAi2SfNHikckDM6xH91PnpC6nb01e8orgRh2CEj7V8wJzs2k8UT6JX9K4LJVDJJivvZO--JEaJ-XegJi8drHKw9QQPYQFyzoxe597C8IX3bjeYCUVsIJH-QtjqVeT5D-6SD6H7Dl880lw1kOOuY-AkkggKa1AqqTXrp6a-amH_JUmh-fG8_S48Nx1IBqiejcDLFFLZVq-_SY3XJy6O6D4lHDyyVWtgZ-Q1c3GcG6K6HBfuiUhgRy7-E6t-VL3utnQrqhVdJfZYipWodXoEIf9u_IBkGZocMV1pZU7SVyxMxg0nzHzot-z6jirzbV9g_DeM5wteJ3Q9VaRHUOHPoBrVnan499TERDE_kVjhze7WKM76uMzYGmTj9BopIKQmeES-Wep_JZb_eA7QT0xAsAOpUEAXh6cCV8UVkKnNpsRf7G1Yiuzrh5YyJmXvWGwE1KWpecoaGGCJ-KKAPYmiiTe7Lo85Nsk3yX5KuTnVjo7p3ecaS9uO-LSYSOO2HhmL-Lu72U71Z1g5025WO_qsB7wC6Z-8Nf2UkNVoRpvW3rQM2FjdlpLSj2Knv69_8H4d_c4c4AA4dnSs_YlxuMBi58OaJJXb-kt74bFCicdTGFPw3wYDTw9Dy-V_TqaTu3oLspSUfkpWQlhY90NeTmeUYU=w1647-h926-k-no?authuser=0

MY5x_mUGgrJAkJqll7_XYLWevhYk2Xg0Q8qMB1lHGsrIq0wNex530221-meQEi0VPppcRQ8EzbXr9ur6vYEO5u4SrAYvQr51Fd3Icnxbr4Mp_fIDrK7m7W8k-ycWPc3-fo43TCXPDEG-wMhiSd-MGfraVgvJV8Op9Nz2isdVMHpT8ZYg2tK6F-2A-XpDGD-4PBFbUayQN9kMK4p-7uDlWOn6OK3Dm25NZnQhrtw_1u-_IlWJB1OwNe8eRPss-U_qxdLzdooXjhNNAkN-6FtBEHD4WMph6QkgBab1tyTRxZ09KHrGQk6paITnQaSP_AsY5NlWITt0lDOhYlJrTbgl6TTXuTw0vgGfq8EMWr6rjrhg0ZdDqk2DDlPoEGoADR9TkIDImnH36slLx6VSG_eLFhZjaTTeFh6asbxOGwAJweGXWsvmrqDaBnPArGZW4nK_KkWjMTun4axAI9K70foYdH2PvdWitErVvA_avymGvli4ORcpMuPZlq2gAaUX_-sorhggEp_BkrFGH4uhWSmN04zJLl5DKv8Im-3DWqnqaiS9PwzI_A2cRytQ_yLG1t_5MkIGJaKyOR76xZ5hlOD6j1o_trDlhenptXiBhLFXRRxyVGgOLREaUbMNlMBPznObCVAfsFCdIg82MZXwY2jDOaLox-HwgsDXQgN3fNwPTa2nbyF_GjZP8UsopOPbKsg=w1920-h909-no?authuser=0DeBLv99YH59t0U2IaYeKtUAQBMvTKA-gI0aUljj8y2oahfkBY6IkHVxIMRIuYyAVwR5H4m794GocPy8Mz9OCwi6dA0khN-Pya_bCZzZyBIbVEZRaC6nSSi1n0PWz1LZ7qw8berZy03Z_3olao3GxpvwyaolwthS4qJTghxT_8NcdZPo3Y9qekbxgxKtNqpOcKPX3RL4ik5x3_tscqNh2O3i18w6M7zqKb48daB6XPWltKKFtaZp5hYKKQ_PM3fgyRMuOlQc9z3hn2BksBjFLVpriSFJpgfqAiFKMhJ1-zcromwNIEaaoQoLLjLVsm1X2WEZ5ku33jLzCon6ov-Gfy7jvnQzp7ywpo_Mr6wi3n0zP5_Q7mDDfksSHf6y4ZZ1jQNHFDVeLntgmqxUDOFXSD2K0Bfxq3Af3SELUQ-TPbKJhUuNNR8eOLcj_pv3b8qfwsRtkfpLrauimm6kQzu3vaT_qgj7fUn7H8A0hOFwLm3EGbZsFpq6w_tfV-06mjmljSm4s9rQUBILYATNOmIh4EpZ3ZwKG95U5EWFUj6fWp3FDnuOstA4sGpmd36Trk4F3aDMcJg4uMeq-mB7Qp5nyuenl-Iv1LwDvLaySikSKSMjVHBEbf3NzNkNXcv3EpB5cYQ2nx-5uz8FVMA6ENUu2QZJ23i59N7m2nRX4fXgxmROqF5H9_56m4pvAMHQTZM4=w1920-h910-no?authuser=0riruxIdEOT84Rbz8y4TJuUGqJcaiRtBiBzcun5wAba5PaWtefRVXv7IFm1h4NL-7EjJoI-E603pxnQjUVSsnE3Mdr2H2zBmT98U7LGftK6DBTUQRPZeDgCEmZ7_Kg4LmNLcdbBiiFrQKaQ44j-exrqiuQpVczizI57p8WsbwfezGOYcOy8pMe5bFCXpSNrpKZreL6RRGsslzTTNYOsTv-MNSYbTL2HEbzzQn1j6Dl3jd54wu516kYgBr7054CVEokhsa-awudcatsnN_W6VpihuIjcpd2oxKaX4ZUxJFI_LnxkbQIQhk-tM0xewPIEhbpg26VXAI4MgdetV1gYJUKKNEWn2d46JV8VN-woN7REWNXjVh9v6s6ECj5cdERNQpWSwJGBThotT1EDMKqj85HNcZm73H2Cp69260KyBwar2nDfBuiGlkjPJ7t5JQeoONR7kxtx3vcTJjRBBFIJVE-iDdBMaCn3IORb9B0IzgsHFJnaClUy1sOjJXfFN4tLSWiBnAMy3HE8KDcPY7OYQS7hkJT3gS7ZGx_l9ycwydUhKrbSOSrw2mE4sCAGPdTMP1psYAuuvCLMLJ2TBlNT9D37r4ZVheyo0u7yFH26gjBqpDa6z9GUsf4S4KVbLfM0h6b0PJgDRCV9q330vW7MZzxjPVgIhFtULhjhkWLY8Jp5yYIE6sNZmfKIBGYxYK9dI=w1920-h910-no?authuser=0AOe7K6p9cVJzpnN6ceTVzbbQq60c29eWX83tCTrekuZrn9IXnwqzM-EhBl42jOaXZmEy_5cdzN8g2Bl7S0m_WKK6QcFfnW9W-BFiSeK92E1xNkgXtNEPo9SbyUuFJzGNvhgRQFzx5uAosGpSqgtB6828Q-7CwndnTLut4R0LMBJAQzC4CwN7d_znfVAtYclnPGedUBCY8qSYcza0dAjDj3gbc1-p7WzRFBfa14laZwc4LgxMmmil2ceTwaT_cehDIbp5OdPdoYBQ974Mt0tpLFhqRr7FWKCKlJiGzp7RfzxXFe2ddcFLB887QAbFialE-lHdyxAuwplIqCRL-psnUmdPGEYSgpip17jLRcV0GXzMH_kmKPCjrYvdXczTT2CSIJXRDo-aUiUmjRxruiaQrrEvv9P0sDIbwKsfH5w-AKketoYCibehGdfdtZ8SzWw4_vHkGRiQCJObNWDoIxU5asD_USN2qkL_OhX51KNtvWVx2dQ-Nu3cEBTpK3BaL8cPZo1_Vyud_HoTuwQ4YxB7ydz68oTtQ2VeUxx271KYYw_NeKz6RqLDzSj3ynXLLdItJq5m_jBHEcBZOzaH6AQHG8i0PFoSp3uISszqgSCwaxVGrBdg3eD2dUdR_GSdQiBtP4WuMhgvMwXCtGJLyDMCUs7cHVLZ8-hAAJatgP36s4rgdzzR14wQVLWCn85ird4=w1744-h926-no?authuser=0G-Bq66COKVDaXUP20MLzeHC00z02R_XEzr-PL6MoKCV8ury94xabrNZQYR-l3gn8SsssfpZcd7NWGHHj5JpgoKiXQVbboUan8JzmExpYgDuZ0DQVpA8-NJIrrHMDFhGfZN77xtEFzZ4c4shBro05bkI5013UgfT-HrSxMJrmOtp6z17xYBfemdUCAL7Y2vFf0T84ChE70wDgKFszAgLTTTS9mV415magyFNpUi3-6T0WieZ8__XXZbvN3BvxTAt5N78rVdHIAgfVkE6sOoFKzpucLuim4emxXxKhKJS9gQ4xB70nHcQ76XHrMLe5oeyphXyUTDFCRE8MRVtlx2-w5--E7HmC4VjrcgN1wk9SrGhHnpOoF1FE4rXxvw_RFQzWiP6eZJQR5dDfrsb37kgStl9bESZxYKybdzQw9sSmBxCQOWlnkoQz5pI8yAvGOgxWASp9UpLUC8qa72bPWlcitzjsE_A3zRiy_ZCU1d5g1RjX5GxrgRtuq20YQMjcvukS776U-JrjcfyUg-eA3bcK2BurnMcjPQ107sdb0uawVElWaNRMyLH0kzeXaODMuCTLGyzv5rVaDD-IIALiz6s3L2sfXQgag91PCcaKYu91L6v4B85X3b93CqoYF0kz07DwwOqJbYhF0N6rTCY_bfEYNwxdOMvkfwBx_NgSkHgfE3nOM7ts86sntuOPiGNpbIw=w1920-h909-no?authuser=0N3401F0YFunLkULNCmEfWIWL6ejc4GfJfBhKkV9Dnz9ms3YCwABgFPJaXeYyRlWqjs5X4AiD_Pw4XcOw11sbJ1eGgJ2rQLHZQBt2K2Ljh644blnM0MtcCgG4vRfNy6VgrUrYCuwmrNAokUGqCou5xHkJ_YrLBatLsdqR8qtKLZk-DLZgeALFO-TbUBOhKagqTG92LRFRnbxOSVE6OisKgesflszUnL3CdEHED76QQm0rzeYMeHerqs2Z-8P0RvHKnbAU4udfO0TZl5mz1pD062_Q2eJpssQZVvn3HaVdgm7OlY2AwoXvaY-487rUs9f0Gfo1qZwSaGjgTW_DIoLaYIeBQjdaHJhQ_RfHHbDYF305GskH_NnYTQt8if6eZP6XxXOIxinb2VEmxaK4woRtxQTx2FJspuOhFq3k4kvxnuasOhH8U4DLGzuHeVIO7Vrl7FlzyQ-oaBQOCOiWABY9--2t4b7N9whF8rL7XnhIFfLY-Oijs87TOyMIFceB2C8F4IJ8uGlMgRyOGGmRoXvoKJC8fA_gEPE30GnBaBeSw7PmSRLIfbUBNAazkY0w-Xa-j0WCSYXhohZYYCPWL4Wga1fHD9tZaahW31m6YUhfEYJcdrsbPycw6gqiwwWoE7MjT35PAgAliZ5uOLfqQrlKOlm3wZ3XPHnKblNiXh-hExWP94vYzRkStFGlBmXQbvk=w1920-h910-no?authuser=0

Edytowane przez ESP
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, ESP napisał:

- nie ma bufetów - jedzenie jest nakładane i podawane przez obsługę, napoje także ale kolejek brak

O tym zapomniałem. W Chorwacji tak samo. Bufety osłonięte pleksi, a na talerze podaje obsługa to co sobie zażyczysz. IMHO - może tak być zawsze, nie ma bydła, ludzie biorą tyle ile zjedzą i nikt nie wpada na super pomysł zabrania całego półmisku rogalików z czekoladą... 

Były też zabawne sytuacje. Poprosiłem o 2 plasterki sera, a pani (wiek na oko 60+) mówi, że to za mało i będę głodny i nakłada mi 6 :biglol: Miała rację. :) 

  • Haha 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Tomasz_555 napisał:
45 minut temu, ESP napisał:

- nie ma bufetów - jedzenie jest nakładane i podawane przez obsługę, napoje także ale kolejek brak

O tym zapomniałem. W Chorwacji tak samo. Bufety osłonięte pleksi, a na talerze podaje obsługa to co sobie zażyczysz. IMHO - może tak być zawsze, nie ma bydła, ludzie biorą tyle ile zjedzą i nikt nie wpada na super pomysł zabrania całego półmisku rogalików z czekoladą... 

 

Tak, to fakt, rzadko kiedy zostawialiśmy coś na talerzach. A i moje oba ancymony angielski poprawili :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wyjazd dobiegł końca. Jestem gdzieś pod granicą z Czechami więc nad ranem będziemy w Gdańsku. Wakacje udane w 100%. Pogoda wiadomo że super choć w jeden dzień nastąpiło gwałtowne jej załamanie i było nawet trochę niebezpiecznie. Pierwszy raz się spotkałem z takim załamaniem pogody dosłownie w minutę. To było chyba w sobotę. Wysiedliśmy z samochodu w centrum Zadaru z dzieciakami i po przejściu 100m uderzyła w nas wichura jakiej w życiu nie doświadczyłem. Było widać ciemne chmury ale nagle bez zapowiedzi przyszła fala wiatru na pewno ponad 100km/h i dostaliśmy piachem i wszystkim co było na ziemi po oczach. Szybko wzięliśmy dzieciaki za ręce i biegliśmy do samochodu wśród spadających gałęzi drzew i i fruwającego wszystkiego co było na ulicy. Po drugiej stronie ulicy widzieliśmy jak konar spadł metr przed uciekającym facetem, gdyby w niego trafił to by za pewne zginął. Wichura potrwała z 5 minut ale centrum wyglądało jakby trąba powietrzna przeszła przez nie. Parasole i stoliki leżały w większości knajp. Na szczęście wszystko się dobrze skonczylo. 

 

Sama Chorwacja super, podstawa jak dla mnie to w miejscu zamieszkania musi być basen ;) Pojeździliśmy po różnych plażach w okolicy Zadaru, byliśmy na Pag na na tej ich Chorwackiej Ibizie. Część obiektów na tej ich plaży dosłownie zabita dechami. Dziś pogadaliśmy chwilę z Polakami którzy co roku jeżdżą i powiedzieli że wg nich jest 30% ludzi co w innych latach. Knajpy ogólnie świeca pustkami, praktycznie gdzie nie byliśmy to prócz nas były może jeszcze 2-3 stoliki zajete. 

Ogólnie Chorwacja bardzo nam się spodobała i zapewne tam wrócimy. 

Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie Zadaru to służę pomocą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2020 o 08:46, koziolek napisał:

Śledzę większość dostępnych źródeł informacji na temat Bałkanów, i niestety nie jest kolorowo.

Węgry wczoraj zaostrzyły przepisy dotyczące przekraczania granic.

Znajomy pojechał do Chorwacji z partyzanta i pomimo pustych kwater, nikt nie chciał gadać dopóki nie miał testu na Covid, więc koczowanie w aucie w oczekiwaniu na wynik płatnego testu.:blink:

Sporo ludzi wraca niestety zarażonych z Albanii, Rumunii i Bułgarii, aktualnie jest tam duży wzrost zachorowań.

W wielu krajach są zapisy na wyjście na plaże(rezerwacja leżaka), siedzisz w hotelu i czekasz aż się zwolni miejsce.

Wyjazd z namiotem i spanie na dziko z dala od cywilizacji to chyba jedyne rozwiązanie.

Pomimo tego że jeździłem na Bałkany dwa razy w roku, w tym roku odpuszczam:(

Ta Chorwacja mnie zakosczyła, bo.. sąsiad już wrocił, a dokładnie w sobotę. Byli dwa tygodnie, bardzo chwalili, paktycznie wszystko bez problemu. Jechali na klasyczną pałę, szukając noclegu na miejscu. Rehon wyspy Hrvac. Koleżanka z pracy wyjeżdza jutro, i też z tego co słysze nie ma problemów - ma stały kontakt z gospodarzem. Sam zarezerwowałem Chorację od 15 do 23 - Rogoznicę. Mimo pytań o środki ostrżoności gospodarza o niczym nie wspominał. Niestety, ze względów osobistych musiałem odwołać wyjazd. 

Reasumując, wygląda to dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, antikos napisał:

Ta Chorwacja mnie zakosczyła, bo.. sąsiad już wrocił, a dokładnie w sobotę. Byli dwa tygodnie, bardzo chwalili, paktycznie wszystko bez problemu. Jechali na klasyczną pałę, szukając noclegu na miejscu. Rehon wyspy Hrvac. Koleżanka z pracy wyjeżdza jutro, i też z tego co słysze nie ma problemów - ma stały kontakt z gospodarzem. Sam zarezerwowałem Chorację od 15 do 23 - Rogoznicę. Mimo pytań o środki ostrżoności gospodarza o niczym nie wspominał. Niestety, ze względów osobistych musiałem odwołać wyjazd. 

Reasumując, wygląda to dobrze. 

Z Polakami z którymi rozmawiałem też to mogę potwierdzić. Przyjechali w ciemno przedwczoraj do Chorwacji i bez problemu znaleźli szybko nocleg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lukasdraz napisał:

Z Polakami z którymi rozmawiałem też to mogę potwierdzić. Przyjechali w ciemno przedwczoraj do Chorwacji i bez problemu znaleźli szybko nocleg.

Trzy razy byłem w Chorwacji, w sumie około miesiąca (spałem najdłużej w jednej kwaterze może 4 doby) i za każdym razem jechałem w ciemno wybrzeżem a jak gdzieś mi się podobało to robiłem postój i pytałem o noclegi. Nigdy nie było kłopotów ze znalezieniem choć raczej wybierałem te spokojniejsze miejsca zamiast modnych kurortów. Często też ja odmawiałem po obejrzeniu bo coś mi nie pasowało to cena szybko szła w dół. Jedynie raz na wyspie Losinj miałem kłopoty i znalazłem może za 5 lub 6 zapytaniem super apartament ale było wolne tylko na 3 doby. Swoją drogą polecam tę wyspę bo oczywiście jest piękna jak wiele innych miejsc w Chorwacji ale w częściach zamieszkanych jest mocno zadrzewiona i łatwiej o cień by zaparkować auto lub samemu odpocząć od słońca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...