Mihuu Opublikowano 5 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2019 (edytowane) Z tą blachą to jakby to określić... Jestem bardzo ciekaw efektu końcowego Edytowane 5 Listopada 2019 przez Mihuu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 5 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2019 No szału nie ma tragedii też nie po po pierwsze auto z polskiego salonu srogo żywione od początku solą, po drugie primo poprzedni właściciel o blacharke chyba nie dbał wcale w końcu musiał trafić w dobre ręce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yaroz Opublikowano 6 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2019 (edytowane) Przy otworze wlewu paliwa w dolnej jego części będzie ci ruda wychodzić na zagięciu blachy, czemu nie kupiłeś reparaturki z kawałkiem otworu wlewu paliwa? Edytowane 6 Listopada 2019 przez yaroz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 15 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2019 W dniu 6.11.2019 o 18:13, yaroz napisał: Przy otworze wlewu paliwa w dolnej jego części będzie ci ruda wychodzić na zagięciu blachy, czemu nie kupiłeś reparaturki z kawałkiem otworu wlewu paliwa? Nie, nic nie będzie wychodzić wszystko zostało wycięte do zdrowej blachy, konkretnie zabezpieczone. Poza tym kolejne kilka zdjęć z postępu prac, w następnym tygodniu będzie do odebrania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2019 Samochód odebrany w piątek w nocy ale z braku czasu i szalonych ostatnich dni, relacja dopiero dzisiaj zdjęć mam dużo dużo więcej ale post tak na szybko więc narazie wstawiona tylko część Jeżeli kogoś interesuje i chciałby wiedzieć ile wyniósł mnie ten zabieg to -1200 części (reperaturki tył, progi, dwa przednie błotniki, silniczek najważniejszej szyby w samochodzie) -2200 (farby, rozpuszczalniki, podkłady, szpachle itp) -1500 robocizna Do zrobienia pozostaje nieszczęsny szyberdach ale to zostawiam na lato żeby zima, śnieg, deszcz i inne warunki pogodowe nie zaskoczyły w razie w, jak by coś poszło nie tak 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koziolek Opublikowano 26 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2019 Funkiel nówka, teraz lift do góry i w teren ciorać po krzakach. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Zygmunt Opublikowano 26 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 A co z szyberdachem? Ja wymienilem.silniczek i wszystko dziala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirkdiggler Opublikowano 26 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 Cała masa pracochłonnej ciężkiej roboty blacharsko-lakierniczej niestety na nic. Lepiej byłoby przepić. Serio. Najdalej za dwa sezony, a i to bardzo optymistyczne założenie, bo pewnie niestety prędzej w miejscach napraw pojawią się znów rdza i zgnilizna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Zygmunt Opublikowano 26 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 Godzinę temu, dirkdiggler napisał: Najdalej za dwa sezony, a i to bardzo optymistyczne założenie, bo pewnie niestety prędzej w miejscach napraw pojawią się znów rdza i zgnilizna. Dlaczego uważasz, że naprawa nie rozwiąże problemu z radzą na dłużej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
133699 Opublikowano 27 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2019 3 godziny temu, Michał Zygmunt napisał: Dlaczego uważasz, że naprawa nie rozwiąże problemu z radzą na dłużej? Też mnie to ciekawi. Zasadniczo, jeśli powycinano "chorą" blachę i pozabezpieczano profile porządną chemią zgodnie z technologią to nie powinno nic się temu dziać złego. Jasne, estetyka tej pracy nie jest na najwyższym poziomie, ale prawdę mówiąc widziałem sporo tak "połatanych" aut, pozalewanych najtańszą "cytrynką" i BOLLami i lata nic nie wychodziło. Robota tak trochę wykonana jak by to ktoś pierwszy raz robił, tu fakt. Zaskakują mnie jedynie te naloty-wykwity na poszyciu nadkola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 26 Marca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2021 Witam wszystkich Po długiej przerwie powracam. Niestety Forek po wypadku poszedł na żyletki.. Pewnie delikwent z ułańską fantazja wyprzedzając na trzeciego zepchnął mnie do rowu. Tak więc nawet nie przekonam się o tym jak długo naprawy blacharskie by wytrzymały. Ale jest już jego następca. Silnik poszedł z rozbitka bo w tym był zajeżdżony. Prace niby już ku końcowi ale potrzeby jest jakiś elektromechanik który dopnie to i owo. Może jest jakaś dobra duszyczka która takową osobę zna z okolic Białegostoku,Ełku? po skompletowaniu i odpaleniu następcy czeka mnie powtórka z rozrywki czyli nieszczęsna blacharka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kriskristoffers Opublikowano 26 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2021 Słabo to wygląda. Z Tobą wszystko ok? Kurcze Forek na dachu a obok krzyż. @.Misza. z Ełku to Ci pomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 26 Marca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2021 (edytowane) @kriskristoffers dla mnie nic jedynie szyja trochę była obolała. Zapinanie pasów to podstawa i może uratować życie Edytowane 26 Marca 2021 przez Raptowny 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 31 Marca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2021 W dniu 27.12.2019 o 02:19, 133699 napisał: Zaskakują mnie jedynie te naloty-wykwity na poszyciu nadkola. W kolejnym jest to samo. Wystarczy że jest jakaś dziura, w środku jest gąbka, która łapie wilgoć, nasiąka wodą. A w ten czas ruda tańczy jak szalona. Zastanawiam się dlaczego poprzedni właściciel widząc że coś się zaczyna dziać, nic z tym nie robił. W poprzednim forku czy w tym obecnym jest ta sama bajka. Im szybsza reakcja tym mniej roboty i mniejsze koszta. Rozumiem że ktoś już wie że nie będzie dalej użytkować tego samochodu i nie ma zamiaru robić tego "komuś" bo sprzeda i z bańki, ale to z dnia na dzień też się to nie pojawiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
133699 Opublikowano 31 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2021 15 minut temu, Raptowny napisał: Im szybsza reakcja tym mniej roboty i mniejsze koszta Powiem tak. Mój forek jeździł 10 lat we Włoszech, po czym przyjechał do Polski. Po sprowadzeniu od razu zostały zalane wszystkie profile i co się dało jakimiś wynalazkami, wiem że mega silnie penetrującymi. Operację powtarzano co dwa lata przez dziesięć następnych lat. Efekt jest taki, że blacharsko, pod kątem kielichów nadkoli, mam nowe auto. W nadkolach zostały zerwane te śmieszne gumy na rantach i zabezpieczono jakimś elaskonem, też co jakiś czas to poprawiali. 2021 i auto pomimo widocznego zęba czasu na lakierze, przy najwrażliwszych elementach jest nowe. Nie miało nigdy żadnych napraw blacharskich. Jak widać da się, ma obecnie 245kkm przebiegu. Teraz ludzie mają większą świadomość, zabezpieczają auto po wyjeździe z salonu woskami które również się odnawia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 28 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2021 Zna ktoś może z okolic Białegostoku lub Ełku kogoś kto ogarnie usunięcie immo z Forka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kriskristoffers Opublikowano 28 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2021 @.Misza. wszystko umi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.Misza. Opublikowano 28 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2021 @.Misza. wszystko umi Tak, usunę. Fleksem i młotkiem 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Uuuu lala, jak ten czas leci plany z usunięciem immo i przeszczepem zmieniły się w remont silnika. Kilka zdjęć odkopałem "ugułem" jak dobrze pamiętam większość jak nie wszystko jest nadal w serii, tak z innej beczki, prowadzenie posta odnośnie swojego samochodu i systematyczne uzupełnianie informacji odnośnie wymian, serwisów, konserwacji, modyfikacji itd. jest czymś pięknym z biegiem czasu człowiek docenia to że w jednym wątku ma historię swojego samochodu, co ja zaniedbałem proszę o rozgrzeszenie i pokutę a wszystkim forumowiczom prowadzącym biografię swoich aut życzę wytrwałości, kontynuacji i gratuluję! Wracając do tematu wał ten sam, mieścił się w nominale, cylindry były honowane, skrzynia przetrwała (były podejrzenia że może paść po tym jak wymieszały się płyny z olejami co było przyczyną sprzedaży samochodu przez poprzedniego właściciela) chociaż przez dwie, trzy pierwsze wymiany oleju w skrzyni było trochę "masła" na dzień dzisiejszy wszystko hula jak należy, olej w skrzyni jak i silniku czysciutki silnik zalany 5w50 Valvoline, skrzynia 75w90 Valvoline. I jeżeli chodzi o mechanikę narazie to chyba tyle, więcej nie pamiętam trzeba by się zagłębić w konwersacje z mechanikiem. W następnej kolejności zrobiona została blacharka. Teść, blacharz, jak wziął się za robotę mało co się nogą nie przeżegnał ruda, rudą rudą poganiała. Całe szczęście udało się to ogarnąć. Nie był malowany cały, jedynie spolerowqny, do wymiany zostały błotniki przód, wyleczenie rudej spod nakładek drzwi. Na ten czas to tyle. Aktualnie trwa walka z zawieszeniem, wymiana wahaczy, tulejek, przy okazji drobna konserwacja. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 22 Kwietnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2023 (edytowane) Jeżeli chodzi jeszcze o blacharke. Rant tylnego nadkola w Foresterze jest wygięty pod kątem "prostym" u mnie został zagięty do wewnętrznej strony do góry, zabezpieczony, zalepiony co by się tam bród, wilgoć i wszelkie inne dziadostwo nie zbierało. Mam nadzieję że przedłuży to żywotność tylnych nadkoli Edytowane 22 Kwietnia 2023 przez Raptowny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szürkebarát Opublikowano 22 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2023 13 godzin temu, Raptowny napisał(a): Uuuu lala, jak ten czas leci plany z usunięciem immo i przeszczepem zmieniły się w remont silnika. Kilka zdjęć odkopałem "ugułem" jak dobrze pamiętam większość jak nie wszystko jest nadal w serii, tak z innej beczki, prowadzenie posta odnośnie swojego samochodu i systematyczne uzupełnianie informacji odnośnie wymian, serwisów, konserwacji, modyfikacji itd. jest czymś pięknym z biegiem czasu człowiek docenia to że w jednym wątku ma historię swojego samochodu, co ja zaniedbałem proszę o rozgrzeszenie i pokutę a wszystkim forumowiczom prowadzącym biografię swoich aut życzę wytrwałości, kontynuacji i gratuluję! Wracając do tematu wał ten sam, mieścił się w nominale, cylindry były honowane, skrzynia przetrwała (były podejrzenia że może paść po tym jak wymieszały się płyny z olejami co było przyczyną sprzedaży samochodu przez poprzedniego właściciela) chociaż przez dwie, trzy pierwsze wymiany oleju w skrzyni było trochę "masła" na dzień dzisiejszy wszystko hula jak należy, olej w skrzyni jak i silniku czysciutki silnik zalany 5w50 Valvoline, skrzynia 75w90 Valvoline. I jeżeli chodzi o mechanikę narazie to chyba tyle, więcej nie pamiętam trzeba by się zagłębić w konwersacje z mechanikiem. W następnej kolejności zrobiona została blacharka. Teść, blacharz, jak wziął się za robotę mało co się nogą nie przeżegnał ruda, rudą rudą poganiała. Całe szczęście udało się to ogarnąć. Nie był malowany cały, jedynie spolerowqny, do wymiany zostały błotniki przód, wyleczenie rudej spod nakładek drzwi. Na ten czas to tyle. Aktualnie trwa walka z zawieszeniem, wymiana wahaczy, tulejek, przy okazji drobna konserwacja. Ta bryła (nawet w czarnym lakierze) nigdy nie zachwycała mnie kształtem, choć i wtedy lubiłem duże okna w samochodach. No ale duże okna w samochodach to słusznie miniona przeszłość bo okno nie jest elementem konstrukcyjnym a sejftyferst. Więc szyby stają się co raz mniejsze za to powstają kolejne strefy zgniotu, które ratując nam życie powodują że kolejny model tego samego samochodu na zewnątrz jest właściwie takiej samej wielkości za to wewnątrz jest mniejszy. Odwrotnie niż w TARDIS Doktora Who. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ManoLEE Opublikowano 13 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2023 Ja rozumiem kupić jednego zgnilaka, ale mając doświadczenie raczej powinieneś już drugi raz takiego błędu nie popełnić, a tu widzę drugi zjedzony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 17 Lipca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2023 W dniu 13.07.2023 o 09:57, ManoLEE napisał(a): Ja rozumiem kupić jednego zgnilaka, ale mając doświadczenie raczej powinieneś już drugi raz takiego błędu nie popełnić, a tu widzę drugi zjedzony. Wydaje mi się że lepiej kupić za grosze zgnilaka i go zrobić, niz wywalić kasy na coś "niby" nie zgniłego i po jakimś czasie i tak brać się za blacharke, tym bardziej że teść blacharz A raczej ciężko znaleźć coś w dobrym stanie w dobrej cenie, tym bardziej że Forki z tamtych lat niestety ale młodsze i mniej zjedzone nie będą tak więc nie uważam to za błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ManoLEE Opublikowano 17 Lipca 2023 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2023 Trzeba wybierać auta użytkowane w cieplejszych krajach, bądź dobrze konserwowane i tyle . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptowny Opublikowano 18 Lipca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Nic nie trzeba ewentualnie można. Równie dobrze ktoś na sprzedaż może "zakonserwować" rudą. Wyglądać będzie pięknie, ale jaki czas. Gwarancja do bramy i się nie znamy jeżeli chodzi o samochody z ciepłych krajów, okej zgadzam się, ale sprowadzając go tu i tak za jakiś krótszy bądź dłuższy okres czasu będzie zabawa z rdzą, a koszty związane ze sprowadzeniem i kupnem samochodu z zagranicy i późniejszą blacharką czy zabezpieczeniem przerosły by koszty, które poświęciłem na tego Forka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się