Skocz do zawartości

Czy mentalnie stać mnie na sti...


Kitajec

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Domyślam się, że posty tego typu mogą być niekoniecznie lubiane przez wyjadaczy, lecz liczę, że postaracie się uwierzyć w moje czyste intencje.

Otóż
Szukam sti dla siebie.
Jako, że studia pociągnęły mnie ku wyjazdowi z kraju zacząłem na poważnie myśleć nad samochodem, który chciałbym ze sobą zabrać. 
I teraz warto zrobić stop-klatkę

Nie jestem kierowcą zawodowym i być nie zamierzam. Ze względu na farta w życiu miałem okazje pouczyć się trochę od znajomego, który porządnym kierowcą był, a z racji towarzystwa w jakim się obracałem i swoich umiejętności pojeździć trochę autami, na które mnie nie stać, i które nie do końca były tym czego pragnąłem (mam na myśli auta starych, i starych kolegów tzn. amg, m pakiety itp.)
Jednak jak każdy dzieciak miałem mokre sny i w nich właśnie widziałem impreze, od momentu kiedy pierwszy raz pojeździłem.
I szukam u was porady odnośnie już ostatecznego wyboru.
Jako, że moja zdolność finansowa oscyluje koło 50k (pięć w górę pięć w dół) upatrzyłem Gd sti ze względu głównie wiadomo na 2.0, który wydaje się bezpieczniejszym rozwiązaniem niż 2.5
Samochód nie będzie się ścigał ani jeździł w rajdach bo nie mam na nie nawet czasu ma służyć do przyjemności i nawet nie do zabawy, oczywiście nie chodzi mi o dojeżdżanie na uniwersytet i z powrotem sportowym autem, ale o szlif umiejętności w czymś wymagającym i zwyczajny uśmiech przy każdorazowym rev matching'u.
Ale ważną sprawą jest dla mnie jego utrzymanie.
Zdaję sobie sprawę ze spalania i jestem w stanie to łyknąć, mam tylko nie jasność co do zużywania się osprzętu, bo jest to różnie opisywane ostatecznie moje pytanie brzmi jak wygląda koszt eksploatacji przy traktowaniu tego auta naprawdę łagodnie?

Z góry dzięki za feedback 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy na jaki konkretnie egzemplarz trafisz . Przy zakładanej kwocie może być coś do zrobienia na już tzw. pakiet startowy. Hamulce  ,rozrząd , oleje może dobić do 4kpln a czasem więcej . Jak trafisz dobrą sztukę to dramatu nie ma w codziennej eksploatacji, paliwo ,olej i tyle . Ogólnie auto jest trwałe a największą bolączką tej budy jest ruda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, tedimy99 napisał:

Dużo zależy na jaki konkretnie egzemplarz trafisz . Przy zakładanej kwocie może być coś do zrobienia na już tzw. pakiet startowy. Hamulce  ,rozrząd , oleje może dobić do 4kpln a czasem więcej . Jak trafisz dobrą sztukę to dramatu nie ma w codziennej eksploatacji, paliwo ,olej i tyle . Ogólnie auto jest trwałe a największą bolączką tej budy jest ruda.

Tak właśnie myślałem, no na szczęście bardzo mnie to nie zraża 

 

11 minut temu, arkadius 73 napisał:

ale że jak?

 Nie rozumiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Ptasi0r napisał:

"Czy mentalnie stać mnie na sti..."

 

To tez pytanie, czy mentalnie jesteś w stanie oprzeć sie pokusie modyfikacji - "tylko jedna, gora dwie" - od tego sie zaczyna...

Myślę, że tak
Ciężej byłoby mi się powstrzymać kupując wrx'a 
Choć ciężko powiedzieć, że to zawsze wiadomo, że się wytrzyma 

1 minutę temu, arkadius 73 napisał:

spox, ale chyba wolałbym szukać w deutschland , skoro tam wyjeżdżasz


Z chęcią poszukam w DE też 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak i znowu biadolicie koledze...w tych pieniądzach można kupić w dobrym stanie Buga sti..jest ich nie dużo co zwiększa realną wartość auta na przyszłość,A jeśli trafisz dobry egzemplarz to koszty nie będą jakieś astronomiczne...

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zamierzasz serwisowac sti w DE to może być  bardzo drogo,  nawet  nie ma co porównywać z cenami w Pl! Nagła awaria i może być płacz,  warto się zastanowić,  no chyba że jest wystarczający zapas gotówki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, abecer napisał:

Jeśli zamierzasz serwisowac sti w DE to może być  bardzo drogo,  nawet  nie ma co porównywać z cenami w Pl! Nagła awaria i może być płacz,  warto się zastanowić,  no chyba że jest wystarczający zapas gotówki. 

do MTS daleko z rajchu nie ma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, abecer napisał:

 no chyba że jest wystarczający zapas gotówki. 

He he, nie ma czegos takiego jak WYSTARCZAJĄCY zapas gotowki na używane, stare sti. Te cholerstwa wchłoną wszystko, mlasną, bekną, a za chwile poproszą o wiecej. :biglol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam sti 2005   od trzech lat, przebieg 163 tys.  kupiłem z nowo  odbudowanym silnikiem za 50 tyś  - koszt odbudowy silnika 22 tys  przez poprzedniego własciciela. przejechałem 36 tys km wydałem ponad 30 tyś na paliwo, wymiany oleju co 5 tyś km 8 wymian po 400 zł. w ubiegłym miesiącu po trzech latach wymieniłem 10 tulei zawieszenia, amortyzatory, sworznie, półoś nową, drążek kierowniczy, piasta koła, siodło amortyzatora i parę innych rzeczy żeby auto nie miało wad - koszt ponad 10 TYŚ i foch mojej Pani domu, a żeby nie myśleć o fochu Pani domu położyłem ceramiczną ochronę lakieru by blask lakieru bił po mych oczach ku ukojeniu zranionej duszy po debecie na koncie:rolleyes::rolleyes::rolleyes:  aaa i dodam że dostałem przy zakupie auta nowe opony i tarcze hamulcowe oraz przepływomierz co robi sumę  następnych kilku tysięcy których nie musiałem ponosić dzięki hojności sprzedającego. Podsumowując hmmmm:yahoo:chyba to nie są tanie auta

Edytowane przez LeśnikXT
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 13.02.2018 o 20:05, LeśnikXT napisał:

Posiadam sti 2005   od trzech lat, przebieg 163 tys.  kupiłem z nowo  odbudowanym silnikiem za 50 tyś  - koszt odbudowy silnika 22 tys  przez poprzedniego własciciela. przejechałem 36 tys km wydałem ponad 30 tyś na paliwo, wymiany oleju co 5 tyś km 8 wymian po 400 zł. w ubiegłym miesiącu po trzech latach wymieniłem 10 tulei zawieszenia, amortyzatory, sworznie, półoś nową, drążek kierowniczy, piasta koła, siodło amortyzatora i parę innych rzeczy żeby auto nie miało wad - koszt ponad 10 TYŚ i foch mojej Pani domu, a żeby nie myśleć o fochu Pani domu położyłem ceramiczną ochronę lakieru by blask lakieru bił po mych oczach ku ukojeniu zranionej duszy po debecie na koncie:rolleyes::rolleyes::rolleyes:  aaa i dodam że dostałem przy zakupie auta nowe opony i tarcze hamulcowe oraz przepływomierz co robi sumę  następnych kilku tysięcy których nie musiałem ponosić dzięki hojności sprzedającego. Podsumowując hmmmm:yahoo:chyba to nie są tanie auta

W takim razie lepiej nie podliczać wszystkiego do kupy :biglol: im mniej wiesz tym lepiej śpisz :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...