Skocz do zawartości

Wolnyssak podniesienie mocy chipem


miki_mi2

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam legacy IV 2.5 165 ps i trochę słabo kopie w plecy. Wiadome, rakieta to nie będzie ale lekko dłubnąć nie zaszkodzi. 

Znalazłem takie cudo:

CHIP BOX CHIPTUNING Subaru Legacy IV 2.0 150 165KM
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4937392757

niby coś tam daje, sprzedawca gwarantuje przyrost mocy.

Czy ktoś z szanownych forumowiczów zakładał to do auta, jeździł takim zestawem?

Edytowane przez miki_mi2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz spać spokojnie to omijaj takie wynalazki. Zwiększają jedynie dawkę paliwa co bez zmiany map nie tylko nie pomaga ale i szkodzi silnikowi. Efekt praktycznie nieodczuwalny zwłaszcza jak wolnossący. Jak już to polerowanie dolotu i budowa wydechu od zera to koło 10 % przyrostu mocy ale w porównaniu z kosztami mija się z celem. ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Matiz napisał:

dajecie sie trollować tylko.

(gdzie sie podział emotoicon "kawa" ?)

 

Facet co Ty, nikogo nie troluję. 

Konkretnie zapytałem i dostałem konkretne odpowiedzi. Dlatego z chipa rezygnuję. 

Natomiast w miedzy czasie znalazłem firmy w Polsce, które gwarantują wzrost o te 15 km i 30 Nm za około 2k zł . Świerzy jestem w boxerze, myślałem że da sięcoś tutaj dłubnąć wolnegossaka.  . 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chopie, wpadasz z czymś takim na pierwszy post i sie dziwisz....

Nie ma z czego podnosić przeca. W starych 115/125 ponoć sporo dawała wymiana walków. W 165km są zmienne fazy, jak to czytam to mam przed oczami sinego sztangistę, któremu wychodzą żyły na wierzch i gałki z orbit :biglol:

Subaru nie są tak zdławione jak Hondy, przykro mi <_<

Edytowane przez Matiz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

absolutne nic, natknąłem sie na to z 5 lat temu w temacie podobnym do tego. Ktoś napisał że to w sumie jedyny mod jaki czuć "pod nogą" i na papierze. Minusem jest oczywiście cena i zakres pracy. Wydaje mi sie że była wymieniona wartość +20 KM

Może ktoś z dłuższym stażem będzie bardziej kojarzyć

Edytowane przez Matiz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym co wyczytałem na forum, a czytam je od 3 miesięcy codziennie, to podnoszenie mocy w wolnossaku mija się z celem. Koszta przewyższają efekt. Jak to ludzie tu piszą lepiej sprzedać to i kupić mocniejsze. Lepszy efekt, pewniejsze doładowanie i mniej awarii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój silnik będzie bardzo podobny (lub wręcz identyczny) do tych wychodzących w amerykańskich Imprezach 2.5RS. Poczytaj forum NASIOC, miliony stron o modach.

 

W polskich warunkach lekki zamach / lekkie koło pasowe i mądry, dobrze policzony wydech to właściwie jedyne sensowne rzeczy które bym robił z tym / każdym innym wolnossącym subarowym silnikiem.

 

W stanach popularne są ostre wałki, ale w PL pewnie będą kosztować tyle co pół auta. 

 

Customowe doloty i chipy w Subaru to raczej kosmetyka a nie tuning.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze efekty będą w Subaraku ze śmigłem. :) Jak chcesz podnieść moc, to tak jak piszą koledzy wyżej - najrozsądniejszym pomysłem wydaje się opchnąć ssaka, dołożyć kasę i kupić coś ze śmigłem.
Gdzieś na forum czytałem fajne zdanie, że po wydanych pierwszych 10k pln do Subaru człowiek zaczyna myśleć racjonalnie. ;)
Więc jak chcesz zrobić tuning, który faktycznie coś da, to trzeba przygotować dużo polskich cebulionów. Weź też pod uwagę, że jak wzrasta moc auta to pasowałoby też zrobić jakiś lepszy zawias, co by Cie w zakrętach trzymał. A zahamować też trzeba, więc i lepsze heble by się przydały. No i pamiętaj też o tym, że wszystko się kiedyś zużyje i będzie trzeba coś wymienić, wtedy możesz zwykłej części oemowej nie wpasować i się zaczynają schody.
A jak już bardzo chcesz podnieść moc Legwana, to może przemyśl sprawę przekładki bebechów z jakiegoś angola uturbionego, aczkolwiek to i tak będzie rzeźba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, HoQ napisał:

 

W polskich warunkach lekki zamach / lekkie koło pasowe i mądry, dobrze policzony wydech to właściwie jedyne sensowne rzeczy które bym robił z tym / każdym innym wolnossącym subarowym silnikiem.

 

 

dokładnie tak. 

 

Jak chcesz więcej to turbo albo kompresor, ale to już paręnaście k zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • tzd zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...