Pozwolę sobie odgrzać temat wymiany i „padających” łożysk na wyjściu w skrzyni biegów Legacy IV SOHC MT5.
Auto przy przebiegu koło 225 tyś. skrzynia faktycznie było słychać przy prędkościach od 90 km/h w górę i przyszła pora na wymianę oleju w napędach, w tylny most był ok. ale przy spuszczeniu oleju ze skrzyni pojawiły się opiłki i nadszedł czas zobaczyć gdzie leży problem. Okazało się, że do wymiany są dwa łożyska na wyjściu ze skrzyni do wału napędowego. Ostanie miało luz, z przedostatnie się rozsypało, standardowa procedura zamówienie w ASO i tydzień czekania na łożyska bo w kraju nie było i musieli sprowadzić.
Mycie skrzyni wymiana łożysk i miało być ok. ale dopiero zaczęła się zabawa. Faktycznie przez pierwszy 1000 km napawałem się ciszą ale z czasem powyżej 60 był słychać terkotanie, a po 2000 km już nie dało się normalnie jeździć i myślałem że zaraz skrzynia wyskoczy i to bez względu na bieg na jakim jechałem i tak samo było jak toczyłem się na luzie.
Skrzynia poszła do wyjęcia i okazało się, że padło przedostanie łożysko, które było wymienione, po wyjęciu było przypalone z jednej strony. Mechanik stwierdził, że może źle umył skrzynie i może jakiś opiłek spowodował uszkodzenie. I znów, micie skrzyni, zamówienie łożyska w ASO tym razem jednego, wymiana i oczywiście nowy olej. Przez pierwsze 1000 km cisza, a po miesiącu od wymiany zrobiłem 2000 km i znów skrzynia terkotała jak oszalała, że radia nie dało się słuchać!!!! I zmów zamówienie łożyska …. Tym razem sprawdzona została wiskoza ale była ok. poważnie zastanawiałem się nad zakupem nowej skrzyni biegów ale problem nie leżał w skrzyni. Tylko w wale który poszedł do wyważenia i to była dobra decyzja i na dodatek jeden krzyżak zacinał się. Po wymianie zrobiłem już ponad 5000 km i jest ok. Co do kosztów to powiem tak, że kolejne wymiany (nie licząc pierwszej) były po stronie mechanika (który przyznał się, że zawalił robotę i, że mógł na początku sprawdzić wał), a jak ostatnio robił mi przegląd olejowy (wymienił olej w silniku, zakupił filtr oleju, powietrza, zrobił regulację zaworów, wymienił sprężyny z tyłu) to zapłaciłem 300 pln.
Ot taka krótka przygoda z łożyskami w skrzyni.