Obejrzałem i ja. Nie spodziewałem się zbyt wiele, bo poziom od lat już nie ten, chociaż Scandi Flick miał ciekawe momenty.
Niestety mimo niskich oczekiwań i tak się zawiodłem...
Zmarnowana okazja żeby pokazać coś ciekawego o Polsce, o polskiej motoryzacji, jakakolwiek by ona obecnie nie była, o przyrodzie, historii, ciekawych drogach, czymkolwiek.
Albo chociaż żeby nas porządnie wyśmiać (tylne drzwi do Jejunia w Świebodzinie? Serio? To już Berlin to Warsaw in one tank przynajmniej kontrowersyjne było).
Scenariusz przygotowany na kolanie, energii zero, żarty gorsze niż na nocy kabaretowej.
Szkoda.