Skocz do zawartości

Forester I czy II


Piowoj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem tutaj nowy. Jeszcze bez autka tej szacownej marki. Na dniach przymierzam się do kupna Forestera. Wiele rzeczy zostało już napisane, nie wszystkie tematy jestem w stanie znaleźć/przeczytać, bo sporo tego tutaj jest. Jak powiedział kiedyś mędrzec ze wschodu, nie sztuką jest sprzedać samochód, sztuką jest kupić :) .

Przez ostatnie dwa tygodnie zjeździłem kawałek Polski oglądając parę samochodów, do większości auto-komisów szkoda jeździć. Oglądane samochody to w większości z Niemiec. Można by o tym książkę napisać. Po sprawdzeniu VIN okazywało się że ta niby okazja to w rzeczywistości szrot wypicowany na sprzedaż, to że był puknięty jestem w stanie zaakceptować, ale to że występuje jako bezwypadkowy, to już nie. Po długich namysłach i poczytaniu opinii użytkowników jestem zdecydowany na kupno autka w kwocie ok 15k tak plus minus. Jeśli macie coś takiego wartego polecenia, to chętnie bym przyjechał obejrzeć. W związku z zakupem mam dwa pytania, których tutaj na forum nie ma/ bądź nie znalazłem, a mianowicie:

1) Część z oglądanych forków miała jakby zjedzone wygłuszenie pokrywy maski- z czego to wynika

2) Czy do Forestera I można założyć stację multimedialną 2 DIN bez jakieś masakrycznej przeróbki konsoli?

Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedź.

Ps. do zobaczenie mam nadzieję już wkrótce na trasie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za te pieniądze to 1,która będzie należało trochę naprawić. Co do 2, z pakietem startowym nie na szans. Wygluszenie zjadł jakiś zwierzak lub wiek auta pomógł w tym. Do 2 pasuje radio 2din, standardowo jest radio +schowek lub radio 2din

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za szybką odpowiedź. Dość dużo tych zwierzaków jest, co drugi oglądany miał wyjedzone ;) 

No jak by się trafiła II to cena może iść w górę. Chociaż była jedna dwójka za 14.900 bez klimy ładna z dobrą historią, ale się spóźniłem :(

 

Edytowane przez Piowoj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za szybką odpowiedź. Dość dużo tych zwierzaków jest, co drugi oglądany miał wyjedzone  
No jak by się trafiła II to cena może iść w górę. Chociaż była jedna dwójka za 14.900 bez klimy ładna z dobrą historią, ale się spóźniłem
 

Ja jestem typowym Polakiem, samochód bez klimatyzacji nie istnieje xD. Powodzenia w szukaniu tego jedynego

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego Forestera I szukalem 3 miesiące. Przez ten czas oglądałem dokładnie 12 sztuk na terenie całego województwa i mogę Ci powiedzieć, że jedynki za kwotę poniżej 10000 PLN, przynajmniej u mnie, to w większości skarbonki do których trzeba dołożyć co najmniej 70% wartości samochodu.

 

Za swojego wolnossaka przed liftem dałem 12 tyś w stanie bdb. Dostałem samochód na 2 dni przed kupnem, żeby sobie go sprawdzić na wszystkie możliwe sposoby i nie będąc przesadny 13 oglądany egzemplarz kupiłem.

Dodaj do tego opłaty + pakiet startowy (rozrząd, świece, kable, oleje, filtry + regulacja luzów zaworowych - profilaktycznie) i moją fantazję - oponki AT. Wyszło w sumie 15500, a to nie koniec, bo mam jeszcze problem z wiatrakami i wycieraczkami (walą o podszybie).

 

Więc tylko mogę podejrzewać w jakim wspaniałym stanie są II w tej cenie...

Za zadbany i godny egzemplarz trzeba zapłacić adekwatne pieniążki, nie ma okazji, promocji i przecen bo to nie śmietana w markecie.

 

Życzę wytrwałych i owocnych poszukiwań oraz podchodzenia bez emocji przy zakupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Forka bez klimy i byłem świadomy takiego zakupu.

 

Też sporo szukałem i sprawa wyglądała tak: cena średnio 9500-12000 PL przedlifotwy z Niemiec, nieopłacony i bez instalacji LPG na której mi bardzo zależało. Szukałem długo i trafił się nie na otomoto, czy OLX, ale Gumtree. Auto z 2001, polift, przebieg słuszny 295 kkm, zarejestrowany, ubezpieczony z 2-letnią instalacją LPG i nowymi oponami Hankook. Zapłaciłem 8400 i auto naprawdę ładne jest. Do zrobienia co pilne to amortyzatory przód + przednie hamulce. A z tego tytułu że lubię mieć wszystko zrobione to zamówiłem sporo części ale jak zrobię pojeżdżę trochę. Czasami się wydaje, że lepiej kupić sporo droższy bo w lepszym stanie. Niestety nawet ten droższy wymaga sporego nakładu finansowego i po ogarnięciu auta wyjdzie spora sumka ;)

 

Również życzę owocnych poszukiwań tego naj naj ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Piowoj napisał:

1) Część z oglądanych forków miała jakby zjedzone wygłuszenie pokrywy maski- z czego to wynika

to w różnych autach jest, zależy wg Mnie od ilości wilgoci jakie przyjęło.

 

8 godzin temu, Piowoj napisał:

2) Czy do Forestera I można założyć stację multimedialną 2 DIN bez jakieś masakrycznej przeróbki konsoli?

Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedź.

do I poliftcie spokojnie, sam przekładałem radio o półkę wyżej więc i 2DIN wejdzie - poznasz po pełnowymiarowej półce pod radiem.

 

7 godzin temu, Piowoj napisał:

Chociaż była jedna dwójka za 14.900 bez klimy ładna z dobrą historią, ale się spóźniłem :(

daruj sobie auto bez klimy, forek spory we wnętrzu jest jak się toto nagrzeje latem to bez klimy jest piekarnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam pozwoliłem sobie dołączyć się do rozmowy. Ponieważ podobnie jak Piowoj jestem tu nowy i również rozpoczynam poszukiwanie Forka tylko ja celuje w 1generacje po 2000 roku. Motor 2.0 125km bo jak czytalem jest to sohc więc w perspektywie jest gazowanie i tańsze eksploatowanie. To autko zawsze bardzo mi się podobało (najbardziej ze wszystkich ewentualnie discowery2 też jest super) i teraz jest ostatnia szansa aby się z nim związać. Czy ktoś ma może jakąś radę jak wybrać? Co sprawdzać? Na co patrzeć? Wiem że wiele miało zawieszenie regulowane jak to poznać? Jak to ewentualnie sprawdzić czy działa i czy jeszcze chwilę podziała :) może ktoś podpowie coś. Z góry bardzo dziękuję!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o II to znalazłem takiego:

https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-i-wlasci-w-rp-zadbany-stan-b-dobry-gwarancja-ID6yPvvb.html#51ad5329bc

Wygląda obiecująco, cena do zapłaty 20k .

Plus pakiet startowy liczę ok 5.

Druga opcja to kupić I za ok 8-10 i włożyć też ok 5.

W środę jadę obejrzeć co ciekawego mają w ofercie nasi sąsiedzi zza Odry. Jedno jest pewne kupować w komisie to jak grać w totolotka.

Jedynkę mam też już upatrzoną trochę rudej na tylnych nadkolach spód zdrowy ogólnie większej tragedii nie ma  rozrząd, sprzęgło hamulce kompl. zrobione w tamtym roku przez właściciela. Mam nadzieję że po świętach stanę się posiadaczem własnego autka z logo Subaru. A co to będzie czas pokaże. Pozostaje jeszcze znaleźć dobry serwis gdzieś w okolicach Łodzi. Bo z tym też bywa różnie. Śmiać mi się chce z mechaników którzy na hasło Subaru zamykają wrota swych zakładów. :-P 

I jeszcze jedno pytanie , czy tu da radę zamontować radio 2 DIN żeby to jakoś fajnie wyglądało. Jeśli zdecyduję się na I przed liftem to chciałbym zamontować to tak żeby nie wyglądało jak od janusza ze stodoły. 

P2260501.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podlacze się może do tematu.

 

Co sądzicie na temat tego konkretnego egzemplarza.

https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-auto-po-gruntownym-serwisie-mechaniczne-100-sprawny-ID6yNVTt.html#xtor=SEC-8

 

Widać że koleś dużo porobil, co ew. trzeba by było zrobić przy silniku aby długo posłużył.

Przegladalem forum już wcześniej i dosyć często widziałem tematy o upg i panewce. Czy te silniki sa aż tak awaryjne, czy to po prostu nie liczne przypadki?

Czy silnik 2.0t 177km wystepowal w przedliftach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając że to co jest napisane, jest prawdą to może być ciekawa oferta. Jeśli popatrzymy na to z drugiej strony to jeżdżącego można kupić z ok 1000 euro, wkładając 10k wychodzi mniej więcej tyle, to jest jeden z droższych jeśli chodzi o 98 rocznik. Trzeba po prostu pojechać i zobaczyć, jeśli zdążę to mogę go obejrzeć jak będę jechał do Niemiec. Trudno powiedzieć czy jest prawdą że kogoś przycisnęło i musi sprzedać, jeśli przed chwilą włożył w swój samochód kupę kasy. Czasami tak bywa że się przeinwestuje, a później wiatr hula w portfelu. Jednak nauczony doświadczeniem, podchodziłbym do tego bardzo ostrożnie. Czasami jak widać ktoś jednak w totka trafia szóstkę :-P 

Ps. Te rachunki jak dla mnie wyglądają jak faktura proforma lub oferta dla klienta, a nie jak dowód zakupu niżej wymienionych części, ale może się mylę.

 

Edytowane przez Piowoj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dwoje babka wróżyła... 

Opinia jest jak dziura w d i moja dziura podpowiada mi, ze jakbym robił samochód pod siebie to po:

1. Przerejstrowal bym go EPA na DW, no chyba że mieszkam w łódzkim, ale czy tam nie ma serwisów samochodowych i muszę to robic we Wrocławiu?

2. Pakując tyle pieniędzy pojezdzil bym nim conajmniej rok i może wtedy zastanowil sie nad sprzedaza. 

3. Bardziej rzeczowo byłoby gdyby zostawił datę wykonania usług/wyceny ze zdjęć.

4. Gdyby mnie przycisnelo to bym staral sie na wszystkie inne sposoby zdobyc $£€ niż sprzedawac auto, w ktore wsadzilem kupę kasy.

5. Gdybym potrzebowal szybko gotowki i mimo wszystko musial bym sprzedac samochod to sprzedalbym żony :biglol:

A tak serio to nie wystawiał bym za 14900 i czekał az znajdzie sie pasjonat tylko gonilbym za średnią rynkową, a nawet ciut poniżej - bo przecież kasa mi potrzebna (teraz, a nie za rok).

 

Reasumując nie jest mu potrzebna szybko kasa. Nie wierzę w te wszystkie wymiany. 

 

Wolałbym kupic w normalnym stanie SFa za 8 - 10 tyś i sam go doprowadzić do bardzo dobrego stanu. Bo wtedy mam pewnosc, że to co jest zrobione to faktycznie jest w rzeczywistości, a nie tylko na papierze z wykazem części.

 

Tyle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Sytuacja wygląda tak.

1. Rejestracja inna bo nie opłaca się generować dodatkowych kosztów + czas.

2. Wszystkie naprawy były robione w przeciągu 2 miesięcy, faktury wszystkie rzekomo ma w biurze.

3. Auto podobno szykowal dla ojca, coś się posypalo i sprzedaje, auto + naprawy wyszło go 25K

4. Lakierowane ponownie dwa elemnty, nadkola tyl trZeba oczyścić, konserwowac i polakierowac.

Nie ma nikogo z Wroclawia na forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzekomo to babcia ma wąsy, a na poważnie jak ktoś włożył 25k, to nie sprzedaje za 15k, to po pierwsze, po drugie ponieważ ja kupuję pierwszego forka, a nawet pierwszy raz subaru to bardziej się skłaniam do kupna I za 6-8 czy nawet 10 i zrobienie go pod siebie. Wtedy powiedzmy taki samochód zostaje u mnie na np. 2 lata. Jeśli chce zarobić to kupuje za 6 bo takie też są picuje załatwiam papiery co było robione i wystawiam za 15k. Tak to wygląda w praktyce. 

np  .https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-forester-2-0-boxer-4x4-1997r-kilmatyzacja-inne-z-de-ID6yQ3xN.html#2026db6413

Wkładam ile 2k i sprzedaje za 10 jako super stan igła itd. Na tym mniej więcej to polega Niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , nie kupujcie aut w niemcach , to przeciez parodia, zerowa gwarancja na wskazywany przebieg czy nawet ksiazke serwisowa  ktora mozna kupic za 100 euro .

Co do Polski ? hmmmm jeszcze lepiej, nie ma auta po wyzej 200 tys km np na  allegro hahahah , komedia .

Ja kupilem auto w Danii , jest mozliwosc sprawdzenia auta zawsze , trwa to 10 minut , potrzeba tylko numery rej.

Mieszkam w Danii i pisze wam to po to aby udalo sie wam kupic fajnego forka :) W Danii ich jak ze swieca szukac .

Ja kupilem z przebiegiem 192 k, w srodku jak nowy wyglada, na zewnatrz wiadomo lekkie ryski powierzchowne.

A jak kiedys kupywalem auto w Polsce z przebiegiem rzekomo 200 tys to gdy teraz to porownam to wychodzi ze tamto auto musialo miec minimum 500 tys km .

Pomoge w znalezieniu auta w Danii.

Nie czesto tu jestem wiec piszcie na numer 0045 53 60 35 11, ( viber,whatsup) 

Nie jestem zadnym handlarzem czy cos w tym stylu .

 

 

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.04.2017 o 11:06, Wiatr napisał:

Panowie , nie kupujcie aut w niemcach , to przeciez parodia, zerowa gwarancja na wskazywany przebieg czy nawet ksiazke serwisowa  ktora mozna kupic za 100 euro

 

Ręce opadają....

Wybacz, ale jak czytam takie bezzasadne uproszczenia, to mnie trafia. Znam mnóstwo ludzi, którzy przywieźli auto z Niemiec i są bardzo zadowoleni. Nie dość, że mają zadbane auta, to potraktowano ich uczciwie. Dostali sprawne auto z poświadczonym przebiegiem. Sam takie sobie przywiozłem. I żeby nie było - jedno z nich było od dziadka, pierwszego właściciela, z malutkim przebiegiem i po wymianie rozrządu. :P To a'propos kolegi, który pisał powyżej, że nie ma okazji. Są, niezbyt powszechne, ale są, i dlatego nazywają się okazjami. Niemcy nie mają obowiązku zajeżdżania aut i ganiania nimi min. 30tys.km/rok.

Nie każdy Niemiec sprzedający auto jest tureckim handlarzem. Nie każdy sprzedający auto Niemiec jest nieuczciwy. W większości są uczciwi. Wiem, że i tam są kanciarze, ale to mniejszość. To nasi handlarze kręcą liczniki. W Niemczech to jest przestępstwo, zresztą dość łatwe do udowodnienia, więc po co mieli by ryzykować. Skąd Niemiec wie, kto kupi jego auto? Jeśli pójdzie na wschód, to mały problem, jeśli kręcił licznik, ale jeśli zostanie w Niemczech, to kolejny właściciel bez problemu dojdzie jego historii serwisowej i wypadkowej. Po co Niemcowi takie problemy?

Ze wszystkich znajomych, którzy mają auto z Niemiec może 5% nacięło się na jakiegoś szrota. Reszta, podobnie jak ja, jest bardzo zadowolona. Subaru jest chyba moim czwartym autem z tamtego rynku i wszystkie były OK. Jedyny szrot, na jaki trafiłem pochodził z Kanady, konkretnie Toyota Previa.

Zięć miał dwa auta z Norwegii. To dopiero były trupy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinia o śmietnikach z Niemiec ma swoje korzenie przez szroty pochodzące z komisów, a takie w większości grzeją miejscówy w polskich komisach, bo w De żadnemu handlarzowi z Pl nie opłacałby się zakup dobrego samochodu, bo zwyczajnie na nim nie zarobi. Niemcy potrafią liczyć i nie sprzedadzą dobrego auta na tyle tanio, żeby przybysz z PL zarobił na tym interesie jeszcze. Podziwiam ludzi, w których slogany typu "auta z Niemiec" budzą jeszcze pozytywne emocje. Co z tego jak z Niemiec skoro jeszcze kilka dni temu jakiś człowiek dowoził nimi kebaby do knajpy, a teraz taki paździoch stoi w polskim komisie z uchylonymi szybami, żeby smród się wietrzył po "wypranej" karcherem tapicerce i chemia od plaków.

To już nie te Niemcy, co byli kiedyś, na karetkach jeżdżą chłopaki z Tanzanii, a zachodzisz do pierwszego-lepszego sklepu i dostrzegasz wszystkie nacje świata, małżeństwa się wymieszały, a Niemcy strzygą swoje rude włosy w przygranicznych, polskich miejscowościach, żeby kilka centów przyoszczędzić. Nie zmienia to faktu, że pewnie jeszcze długo będziemy jeździli na wypierdzianych przez nich taboretach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W De kupiłem 8-letniego outbacka z przebiegiem 38tkm. Cena na gotowo wyszła porównywalna z tym, co się w tym roczniku wołało za ulepy i "jedyny taki zobacz". Od handlarza, z przerysowanym bokiem. Samochód mam do tej pory, od sierpnia będzie mógł już samodzielnie kupić gorzałę. Dla mnie okazja, bo mam pewne auto na wiele lat.

Zdarzyło mi się tam kupić dwukrotnie samochód za połowę ceny rynkowej w Pl. Z niemieckiego domu, nie od handlarza.

Historii, gdzie w Pl pojechaliśmy kupić/obejrzeć i wróciliśmy z niczym, bo czuliśmy się jak owce do strzyżenia nie jestem w stanie policzyć. Nie piszę tu o komisach, tylko o cwaniaczkach piszących cuda w ogłoszeniach chyba na podstawie prospektów z salonu, bo to co na podwórku z kształtu tylko wyrób fabryczny przypomina. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, BiP napisał:

 

 

35 minut temu, BiP napisał:

W De kupiłem 8-letniego outbacka z przebiegiem 38tkm. Cena na gotowo wyszła porównywalna z tym, co się w tym roczniku wołało za ulepy i "jedyny taki zobacz". Od handlarza, z przerysowanym bokiem. Samochód mam do tej pory, od sierpnia będzie mógł już samodzielnie kupić gorzałę. Dla mnie okazja, bo mam pewne auto na wiele lat.

Zdarzyło mi się tam kupić dwukrotnie samochód za połowę ceny rynkowej w Pl. Z niemieckiego domu, nie od handlarza.

Historii, gdzie w Pl pojechaliśmy kupić/obejrzeć i wróciliśmy z niczym, bo czuliśmy się jak owce do strzyżenia nie jestem w stanie policzyć. Nie piszę tu o komisach, tylko o cwaniaczkach piszących cuda w ogłoszeniach chyba na podstawie prospektów z salonu, bo to co na podwórku z kształtu tylko wyrób fabryczny przypomina. 

Święte słowa, ja kupiłem w sumie też z Niemiec, ale od człowieka, który jeździł nim w Polsce od czterech lat. Autko w stanie b.dobrym jak na swój wiek. Właściciel dbał o niego rozrząd sprzęgło amory mają po 30 tyś . (udokumentowane) Byłem na serwisie to co na tą chwilę stwierdzili do wymiany to cytuje:

Hamulec prawy tył minimalnie blokuje

Przedni wahacz tuleja tył prawa

podpory drążka stabilizatora przód

wahacze tył przednie tuleje

żarówki pozycja przód do wymiany( ktoś zamontował niebieskie ledy)

brak światła przeciwmgłowego tył- żarówka

Trochę rudej z tyłu na nadkolach( już po rozmowie z lakiernikiem zrobi się)

 

spaliny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie interesują nas twoje rasistowskie poglądy !

 

Dnia 4/21/2017 o 20:18, Ermenegildo napisał:

Opinia o śmietnikach z Niemiec ma swoje korzenie przez szroty pochodzące z komisów [edycja moderatora], a takie w większości grzeją miejscówy w polskich komisach, bo w De żadnemu handlarzowi z Pl nie opłacałby się zakup dobrego samochodu, bo zwyczajnie na nim nie zarobi. [edycja moderatora] potrafią liczyć i nie sprzedadzą dobrego auta na tyle tanio, żeby przybysz z PL zarobił na tym interesie jeszcze. Podziwiam ludzi, w których slogany typu "auta z Niemiec" budzą jeszcze pozytywne emocje. Co z tego jak z Niemiec skoro jeszcze kilka dni temu jakiś [edycja moderatora] dowoził nimi kebaby do knajpy, a teraz taki paździoch stoi w polskim komisie z uchylonymi szybami, żeby smród się wietrzył po "wypranej" karcherem tapicerce i chemia od plaków.

 

 

Wcześniej nie miałem czasu pisać więc napiszę tu jeszcze raz bo strasznie jestem uczulony na takie zachowania. 

 

Po pierwsze nie wiem czy wiesz ale twoje rasistowskie dywagacje są zakazane w naszym kraju i zgodnie z Art. 257 kk podlega każe pozbawienia wolności do 3 lat. Po drugie to co napisałeś jest objawem totalnego buractwa i jakiś twoich fantazji. Nie wiem czy te wywody są objawem twoich kompleksów i niedowartościowania czy po postu czystej głupoty ale radzę ci się zastanowić następnym razem zanim usiądziesz do klawiatury. Miłej niedzieli !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...