dr.elich Opublikowano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Dziś spotkała mnie sytuacja drogowa - dostawczak (średniej wielkości ciężarówka) zjechał 2ma kołami poza jezdnię, w śnieg. Zachęcony filmami z holowania subarakami postanowiłem pomóc swoim Forkiem. No więc linka - niestety nie kinetyczna - i rozczarowanie. Pierwsza próba - linka nienaprężona - wyraźne szarpnięcie Druga - na naprężonej lince - zgasł Trzecia - trochę więcej gazu - lekki smrodek sprzęgła Odpuściłem bo szkoda mi auta, pan poszedł po traktor. Pytanie - czy coś robiłem źle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PR7EMEK Opublikowano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Może pan dostawczak nie puścił hamulca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ursusraketa Opublikowano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 (edytowane) dostawczak chociaż trochę ruszył z miejsca ? Edytowane 10 Stycznia 2017 przez ursusraketa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.elich Opublikowano 10 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 (edytowane) Koła mu się kręciły - grzebał w miejscu. Jedno koło osi napędowej poza jezdnią. Z miejsca nie ruszył. Edytowane 10 Stycznia 2017 przez dr.elich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fiku Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Pewnie pomocny byłby reduktor ale ja się nie znam, nie miałem też podobnej sytuacji by to sprawdzić w praktyce Przy okazji zapytam, jaka lina sprawdzi się lepiej podczas wyciągania elastyczna czy parciana. Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matiz Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 mam pomysła.Przy takim mrozie śnieg zamienia sie w beton. Wyciągaj tylko z kopnego śniegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
recki Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Kwestia trafienia w "moment" ze sprzeglem i gazem. Reduktor napewno pomaga. Zeszłej wyciągnąłem weglarke (jakieś ducato) w mokrej brei na trawie dywanowej. Mielilem wszystkimi 4 kołami. Przynajmniej wiem że napędy sprawne. Jak jednym dotknalem tylko żwiru to już poszło. A co do linek- odradzam stalowe a reszta- nie widzę różnicy. Sam używam pasów szer. ok 50-60 mm i do osobówek spokojnie stykają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppmarian Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Takie akcje albo reduktoter albo z pelnym butem zeby nie zdusic albo automatem wysłane z tel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek200 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Kinetyk byłby to najlepszy (taśma lub lina), niestety robi spustoszenie w przypadku samoczynnego odpięcia czy zerwania... Pozwala jednak oszczędzać sprzęgło. Minus taki, że zajmuje sporo miejsca a do zwykłego holowania jest nie najlepszy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.elich Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 To była taśma nielinetyczna. Problem był taki, że przy linie napiętej trudno było tak trafić z momentem by nie spalić sprzęgła i nie zdusić. Na nienaprężonej bałem się wyrwania mocowań lub strzału tej taśmy w moje auto. Śnieg był kopny, auto wyciagane ciężkie, paka załadowana butlami z gazem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fiku Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 To była taśma nielinetyczna. Problem był taki, że przy linie napiętej trudno było tak trafić z momentem by nie spalić sprzęgła i nie zdusić. Na nienaprężonej bałem się wyrwania mocowań lub strzału tej taśmy w moje auto. Śnieg był kopny, auto wyciagane ciężkie, paka załadowana butlami z gazem. Liczy się sama chęć pomocy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PR7EMEK Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 No i dobrze jest trochę odkopać "trasę" tego zakopanego auta, patent z dywanikiem pod koło też jest niezły... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.elich Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 To nie osobówka - dywanik nic by tu nie pomógł. Moja konkluzja jest taka - aut o masie większej niż 2xmoje wyciągać nie będę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zapiąć linkę, naciągnąć, napiąć napędy, przytrzymać ręcznym, odpalić procedurę startu i ogień na tłoki 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajac_am Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Ja mam inne pytanko uzupelniajace temat, a mianowicie ostatnio chcialem wyciagnac punto z rowu. Sytuacja dla Pana w rowie jak z filmu grozy, bo to byla malo uczeszczana droga, okolo polnocy i w dodatku rozladowal mu sie telefon, a ja akutat wyszedlem polatac po bialym, bo warunek byl pierwsza klasa. Jak sie zatrzymalem to Pan z punta prawie sie posikal ze szczescia, ze ktos go wyciagnie i to jeszcze Subarakiem Po chwili poszukiwania zaczepu na linke holownicza w jego aucie, musialem mu uswiadomic, ze ta zaslepka w zderzaku to miejsce na wkrecany hak Auto bylo sluzbowe i w bagazniku nie bylo nic innego poza reczna pilka do drewna (co najmniej to dziwne Tak, czy inaczej jedyne miejsce o ktore moglismy zahaczyc linke to byla belka tylnego zawieszenia. Po kilku lekkich probach wyciagniecia, Pan z punta wystraszyl sie, ze wyciagne mu samo zawieszenie, a nie cale auto No i tu pytanko, za jakie elementy samochodu mozna ciagnac zeby nie popsuc, gdy nie ma mozliwosci zaczepic sie do haka? P.S. Historia skonczyla sie tak, ze polaczylem przyjemne z pozytecznym, bo odwiozlem goscia do domu okolicznymi oesami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.elich Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Kiedyś wyciagałem mojego Focusa za tylną belkę - zero problemów. Swoją drogą te skręcane haki często mają lewy gwint. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qba25 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Auto bylo sluzbowe i w bagazniku nie bylo nic innego poza reczna pilka do drewna Często w piance koła zapasowego jest oczko do holowania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Auto bylo sluzbowe i w bagazniku nie bylo nic innego poza reczna pilka do drewna (co najmniej to dziwne a czy to nie było w okolicach 24 grudnia Ja raz poldka ciągnąłem bo nie chciał odpalić i tez nie miał ucha do holowania to za belkę dolną przedniego pasa zamocowaliśmy i bez problemu ale auto nie było zakopane w śniegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojto79 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 No ja wyciągam i holuję pasem do mocowania ładunku u mnie zawiązana pętla na hak holowniczy a do pacjenta szekla do zaczepienia o co chce, raczej na śliskim ruszam pełnym ogniem. Z ostatnich wyczynów: Scania z naczepą na kontenery na stacji benzynowej - stał i mielił przód tył - podpiąłem i poszedł dostawa z tesco na parkingu pod domem - nie miałem serca żeby dalej patrzeć przez okno jak się męczy. Stanął tak, że ani do przodu ani do tyłu więc pociągnąłem dupę w bok a potem tyłem aż do odśnieżonego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.elich Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 No to właśnie taki pas był. Tylko widzisz, mi sprzęgło zasmierdzialo przy jakichś 2,5k rpm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojto79 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Myślę, że Twój błąd przy puszczaniu sprzęgła, przytrzymałeś trochę, żeby było delikatniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alfik Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 (edytowane) Pajero i Ssangyongiem to trochę powyciągałem - moja główna zasada - osobówki tylko statycznie - na napiętej linie (raz urwałem w starym citroenie AX obie podłużnice ciągnąc go Alfą!!). Szarpać kinetykiem można tylko mocne (nie zardzewiałe) auta z ramą (samodzielną lub zintegrowaną jak w Pajero czy Cherokee) i to raczej ze wzmocnionym zaczepem. Jak nie idzie statycznie to trzeba kopać, podkładać itd. Forkiem pomogłem raz - transit nie mógł podjechać pod śliską górę - nawet nie poczułem obiąciążenia - delikatne napięcie linki, trochę gazu i pojechaliśmy - pomógł automat - sam byłem zaskoczony, bo ford nie mógł ruszyć z miejsca, a poszło jak z płatka. Używam zawiesia, które powinno się zerwać przy 14 tonach, bo mi zostało z off-roadu, ale uważam, że lepiej jak pęknie linka niż zaczep i muszę poszukać czegoś słabszego. I nigdy stalową liną. Edytowane 11 Stycznia 2017 przez Alfik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 a może ktoś wyjaśnić czemu nie zalecane używanie stalowych lin ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PR7EMEK Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Stalowa lina swoje waży i jak się urwie (np. mocowanie) to potrafi nieźle poharatać auto. Fajna byłaby lina Spectra/Dyneema, bo ma mały "odrzut" 12mm średnicy to jakieś 16T (minimalna siła zrywania) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafacon Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 (edytowane) Linka stalowa jest niewygodna, a uszkodzona kaleczy. Poza tym nie ma przeciwwskazań. Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane 11 Stycznia 2017 przez rafacon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się