Ja swojego piorę 2 razy do roku - na wiosnę i na jesień. Od dobrych kilku lat to robię i nie odnotowałem żadnych problemów! Niczego nie osłaniam, nie zatykam ani nic. Po prostu nie leję wodą po bezpiecznikach, czujnikach, wtyczkach (jak chlapnie to też nie panikuję) . Spryskiwacz z roztworem wody z płynem do naczyń, psikam, pędzelek żeby domyć jak gdzieś siedzi oporny brud i potem spłukiwanie myjką ciśnieniową. Nawet nie odpinam aku. Działa bez zastrzeżeń. Aha silnik oczywiście zimny