Skocz do zawartości

Samobój idealny...


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Nie żebym bronił PiS-u, bo z wielu względów cieszą mnie ich kłopoty... ale tak, dla ogólnej przyzwoitości i pod rozwagę forumowiczów.

 

Otóż - ponoć zwykli obywatele nie powinni wiedzieć jak się robi politykę i jak się robi parówki. Dziś w nocy produkcja parówek odbyła się pod okiem kamery.... i tyle ;-)

Tak samo robią parówki we wszystkich innych masarniach: także w SLD, w PO, a w PSL-u znacznie brudniejszymi łapami i z gorszej jakości papieru toaletowego. Więc - uwaga na te Himalaje hipokryzji, na jakie dziś wspinają się różni Szmajdzińscy, Komorowscy, Maksymiukowie i Kalinowscy.

 

Z PiS-em jest "inaczej" tylko pod jednym względem: bo to nie SLD obiecywało rewolucję moralną i inne podejście do państwa...

I za to PiS powinno być zostać ukarane - za szczególnie drastyczny rozziew słów i czynów, nawet jak na standardy współczesnej polityki.

 

Jest nadzieja (mała) że ta wpadka uświadomi ludziom, do jakiego stopnia są kantowani przez CAŁĄ obecną klasę polityczną, a w konsekwencji - ułatwi działania na rzecz systemowych reform, a nie tylko na rzecz wymiany ryjów przy korycie. Czego Państwu i sobie życzy:

 

masarz-praktyk

(w stanie spoczynku)

 

PS> A w tle Beger-Gate zaginął jeszcze inny smaczny epizodzik z cyklu autokompromitacji etyczno-politycznej PiS: otóż niejaki Siwek Sławomir, członek zarządu TVP, o odwołaniu funkcjonariuszki Raczyńskiej przez Wildsteina raczył się wczoraj wyrazić, że to "wojna wypowiedziana jemu i Jarkowi". Niewtajemniczonym wyjaśniam, że "Jarek" cały czas publicznie opowiadał, że on polityki personalnej w telewizji nie robi... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A ja jestem sceptyczny do całego tego szumu o upadek IV RP. Trzeba pamiętać, że Jarek uwielbia kryzysy i czuje się w czasie kryzysu jak ryba w wodzie.

 

Dlatego nie podniecajmy się perspektywą jakiejkolwiek zmiany dopóki ona nie nastąpi. Na pewno jest ciekawie. Szkoda tylko, że te eksperymenty musi znosić ten biedny kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z PiS-em jest "inaczej" tylko pod jednym względem: bo to nie SLD obiecywało rewolucję moralną i inne podejście do państwa...

I za to PiS powinno być zostać ukarane - za szczególnie drastyczny rozziew słów i czynów, nawet jak na standardy współczesnej polityki.

 

I tu jest pies pogrzebany - bo to, co robią politycy wie, albo domyśla się każdy... :roll:

 

Przypomina mi się stare powiedzenie: "just do as I say, don't do as I do" :twisted:.

 

 

Jest nadzieja (mała) że ta wpadka uświadomi ludziom, do jakiego stopnia są kantowani przez CAŁĄ obecną klasę polityczną, a w konsekwencji - ułatwi działania na rzecz systemowych reform, a nie tylko na rzecz wymiany ryjów przy korycie. Czego Państwu i sobie życzy:

 

masarz-praktyk

(w stanie spoczynku)

 

Niestety ja widzę czarniejszy scenariusz, jako wynik tej afery: parlament się rozwiązuje. Wybory. Samoobrona dostaje więcej głosów na fali tego "sukcesu" posłanki Beger. PiS ratuje dość sporą liczbę mandatów - mimo wszystko. I robi się kompletny pat - dajmy na to PO ma w sejmie 30% mandatów, Samoobrona 30%, PiS 25%, SLD 15%. Prezdydentem pozostaje Kaczor i skutecznie blokuje nawet jednorazowe sytuacje, w których PO z Samoobroną czy SLD coś wspólnie uchwalą (razem mają - odpowiednio - mniej niż 2/3 i 1/2 głosów). O reformach systemowych w takiej sytuacji nie ma mowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego przydałaby się zmiana ordynacji ale nie w taki sposób jak proponuje PiS. owszem niech "wygrany bierze wszystko" ale tylko w przypadku przekroczenia jakiegoś ustalonego progu frekwencji wyborczej. IMHO minimum 50% albo lepiej i 70%. nie może być tak jak teraz, że jakieś lekko licząc 3 mln obywateli wybiera rząd dla prawie 40 mln.

 

pytanie jak zmusić ludzi do głosowania? w końcu nie idąc do wyborów w pewnym sensie też dokonujemy wyboru.

trudny temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO zmiany ordynacji tak, ale na pewno nie w rodzaju "wygrany bierze wszystko". Może to nierealne w nowoczesnej polityce - niech się spece wypowiedzą, ale ja jestem za tym żeby posłowie/senatorowie byli jak najbardziej związani ze sowimi konkretnymi wyborcami z regionu czy kto i ich tam wybiera. A ukłądy partyjnebym rozbijał jak się tylko da, niech każde głosowanie decyduje się poglądami poszczególnych ludzi a nie przewodnią linią partii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO zmiany ordynacji tak, ale na pewno nie w rodzaju "wygrany bierze wszystko". Może to nierealne w nowoczesnej polityce - niech się spece wypowiedzą, ale ja jestem za tym żeby posłowie/senatorowie byli jak najbardziej związani ze sowimi konkretnymi wyborcami z regionu czy kto i ich tam wybiera. A ukłądy partyjnebym rozbijał jak się tylko da, niech każde głosowanie decyduje się poglądami poszczególnych ludzi a nie przewodnią linią partii.

 

Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.

 

Temat, drążony w Polsce od dawna przez ruch obywatelski i grupkę zapaleńców, starannie marginalizowany przez partie polityczne i poprawne politycznie media.

 

W największym skrócie:

- mały okręg wyborczy i jeden poseł z niego = bezpośredni związek posła z wyborcą; poseł odpowiada politycznie przed ludźmi, którzy go wybrali (gdy się skompromituje - to go drugi raz nie wybiorą 50% głosów!); obecnie - odpowiada przed sponsorami i aparatem partyjnym, który układa listy wyborcze - nawet jak się wygłupi publicznie, to partia i tak go gdzieś na "biorące" miejsce wepchnie, dostanie 600 głosów będąc drugi za wyrazistym liderem i dalej będzie posłem...

- partie istnieją i żyją, ale zdecydowanie inne niż dziś - bo opierają się o ludzi z twarzą i pozycją osobistą, a nie o biernych-miernych-wiernych aparatczyków i zakulisowych oszustów; w efekcie - stają się na powrót miejscami ścierania się poglądów i idei, a nie biurami pracy, firmami doradztwa inwestycyjnego dla szwagów oraz mafiami;

- koalicje zawiera się PRZED wyborami, a nie po wyborach (jak dziś), więc wiemy, na co głosujemy (obecnie - głosujesz np. na PO i nie wiesz, czy po wyborach będzie się ona dogadywać z SLD, czy z LPR).

 

Więcej dla zainteresowanych: http://jow.nazwa.pl/jow/ ...albo priv ;-) Tutaj chyba starczy tej politologii ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomosc z ostatniej chwili (wobec argumentow pisuarow o sluzbach specialnych itp) Mrozowski i Sekielski zorganizowali cala akcje, namowili Renie na zalozenie w swoim pokoju hotelu poselskiego 2 kamerki i mikrofon. Jedna z kamer zamontowana byla w glosniku, ktory zostal przyniesiony przez Sekielskiego od siebie z domu. Sekielski pokazal ten zaawansowany sprzet operacyjny w TVN24 - smiech po prostu. najwyklejsze kamerki uzywane w programie USTERKA hie hie

i kolejne upokozenie pisuarow i ich teorii o spisku agencji wywiadowczych PRL :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS tak ładnie to króciutko wyłożyłeś. No to teraz jaka partia jest za tymi jednomandatowymi ?

 

Platforma.

 

Ale - są dwa "ale".

 

Po pierwsze, PO wpadła na to niedawno, wcześniej długo ręcami i nogami broniła się przed pomysłem, wyrażając po drodze łaskawą akceptację jedynie dla tzw. ordynacji mieszanej na wzór niemiecki (która de facto łączy wady obu systemów, a nie ich zalety). Obecne poparcie PO dla JOW ma zresztą, póki co, charakter czysto deklaratywny.

 

Po drugie, PO swój pomysł na JOW łączy z postulatem zmniejszenia liczby posłów o połowe, co jest dość tanim populizmem - ale przede wszystkim sprytnym pomysłem na wykastrowanie JOW. Połowa posłów - to nie 460, lecz 230 okręgów wyborczych. A to oznacza dwa razy większe okręgi. A duży okręg wyborczy z kolei oznacza, że o skutecznej kampanii może myśleć tylko ktoś, kto ma duże pieniądze lub sprawny, liczny zespół ludzi robiących permanentną kampanię. Najlepiej jedno i drugie. Czyli - nadal możemy wybierać, ale tylko spośród kandydatów za którymi stoi aparat partyjny, spośród tych, których namaści Tusk, Kaczyński, Lepper albo inny Miller.

Projekt Platformy IMO dużo zmienia po to, żeby wszystko zostało po staremu, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh... człowiek raz na jakiś czas zapije, wróci o drugiej w nocy do domu a tu odrazu taki polityczny klops :D

A poważnie czuje się zażenowany. Toż to jest żałosne i tyle. Niech że ten PiSuar da już za wygraną i zejdzie ze sceny bo ileż tak można... Kończ waść wstydu oszczędź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...