Jakoś czasu nie było na subarowe zabawy, pochłoneła mnie budowa domu, drogi kiepskie na wsi więc mój wychuchany WRX stoji prawie cały czas w garażu.
Będę sprzedawał moją srebrną strzałę, bo szkoda autka na te wyboje, na razie jeżdżę hondą ale na dniach kupię jakiegoś paździeża z dużym bagażnikiem do wożenia cegieł
Informuję was pierwszych o tym fakcie , bo żegnać się z moim ukochanym wozikiem będę jeszcze pewnie do sierpnia ( łzy mi ciekną jak piszę ten tekst).
Impreza ma raptem 19 tyś na liczniku i już rdzewiejące klocki hamulcowe od niejeżdżenia, znacie mnie więc wiecie że autko jest w stanie idealnym.
A więc zbierać kasę Panowie!!
pozdrawiam
Juras