polak900 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Na suchej autostradzie jechałem nawet pod 200km/h, ale i tak trzeba byc czujnym bo u nas po autostradach nie umieją jeździć , tradycja jest zajeżdżanie drogi Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TP_S Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Na suchej autostradzie jechałem nawet pod 200km/h, ale i tak trzeba byc czujnym bo u nas po autostradach nie umieją jeździć , tradycja jest zajeżdżanie drogi Tapatalk Levorgiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Zeby to bardziej zoobrazowac, kalkulator (opoznienie przy hamowaniu na osniezonej drodze to ok 3m/s, czasy reakcji ustawilem na ekremalnie krotkie), niech ktos mi powie ze droga hamowania prawie 350m jest bezpieczna.Tutaj kalkulator:http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.htmltroche teori, wzorow, wspolczynnikowhttp://www.prawko-kwartnik.info/hamowanie.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Na suchej autostradzie jechałem nawet pod 200km/h, ale i tak trzeba byc czujnym bo u nas po autostradach nie umieją jeździć , tradycja jest zajeżdżanie drogi Tapatalk Jak jedziesz +60km/h więcej od ograniczenia to nie dziwne, że zajeżdżają. No chyba, że to w Niemczech było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polak900 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 (edytowane) Na suchej autostradzie jechałem nawet pod 200km/h, ale i tak trzeba byc czujnym bo u nas po autostradach nie umieją jeździć , tradycja jest zajeżdżanie drogi Tapatalk Levorgiem?Nie mam Levorga, mam SBD którego pare razy przegoniłes pod 200km/h ( ćwiczę wał) , pisałem ogólnie , ale i Levorgiem nie pojechałem bym na ośnieżonej autostradzie 160km/h Nie w Niemczech ale nad morze do nas Levorg w planach Tapatalk Edytowane 27 Stycznia 2016 przez polak900 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Nie mam Levorga, mam SBD którego pare razy przegoniłes pod 200km/h ( ćwiczę wał) , pisałem ogólnie , ale i Levorgiem nie pojechałem bym na ośnieżonej autostradzie 160km/hNie w Niemczech ale nad morze do nas Levorg w planach Tapatalk Ja bym się jazdą po 200 nie chwalił w publicznym miejscu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polak900 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 (edytowane) Wypalałem Dpf Ale ogólnie jeżdzę spokojnie , a szczególnie w mieście , od 22lat nie mam mandatu i żadnego wykroczenia. No trochę się pochwaliłem Tapatalk Edytowane 27 Stycznia 2016 przez polak900 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jozef1972 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 sie porobiło - a ja kupiłem Suabru, żeby pojeździć nieco szybciej niż dotychczas.... Myślałem, że Koledzy także - a tu taka niespodzianka - prawie wszyscy grzeczni.... A już na poważnie uważam/zakładam że kto jak kto ale Dyrekcja wie/ma doświadczenie - żeby wiedzieć kiedy może sobie pozwolić na dany styl jazdy i odpowiednią prędkość. Zarówno przejechane kilometry jak i lat za kółkiem dają nam dodatkowe doświadczenie i umiejętności.... A przy okazji wyszło, że Levorg to jednak bardzo piekielnie szybkie i niebezpieczne wręcz auto - mimo tylko tego 1.6L Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechanik Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Jeśli Levorg 1,6 jest mega szybki to 2,0 w takim razie jaki jest Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jozef1972 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 jest niewidzialny.... zwłaszcza na rynku UE 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 A przy okazji wyszło, że Levorg to jednak bardzo piekielnie szybkie i niebezpieczne wręcz auto - mimo tylko tego 1.6L Może nie tyle piekielnie szybkie co raczej bardzo sprawne i bardzo dobrze zestrojone. Niebezpieczne? Jak wszystkie auta jadące powyżej 50 km/h Co do wersji 2.0 DIT to myślę, że byłoby rozczarowujące dla tych co lubią jeździ wolno Więc po co, skoro takich ludzi jest większość na tym Forum. Myślę, że wybór silnika 1.6 DIT do Levorga na UE był jednak strzałem w dziesiątkę (sarkazm) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Gdyby chodzilo o predkosci maksymalne wszystkim by starczylo ok 150KM (do 200km/h) sie rozpiedzi, dla mnie mocny samochod to komfort w wyprzedzaniu, jak jakis urazony jegomosc w golfie poczuje sie urazony, ze go wyprzedzam i zacznie przyspieszac - to nie zrobi mi to roznicy, majac nadwyzke mocy jade tak samo bezpiecznie zaladowany 5 osobami, itd...itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TP_S Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Gdyby chodzilo o predkosci maksymalne wszystkim by starczylo ok 150KM (do 200km/h) sie rozpiedzi, dla mnie mocny samochod to komfort w wyprzedzaniu, jak jakis urazony jegomosc w golfie poczuje sie urazony, ze go wyprzedzam i zacznie przyspieszac - to nie zrobi mi to roznicy, majac nadwyzke mocy jade tak samo bezpiecznie zaladowany 5 osobami, itd...itp Biorąc pod uwagę, że nawet na A1 jest już odcinkowy pomiar prędkości, to sądzę , że taki Levorg jest mega szybki, nawet jak jest zapakowany ;-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kukson Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 (edytowane) O kurczątko. Wchodząc w ten temat przez chwile myślałem, że jestem na forum emerytów albo Skody Edytowane 27 Stycznia 2016 przez Kukson 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polak900 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Emerycka jazda pod 200km/h ? To ile ty jeździsz Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Jak wrócę z nart napisze coś więcej o wrażeniach z jazdy. Jedno mogę powiedzieć juz teraz po próbach na ośnieżonym parkingu. Levorg, w przeciwieństwie do XT-ka nie pluje przodem przy wciśnięciu gazu tylko ładnie zamiata pupką. Lekka kontra i kontrola trakcji ładnie go prostuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kukson Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Emerycka jazda pod 200km/h ? To ile ty jeździsz Tapatalk Raczej to drugie jak to każdy święty i wszędzie jeździ przepisowo itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TP_S Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 (edytowane) Zeby to bardziej zoobrazowac, kalkulator (opoznienie przy hamowaniu na osniezonej drodze to ok 3m/s, czasy reakcji ustawilem na ekremalnie krotkie), niech ktos mi powie ze droga hamowania prawie 350m jest bezpieczna. Tutaj kalkulator: http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zatrzymanie.html troche teori, wzorow, wspolczynnikow http://www.prawko-kwartnik.info/hamowanie.html czas reakcji kierowcy - 0.2? Przeciętny kierowca ma w granicach 0.6-0.7 Można sprawdzić tutaj http://www.humanbenchmark.com/tests/reactiontime swoje czasy reakcji (Paluszek na myszce ;-), a co dopiero noga a pedale) Ja hamuję lewą nogą, więc mój czas reakcji będzie lepszy od czasu reakcji kierowcy, który nogę musi przełożyć. Nogą CR nie mierzyłem, ale sądzę, że mogę mieć w granicach 0.400. Pod palcem mam 0.250. Cza reakcji układu hamulcowego też kolega wziął optymistyczny. Edytowane 27 Stycznia 2016 przez TP_S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 27 Stycznia 2016 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 niech ktos mi powie ze droga hamowania prawie 350m jest bezpieczna Najpierw podziękowanie - bardzo dobra tabelka. Uświadamia zależność drogi hamowania od prędkości i warunków. Założenie, że czar reakcji będzie wynosił 0,2s jest rzeczywiście wyjątkowo optymistyczne. Faktycznie należy przyjmować 0,8s, albowiem czas od spostrzeżenia przeszkody, poprzez fizyczną reakcję polegającą na przeniesieniu nogi na pedał hamulca to raczej ta wartość ( 0,2 może być dla kierowcy rajdowego z nogą już spoczywającą na pedale hamulca. Z kolei 0,2s dla samego układu hamulcowego we współczesnych samochodach ( dysponujących wspomaganiem hamowania awaryjnego) jest jak najbardziej O.K. Natomiast samo określenie drogi zatrzymania na poziomie 350 m jako niebezpiecznej jest błędne. Wszystko zależy od warunków, sytuacji itp. Co ciekawe - gdy cytowałem jazdę w Niemczech na autostradzie ( sucho, słonecznie, dobra widoczność, asfalt ) z prędkością ( GPS ) 260 km/godz, nikt nie miał obiekcji ( )Tymczasem cytowane wyliczenie da nam rezultat .... 460 m ( ! ). Dlaczego ? Otóż na autostradzie przy wystarczającej widoczności ew. przeszkody widać z większej odległości. Natomiast wszelkie inne pojazdy znajdujące się bliżej niż rzeczone 460 m też nie są w stanie zatrzymać się w miejscu. To samo dotyczy 150 ( realnych ) kilometrów na godzinę i trudniejszych warunków - także tutaj nikt nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Gorzej - nawet jeżeli będziemy jechali w mieście przepisowe 50 km/godz i jakiś pieszy nagle wyjdzie nam pod samochód, nie będziemy mieli żadnych szans na zatrzymanie auta bez wypadku. Nie ma więc odpowiedzi na pytanie, jaka droga zatrzymania samochodu jest bezpieczna. Oczywiście, że prędkość ma wpływ na bezpieczeństwo. Ale najważniejsze jest przewidywanie oraz dopasowanie prędkości do warunków, sytuacji drogowej, możliwości samochodu i swoich własnych ( no i przepisów ). Co nie zmienia faktu, że kalkulatorek jest bardzo cenny ( o wzorach nie piszę, gdyż naturalnie je znam ). Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojteq70 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 Zastanawiające jest-niezależnie od marki-jak zmienia się przestrzeganie zasad ruchu drogowego po przekroczeniu granic Polski. Samochody z plakietką PL na drogach szwedzkich, szwajcarskich, austriackich poruszają się jakoś bardziej dostojnie. A co do bezpieczeństwa i badań na ten temat, to akurat trudno w tym zakresie wyprzedzić Szwedów. Oczywiście można tworzyć jakieś nowe teorie, ale wystarczy porównać statystyki wypadków/ ofiar, aby przekonać się że jesteśmy nadal "trzecim światem" w tym temacie. Oczywiście odróżniam udział w imprezie typu Plejady, czy Auto Świat 4x4 od codziennej jazdy, fajnie jest poczuć adrenalinę. Ale myślę, że wiele osób myli się bardzo, kiedy uważa, że mając kontrolę nad swoim samochodem-kontroluje sytuację. Jest wolność, każdy jeździ jak chce, jak potrafi, jak czuje, na swoje konto i na swoją odpowiedzialność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 A co do bezpieczeństwa i badań na ten temat, to akurat trudno w tym zakresie wyprzedzić Szwedów. https://en.wikipedia.org/wiki/Vision_Zero Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korton Opublikowano 27 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2016 (edytowane) Założenie, że czar reakcji będzie wynosił 0,2s jest rzeczywiście wyjątkowo optymistyczne. Faktycznie należy przyjmować 0,8s, albowiem czas od spostrzeżenia przeszkody, poprzez fizyczną reakcję polegającą na przeniesieniu nogi na pedał hamulca to raczej ta wartość ( 0,2 może być dla kierowcy rajdowego z nogą już spoczywającą na pedale hamulca. Z kolei 0,2s dla samego układu hamulcowego we współczesnych samochodach ( dysponujących wspomaganiem hamowania awaryjnego) jest jak najbardziej O.K. Natomiast samo określenie drogi zatrzymania na poziomie 350 m jako niebezpiecznej jest błędne. Wszystko zależy od warunków, sytuacji itp. Co ciekawe - gdy cytowałem jazdę w Niemczech na autostradzie ( sucho, słonecznie, dobra widoczność, asfalt ) z prędkością ( GPS ) 260 km/godz, nikt nie miał obiekcji ( ) Tymczasem cytowane wyliczenie da nam rezultat .... 460 m ( ! ). Dlaczego ? Otóż na autostradzie przy wystarczającej widoczności ew. przeszkody widać z większej odległości. Natomiast wszelkie inne pojazdy znajdujące się bliżej niż rzeczone 460 m też nie są w stanie zatrzymać się w miejscu. To samo dotyczy 150 ( realnych ) kilometrów na godzinę i trudniejszych warunków - także tutaj nikt nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Gorzej - nawet jeżeli będziemy jechali w mieście przepisowe 50 km/godz i jakiś pieszy nagle wyjdzie nam pod samochód, nie będziemy mieli żadnych szans na zatrzymanie auta bez wypadku. Nie ma więc odpowiedzi na pytanie, jaka droga zatrzymania samochodu jest bezpieczna. Wszystko sie zgadza, faktycznie przyjalem uproszczenie, ze na autostradzie bedzie cos stalo, a nie hamowalo - wtedy mamy wiecej drogi do obiektu. Co lepsze, to predkosc 260km/h w lecie, gdy jest sucho wydaje sie byc duzo bardziej bezpieczne od 160km/h w zimie po sniegu - jednak matematyka mowi co innego. Pewnie z tym zwiazane jest, ze wiecej wypadkow jest przy dobrych warunkach pogodowych, kiedy czujemy sie bezpieczniej, moze mniejsze obawy itp Edytowane 27 Stycznia 2016 przez Korton Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 28 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2016 Samochody z plakietką PL na drogach szwedzkich, szwajcarskich, austriackich poruszają się jakoś bardziej dostojnie. Też to zauważyłem Ba, ja chyba sam zwalniam A co do bezpieczeństwa i badań na ten temat, to akurat trudno w tym zakresie wyprzedzić Szwedów. Oczywiście można tworzyć jakieś nowe teorie, ale wystarczy porównać statystyki wypadków/ ofiar, aby przekonać się że jesteśmy nadal "trzecim światem" w tym temacie. Zawsze podaję taki przykład jako unaocznienie, że zmiana jest nie w przepisach a w ludziach: podczas pobytu w Szwecji nasze dzieciaki dość swobodnie poruszają się po miasteczku, w którym jesteśmy i kiedyś zawołała mnie żona, żebym szybko zszedł do ogrodu bo coś muszę zobaczyć. Patrzę na drogę i widzę:kota, moją córkę, rzucony rowerek, Volvo kombi (a jakże ) i kobietę ze kierownicą tego Volvo. Co robią poszczególne osoby dramatu: kot- mruczy, córka - głaszcze kota, rowerek leży, Volvo - stoi a Szwedka czeka. No to biegnę zabrać (lub przegonić ) część wspomnianych osób a kierowniczka mnie wstrzymuje i mówi: "Spokojnie, dziecko ma prawo pogłaskać kota, ja poczekam." Oczywiście zaliczam klasyczny opad szczęki i... czekam aż dziecko skończy głaskać kota Szwedzi mają absolutnego świra dotyczącego bezpieczeństwa na drodze (co jest wspaniałą cechą) i wynika ona z ogromnego szacunku do ludzi i życia jako takiego więc ograniczenie do 30 km/h w uliczkach osiedlowych jest przestrzegane bez względu na to czy ustawiono znak czy nie. Temat trochę się zmienia na autostradach Tam już tak drastycznie się przepisów nie przestrzega (choć nadal jest jakoś spokojniej niż u nas) A wracając do głównego wątku - to było moje pierwsze spotkanie z Levorgiem w śniegu i muszę powiedzieć, że nie ma w moim salonie (czy to w Subaru czy Mitsubishi) samochodu dającego większą pewność prowadzenia na ubitym czy lekko zlodowaciałym śniegu. Zarówno Forek jak i Outlander w porównaniu do Levorga to ciężkie, ryjące nosami kabanosy (wyłączam z tego STI i EVO bo to jednak inne założenie produkcyjne) Nie myliłem się pisząc w tym wątku, że Levorgiem się polubimy Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jorg Opublikowano 28 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2016 Samochody z plakietką PL na drogach szwedzkich, szwajcarskich, austriackich poruszają się jakoś bardziej dostojnie. Też to zauważyłem Ba, ja chyba sam zwalniam A co do bezpieczeństwa i badań na ten temat, to akurat trudno w tym zakresie wyprzedzić Szwedów. Oczywiście można tworzyć jakieś nowe teorie, ale wystarczy porównać statystyki wypadków/ ofiar, aby przekonać się że jesteśmy nadal "trzecim światem" w tym temacie. Zawsze podaję taki przykład jako unaocznienie, że zmiana jest nie w przepisach a w ludziach: podczas pobytu w Szwecji nasze dzieciaki dość swobodnie poruszają się po miasteczku, w którym jesteśmy i kiedyś zawołała mnie żona, żebym szybko zszedł do ogrodu bo coś muszę zobaczyć. Patrzę na drogę i widzę:kota, moją córkę, rzucony rowerek, Volvo kombi (a jakże ) i kobietę ze kierownicą tego Volvo. Co robią poszczególne osoby dramatu: kot- mruczy, córka - głaszcze kota, rowerek leży, Volvo - stoi a Szwedka czeka. No to biegnę zabrać (lub przegonić ) część wspomnianych osób a kierowniczka mnie wstrzymuje i mówi: "Spokojnie, dziecko ma prawo pogłaskać kota, ja poczekam." Oczywiście zaliczam klasyczny opad szczęki i... czekam aż dziecko skończy głaskać kota Szwedzi mają absolutnego świra dotyczącego bezpieczeństwa na drodze (co jest wspaniałą cechą) i wynika ona z ogromnego szacunku do ludzi i życia jako takiego więc ograniczenie do 30 km/h w uliczkach osiedlowych jest przestrzegane bez względu na to czy ustawiono znak czy nie. Temat trochę się zmienia na autostradach Tam już tak drastycznie się przepisów nie przestrzega (choć nadal jest jakoś spokojniej niż u nas) A wracając do głównego wątku - to było moje pierwsze spotkanie z Levorgiem w śniegu i muszę powiedzieć, że nie ma w moim salonie (czy to w Subaru czy Mitsubishi) samochodu dającego większą pewność prowadzenia na ubitym czy lekko zlodowaciałym śniegu. Zarówno Forek jak i Outlander w porównaniu do Levorga to ciężkie, ryjące nosami kabanosy (wyłączam z tego STI i EVO bo to jednak inne założenie produkcyjne) Nie myliłem się pisząc w tym wątku, że Levorgiem się polubimy Pozdrawiam Brzmi to jak sielanka , szkoda że nie u nas. Z ostatnich kilkudziesięciu postów o levorgu wiem tyle więcej że dość dobrze jeździ się nim w zimie. Moim też nieźle choć na pewno nie może on konkurować z subaru. Reszta postów to przepraszam dla mnie mowa trawa łącznie z mc2. Gdzie jest uczestnik forum mieszkający pcim /magadaskar ,gdy poprosiłem o opinie na temat CVT osoby co dopiero kupiła levorga 1,6 zabrał głos sam nie pytany pisząc o kulturze . Cóż zostałem odesłany do google. Tyle to ja sam wiem i co było do przeczytania to przeczytałem. Jeżeli chodzi o meritum dwudniowej dyskusji to wg mnie za wypadki zwłaszcza u nas odpowiada szmelc który u nas jeździ , kultura kierowców TIR i innej maści handlowców oraz niestety dalej zły stan dróg a nie prędkość. Przyczynę wypadków nikt u nas nie bada. Jak ktoś popatrzy np na ilość samochodów audi ( nie chcę poruszyć czułych subarowców) które u nas jeżdżą a ilość sprzedanych nowych aut audi to sobie zda sprawę ile u nas jest złomu. Na koniec dodam samochód ze szkodą całkowita ustanowioną w kraju można zarejestrować ponownie. Więc proszę zejść na ziemię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subaryta Opublikowano 28 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2016 (edytowane) Reszta postów to przepraszam dla mnie mowa trawa łącznie z mc2. To Forum ma swoją specyfikę i albo ktoś to zaakceptuje albo nie, tu siedzą pasjonaci marki i motoryzacji więc "tylko" użytkownicy mogą się lekko pogubić. Co do CVT w Levorgu - jest to znakomita skrzynia i jej jedynym mankamentem (oczywiście według mnie) jest relatywnie spokojna reakcja w pierwszej fazie przyspieszania. Poza tym jest płynna, znakomicie "oddaje" moment obrotowy i cicha. Ja nie mam większych wymagań od skrzyni automatycznej. Brzmi to jak sielanka , szkoda że nie u nas. Warto o tym pisać bo a nuż widelec coś się zmieni Jeżeli chodzi o meritum dwudniowej dyskusji to wg mnie za wypadki zwłaszcza u nas odpowiada szmelc który u nas jeździ , kultura kierowców TIR i innej maści handlowców oraz niestety dalej zły stan dróg a nie prędkość Zgoda choć na pierwszym miejscu postawiłbym "kulturę" jazdy w Polsce bo przecież nawet gorszym autem da się jechać nie robiąc ani sobie ani innym krzywdy. Na koniec dodam samochód ze szkodą całkowita ustanowioną w kraju można zarejestrować ponownie. Niestety ale tu też kłania się czynnik ludzki bo przepisy są ale nie są stosowane.... Więc proszę zejść na ziemię. Ja zajmuję się obrotem samochodami (również używanymi) zawodowo - proszę mi wierzyć jestem na ziemi Pozdrawiam Edytowane 28 Stycznia 2016 przez Subaryta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się