Skocz do zawartości

Najpierw uszczelka teraz panweka - ej 25 brawo!


Filiop79

Rekomendowane odpowiedzi

Cze

Mam legacy GT rocznik 2010 przebieg 40 tys km, szczeliła mi uszczelka pod głowicą. Naprawę wykonała firma nie-ASO z Katowic od odbioru od nich auta minęły 2 miesiące, zrobiłem 10 tys km, zwracałem uwagę na poziom oleju. Po czym wracam ostatnio z trasu i samochód zaczął głośno klekotać po odpaleniu zawiozłem auto do najbliższej stacji diagnostycznej na której stwierdzono przyłapanie panewki środkowej. Dodatkowo upuszczono trochę oleju z silnika i stwierdzono w nim opiłki. Zgłosiłem problem w nie-ASO gdzie Panowie miło mi odpowiedzieli że to nie ich sprawa ponieważ Oni cytuję

 

"Naprawa której dokonywaliśmy nie ingerowała w układ łożyskowania wału korbowego.

W związku z czym nie mamy możliwości wykonania naprawy w ramach rękojmi na wymianę uszczelek pod głowicami".

 

W związku z tym mam pytanie czysto techniczne czy wymieniając uszczelkę ingeruję się w układ wału czy nie ??

proszę o fachową pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Matiz, ale pomogłeś koledze :biglol: Ciekawe czy wie co jest na zdjęciu.

 

@@Filiop79, tak jak napisała Ci firma z nie-aso. Przy wymianie uszczelki pod głowicami układ korbowo tłokowy nie jest rozbierany. Nie ma mowy o jakiejkolwiek reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym mam pytanie czysto techniczne czy wymieniając uszczelkę ingeruję się w układ wału czy nie ??

 

Dawno temu wymieniając UPG w nie-Subaru wału nie dotykałem. Bo niby jak ? I po co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Mam legacy GT rocznik 2010 przebieg 40 tys km, szczeliła mi uszczelka pod głowicą. Naprawę wykonała firma nie-ASO z Katowic od odbioru od nich auta minęły 2 miesiące, zrobiłem 10 tys km, zwracałem uwagę na poziom oleju. Po czym wracam ostatnio z trasu i samochód zaczął głośno klekotać po odpaleniu zawiozłem auto do najbliższej stacji diagnostycznej na której stwierdzono przyłapanie panewki środkowej. Dodatkowo upuszczono trochę oleju z silnika i stwierdzono w nim opiłki. Zgłosiłem problem w nie-ASO gdzie Panowie miło mi odpowiedzieli że to nie ich sprawa ponieważ Oni cytuję

 

"Naprawa której dokonywaliśmy nie ingerowała w układ łożyskowania wału korbowego.

W związku z czym nie mamy możliwości wykonania naprawy w ramach rękojmi na wymianę uszczelek pod głowicami".

 

W związku z tym mam pytanie czysto techniczne czy wymieniając uszczelkę ingeruję się w układ wału czy nie ??

proszę o fachową pomoc

Niestety trochę racji mają. Jednak przy remoncie silnika mechanik, który myśli, sprawdza także luzy na panewkach. Koszt dodatkowy niewielki,a wiemy czy warto silnik reanimować. Zacznij szukać nowego silnika. Znasz całą historie tego pojazdu? To dziwne, ale 40 tyś przebiegu to naprawdę mało, jak na dwie tego typu usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Matiz, ale pomogłeś koledze :biglol: Ciekawe czy wie co jest na zdjęciu.

 

Własnie wiem, skapłem sie chwile potem :P

 

Jak to szło? "posiadanie auta nie obliguje do znania sie na nim" <_<

aha, jeszcze jest: "magia subaru jest najatrakcyjniejsza gdy sie subaru nie posiada"

 

Generalnie ja jestem zdania ze subaru to nie są auta do przeciętnego kowalskiego, tylko dla pasjonatów którzy wiedza co w trawie piszczy :huh: wystarczy poczytać nasze forum :P

 

no ale nie ma na te auta embarga, a szkoda, bo jak czytam co sie dzieje z 2.5 i boxerami dizlami ,to ciesze sie że nie jestem panem kowalskim w srednim wieku stojącym przed dylematem co kupić.

 

Bo bym jeszcze poleciał na subaru! :biglol:

 

Troche smutna ironia jak ta pompowana przez marzycieli magia subaru mija sie ze stanem faktycznym :(

 

Edit: bo widze że filiop ma pierwszy post:

Prawidłowa kolejnosć przed kupnem subaru:

1- trafić na forum

2- doedukować sie

3 -przemyśleć

4 -kupic subaru

ew. 5- cieszyć sie że sie wdepło na forum i wiedziało czego sie spodziewać

Edytowane przez Matiz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale nie ma na te auta embarga, a szkoda, bo jak czytam co sie dzieje z 2.5 i boxerami dizlami ,to ciesze sie że nie jestem panem kowalskim w srednim wieku stojącym przed dylematem co kupić

Znajomy pracujący w ASO , po szkoleniu stwierdza że to nie wina aut tylko użytkowników .......

Nie dyskutowałem - przecież był po szkoleniu ......he he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety trochę racji mają. Jednak przy remoncie silnika mechanik, który myśli, sprawdza także luzy na panewkach. Koszt dodatkowy niewielki,a wiemy czy warto silnik reanimować. Zacznij szukać nowego silnika. Znasz całą historie tego pojazdu? To dziwne, ale 40 tyś przebiegu to naprawdę mało, jak na dwie tego typu usterki.

 

Tylko zeby w subaru zajrzec do panewek, trzeba rozebrac cały silnik. A przy jego ponownym składaniu nalezy osiowac blok, zeby wszystko grało... niestety koszt takiej operacji jest spory. Jeszcze jedna kwestia, kto by sprawdzał panewki przy przebiegu 40.000km, przeciez one powinny byc jak nowe?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche smutna ironia jak ta pompowana przez marzycieli magia subaru mija sie ze stanem faktycznym :( Edit: bo widze że filiop ma pierwszy post: Prawidłowa kolejnosć przed kupnem subaru: 1- trafić na forum 2- doedukować sie 3 -przemyśleć 4 -kupic subaru ew. 5- cieszyć sie że sie wdepło na forum i wiedziało czego sie spodziewać

 

Bezcenne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zeby w subaru zajrzec do panewek, trzeba rozebrac cały silnik. A przy jego ponownym składaniu nalezy osiowac blok, zeby wszystko grało... niestety koszt takiej operacji jest spory. Jeszcze jedna kwestia, kto by sprawdzał panewki przy przebiegu 40.000km, przeciez one powinny byc jak nowe?!

Co do rozbierania, się zgodzę, ale co do osiowania, to nie bardzo wiem w jakim celu taka operacja miałaby mieć miejsce. Owszem, kiedy wał i panewki będą do naprawy, to osiowanie będzie niezbędne, ale do kontroli? A co do sprawdzania panewek po 40tyś, to myślę, że ogarnięty serwis jednak zwróciłby na to uwagę, zwłaszcza po padzie UPG. UPG też powinna wytrzymywać kilka/klikanaście razy dłuższy przebieg. Niestety często bywa tak, że mechanicy chcąc mieć klienta i robotę nie wspominają o dodatkowych czynnościch i kosztach, a klienci też o to nie pytają, bo o tym nie wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może mało obrazowy przykład ,ale to jakby przy zużyciu łozyska w przedniej piaście wymieniac klocki hamulcowe z tyłu po przeciwnej stronie :huh:

 

polecam:

 

"the assembly of single engine takes aprox. 4.5 hours"

Mysle że dlatego nie zjarzeli do panewek,skoro do roboty było upg. Bo i po co :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@@gazownik, pomóc czy zareklamować usługi swojego warsztatu? w każdym praktycznie poście podajesz nr. telefonu z propozycją serwisowania.

Jeśli to Twój jedyny cel, to niestety ale źle trafiłeś. To jest forum Importera, a nie darmowy słup ogłoszeniowy.

 

Dla przypomnienia:

 

III. Przymusowy urlop od Forum przysługuje m.in. za:

a/ prowadzenie u nas działalności komercyjnej związanej z motoryzacją,

b/ promowanie działalności konkurencyjnej wobec gospodarza Forum (SIP),

 

Twoje posty zostały wyedytowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPG też powinna wytrzymywać kilka/klikanaście razy dłuższy przebieg.

Kilkanaście razy ? W turbo silniku ? Czyli z pół melona kilometrów. O takich rzeczach to nikt w FHI nawet nie śnił :)

300 tys. km w Legacy Turbo bez wymiany UPG nie było jakimś szczególnym osiągnięciem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

z waszych postow wynika ze Subaru to auto bardzo awaryjne .UPG to wogole element eksploatacyjny niemal jak filtr powietrza.wiec co za przyjemnosc z jazdy skoro mamy swiadomosc ze zaraz cos nawali.a moze jest ktos kto ma Subaru I jeszcze jezdzi.


KamilP a ty co slownik zjadles .daj koledze spokoj to forum a nie sprawdzian z ortografi.jak tak cie to razi to nie czytaj  I nie rob kwasu.

Edytowane przez jarek73
  • Do kitu 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z waszych postow wynika ze Subaru to auto bardzo awaryjne .UPG to wogole element eksploatacyjny niemal jak filtr powietrza.wiec co za przyjemnosc z jazdy skoro mamy swiadomosc ze zaraz cos nawali.a moze jest ktos kto ma Subaru I jeszcze jezdzi.

KamilP a ty co slownik zjadles .daj koledze spokoj to forum a nie sprawdzian z ortografi.jak tak cie to razi to nie czytaj  I nie rob kwasu.

Wybacz, ale Tobie także posiłek ze słownika by się przydał - "ortografi"?. :)

A jeżeli chodzi o UPG, to problem bardzo często powstaje w mało zadbanych egzemplarzach, gdzie właściciel wychodzi z założenia, że ma jeździć i się nie przejmować. Nie jest to problem jedynie Subaru, a praktycznie każdego nowoczesnego pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

KamilP a ty co slownik zjadles .daj koledze spokoj to forum a nie sprawdzian z ortografi.jak tak cie to razi to nie czytaj  I nie rob kwasu.
Kwasu raczej nie ma, jest tylko wielki WSTYD. :angry:  Taka ortografia może być rozgrzeszona wyłącznie z powodu dysleksji. A poprawne i staranne pisanie świadczy o szacunku wobec innych Forumowiczów. Sorry. Koniec OT.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...