Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

Najgorzej jak się jeszcze trafi inwestor, który w trakcie budowy ma swoje wizje i często zmienia bez porozumienia (a nawet bez zgody) z projektantem (kierownikiem) projekt nakazując ekipie, którą zatrudnił zbudowanie czegoś inaczej.

 

Spędziliśmy 1,5 roku nad projektem domu, od zera do projektu finalnego gdzie dom odpowiada w 100% naszym oczekiwaniom i jest dostosowany do miejsca w którym ma zostać wybudowany, nie chce aby ktokolwiek i cokolwiek zmieniał. Pan architekt był dla nas bardzo wyrozumiały i gdyby były konieczne jakieś zmiany to tylko i wyłącznie w porozumieniu z autorem projektu i konstruktorem.

 

Inaczej tego nie widzę.  

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najgorzej jak się jeszcze trafi inwestor, który w trakcie budowy ma swoje wizje i często zmienia bez porozumienia (a nawet bez zgody) z projektantem (kierownikiem) projekt nakazując ekipie, którą zatrudnił zbudowanie czegoś inaczej.

Spędziliśmy 1,5 roku nad projektem domu, od zera do projektu finalnego gdzie dom odpowiada w 100% naszym oczekiwaniom i jest dostosowany do miejsca w którym ma zostać wybudowany, nie chce aby ktokolwiek i cokolwiek zmieniał. Pan architekt był dla nas bardzo wyrozumiały i gdyby były konieczne jakieś zmiany to tylko i wyłącznie w porozumieniu z autorem projektu i konstruktorem.

 

Inaczej tego nie widzę.

czy 100%, to sie dowiesz, jak zamieszkasz, choc juz podczas wykanczania bedziesz mial pewne wnioski ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi 100% to pogadamy za jakiś czas ;) Też mi się wydawało że zbudowaliśmy dom w 100% nam odpowiadający bo: architekci, projektanci itd.

Teraz po tym jak już mieszkamy jakiś czas wiem że było to może 80%, co i tak jest chyba niezłym wynikiem.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1-2 latach stwierdzisz, że pewne rzeczy mogłeś zrobić inaczej. Po 3-4 latach, stwierdzisz, że mogłeś zbudować nieco mniejszy dom, a po kolejnych dwóch latach powiesz, że dziś wybrałbyś zupełnie inny projekt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to był pierwszy dom to by pewnie tak było  ;)

 

Na bank się w kilku sprawach zdziwimy, pomyślimy że mogło być inaczej ale liczymy że będzie tak jak tego oczekujemy  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Autor pisał o wynagrodzeniu w granicach od 2 do 5 % wartości inwestycji co w realiach szczególnie przy wykonywaniu nadzoru nad domkami jednorodzinnymi dla budującego dom jest kosztem zbyt dużym.

to są mrzonki i pobone zyczenia autora niezależnie od wielkości inwestycji. Swego czasu 9nie wiem jak teraz) Izba Architektów podawała na swych stronach szacunkowa wartość projektu wielobranżowego. Nie wiem jak jest teraz ale kilka lat temu oscylowało to pomiędzy 5 a 6% wartości inwestycji. W rzeczywistości ceny rynkowe wynosiły 3,5-4,5%. Z tej kwoty architekt płacił branżystom (konstrukcjie instalacje, drogi, zieleń, geotechnika, czasem hydrologia), płacił często za mapy, wystąpienia etc. więc nawet 2% to gruuubo za dużo.

 

Odnośnie "jajka" ale i ogólnie fuszerek, błędów etc. Może warto zapłacić nieco więcej ale zrobic to z firmą z pozycją na rynku, na umowę i z gwarancją. Ja tak zrobiłem surowy zamknięty z zastrzeżeniem, że jeśli błędy będą sie przenosic na dalsze etapy inwestycji to pokrywają wszystkie koszty (tynki, podłogi, glazura - cokolwiek). Starali sie bardzo, proponowali czasem rozwiązania z wyższej półki w cenie. W sumie zaliczyli 2 wpadki - jedną na etapie budowy i ją gładko usuneli mimo, że było juz po odbiorze tego etapu - po prostu przeoczyłem oczywistą usterke materiału. Druga wpadka - zapomnieli przy jednej działówce dac kotek do ściany nośnej i sie odspoiła po 2 latach. Przyszli, ściągneli kawał tynku, pospinali obie ściany, otynkowali, pomalowali, posprzątali po sobie i pa pa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi 100% to pogadamy za jakiś czas ;) Też mi się wydawało że zbudowaliśmy dom w 100% nam odpowiadający bo: architekci, projektanci itd.

Teraz po tym jak już mieszkamy jakiś czas wiem że było to może 80%, co i tak jest chyba niezłym wynikiem.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bo projektant ma się słuchać inwestora, a nie na odwrót.

Jak daSZ klarowne założenia, to będzie architekt szył pod Ciebie. Po trzech propozycjach siedliśmy razem, ze szkicem układu pomieszczeń naszego dzieła. Stanowcze "nie" na pomysły typu kuchnia na przelot bo się nie podoba, osobne łazienki do każdej sypialni bo można lepiej wydać pieniądze, czy podwójny garaż zamiast wiata+garaż. Tego ostatniego żałuję, straciłbym na wyglądzie, a zyskał na funkcjonalnosci. Chałupa powstała praktycznie na tym szkicu, architekci ubrali to w okna, elewacje itp, reszta projektantów nie miała problemu, żeby się do projektu dopiąć. Hektarów do sprzątania nie ma (160m), koszty utrzymania śmieszne, więc nawet jak dzieciaki się wyprowadzą, stać nas będzie utrzymać to z prognozowanej emerytury.

Ze wszystkimi projektantami utrzymujemy kontakty i nie jest to "szorstka przyjaźń".

 

A garaż wolnostojący sobie dostawię i będę w nim rozrabiał do woli. Nawet lepiej będzie, bo będę sprzątał, jak skończę ciąć szlifować etc, a nie, "bo samochód trzeba wstawić". Jak poprzednio miałem garaż z warsztacikiem, to zawsze coś spadło, porysowało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w końcu podjąłem decyzję i uciekam pod Warszawę, natomiast minalem wiele etapów i kupiłem gotowca w stanie deweloperskim. Kupiłem gotowe więc nie mam prawa płakać ze cos mi sie nie podoba :) widziały galy co braly.

Mam pytanie, do osob co maja podloge olejowana czy jestescie zadowoleni, jak jest z jej twardoscia w stosunku do lakierowanej itd. Po rozmowie ze aprzedawca jestem w sumie zdecydowany na olej, ale chetnie wyslucham praktykanta takiej podlogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak twarda, jak twarde jest drewno. Olej daje mozliwosc punktowej naprawy podlogi - nie trzeba szlifowac calej deski, czy podlogi, by zlikwidowac ryse, wgniotke, czy plame. Trzeba okresowo ponawiac olejowanie - na poczatku 2x do roku, pozniej raz na pare lat. Ja wole olej, niz olejowosk - ten pierwszy glebiej wnika w drewno, wolniej sie wyciera, ale trzeba wybrac lepszy, by chronic przed wilgocia i plamami. Uzywam u siebie olejow Bona, bo to oleje sosnowe zawierajace duzo czasteczek stalych i daja dobra ochrone przed woda. No i b. ladny miodowy kolor podlogi debowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Odnośnie "jajka" ale i ogólnie fuszerek, błędów etc. Może warto zapłacić nieco więcej ale zrobic to z firmą z pozycją na rynku, na umowę i z gwarancją. Ja tak zrobiłem surowy zamknięty z zastrzeżeniem, że jeśli błędy będą sie przenosic na dalsze etapy inwestycji to pokrywają wszystkie koszty (tynki, podłogi, glazura - cokolwiek). Starali sie bardzo, proponowali czasem rozwiązania z wyższej półki w cenie. W sumie zaliczyli 2 wpadki - jedną na etapie budowy i ją gładko usuneli mimo, że było juz po odbiorze tego etapu - po prostu przeoczyłem oczywistą usterke materiału. Druga wpadka - zapomnieli przy jednej działówce dac kotek do ściany nośnej i sie odspoiła po 2 latach. Przyszli, ściągneli kawał tynku, pospinali obie ściany, otynkowali, pomalowali, posprzątali po sobie i pa pa.

 

to jest bardzo dobre rozwiazanie ! mam prosbę , czy mogłbys mi przesłać na mail wzór takiej umowy ? oczywiscie bez danych , też bym chciał coś takiego zawrzeć z moją ekipą .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry lakier poliuretanowy utwardza drewno, różnicę widać szczególnie na iglastym. Ja do olejowania jestem na nie, podłóg co prawda nie miałem, a blat roboczy w kuchni i deski dębowe na zewnątrz. Pięknie jest na początku, ale utrzymanie powierzchni w stanie"jak nowe" mnie przerasta.

Przerobienie olejowanego drewna na lakierowane dosyć trudne jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w mieszkaniu juz 6 rok olejowane drewno (Iroko) i jak najbardziej polecam. Wg. mnie olej wyglada naturalniej, ale jest, z tego co mi powiedziala firma od ktorej bralem, mniej wytrzymale od lakieru.

Po 6 latach widac jakies drobne wgniotki, ale wszystko zalezy jak twarde drewno wybierzesz i jak bedziesz dbal.

Pare razy mocniej nakapalo (z recznego prania), podloga byla mokra przez noc i zadnych sladow czy wypaczenia nie ma.

Duzo tez pewnie zalezy od jakosci oleju i samego parkieciarza.

Edytowane przez KamilP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest bardzo dobre rozwiazanie ! mam prosbę , czy mogłbys mi przesłać na mail wzór takiej umowy ? oczywiscie bez danych , też bym chciał coś takiego zawrzeć z moją ekipą .

Dobre, ale niczego nie gwarantuje na 100%. Z jedna ekipa od 3 lat sie sadze mimo umowy.

Dobry lakier poliuretanowy utwardza drewno, różnicę widać szczególnie na iglastym. Ja do olejowania jestem na nie, podłóg co prawda nie miałem, a blat roboczy w kuchni i deski dębowe na zewnątrz. Pięknie jest na początku, ale utrzymanie powierzchni w stanie"jak nowe" mnie przerasta.

Przerobienie olejowanego drewna na lakierowane dosyć trudne jest.

Lakier nie utwardza drewna, bo w nie nie wsiaka - tworzy jedynie twarda powloke. Im grubsza powloka, tym efekt "twardszy", ale pozornie - z pierwszym ciezszym dzieciecym metalowym samochodzikiem (wystarczy konkretniejszy resorak) kolega sie przekona, ze lakier nie chroni przed wgniotkami.

 

 

[edited]

 

Co proponujecie na cokol? Wlasnie zrezygnowalem z koncepcji plytek klinkierowych (a propos, mam na sprzedaz ok. 25m2) i zastanawiam sie nad tynkiem mozaikowym lub innym. Wazne, zeby bylo latwe, szybkie do wykonania, bezobslugowe i w cenie tych plytek (najtansze, Paradyz Semir Brown).

Edytowane przez Olleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobry lakier poliuretanowy utwardza drewno, różnicę widać szczególnie na iglastym. Ja do olejowania jestem na nie, podłóg co prawda nie miałem, a blat roboczy w kuchni i deski dębowe na zewnątrz. Pięknie jest na początku, ale utrzymanie powierzchni w stanie"jak nowe" mnie przerasta.

Przerobienie olejowanego drewna na lakierowane dosyć trudne jest.

Lakier nie utwardza drewna, bo w nie nie wsiaka - tworzy jedynie twarda powloke. Im grubsza powloka, tym efekt "twardszy", ale pozornie - z pierwszym ciezszym dzieciecym metalowym samochodzikiem (wystarczy konkretniejszy resorak) kolega sie przekona, ze lakier nie chroni przed wgniotkami.

 

 

 

 

W "mylnym błędzie" jesteś. Pierwszy z brzegu link:

http://budowlaniec.radom.pl/287.htm

i cholera, piszą coś o gruntowaniu i chłonności.

Nota bene, ten z linku, to bardzo dobry lakier jest. Szczególnie jak się caponem zagruntuje. Capon nie tylko zapobiega ciemnieniu ale i mocno utwardza drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Dobry lakier poliuretanowy utwardza drewno, różnicę widać szczególnie na iglastym. Ja do olejowania jestem na nie, podłóg co prawda nie miałem, a blat roboczy w kuchni i deski dębowe na zewnątrz. Pięknie jest na początku, ale utrzymanie powierzchni w stanie"jak nowe" mnie przerasta.

Przerobienie olejowanego drewna na lakierowane dosyć trudne jest.

Lakier nie utwardza drewna, bo w nie nie wsiaka - tworzy jedynie twarda powloke. Im grubsza powloka, tym efekt "twardszy", ale pozornie - z pierwszym ciezszym dzieciecym metalowym samochodzikiem (wystarczy konkretniejszy resorak) kolega sie przekona, ze lakier nie chroni przed wgniotkami.

 

 

 

W "mylnym błędzie" jesteś. Pierwszy z brzegu link:

http://budowlaniec.radom.pl/287.htm

i cholera, piszą coś o gruntowaniu i chłonności.

Nota bene, ten z linku, to bardzo dobry lakier jest. Szczególnie jak się caponem zagruntuje. Capon nie tylko zapobiega ciemnieniu ale i mocno utwardza drewno.

A stuknij mlotkiem w taka deske :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem kilka mebli, robót stolarskich i ciesielskich większych i mniejszych, nawet parę antyków uratowałem. Chemię budowlaną dostepną na rynku jestem w stanie modyfikować do swoich skromnych potrzeb. Ale ten młotek to dla mnie zagadka. Oświec mnie, co się stanie, drewno okaże się miękksze od olejowanego drewna? Jakość lakieru na aucie też młotkiem się sprawdza? Piszesz, że lakier w drewno się nie wchłania, a pierwszy link od handlarza chemią mówi co innego. Jak się o czymś pisze, to trzeba mieć jakieś pojęcie o tym. Bo ktoś przeczyta Twoje prawdy objawione i będzie potem gorzko płakał. 

Ja proponuję Tobie co innego. Kup sobie listewkę i puszkę Caponu (10zł) Pędzla nie musisz. Jeden koniec listewki zamocz w puszce, wysusz i porównaj z drugim końcem surowym albo olejowanym. Możesz uderzać młotkiem, szlifować papierem ściernym, czy poskrobać nożem. Swoje doświadczenia opisz, albo zachowaj dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super... A szlifowales to lakierowane drewno? Gruntowanie rozcienczonym lakierem zamyka pory drewna, ale wciaz tworzy tylko cieniutka powloke. Nie twierdze, ze olej jest twardszy i nie insynuuj mi tego. Twierdze jedynie, ze twardosc powloki lakieru daje tylko tyle, ze trudniej ja zarysowac, czy zetrzec w uzytkowaniu, ale waskim gardlem jest twardosc samego drewna i spadajacy wiekszy (np. popularne ostatnio chinskie Welly) resorak zrobi wgniotke tak w olejowanym, jak i lakierowanym drewnie. Przy elastycznym lakierze wgniotka bedzie ciagla, a przy twardym kruchym popeka. Lakieru miejscowo nie naprawisz (chyba, ze woskiem), a olej tak - nawet dziurke mozna zaszpachlowac, przeszlifowac i zaolejowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olleo, dla mnie EOT, bo im więcej piszesz tym bardziej obnażasz swoje dyletanctwo. Chcesz podyskutować jeszcze o właściwościach fizycznych i anatomii poszczególnych gatunków drewna? Znasz się na tym, tak samo, jak na rekuperacji, (aż sobie sprawdziłem, czy to Ty  #1320). 

Nieprawdą jest. że lakieru miejscowo nie naprawisz. Powłoki na samochodzie też nie naprawisz miejscowo? W drewnie jest to jeszcze łatwiejsze, bo zazwyczaj nie masz problemu z odcieniami przeźroczystego. I bystrzak nie będzie do tego szpachli potrzebował.

 

MateuszWwa, jesion piękny wybór, a moje zdanie na temat olejowania znasz. Jak masz idealnie przygotowane podłoże, chcesz mieć eko..., bez kurzu, cyklinowania itp, to spójrz na ten temat:

http://www.finishparkiet.com.pl/produkty/katalog-produktow/finishparkiet

Precyzja wykonania niemożliwa do uzyskania w zwykłym parkiecie. Robi dobrze z ogrzewaniem podłogowym.  Kładziesz i tego samego dnia cieszysz się gotową podłogą. Znosi piasek, psy i obcasy bez zająknięcia. Resoraki pewnie też, nie wiem, wyrosłem. Ponoć można to kilkukrotnie odnawiać, ale widzę, że u mnie to będzie problem spadkobierców.

Ok. 10 lat temu jesion kosztował 1/2 tego co dąb, teraz ceny surowca się wyrównały, wręcz brakuje jesiona na rynku. I lepiej nie będzie:

http://sylwan.ibles.waw.pl/pdf_ang/2007_04_044p.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tylko olej -  przez estetykę i łatwośc lokalnej konserwacji / napraw.Po dużej imprezie w butach i naniesionym piaskiem lokalne przetarcie i podłoga jak nowa. Lakier jak się porysuje (a porysuje) to już tylko cyklina.

Inna sprawa, że olejowanie ciężkie jak sie robi samemu.

Finiszparkiet ma jedną zasadniczą wadę - estetyka może nie każdemu pasować bo każda deszczółka jest fazowana żeby na łączeniach ukryć ew. nierówności. Powstaje efekt szerokiej fugi, który dla mnie dyskwalifikuje tą podłogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Ja decyduje się na olej. Deski są różne , mi przypasowala deska fertig w świecie podłóg.

 

Teraz kolejne pytanie. Szukam dobrej białej farby do pomalowania ścian na całym dole, włącznie z sufitem w łazience. Biala, ceramiczna ,lateksowa? Widziałem w markecie jakiegoś beckersa 10 litrow lateksowa za 150 zł za 10 litrów. Mój fachman mówi że trochę tania, on kupuje 10 l. Za 260 ale ostatnio coś straciła na jakości więc też nie wie co mi polecić. Farba ma być dobra i biała.

Edytowane przez MateuszWwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie malowalem Kabe Aquatex - dyspersyjno-krzemianowa, paroprzepuszczalna, zmywalna. Nadaje sie tak do lazienek, kuchni, jak i innych pomieszczen. Gruntuje sie ta sama farba, tylko z 30% dodatkiem wody. Chyba, ze sa jakies drastyczne roznice w chlonnosci, czy nosnosci podloza, wowczas gruntowanie Kabe Aqualit.

Edytowane przez Olleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...