Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ktoś będzie w potrzebie, to polecam się w temacie okien pvc, stolarki alu, rolet, bram... na terenie Dolnego Śląska, ale również Niemiec i Belgii.

Jestem doradcą techniczno handlowym producenta stolarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś będzie w potrzebie, to polecam się w temacie okien pvc, stolarki alu, rolet, bram... na terenie Dolnego Śląska, ale również Niemiec i Belgii.

Jestem doradcą techniczno handlowym producenta stolarki.

Na dniach będę się odzywał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piwozniak: chodzi Ci o szkieletówki? Jak cuś to moja firma takie trzaska, z tym, że nie na budowie się to kleci z wkrętarą w łapie a w hali i większość roboty maszynowo czyli dość precyzyjnie. Na budowę jadą już prefabrykowane panele z zamontowanymi rurami, oknami i tak dalej, na miejscu się to tylko skręca i wykańcza. Czas realizacji domku zależnie od wielkości od 3 tygodni w górę pod klucz oczywiście. Współczynnik przenikalności cieplnej 0,3 z drobnymi jeśli dobrze pamiętam, okna 0,6 i 0,5 do wyboru, drewniane 0,7 gwara na konstrukcję 50 lat, kolejeczka do realizacji od zamowienia około 2 lata.

Jak cos to sobie polookaj jaką stronkę, a jak zainteres będzie to mogę skontaktować z panią Anią od handlowania na rynku polskim.

 

http://www.danwood.pl/

 

Jak coś to co chwila mamy gdzieś w PL dni otwarte na budowach: można przyjść zobaczyć jak i co, pomacać i tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydziwianki też. Najwięcej indywidualnych na wyspach się trzaska. 

W referencjach są foty niektórych realizacji i tam większość anglosasich domów to nietypowe realizacje.

 

http://www.danwood.pl/referencje/fotogalerie

 

W sumie od lutego tez w tradycji jest plan domy trzaskać.

Nawet jakąś firmę z Białegostoku połkła nasza w zeszłym roku w tym celu: bo jest ciśnienie polski rynek trochę ogarnąć, a wiadomo: przywiązanie Polaka do cegły jest duże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eurojanek, dzieki, troche mnie te 2 lata odstraszaja bo na wisne/lato cos bym tam chcial juz dlubac :)

 

Tak chodzi mi o domy szkieletowe i wlasnie nie mam przywiazania do cegiel.

 

Szukam jakiejs ekipy ktora wyceni mi to na podstawie projektu (troche dziwnego) i wybuduje tak jak sie powinno to budowac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrego wykonawcę poznaje się po długiej kolejce. 

Tempo budowy prefabrykowanego robi wrażenie, byłem na dwóch montażach u Twojej konkurencji. Robiłem projekt pod nich swoimi architektami. Jak doszło do podpisania umowy, cena za skorupę z instalacjami nagle wzrosła do absurdalnego poziomu porównywalnej chałupy w betonowej deweloperce, z działką, przyłączami, ogrodzeniem w 100000 mieście. Podziękowaliśmy i klepaliśmy tradycyjnie na miejscu. Z perspektywy czasu nie zdecydowałbym się na prefabrykację indywidualnego, chyba, że baaardzo na czasie by mi zależało. Tradycyjnie masz zawsze szansę na wniesienie zmian, a zawsze coś w praniu wyjdzie.

 

Piwozniak, ja też już nigdy więcej cegły. F-ma wybudowała z fundamentem i instalacjami w 2 m-ce, ja w kolejne 2 opitoliłem gipsiakami, łazienka, kuchnia. Mieszkałem już po 3 miesiącach od pierwszej łopaty w domku pachnącym Kanadą, tylko serwis higieniczny mieliśmy u teściów. A spróbuj wprowadzić się do betonu po roku od otynkowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie +20%, a jeszcze nie mam zrobionego ogrodzenia i podjazdu (szacuje na jakies 15-20k), choc ich w kosztorysie nie mialem. Zakladalem jednak, ze kosztorys jest zawyzony tak, zeby wlasnie nie braklo na powyzsze. Wliczam do kosztow tez media i kazda pierdole, ktorych nie bylo w kosztorysie.

Edytowane przez Olleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kosztorys się rozjedzie. Górnej granicy nie ma :).  Wynika to z prostego faktu, że człowiek nie dostrzega małych różnic na cenach elementów składowych oraz tego, że nie wszystko da się wziąć pod uwagę. Gdy zastanawiasz się czy kupić płytki za 50 zł czy za 60 zł, myślisz sobie, że przecież budujesz dom dla siebie więc nie będziesz dla 10 zł różnicy na m2 wybierał płytek, które mniej Ci się podobają, a to jest już 20% różnicy. I tak jest ze wszystkim. Gdy szacujesz ile będzie kosztować wykończenie łazienki na pewno zapomnisz uwzględnić pewne drobiazgi, zawory, wężyki, syfony, fugi, etc, które po podliczeniu kosztują ponad 1000 zł, a jakoś ich nie widać.

 

Wydaje mi się, że dużo większe pole do rozjazdu kosztorys vs. koszt realny, jest właśnie na etapie wykończeniówki (czyli wtedy, gdy do głosu dochodzi Druga Połówka :D)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+20% ale w to weszły koszty okołobudowlane (prąd, toi-toi, kredyt) oraz alarm i podjazd a te 2 pozycje dały niezłą sumke bo podjazdu mam 240m2.


Wydaje mi się, że dużo większe pole do rozjazdu kosztorys vs. koszt realny, jest właśnie na etapie wykończeniówki (czyli wtedy, gdy do głosu dochodzi Druga Połówka :D)

prawda - ogólnie wszystko co napisałes to prawda. Poza tym przy wykończeniówce najciężej określić IMO koszt robocizny bo od etapu kosztorysu do wykonania mija trochę czasu, ludzi dopiero szukamy a często decydujemy sie dopłącić do kwoty założonej w kosztorysie określonej na podstawie jakichśtam uśrednień tylko poto żeby miec sprawdzonego fachowca. Ja do elewacji dopłaciłem 100% bo wybrałem dużo droższy tynk (silikon - ale naprawdę warto), droższy styropian i przede wszystkim dsporo droższego wykonawcę - gwiazdora w swojej dziedzinie (a to tez podnosi koszty materiału bo np. mam dużo więcej i lepszej jakości akcesoriów, kołków, listew etc. - to co inni proponowałi drutować zrobiliśmy zgodnie ze sztuką). I nie żałuję - wyszło super, po 4 latach nadal jest super i czysto jak nowa.

 

Na etapie budowy najtrudniej chyba oszacować koszty robót ziemnych i tu zazwyczaj wychodzi więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie nie o kwoty a o procenty.

 

 

O ile wam się rozjechał kosztorys wobec rzeczywistych kosztów budowy domu?

Jakieś +40-50%

 

Tak jak pisali przedmówcy, w trakcie budowy się okazuje że dołożysz tu czy tam na lepsze materiały niż w kosztorysie i budżet popłynął.

U mnie np za okna, drzwi, bramę garażową dałem około 2.5x więcej niż było w kosztorysie.

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A czy ktoś z was zlecił budowę jednej firmie od A do Z, czy też stan surowy jedna firma, okna to od producenta, dach i dachówka inna itd. itd....?

 

Zlecenie całej budowy jednej firmie ma plusy i minusy.

 

Plusy:

- wydaje Ci się, że zdjąłeś sobie z głowy problem szukania, dogadywania wykonawców, dzięki czemu zaoszczędzisz sobie sporo nerwów

- na poszczególnych etapach wykonawcy nie zwalają winy jeden na drugiego (to też trochę minus, o tym niżej)

- i to by było na tyle wg mnie

 

Minusy:

- nie do końca wiesz ile przepłacasz, bo godzisz się na ustaloną z góry cenę i nie masz wpływu na to po jakich cenach wykonawca kupuje towar

- pozbawiasz się zwrócenia uwagi innych podwykonawców na ewentualne błędy poprzedników

- to moje zdanie, ale wg mnie przepłacasz (bo: gdybym był wykonawcą, to na pewno dla siebie zatrzymałby cały lub przynajmniej część rabatu jaki dostaję na towar; oraz wiedziałbym, że klient zaakceptuje wyższą cenę usługi za zdjęcie z głowy problemu)

 

 

Z drugiej strony - wszystko zależy od osobistych uwarunkowań, ilości czasu, chęci doglądania, zmysłu budowlanego, wrażliwości estetycznej itepe itede.

 

Jako  przykład podam kolegę - zlecając prace różnym wykonawcom, szukając korzystnych ofert na budowie oszczędził ok. 100k PLN (przy domu rzędu 650k-700k)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli potwierdzasz moje przemyślenia. 

 

Ale gdyby oddać do stanu developerskiego jednej firmie a wykończeniówkę, gdzie podobno można popłynąć najbardziej dzielić na firmy odpowiedzialne za poszczególne zadania to by wyszedł taki sensowny kompromis. 

 

Co do rabatów, to wiem że człowiek z ulicy dostanie powiedzmy 5%, firma budowlana 15%, bycza firma budowlana 30% i jak nawet te 10% sobie zostawi to sam taniej nie kupię. 

 

Czas na doglądanie ograniczony do minimum totalnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan surowy - na pewno jedna firma

 

Moja wątpliwość dotyczy w przypadku deweloperskiego jedynie instalacji. Tzn. czy firma, która miałaby budować od zera do deweloperskiego, zrobiłaby instalacje (głównie chodzi mi o grzewczą) tak jak byś sobie tego życzył.

 

I nie chodzi mi tu o ryzyko błędów, pomyłek czy fuszerek tak naprawdę, a o to, czy zrobią instalację tanio, bez zbędnych komplikacji i ekonomiczną w eksploatacji. Od tego zależą najpierw koszty jakie poniesiesz na inwestycje, a potem rachunki. W tym przypadku warto się trochę zainteresować tematem, bo są rożne sposoby myślenia (zarówno wykonawców jak i inwestorów). Ja preferuję prostą, tanią instalację ogrzewania podłogowego, bez zbędnych bajerów. Nie mogę się przed znajomymi pochwalić wypasionym sterownikiem z możliwością sterowania przez net, etc.... Mogę za to się cieszyć wyskością (niskością) rachunków i mega tanią instalacją :).

 

Jak chcesz mieć dobrze, trochę pochylić się musisz, nie ma rady :). Nawet jak nie masz czasu na doglądanie, to wiedzę na temat trzeba sobie rozszerzyć niestety.... Nie zliczę czasu, który spędziłem na forum murator przed i w trakcie budowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...