Skocz do zawartości

Robert Kubica w rajdach


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

Doskonale przejazdy pzez caly dzien ,tempo super i kurcze pech na koncu :( ale taki jest sport i rajdy ,niestety brak mozliwosci na poprawienie sie jak juz jest blad ;) Robson natomiast pokazal w ten weekend,ze nawet na odstajacym sprzecie od reszty mozna super pojechac a to juz tylko jego zasluga :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojezdania do mety tez trzeba się nauczyć :(

Tylko czy Robert chce dojeżdżać do mety i to jest dla niego priorytet?

Polecam lekturę tekstu Roberta jaką zamieścił Gutowski, wszystko tłumaczy:

 

"Może to jest i mój problem obecnego rajdowania, ale naprawdę uważam, że wyniki nie mają większego znaczenia. Dla mnie nie zmieniają nic. Jadę dla frajdy i doświadczenia. 

Jeśli uznam, że pora zacząć jeździć po punkty, to zacznę to robić. To jednak zależy też od tego, jak będę widział moją drogę w rajdach oraz sposób na robienie postępów. Tak naprawdę jedynymi osobami, które potrafią ocenić sytuację jestem ja i mój pilot, ale też nie na sto procent."

 

Ale oczywiście my kibice oczekujemy wyników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cóż. Stało się, co się stało. Apetyty były duże, ale tym razem obeszliśmy się smakiem. Szczęśliwy nie jestem, bo tylko popaprańcy toczą pianę z roześmianych pysków w takiej sytuacji (śmiać się to jedno - to zdrowie - cieszyć, co innego). Jednak po wczorajszej rozmowie z RK patrzę na to z pewnym dystansem. 

Podrzucam do przemyślenia dwa cytaty z sobotniego wieczoru, które nadają trochę perspektywy:
"Może to jest i mój problem obecnego rajdowania, ale naprawdę uważam, że wyniki nie mają większego znaczenia. Dla mnie nie zmieniają nic. Jadę dla frajdy i doświadczenia. 
Jeśli uznam, że pora zacząć jeździć po punkty, to zacznę to robić. To jednak zależy też od tego, jak będę widział moją drogę w rajdach oraz sposób na robienie postępów. Tak naprawdę jedynymi osobami, które potrafią ocenić sytuację jestem ja i mój pilot, ale też nie na sto procent."

Inna sprawa, że w taki dzień, po tym co zaszło w Japonii to ani by się człowiek za bardzo nie nacieszył, ani teraz nie ma siły żeby się jeszcze bardziej smucić...
 
 
 
 
Tak To czytając to mam wątpliwości czy sam Robert wie co będzie robił w przyszłym sezonie... a lata niestety lecą....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tego wynika, że Robert o budżet w przyszłym sezonie raczej nie musi się martwić...

Z jego nazwiskiem i ubarwioną przeszłością myślę, że sponsorów nie musi długo szukać...

 

... chciałbym aby tak było...ale nawet alonso nie jest niezatapialny i odchodzi z ikony f1.

pamiętajmy, jest coraz więcej młodych zdolnych, bardzo zdolnych kierowców - a niestety z biegiem lat traci się to i owo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem na chłodno przemyśleć co się stało.

 

Wnioski: Robert w tym rajdzie UDOWODNIŁ ,że już teraz jest gotowy DOKONYWAĆ RZECZY WIELKICH !

Rok temu 5 miejsce w DE wynikało z dobrej jazdy ,ale i sporo aut się wykruszyło. W tym roku w Niemczech były błyski ale sporo miejsc 7-10. We Francji 4 miejsce w GENERALCE wynikało z czystego tema  i równej walki z najlepszymi. Czy Robert robi postępy  ? Ogromne ! Już się nie mogę doczekać kolejnych rajdów.

A co się stało na power stage ? No stało się i koniec. Robert punktów nie zbiera to może sobie pozwolić na tego typu hazard ;) Zrobił to z premedytajcą bo przewagę miał taką ,że spokojnie mógł się wieźć do mety ten jeden oes. :)

 

Robert ognia!

Edytowane przez Jumpman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

"Może to jest i mój problem obecnego rajdowania, ale naprawdę uważam, że wyniki nie mają większego znaczenia. Dla mnie nie zmieniają nic. Jadę dla frajdy i doświadczenia

Jeśli uznam, że pora zacząć jeździć po punkty, to zacznę to robić. To jednak zależy też od tego, jak będę widział moją drogę w rajdach oraz sposób na robienie postępów. Tak naprawdę jedynymi osobami, które potrafią ocenić sytuację jestem ja i mój pilot, ale też nie na sto procent."

 

oby tylko jak najdłużej ktoś chciał opłacać tę jazdę Roberta dla frajdy, bo takie "pojazdówki" sporo kosztują team, (jaki by on nie był), sponsora itp.

 

szkoda tego rajdu bo pokazał po raz kolejny mega talent i ponad przeciętne umiejętności, jak dla mnie wystarczyło dojechać obojętnie jak i postawić tym samym kropeczkę nad "i" a potem dalej coś udowadniać sobie i innym

 

 

Edytowane przez brylant13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że nie może sobie pozwolić jeżeli che myśleć o dalszej karierze. Jeżeli chce kiedyś jeździć i walczyć o mistrzostwo musi dojeżdżać do mety bo nikt z czołowych zespołów nie jest zainteresowany kierowca który nie ma regularności.

Każdy dosłownie każdy kto mial czystą syt. odjął na tym oesie. Wystarczyło jechać na splitach Sordo i w ten sposób pokazać cos ważniejszego niz prędkość to ze jak trzeba potrafię przekalkulowac zwolnić i dowieść wynik a pokazał tylko swoją nie dojrzałośc w tym sporcie.To jest sport prawie indywidualny ale czasami tez trzeba i tu byc team player.

I co teraz wszyscy będą pamiętać z tego rajdu nie to ze wygral oes ze na kilku byl trzeci beda pamiętać ze znow dal dupy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że nie może sobie pozwolić jeżeli che myśleć o dalszej karierze. Jeżeli chce kiedyś jeździć i walczyć o mistrzostwo musi dojeżdżać do mety bo nikt z czołowych zespołów nie jest zainteresowany kierowca który nie ma regularności.

Każdy dosłownie każdy kto mial czystą syt. odjął na tym oesie. Wystarczyło jechać na splitach Sordo i w ten sposób pokazać cos ważniejszego niz prędkość to ze jak trzeba potrafię przekalkulowac zwolnić i dowieść wynik a pokazał tylko swoją nie dojrzałośc w tym sporcie.To jest sport prawie indywidualny ale czasami tez trzeba i tu byc team player.

I co teraz wszyscy będą pamiętać z tego rajdu nie to ze wygral oes ze na kilku byl trzeci beda pamiętać ze znow dal dupy......

 

Zgadzam się w całej rozciągłości. Mógłbym dodać tylko że:

1. ten odcinek był wygrany w momencie kiedy jednak czołówka już nie walczyła o czasy,

2. pamiętam jak kiedyś Hołek mówił, że jazda na 80% czy 90% bywa trudniejsza niż jazda na limicie bo łatwiej o błąd. Moim zdaniem to dowożenie wyniku to też sztuka rajdowania..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie dla siebie to dla nas dla tego miliona osob gapiacych się w komp czy tel przez 3 dni poswiecajacych rodzinę i inne obowiązki , pare sek wolniej czy to na prawdę tak dużo o co prosimy. Ja nie jestem bardzo emocjonalny doskonale rozumie ten sport bo interesuje się nim od 20 lat ale chyba nigdy nie byłem tak zawiedziony jak dzisiaj :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...