Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj wróciłem do domu i zastałem w drzwiach karteczkę z Zakładu Energetycznego (Enionu), że z braku zapłaconych zmuszeni sa odciąć dostawy prądu. No i siedzę teraz z laptopem i GPRSem przy świeczce :mrgreen: Piep...na skleroza. Jutro rano lecę zapłacic na kilka miesięcy do przodu, bo może mam teraz romantyczny nastrój w domu, ale jest mimo tego mocno nie teges

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie teges jest to, że jestem "nieczasowy" z angielskiego a muszę oddać pewną pracę z j. angielskiego. Temat: ś.p. J. Kulig. Może jest tu ktoś chętny aby przejrzeć tę pracę i ewentualnie poprawić jakieś niedociągnięcia(praca ma niecałe 900 słów i zajmuje niecałe 1.5 strony 12 w Wordzie)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kielbolek, a wiesz, żę niektózy płacą pieniądze, żeby super instruktor z takiego np. SJSu im udowodnił, że nie umieją jeździć ? Ty się cieszyć powinieneś. :mrgreen:

 

 

Super instruktorowi z SJS chętnie za to zapłacę i zrobię to przy najbliżeszej możliwej okazji :mrgreen: Ale denerwuje mnie myśl, że jakiś baran mnie obleje za to, że stanę 5 cm za daleko od krawężnika przy zatoczce tyłem, albo będę opatrzył w lusterka przy łuku tyłem zamiast się obrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kielbolek, będziesz w TV przemysłowej :D więc uważaj ;)

 

No to rzeczywiście będę musiał uważać :wink:

 

 

Ciekawe czy ktoś jeszcze z forumowiczów miał przyjemność zdawania ponownego egzaminu z powodu punktów? Może się pochwalimy ile się tych punkcików nazbierało. Ja zacznę: 38 głównie za prędkość i wyprzedzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje punkty się skasowały :) Ale przyznam, że jak miałem ich (chyba z 6) to pilnowałem się mocno na zabudowanym. No ale i tak raz mnie zhaltowali za przekroczenie (na wyjeździe z miasta gdzie już żadnych zabudowań nie było tylko kilkaset metrów do znaku końca miasta) i ciepło mi się zrobiło bo sobie zacząłem liczyć i dodawać te punkty. Pan mnie zaprosił do radiowozu i zaczął rozmawiać o różnych rzeczach typu a gdzie Pan pracuje a jaki to samochód, a gdzie Pan jechał itd. Myślę sobie coś jest na rzeczy i pewnie jest brana pod uwagę opcja bezmandatowa, tzw. upomnienie za porozumieniem stron ;) Więc delikatnie próbuje panu zasugerować dogadanie się i wyciągam z portfela 100 zł mając ponadto pietra że mnie zaraz skiluje za łapówkarstwo i jeszcze większa wtopa nastąpi. Ale policjant jakby załapuje temat i zaczyna coś mruczeć że teraz to ten internet i że w ogóle potem go umieszczę (niby ja?) i będą go ścigać; ja się zaklinam że nie, że ja w ogóle z internetu i jakbym mógł takie coś zrobić. No to jest deal. Podaje tą stówkę pod siedzeniem (komiczna sytuacja po prostu). Chce wychodzić a tu Pan resztę mi wydaje w wysokości 60 PLN :) Czyli zamiast mandatu za conajmniej 200 i wzrostu punktacji 40 zł i ... no właśnie nie podam tu nazwisk bo obiecałem w końcu policji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wróciłem do domu i zastałem w drzwiach karteczkę z Zakładu Energetycznego (Enionu), że z braku zapłaconych zmuszeni sa odciąć dostawy prądu. No i siedzę teraz z laptopem i GPRSem przy świeczce :mrgreen: Piep...na skleroza. Jutro rano lecę zapłacic na kilka miesięcy do przodu, bo może mam teraz romantyczny nastrój w domu, ale jest mimo tego mocno nie teges

 

Nie ma tak letko, kochany.

Jeszcze będziesz musiał zapłacić za ponowne podłączenie do sieci - nie tylko za rachunki. Life is brutal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...