leon Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 A czemu nikt nie założy tematu : "Co lubimy w Polakach i co nas cieszy w życiu" ... Byłby to najkrótszy temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EVAN Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 A czemu nikt nie założy tematu : "Co lubimy w Polakach i co nas cieszy w życiu" ... Byłby to najkrótszy temat. Kolejny superoptymista Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziedzic_Pruski Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 A czemu nikt nie założy tematu : "Co lubimy w Polakach i co nas cieszy w życiu" Wlasnie o tym pisalem wczoraj o 23:34. Tu by sie przydal link do 'Cztery Pokoje' Kazika, ale nie mam jutuba. Niestety przecietny rodak nasz ma to do siebie, ze potrafi w morde dac i machac szabelka - to pierwszy do tego. Zeby zas okazac troche zyczliwosci, wziac sie do roboty i cos zmienic na lepsze to ni ho ho ho. A przeciez kazda podroz zaczyna sie od pierwszego kroku. No chyba, ze musi sie wydarzyc jakas kleska by to zmienic, niestety. Na szczescie nikt na tym The Forumie nie jest przecietny. P.S. Najbardziej mnie urzeka typowo polskie narzekajace gadanie, ze 'Na Zachodzie, Panie, to trawa jest bardziej zielona, niebo niebieskie' i w ogole nie zdarzaja sie nieodsniezone drogi i problemy na np. lotniskach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Mnie najbardziej wpienia robota. Chyba zacznę grac w totka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imgw Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Mnie najbardziej wpienia robota. Chyba zacznę grac w totka. robota to głupota :!: picie to jest życie :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpol Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Mnie wkurzają ludzie, którzy w obecnych warunkach boją się wyprzedzić. Nie przeszkadza im to jednak w jechaniu dokładnie, równiutko obok drugiego auta... Po prostu nie potrafię tego zrozumieć i jakkolwiek uzasadnić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 mnie najbardziej wkurzają śmieci sąsiadki pozostawione na klatce przez 2 dni zastawianie sobie miejsc parkingowych na dziedzińcu bloku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zamer Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Wkurza mnie jeszcze moje lenistwo. :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFF Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 piotruś, dokładnie ten dowcip mi przyszedł na myśł jak zacząłem czytać ten temat mnie generalnie wkurza wszystko więc staram sie to olewać choc nie zawsze wychodzi a czasem pomaga wielki wielgachny stek obelg wywrzeszczany w samochodzie - nikt nie slyszy, nikt nie widzi a ciśnienie schodzi szybciutko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 mnie generalnie wkurza wszystko więc staram sie to olewać ta część zdania jest dobra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waraxe Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Jak swego czasu pracowałem przez parę lat ładnych w jednej dużej firmie, miałem z pięciu przełożonych i setkę klientów dziennie (więc wiadomo było, że znajdzie się jakiś co to ciśnienie mi podnieść może), "wyprodukowałem" sobie takie ładne motto na papierze rozmiaru A3. Przykleiłem na szafę i budząc się rano przed pójściem w kierat zawsze sobie czytałem. I nie zdarzyło się już by ktoś mnie w pracy z równowagi wyprowadził lub stres wywołał. Niestety, z pewnych powodów (czyt.: nie chcę miesięcznych wakacji od forum), napisu tego przytoczyć nie mogę. Może niektórzy go znają, zaczyna się tak: Jestem oazą spokoju... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szycha Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Jestem oazą spokoju... "bardzo fajnie wyluzowanym" kwiatem na tafli jeziora :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waraxe Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 No ładnie to ująłeś, tak to o to chodzi . U mnie była nieco stuningowana wersja :wink:. Goście i rodzina się dziwili, że taki stary, a wulgary po szafach wypisuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szycha Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 U mnie była nieco stuningowana wersja :wink:. Wiem jaka ale też nie chce urlopu od forum :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waraxe Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Upust swej wściekłości po pracy w aucie dawałem. Ktoś drogę zajechał, ktoś klaksonu użył, a już go "pozdrawiałem". Oaza spokoju się wtedy kończyła . Zdarzyło się raz, że matkę po pracy zabierałem. I ktoś mi coś podpadł na drodze - wiącha więc poszła przy matce. Powiedziała, że jeszcze raz takie coś, a wysiadam z auta (auto jej, choć ja kierowałem) i do domu autobusem. Obiecałem poprawę. Wytrzymałem minutę, do kolejnego skrzyżowania. Do domu wróciłem godzinę później niż planowałem . Od tamtej pory staram się w aucie nie przeklinać...przy kimś . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szycha Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 Od tamtej pory staram się w aucie nie przeklinać...przy kimś Narazie nie jeżdżę moją vectrą , ale jak jadę sam nawet nie swoim autem i ktoś mnie bardzo ale to bardzo zdenerwuje :wink: To leci mniej więcej takie coś: co za [ męskie przyrodzenie] ,co za [ puszczalska kobieta] [ męskie przyrodzenie ] :wink: a w sytuacjach wyjątkowych po słowie "co za " pada jeszcze więcej przekleństw :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFF Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 lukciosti, grunt to zdać sobie sprawę, że jest sie furiatem a można nabrac odrobinę dystansu - cóż wiele mnie wkurza ale przynajmniej na 3/4 z tych rzeczy staram się nie zwracać uwagi - zapieklę się ale 5 minut później nawet nie pamiętam że byłem zły a tym bardziej na co - pomaga bo te pozostałe 25% to i tak potrafi nieźle wpienić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredniaq Opublikowano 16 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2010 wpienia mnie że nie mogę zarobić przyzwoicie w PL i tułam się po świecie...do czasu mam nadzieje :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 17 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 STIFF, dobre podejście. W sumie mnie też w...pienia wiele rzeczy. Robota, nasz ustrój, motłoch w sejmie, wstawanie rano, kierowcy, drogi, pogoda, E.Górniak, real itd itp. Ale jak by człowiek się tym przejmował cały czas to by zwariował! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 17 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 Wkurza mnie, że wszystko mnie wkurza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qba25 Opublikowano 17 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 Upust swej wściekłości po pracy w aucie dawałem. Ktoś drogę zajechał, ktoś klaksonu użył, a już go "pozdrawiałem". Oaza spokoju się wtedy kończyła . Zdarzyło się raz, że matkę po pracy zabierałem. I ktoś mi coś podpadł na drodze - wiącha więc poszła przy matce. Powiedziała, że jeszcze raz takie coś, a wysiadam z auta (auto jej, choć ja kierowałem) i do domu autobusem. Obiecałem poprawę. Wytrzymałem minutę, do kolejnego skrzyżowania. Do domu wróciłem godzinę później niż planowałem . Od tamtej pory staram się w aucie nie przeklinać...przy kimś . Moja mama też się bulwersuje, kiedy zdarzy mi się przywalić cięższym słowem, ale ją z kolei do szału doprowadza, kiedy ją uświadamiam, że taka jest właśnie (tu wstaw dowolnie wybrane słowo uprawniające do odbioru miesięcznego urlopu od forum) funkcja przekleństw - rozładowanie napięcia... i zapomnienie. I należy to odróżnić od rzucających mięchem jak przecinkiem. Aha, to właśnie mama mi grozi, że wysiądzie - jak przeklinam, albo jadę za szybko. Wracałem kiedyś do domu, zmęczony po całym dniu, w swoim tempie (bez przesady) i znów mi zasunęła tekst, że wysiądzie... w biegu(?). No to odpowiedziałem, żeby tylko nie na prawą stronę, bo kałuże są - spokój miałem na cały wieczór... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukciosti Opublikowano 17 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 Waraxe, dobrze, ze wiedziałeś jakim autobkiem wrócić. Ja dziś miałbym z tym problem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudy_b Opublikowano 17 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 Wk...ił mnie rodzony szef co to zaklepał sobie urlop na najbliższe pół roku wybierając co atrakcyjniesze terminy i nie racząc chodźby SMSem zapytać - wpisał mnie na zastępstwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 17 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 17 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2010 Wydaję mi się, że to taka polska przypadłość- narzekanie. dokładnie a to że wątek nie taki bo inny byłby lepszy, a w ogóle to beznadzieja bo wszyscy narzekają :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się