Skocz do zawartości

co w...pienia was najbardziej.. w życiu.. po prostu..


slesz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem czy to do nietegesa, konfesjonału, czy rozluźniacza atmosfery. Odnalazłem ten wątek, więc się podzielę przemyśleniami.

 

 

Udałem się dziś do urzędu komunikacju w celu wymiany dowodu rejestracyjnego, zabrałem ze sobą pierdyliard świstków, ubezpieczenie, kartę pojazdu, dowód rejestracyjny, dowód osobisty, chyba tylko zaświadczenia od weterynarza zabrakło...

Wypełniłem grzecznie wniosek w urzędzie, wniosłem opłatę "manipulacyjną" w wysokości osiemdziesięciujeden złotych polskich (nie wiem na jaką manipulację jest ona przeznaczana), następnie udałem się do magicznej maszynki w celu pobrania numerku, abym wiedział jak długo mam oczekiwać zanim dostąpie zaszczytu i będę mógł udać się w kierunku małego okienka za którym swoje wdzięki skrywa krępa, krótkorudowlosa Wyrocznia dalej zwana urzędniczką.

Po tym jak odczekałem aż piach w klepsydrze się przesypie, mój "szczęśliwy numerek" został wylosowany, podszedłem do okienka. Podałem urzędniczce wszelkie świstki, przedstawiłem o co się mię rozchodzi... Na zegarze była 14:40...

Wyrocznia spojrzała na zegar i zwróciła się do mnie w te słowy: "Ale teraz....???!! Wymiana trwa z pół godziny...". Nadal wpatrywała się w zegar i pewnie tentegowała w głowie.

Zachowując kamienną twarz odpowiedziałem, że i owszem, teraz. Nie powiem, co myślałem, bo mogłoby zabraknąć pasków.

Urzędniczka zaczęła przeglądać wszystkie przedstawione przeze mnie świstki, z jednej, z drugiej strony, od góry w dół, z lewej na prawą i z prawej na lewą.

Popatrzyła na mnie i.... "musi Pan zrobić przegląd..!".

Zdziwiło mnie to nieco, w obecnym dowodzie przegląd jest podbity, ważny jeszcze do 8 września 2011, przedstawiłem te moje ciche przemyślenia urzędniczce, na co ona "musi Pan zrobić przegląd...".

Podziękowałem i wycofałem się na z góry upatrzoną pozycję.

 

 

No sz... Jeśli uprawniony diagnosta podbił mi ten przegląd, na dany okres, stwierdził, że moje auto ma i będzie miało kółka przynajmniej do 8 września, że jeździ do przodu, ba... nawet do tyłu, że hamuje... To dlaczego aby zwyczajnie wymienić dowód muszę zrobić kolejny przegląd?

Czy wymiana dowodu rejestracyjnego może spowodować, że moje auto nie będzie na tyle sprawne aby poruszać się po naszych pięknych równych drogach w miłym towarzystwie innych sztrucli przywiezionych zza naszej zachodniej granicy?

 

 

Tak wiem, żę żyję w tak pięknym kraju jak Polska :roll:, że przepis jest przepis, a urzędnik to stan umysłu, a nie zawód :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 278
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja pier.. olę..

Według mnie nie miała prawa Cię odsyłać. Po prostu nie chciało jej się juz robić.

 

 

 

Dokładnie.

Ja ostatnio tak samo wymieniałem dowód i nic o żadnym przeglądzie nie wspominali. Ja bym na Twoim miejscu poszedł tam jutro i złożył oficjalną skargę na nią. Może by się urzędas nauczył szacunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć wymagane jest zaświadczenie o przeprowadzonym, potyzywnym badaniu technicznym...

Co delikatnie mówiąc jest lekko debilne, skoro w dowodzie jest wbity jak byk ważny jeszcze przegląd :shock:

 

 

 

Podziękowałem i wycofałem się na z góry upatrzoną pozycję.

 

Tak po prostu? Ja bym zrobił show. :twisted:

 

Jest to jakieś wyjście, ale nauczony doświadczeniem wiem, że to nic nie da, przecież tam, za tym okienkiem siedzi o Wszechwładna Pani i Władczyni, która ma moc... :roll:, a poza tym to jak gadanie ze ścianą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

- palenie przez sąsiadów papierosów w windzie

- wystawianie śmieci na klatkę schodową przed drzwi

- fotoradary i ograniczenia prędkości w nieuzasadnionych miejscach

- blokowanie lewego pasa

- darmozjady w urzędach państwowych

- oczywista głupota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

- blokowanie lewego pasa,

- nieużywanie kierunkowskazów (oszczędność na żarówkach?),

- Panowie Policjanci wyrabiający ustaloną normę mandatów (za byle co),

- wszelakiej maści urzędnicy,

- używanie słówka gadać zamiast rozmawiać,

- używanie komórek dosłownie wszędzie.

sebxyz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...