Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni tydzień spędziłem w podróżując po całej Polsce.

Spotkałem tylko 2 Subaru przez ponad 1500km.

Niestety wiele więcej było przysłowiowych chamów. Dociskanie gazu do podłogi przy wyprzedzaniu delikwenta, zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie na trzeciego, wymuszenia to standard na naszych drogach. Jestem załamany poziomem jazdy polskich kierowców. Poprzedni tydzień (ponad 2 tyś km) zwiedzanie Węgier i Słowacji i nic takiego mi się nie przydarzyło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni tydzień spędziłem w podróżując po całej Polsce.

Spotkałem tylko 2 Subaru przez ponad 1500km.

Niestety wiele więcej było przysłowiowych chamów. Dociskanie gazu do podłogi przy wyprzedzaniu delikwenta, zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie na trzeciego, wymuszenia to standard na naszych drogach. Jestem załamany poziomem jazdy polskich kierowców. Poprzedni tydzień (ponad 2 tyś km) zwiedzanie Węgier i Słowacji i nic takiego mi się nie przydarzyło...

Wakacje........

Po wakacjach jest nieco lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po miesięcznej przerwie spowodowanej wakacjami. Otóż wracając z nad morza jechałem sobie spokojnie z dziewczyną i gdy zdecydowaliśmy się skręcić w lewo do przydrożnej restauracji włączyłem kierunkowskaz dojechałem do środkowej przerywanej linii rozdzielającej kierunki ruchu i gdy miałem już skręcać na parking coś mnie tknęło, aby spojrzeć w boczne lusterko i nagle wyłonił się zza mojego tyłu żółty Seicento, którego kierowca zapewne dobrze widział, że włączyłem kierunkowskaz z dobre 10 sekund wcześniej a mimo tego zaczął mnie gwałtownie i szybko wyprzedzać nie robiąc sobie z tego, że miałem włączony kierunkowskaz dosłownie nic :| . Oczywiście musiałem puścić downa i ostro dać po hamulcach. Gdyby nie to, że obok mnie siedziała dziewczyna to bym zerwał za gościem i jechał za nim cały czas w odległości 5-10 metrów na długich światłach :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po miesięcznej przerwie spowodowanej wakacjami. Otóż wracając z nad morza jechałem sobie spokojnie z dziewczyną i gdy zdecydowaliśmy się skręcić w lewo do przydrożnej restauracji włączyłem kierunkowskaz dojechałem do środkowej przerywanej linii rozdzielającej kierunki ruchu i gdy miałem już skręcać na parking coś mnie tknęło, aby spojrzeć w boczne lusterko i nagle wyłonił się zza mojego tyłu żółty Seicento, którego kierowca zapewne dobrze widział, że włączyłem kierunkowskaz z dobre 10 sekund wcześniej a mimo tego zaczął mnie gwałtownie i szybko wyprzedzać nie robiąc sobie z tego, że miałem włączony kierunkowskaz dosłownie nic :| . Oczywiście musiałem puścić downa i ostro dać po hamulcach. Gdyby nie to, że obok mnie siedziała dziewczyna to bym zerwał za gościem i jechał za nim cały czas w odległości 5-10 metrów na długich światłach :twisted:

Często spotykane wakacyjne zjawisko.

Tak się kończy jeżdżenie zderzak w zderzak w 20 samochodowych sznureczkach.

Zaczyna się wyprzedzać całą kolumnę a tu nagle okazuje się że ktoś z środka skręca w lewo na siusiu......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś mnie tknęło, aby spojrzeć w boczne lusterko i nagle wyłonił się zza mojego tyłu żółty Seicento, którego kierowca zapewne dobrze widział, że włączyłem kierunkowskaz z dobre 10 sekund wcześniej a mimo tego zaczął mnie gwałtownie i szybko wyprzedzać nie robiąc sobie z tego, że miałem włączony kierunkowskaz dosłownie nic :|

Jakby doszło do kolizji niestety wina była by po obu stronach, Twoja, ze nie upewniłeś sie, ze nic nie jedzie, gościa w SC, że wyprzedzał auto po lewej stronie skręcające w lewo.

 

Oczywiście musiałem puścić downa i ostro dać po hamulcach. Gdyby nie to, że obok mnie siedziała dziewczyna to bym zerwał za gościem i jechał za nim cały czas w odległości 5-10 metrów na długich światłach :twisted: [/b]

Pokazując, że niestety potrafisz zniżyć się do takiego poziomu jak on, więc może dobrze, że dziwczyna była obok Ciebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po miesięcznej przerwie spowodowanej wakacjami. Otóż wracając z nad morza jechałem sobie spokojnie z dziewczyną i gdy zdecydowaliśmy się skręcić w lewo do przydrożnej restauracji włączyłem kierunkowskaz dojechałem do środkowej przerywanej linii rozdzielającej kierunki ruchu i gdy miałem już skręcać na parking coś mnie tknęło, aby spojrzeć w boczne lusterko i nagle wyłonił się zza mojego tyłu żółty Seicento, którego kierowca zapewne dobrze widział, że włączyłem kierunkowskaz z dobre 10 sekund wcześniej a mimo tego zaczął mnie gwałtownie i szybko wyprzedzać nie robiąc sobie z tego, że miałem włączony kierunkowskaz dosłownie nic :| . Oczywiście musiałem puścić downa i ostro dać po hamulcach. Gdyby nie to, że obok mnie siedziała dziewczyna to bym zerwał za gościem i jechał za nim cały czas w odległości 5-10 metrów na długich światłach :twisted:

 

Skręt w lewo na polskiej drodze, gdzie panuje kult wyprzedzania za wszelką cenę, jest bardzo ryzykownym przedsięwzięciem. W dużym ruchu zjeżdżam najpierw na pobocze i czekam aż pędząca do domu "warszawka" przejedzie i dopiero wtedy spokojnie skręcam. W całym tym pędzie wszyscy myślą, że wyprzedzasz a nie skręcasz w lewo.

 

Jeżdżenia za gościem na długich jest mało skuteczne i w dodatku może skończyć się wjechaniem w kuper (i wtedy Twoja wina). Szkoda nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dopisać tego, że nikt za mną nie jechał jechaliśmy drogą, gdzie po prawej jak i po lewej stronie był las a my po środku asfaltowej drogi :lol: tak, więc ten gostek wziął się chyba z kosmosu :| a co do upewniania się to gdybym tego nie zrobił to byłoby KUKU jak to moja dziewczyna powiada. Spojrzałem 1 raz nikt nie jechał na moment przed skrętem spojrzałem 2 raz no i efekt Seicento gwałtownie wyłaniające się zza mojego autka nie myślcie, że jadące już na lewym pasie, lecz dopiero wyłaniające się tak, więc gościu nie wyprzedzał kolumny samochodów tylko podjechał blisko i gwałtownie zaczął wyprzedzać :evil: "STOP WARIATOM DROGOWYM :!: " takich pajaców trzeba tępić :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dopisać tego, że nikt za mną nie jechał jechaliśmy drogą, gdzie po prawej jak i po lewej stronie był las a my po środku asfaltowej drogi :lol: tak, więc ten gostek wziął się chyba z kosmosu :| a co do upewniania się to gdybym tego nie zrobił to byłoby KUKU jak to moja dziewczyna powiada. Spojrzałem 1 raz nikt nie jechał na moment przed skrętem spojrzałem 2 raz no i efekt Seicento gwałtownie wyłaniające się zza mojego autka nie myślcie, że jadące już na lewym pasie, lecz dopiero wyłaniające się tak, więc gościu nie wyprzedzał kolumny samochodów tylko podjechał blisko i gwałtownie zaczął wyprzedzać :evil: "STOP WARIATOM DROGOWYM :!: " takich pajaców trzeba tępić :!:

To niestety trafiłeś na idiotę............

Zdaża się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio miałem gorzej. Wracałem z Krakowa, popołudnie, słoneczko etc. Dłuuugi sznurek samochodów. Spieszyłem się, z naprzeciwka puuusto, przerywana, więc ogień. Wyprzedziłem z 10 samochodów i zaczyna się ciągła (stacja po lewej stronie). Ale dalej pusto, więc jadę... Nagle patrzę, a tu jakiś debil na podwójnej ciągłej skręca w lewo na stację. I już wyjeżdża z kolumny, ja klakson, po hamulcach i probuję się gdzieś na ten prawy pas wcisnąć. I tutaj respekt dla kierowcy TIRa, bo gdy zauważył sytuację przyhamował i zrobił mi miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spieszyłem się, z naprzeciwka puuusto, przerywana, więc ogień. Wyprzedziłem z 10 samochodów i zaczyna się ciągła (stacja po lewej stronie). Ale dalej pusto, więc jadę... Nagle patrzę, a tu jakiś debil na podwójnej ciągłej skręca w lewo na stację.

Owocku drogi, jesteś pewien, że ten człowiek co skręcał nie miał w tej podwójnej ciągłej przerwy na wykonanie manewru? W końcu takie oznakowanie poziome stosuje się na prawie każdym skrzyżowaniu, podwójna ciągła z miejscem na skręt. Owszem często też praktykuje się osobny pas do zjazdu na stację, ale różne bywają przypadki. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej pominę już milczeniem, bo nie chciałbyś usłyszć co mówię o takich ludziach, którzy przez skrzyżowanie tną lewym pasem, ładując się na auta wyjeżdżające z ulicy podporządkowanej ale skręcające (teoretycznie bezkolizyjnie w prawo), a tu nagle zonk, z naprzeciwka ktoś leci, bo ma w głębokim powazaniu czy wolno w tym miejscu wyprzedzać czy nie. Warto mieć oczy naookoło głowy jak pająk topik i potępiać chamskie zachowanie, co niniejszym czynię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w niebieskich mundurkach nie uznaliby tego za okoliczność łagodzącą.

 

Właśnie już razu uznali, pouczając, że wprawdzie nie złamałem przepisów, ale nie powinienem tak robić...

To chyba na niedouczonych trafiłeś.

Czepiają się już za zakończenie manewru wyprzedzania na "zagęszczonej" przerywanej która ostatnio pojawia się przed ciągłymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie ma znaczenia, ważne jest gdzie kończysz to wyprzedzanie.

 

Tu się mylisz.

 

Co do tamtego - znam tą drogę i właśnie z tego powodu, że byłem PEWNY braku zjazdu w lewą stronę zacząłem wyprzedzać.

 

IMHO nie ma sensu się spierać. Jeśli znasz tę drogę to tym gorzej. Zacząłeś wyprzedzanie wiedząc, że zaraz jest podwójna ciągła. Nie ma w tej całej historii żadnych okoliczności łagodzących. Jesteś tak samo winien jak ten facet który chciał skręcać w lewo.

 

Podwójne ciągłe przy stacjach benzynowych są po to, żebyś nie zabił kogoś kto wyjeżdża akurat ze stacji po przeciwnej stronie. Dlatego raduj się, że nikomu nic się nie stało i nie rób więcej takich rzeczy, bo powiemy mamie, proboszczowi, przewodniczącemu LPR w Twoim mieście :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...