Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie to nie jest absurd, tylko mechanizm, który w rożnych dziedzinach życia działa zawsze tak samo - wrażliwi na "coś" narzekają, ustępuje się im, po chwili okazuje się że to jest za mało i wchodzą na głowę. 

 

Powtórzę się: nikt tu nie broni przygłupów na moto bez tłumika i pałujacych jakieś gruzy na pierwszym biegu itp rzeczy. 

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Turbo napisał(a):

No właśnie to nie jest absurd, tylko mechanizm, który w rożnych dziedzinach życia działa zawsze tak samo - wrażliwi na "coś" narzekają, ustępuje się im, po chwili okazuje się że to jest za mało i wchodzą na głowę. 

Konie srały na ulicę, kazali to sprzątać. Ale nie, to za mało, psy srały na trawę i chodniki - też trzeba sprzątać. Chyba rozumiem mechanizm dociskania śruby. Nie rozumiem tęsknoty za wdeptywaniem. 

  • Haha 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

4 godziny temu, Turbo napisał(a):

Problem polega właśnie na tym, ze dzisiaj komuś przeszkadzają motory na przelocie (mi tez!) i strzelające jak kalasznikow wydechy (mi tez!) - a jutro nie będę mógł mojego 100% seryjnego auta wkręcić powyżej 4000rpm, ani otrzepać butów o chodnik, bo już będzie grupa wrażliwych i na to, którzy zażyczą sobie zabronienia "procederu". 
 

A tymczasem dzisiejsze przepisy są zupełnie wystarczające

Nie ma co gadać jakie prawo będzie obowiązywało w przyszłości bo 'morze jest głębokie i szerokie', wiadomo jakie jest dzisiaj i jakich należy przestrzegać zasad. 

 

4 godziny temu, Turbo napisał(a):

tylko nie ma ich kto egzekwować, bo policji na mieście praktycznie nie ma, a ci co są pewnie nie mają czym tego mierzyć, tak, żeby sąd ich potem nie wyśmiał. 

I tu jest pies pogrzebany. 

Słuchaj ... a może w przyszłości wszystkim nam wszczepią chipy i np. za nie posprzątanie psiej kupy pod balkonem sąsiada właściciel czworonoga otrzyma karę 5 minutowych elektrowstrząsów ? 

Chciałbyś ? Patrząc jak wielu dzisiaj nie przestrzega ustalonego porządku, chyba taka właśnie czeka przyszłość nas wszystkich. 

 

W dniu 26.07.2023 o 06:49, lukasdraz napisał(a):

- na zjeździe z Mostu Wantowego w stronę Centrum

- na wjeździe w stronę Lotosu

- na wysokości stadionu w Letnicy 

- na Morenie przy Carrefour 

 

Praktycznie codziennie ich widzę w którejś z tych lokalizacji.

 

W dniu 26.07.2023 o 14:51, dako napisał(a):

 

Mało jeździsz. Regularnie na Grunwaldzkiej, w stronę Wrzeszcza, na wysokości AM.

Trakt, w stronę Gdańska przed nowymi wiaduktami, Elbląska kawałek za zjazdem z Sucharskiego (oba kierunki), W-Z, gdzieś na wysokości Jasienia (oba kierunki).

Mój ulubiony motyw to jak sobie jadę na dwupasmówce, poza terenem zabudowanym, lewym i ktoś mnie przyblokuje a za rogiem niebiescy.

Micha się cieszy :D

Nie powiedziałbym, że jeżdżę mało, jak już, to mam więcej szczęścia nie spotykać tyle patroli co Wy. 

Codziennie pokonuję odcinek Gdańsk - Gdynia do pracy, a po pracy też poruszam się w różnych rejonach Gdańska.  

Nie są to rzeczywiście te same i wszystkie rejony, które wymieniliście powyżej, ale nie wmówicie mi, że każdy z tych punktów jest codziennie obstawiony przez osobne patrole. 

Dla przykładu, w tym tygodniu wożę dzieci rano na zajęcia na Letnicy i odbieram po pracy, i od poniedziałku do dzisiaj nie widziałem ani jednego nieoznakowanego patrolu (a potrafię ich z daleka rozpoznać bez zalaminowanej listy tablic), ani chłopców radarowców.

Owszem, suszarki widziałem ich na Marynarki Polskiej, na wiadukcie na wysokości Uczniowskiej, ale nie stoją tam ani regularnie, ani często. 

Jeżdżę też mostem wantowym, chcę czy nie chcę, przejeżdżam też Morenę, Chełm, Armii Krajowej, i jakoś nie miałem szczęścia spotkać tam niebieskich. 

 

Edytowane przez Blixten
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu uważam, że obecne przepisy akurat w tym względzie (głośności) są dość sensowne i nie ma potrzeby ich zmieniać, a wszelkie wasze problemy nie wynikają z tego że liczba decybeli jest za wysoko ustalona, tylko że nikt, ABSOLUTNIE NIKT, tych przepisów nie egzekwuje poza może jakąś okazjonalną akcją popisową, jak dostaną nowy gadżet którym chcą się pochwalić w mediach.

 

Zresztą, w kraju w którym z jakiegoś niezrozumiałego powodu wciąż jest społeczne przyzwolenie na jazdę na bani, dziwicie się, że nikt nie robi sobie nic z jakichś "pierdół" jak strzelające jak pistolet wydechy... Ważniejsze jest łapanie tych co przekroczyli o pare km/h prędkość na 80 metrowym odcinku drogi pomiędzy znakami gdzie akurat jest 50, bo łatwo się tym pochwalić w tv. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Turbo napisał(a):

mechanizm, który w rożnych dziedzinach życia działa zawsze tak samo - wrażliwi na "coś" narzekają, ustępuje się im, po chwili okazuje się że to jest za mało i wchodzą na głowę. 

 

Co Ty się tak czepiasz kościoła? :biglol: 

 

A na poważnie to zgadzam się żeby nie robić hałasu, bo najczęściej to już nie "podkreślenie dźwięku" ale właśnie bezsensowny hałas ... 

Ale chciałem zapytać co sądzicie o tych wszystkich fabrycznych wydechach samochodów, które są dopuszczone do ruchu, nikt niczego nie modyfikował, jest homologacja, a jednak jest głośniej niż w statystycznym aucie. 

Np. to autko? Jest OK? czy już za głośno? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Turbo napisał(a):

, a wszelkie wasze problemy nie wynikają z tego że liczba decybeli jest za wysoko ustalona, tylko że nikt, ABSOLUTNIE NIKT, tych przepisów nie egzekwuje

 

Ważniejsze jest łapanie tych co przekroczyli o pare km/h prędkość na 80 metrowym odcinku drogi pomiędzy znakami gdzie akurat jest 50, bo łatwo się tym pochwalić w tv. 

Nie narzekaj. 

Edytowane przez rafacon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Turbo napisał(a):

wszelkie wasze problemy nie wynikają z tego że liczba decybeli jest za wysoko ustalona, tylko że nikt, ABSOLUTNIE NIKT, tych przepisów nie egzekwuje

 

7 godzin temu, Turbo napisał(a):

Zresztą, […] Ważniejsze jest łapanie tych co przekroczyli o pare km/h prędkość na 80 metrowym odcinku drogi pomiędzy znakami gdzie akurat jest 50, bo łatwo się tym pochwalić w tv. 


 

Brawo Ty. Właśnie to jest problem w PL. Patrol nie ma legalizowanego narzędzia, łatwiej łapać łosia. 
 

Ale, żeby nie było, że PL taka zła. Ostatnio dostałem mandat za przekroczenie o 1km/h na takim zadupiu, że chyba na noc asfalt zwijają. Schowali radar w śmietnik 20m przed końcem obszaru zabudowanego, z obniżonym limitem na 40… miałem 46, bo już widziałem pola, góry i granice z Francją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, rafacon napisał(a):

dostałem mandat za przekroczenie o 1km/h

 

Jaki szwajcarska Policja podaje margines błędu ? :rolleyes:

Nie znają tam takiego pojęcia jak tolerancja ? 

Co za mało empatyczni ludzie ;) 

 

A tymczasem jak wygląda kultura w Polsce ? 
Pozwolę sobie przy tej okazji na połowiczny off-top, bo nie dotyczy dróg, a osiedla, ale zobaczcie sami skalę polskiego chamstwa: 

 

DD07BD32-F619-4D98-8973-615E7E2A6EC9.jpeg

 

Na moim osiedlu niestety jest kilka mieszkań, które można wynająć krótkoterminowo w okresie wakacyjnym.   

Właśnie w tym okresie dzieją się różne dziwne rzeczy, ludzie robią imprezy na balkonach, jest plaga worków na śmieci pozostawionych nonszalancko przed drzwiami śmietnika,  ale takiego chamstwa jeszcze nie było, żeby wypieprzyć przez okno  ... :facepalm:

 

Tak to właśnie jest gdy ludzie czują się / są bezkarni, gdy porządek nie jest egzekwowany. 

Dlatego bardzo mi się podoba ten brak tolerancji w Szwajcarii. 

 

 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blixten napisał(a):

 

Jaki szwajcarska Policja podaje margines błędu ? :rolleyes:

Nie znają tam takiego pojęcia jak tolerancja ? 

Co za mało empatyczni ludzie ;) 

 

A tymczasem jak wygląda kultura w Polsce ? 
Pozwolę sobie przy tej okazji na połowiczny off-top, bo nie dotyczy dróg, a osiedla, ale zobaczcie sami skalę polskiego chamstwa: 

 

DD07BD32-F619-4D98-8973-615E7E2A6EC9.jpeg

 

Na moim osiedlu niestety jest kilka mieszkań, które można wynająć krótkoterminowo w okresie wakacyjnym.   

Właśnie w tym okresie dzieją się różne dziwne rzeczy, ludzie robią imprezy na balkonach, jest plaga worków na śmieci pozostawionych nonszalancko przed drzwiami śmietnika,  ale takiego chamstwa jeszcze nie było, żeby wypieprzyć przez okno  ... :facepalm:

 

Tak to właśnie jest gdy ludzie czują się / są bezkarni, gdy porządek nie jest egzekwowany. 

Dlatego bardzo mi się podoba ten brak tolerancji w Szwajcarii. 

 

 

Pozostawione śmieci to oczywiście robota niechlujów, rozwleczone śmieci to robota ptaszysk. Wron głównie. Mam to u siebie na dzielni, gdzie ptaszyska o świcie preparują nawet do śmietników wyrzucone śmieci. O! A propos dzielni - muszę wrzucić do "Pozdrawiamy się" dwa Subaraki zaparkowane dzisiaj przed południem u mnie na dzielni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szürkebarát napisał(a):

rozwleczone śmieci to robota ptaszysk. Wron głównie

 

Jakoś nie widziałem u siebie żadnych Wron, nawet Mew nie ma - jest kilka Kosów, Wróbli/Mazurków, więc wątpię. 

Jest za to pewne, że żaden ptak nie wywlekłby takiego worka na śmieci z mieszkania, więc mi to ewidentnie wygląda na robotę człowieka ... poprawka: skrajnego chama, a takiego tylko batem lać. 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, Polacy to w ogólnym rozrachunku brudasy i niechluje. Pety na chodniku, puszki i butelki po piwsku i małpkach w krzakach/na trawniku, sprzątanie po piesku to ujma na honorze. 
Nie ma znaczenia dzielnica czy region - wszędzie to widać (i nie - to nie sąsiedzi ze wschodu są winni, było tak długo zanim masowo do nas zawitali i nic się nie poprawia). 
 

Już pomijam nawet kwestie higieny, ze antyperspirant to dla wielu nawet młodych ludzi rzecz nieodkryta itp 

 

Świadczy to wszystko o jeszcze dość niskim poziomie cywilizacyjnym, co z kolei tłumaczy niestety wiele zachowań poruszanych w tym temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Turbo napisał(a):

No niestety, Polacy to w ogólnym rozrachunku brudasy i niechluje. Pety na chodniku, puszki i butelki po piwsku i małpkach w krzakach/na trawniku, sprzątanie po piesku to ujma na honorze. 
Nie ma znaczenia dzielnica czy region - wszędzie to widać (i nie - to nie sąsiedzi ze wschodu są winni, było tak długo zanim masowo do nas zawitali i nic się nie poprawia). 
 

Już pomijam nawet kwestie higieny, ze antyperspirant to dla wielu nawet młodych ludzi rzecz nieodkryta itp 

 

Świadczy to wszystko o jeszcze dość niskim poziomie cywilizacyjnym, co z kolei tłumaczy niestety wiele zachowań poruszanych w tym temacie. 

Petów na chodniku się nie czepiaj bo gdy pierwszy (i ostatni jak do tej pory) raz byłem we Francji to doznałem lekkiego pomieszania gdy szukając popielniczki na stole w restauracji dowiedziałem się, że petuje się pod stołem. Prawda, nie było to w pomieszczeniu tylko na zewnątrz.

 

Niestosowanie antyperspirantu może być modą czy zawołaniem ekologicznym, nie mycie się nie.

 

Podrzucam dowcip z PRLu. Rozmawiają kobiety i jedna z nich mówi: "Mój mąż codziennie używa dezodorantu" odpowiada jej inna: "Mój mąż codziennie się myje".

 

A cham to cham. Jak sobie określiłem chamskie zachowania? Cham MUSI, nie cham NIE MUSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuskie pety pod stołem jakoś wcale nie wydają mi się być jakoś bon ton bardziej niż polskie. 

W temperaturach jakie mieliśmy ostatnio, możesz się myć 10 razy dziennie i bez jakiegoś kosmetyku i tak będzie walić spod pachy. To nie średniowiecze, są metody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adi napisał(a):

Co za wrażliwość, pety przeszkadzają ;).

A jak pety znikną, to co następne?

 

Wybacz sarkazm, ale nie mogłem sobie odmówić ;)

Pety mi przeszkadzają i przeszkadzały również wtedy gdy sam paliłem papierosy.

 

Co następne? Może zużyte podpaski, pod stołem w restauracji?

 

Mnie też wybacz sarkazm choć mogłem sobie odmówić. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szürkebarát napisał(a):

Pety mi przeszkadzają i przeszkadzały również wtedy gdy sam paliłem papierosy.

 

Co następne? Może zużyte podpaski, pod stołem w restauracji?

 

Mnie też wybacz sarkazm choć mogłem sobie odmówić. ;)

Z tym „pod stołem” to trochę jedziecie po bandzie.
 

Ale na ulicach, chodnikach, problemem jest również to, że nie ma komu tego sprzątać. To nie jest tak, że w „czystych miastach” nikt niczego nie rzuca na ziemię. Po prostu chodzą „patrole”, jeżdżą małe pojazdy z obrotowymi szczotkami i śmiecie są szybko usuwane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Szürkebarát napisał(a):

Mnie też wybacz sarkazm choć mogłem sobie odmówić. ;)

 

Oczywiście wybaczam, bo go zwyczajnie lubię ;)

 

Tak tylko informacyjnie- mój post był lekko skierowany do kolegi, który w okrężnych słowach obawiał się, że jak bojące się głośnych ryków z wydechów np. niepełnosprawne dzieci wpłyną na ich wyeliminowanie, to zapewne w następstwie wezmą się za wydechy w Priusach przekraczających 4 tys. obrotów  ;) 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, rafacon napisał(a):

Ale na ulicach, chodnikach, problemem jest również to, że nie ma komu tego sprzątać.

To jest poważny, ale zupełnie inny problem. W ochronie czy sprzątaniu nikt nie chce pracować, za mało płacą  ;)

W policji też mają poważne braki, tak że biorą wszystkich, którzy się zgłaszają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...