QbaqBA Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja W dniu 6.05.2024 o 22:38, Blixten napisał(a): Serio nie widzisz na zdjęciu o co chodzi ? Przypatrz się, tym razem bardziej uważnie. Chodzi o coś innego niż trzymanie nóg na widelcu? W jaki sposób to czyni go gamoniem albo potencjalnym przedmiotem zeskrobywania z asfaltu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja (edytowane) Godzinę temu, QbaqBA napisał(a): trzymanie nóg na widelcu? Brawo ! Godzinę temu, QbaqBA napisał(a): W jaki sposób to czyni go gamoniem albo potencjalnym przedmiotem zeskrobywania z asfaltu? Jeśli wiemy już, że wzrok masz dobry, to zamknij teraz oczy i spróbuj wyobrazić sobie nastolatka jadącego rowerem z górki z prędkością blisko 40km/h, z nogami na widelcu, podskakującego co chwila na siodełku na nierównościach, próbującego omijać studzienki i .... ... mam pisać dalej, czy dasz radę samodzielnie wyobrazić sobie co w takiej sytuacji (oczywiście na 99 przypadków nie musi) ale ten jeden raz może się zdarzyć ? P.S. No i oczywiście kilka aut przed mną wyprzedziło go na milimetry, bez kierunkowskazu, a jakże. Edytowane 8 Maja przez Blixten Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiwi 4ester Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja 25 minut temu, Blixten napisał(a): Brawo ! Jeśli wiemy już, że wzrok masz dobry, to zamknij teraz oczy i spróbuj wyobrazić sobie nastolatka jadącego rowerem z górki z prędkością blisko 40km/h, z nogami na widelcu, podskakującego co chwila na siodełku na nierównościach, próbującego omijać studzienki i .... ... mam pisać dalej, czy dasz radę samodzielnie wyobrazić sobie co w takiej sytuacji (oczywiście na 99 przypadków nie musi) ale ten jeden raz może się zdarzyć ? Trochę tak, jakbyś próbował być adwokatem tych ludzi z nogami na widelcu, a ja mówię, że to selekcja naturalna i ten jeden z własnej głupoty sam się eliminuje z posiadania zdrowia lub życia. Jedyne co może zaboleć to ewentualne naprawy blacharskie, a "droga sądowa" - współczesną drogą krzyżową. Jako kierowca należy pamiętać o ograniczonym zaufaniu, zachowaniu "bezpiecznego" odstępu. No i to tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja 45 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a): Jako kierowca należy pamiętać o ograniczonym zaufaniu, zachowaniu "bezpiecznego" odstępu. No i to tyle Jasne, że tak, przy czym uważam, że warto chyba właśnie o tym rozmawiać ? Oczywiście, wcale nie twierdzę, że nie jestem przewrażliwiony w różnych sytuacjach, ale wolę w tę stronę niż w przeciwną ... 45 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a): Trochę tak, jakbyś próbował być adwokatem tych ludzi z nogami na widelcu, Adwokatem ? Hmmm, a może prokuratorem ? i raczej nie dzieci, prędzej ich rodziców ... 45 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a): a ja mówię, że to selekcja naturalna i ten jeden z własnej głupoty sam się eliminuje z posiadania zdrowia lub życia. Jedyne co może zaboleć to ewentualne naprawy blacharskie, a "droga sądowa" - współczesną drogą krzyżową. Przy traumie na całe życie, naprawy blacharskie to mały pikuś. Nie pytaj(cie) skąd wiem, ale ten nastolatek, który w Miechucinie wjechał hulajnogą czołowo w pick-up'a, i którego po wielogodzinnej operacji chirurgom nie dało się uratować, to jednak chyba nie był wypadek. Czy kierowca pick-up'a mógł to przewidzieć, uniknąć ? Pewnie nie, tak samo jak pewnie żaden z nas w tej sytuacji nie poradziłby sobie, więc może nie "ku porzestrodze", ale może dzięki uświadamianiu, komuś gdzieś kiedyś uda się uniknąć innej niebezpiecznej sytuacji ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daroot Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja Szkoda auta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja Auto rzecz nabyta , szkoda kierowcy bo w świadomości będzie mieć że zabił dzieciaka nawet jeśli dzieciak postanowił no ten tego . Przy słabej wrażliwej psychice będzie mieć wyrzuty sumienia do końca życia i zastanawiać się za każdym razem czy mógł coś zrobić i zadręczać się co się odbije negatywnie na nim zdrowotnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Dziedzic Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja Słabsze jednostki, mogą się wysprzęglić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kiwi 4ester Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja No właśnie kwestia psychiki. Umówmy się, ale po takiej tragedii jak ta wyżej wymieniona, to raczej każdy by potrzebował terapii, żeby coś takiego przepracować. Kwestia czy prędzej czy później. Tata mi kiedyś opowiadał jak jechał starem i chłop wbił przed niego na skrzyżowaniu maluchem. Chłop zginął na miejscu, a tata nie został pociągnięty, bo nie było z jego winy. W jaki sposób to przepracował? Nie dopytywałem, ale do dziś jest kierowcą zawodowym i bardzo dużo od niego się nauczyłem o myśleniu na drodze. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja 8 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a): i bardzo dużo od niego się nauczyłem o myśleniu na drodze. o to to to ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
555marcin Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja 48 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a): o myśleniu na drodze. ...zwłaszcza za innych. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QbaqBA Opublikowano 8 Maja Udostępnij Opublikowano 8 Maja 18 godzin temu, Blixten napisał(a): spróbuj wyobrazić sobie nastolatka jadącego rowerem z górki z prędkością blisko 40km/h, z nogami na widelcu, podskakującego co chwila na siodełku na nierównościach, próbującego omijać studzienki i .... ... mam pisać dalej, czy dasz radę samodzielnie wyobrazić sobie co w takiej sytuacji (oczywiście na 99 przypadków nie musi) ale ten jeden raz może się zdarzyć ? Wyobrażam sobie. Tak jak wyobrażam sobie ze zdrowy człowiek wychodzi z domu, spada ze schodów, uderza głowa w kant i ginie. Tak jak tez, ze ten chłopak i tak mogl mieć większa kontrole nad rowerem niż 99% innych rowerzystów poruszających się po polskich drogach. Albo ze gamoniami są ci inni kierowcy co nie zachowali wobec niego odpowiedniego dystansu lub wrecz ci którzy jechali za nim te 40 km/h po wyboistej drodze i w tym samym czasie jedna ręka obsługiwali telefon komórkowy robiąc zdjęcia… 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 9 Maja Udostępnij Opublikowano 9 Maja 5 godzin temu, QbaqBA napisał(a): Wyobrażam sobie. Tak jak wyobrażam sobie ze zdrowy człowiek wychodzi z domu, spada ze schodów, uderza głowa w kant i ginie. Tak jak tez, ze ten chłopak i tak mogl mieć większa kontrole nad rowerem niż 99% innych rowerzystów poruszających się po polskich drogach. Ty sobie wyobrażaj, a ja pozostanę przy twierdzeniu, że kierowcy, którzy uważają na innych (czasami nawet tak przesadnie jak ja w niektórych sytuacjach) lepiej na tym wychodzą niż ci, którzy mylnie zakładają, że wszyscy wokół nich świetnie znają, stosują się do przepisów. Tylko skąd wtedy biorą się te wszystkie wypadki, potrącenia, jak ludzie bez wyobraźni jeżdżą również rowerami, hulajnogami, itp. wynalazkami ? 5 godzin temu, QbaqBA napisał(a): Albo ze gamoniami są ci inni kierowcy co nie zachowali wobec niego odpowiedniego dystansu lub wrecz ci którzy jechali za nim te 40 km/h po wyboistej drodze i w tym samym czasie jedna ręka obsługiwali telefon komórkowy robiąc zdjęcia… .... a prawą nogę w tym czasie na wyciągnąłem na fotel pasażera dla wygody, a lewą wystawiłem za okno, bo gorąco było Jeśli w tym, że zrobiłem zdjęcie widzisz potencjalnie większe niebezpieczeństwo niż w tym jak ten gamoń (a to moim zdaniem i tak delikatne określenie jego głupoty) jechał, to nie widzę sensu dalszej dyskusji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommi1 Opublikowano 9 Maja Udostępnij Opublikowano 9 Maja @Blixten, wychodzi na to że wszyscy są ujowi tylko ty jesteś the besciak... Poczytaj co piszesz albo nie, sprawdz w kodeksie drogowym i odpowiedz sobie sam... Ile paragrafów złamał rowerzysta a ile złamał pan Blixten... Wg. Mnie Pan Blixten vs. Pan rowerzysta 2:0 Większość widzi błędy innych ale swoich to już jakoś nie za bardzo. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpol Opublikowano 9 Maja Udostępnij Opublikowano 9 Maja 45 minut temu, Tommi1 napisał(a): Ile paragrafów złamał rowerzysta a ile złamał pan Blixten... Wg. Mnie Pan Blixten vs. Pan rowerzysta 2:0 A nie 2:1? Art. 33 PORD, chyba że chcesz spierać się o definicję podnóżków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Dziedzic Opublikowano 9 Maja Udostępnij Opublikowano 9 Maja Trzeba zaczekać na opinie experta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo11 Opublikowano 9 Maja Udostępnij Opublikowano 9 Maja (edytowane) Z innej beczki. Co się do cholery dzieje z ludźmi za kierownicą? Śpią, marzą o wielkiej miłości, nowej bryce czy o dupie Maryni, że jeżdżą jak ślimaki. Żadnej płynności w ruchu miejskim, odstępy kilometrowe ,takie że tylko 3 auta na jednej zmianie swiateł przejadą, na ograniczeniach do 70 jadą 50, a na 50 jadą 30 Normalnie wszyscy kuźwa na urlopie, słoneczko świeci, pełen relaks. Edytowane 9 Maja przez olo11 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedSasza Opublikowano 9 Maja Udostępnij Opublikowano 9 Maja Też to ostatnio zauważyłem w Gdańsku. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Dziedzic Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja Punkciki i srogie mandaty ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja (edytowane) 14 godzin temu, Tommi1 napisał(a): ty jesteś the besciak... Gdybyś napisał, że jestem przewrażliwionym dziadem z grzywką w nosie, z czego sam zdaję sobie sprawę (oprócz tej grzywki, bo dzisiaj to raczej zakola postępują ) to bym się szybko z Tobą zgodził, ale debeściak ? Absolutnie takim za kierownicą się nie czuję, wręcz mam do siebie często pretensje ile błędów popełniam, głównie przez pośpiech, stres... co nie powinno mieć miejsca na drodze. Jeżdżę na co dzień z Yanosikiem z wiadomych powodów, chociaż nawet tutaj na TF, ktoś darł ze mnie łacha, że się wlokę (ale za to prawym pasem), a są i tacy, którzy twierdzą, że można ponad 2x ponad przepisową prędkość i jest OK Ba ! znajdą się tacy co trąbią na mnie jak zwalniam (czasami prawie do zera) przed przejściem dla pieszych, którego nie widzę, bo jest zasłonięte przez gamoni stojących w korku na przeciwnym pasie bez odstępów i na przejściu A ! no i prawko mam tak długo, że przepisów już niektórych nie pamiętam Nie pamiętam np. czy można czy może powinno się włączyć kierunkowskaz wyprzedzając rowerzystę, czy można przekroczyć podwójną ciągłą żeby wyprzedzić rowerzystę z odpowiednim dystansem. Kompletnie nie pamiętam jak to było zapisane i wiesz co ? Wolę tak robić, bo nie wiem czy rowerzysta jest debeściakiem, czy ten jadący za mną jest debeściakiem (siedzący mi de facto na zderzaku), i który może nie mieć czasu na reakcję gdybym wyprzedzał bez kierunkowskazu i na milimetry. Nie, absolutnie nie czuję się debeściakiem i to jakie sytuacje tu czasem opisuję wynika z tego, że sam gdzieś kiedyś coś mogło mi się "o mało co" przydarzyć, ale jak to się mówi "głupi miał szczęście". A jeśli to co opisuję nikomu nie jest potrzebne, i wszyscy tutaj są lepszymi kierowcami, to ja się naprawdę bardzo cieszę. Szczerze. Edytowane 10 Maja przez Blixten 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja Niech rzuci lewarkiem pierwszy ten co nic na drodze nie odwalił 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo11 Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja (edytowane) 37 minut temu, Pan Dziedzic napisał(a): Punkciki i srogie mandaty ? Pranie mózgów, bardziej portfeli bywa skuteczne. Szkoda tylko, że cierpią na tym wszyscy. Jest już dostatecznie ciasno w miastach, ale ludziska sami sobie robią dodatkowe zatory na drogach. Podobnie jak z "bezwzględnym" pierszeństwem pieszego wchodzącego na przejście Edytowane 10 Maja przez olo11 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja 9 godzin temu, olo11 napisał(a): Śpią, marzą o wielkiej miłości, nowej bryce czy o dupie Maryni, że jeżdżą jak ślimaki. Żadnej płynności w ruchu miejskim, odstępy kilometrowe ,takie że tylko 3 auta na jednej zmianie swiateł przejadą, na ograniczeniach do 70 jadą 50, a na 50 jadą 30 Na odcinku Gdańsk - Gdynia, tak przed 07.00 rano, szczególnie za Sopotem, jedzie się trochę szybciej niż 50 9 godzin temu, RedSasza napisał(a): Też to ostatnio zauważyłem w Gdańsku. Może wynika to z tego, że w Gdyni nie ma tak dużo i tak dużych skrzyżowań jak w Gdańsku, ale mnie bardziej niż brak płynności wkurza jak ludzie wjeżdżają na skrzyżowanie często z premedytacją wiedząc, że nie zdążą zjechać, wjeżdżają blokują, tak, że po chwili ruch ze wszystkich kierunków stoi. Co tam czas innych, ważne, że udało im się podjechać te parę m dalej i będą szybciej - a w rzeczywistości przez takich samych egoistów jak oni sami wszyscy stoją dłużej. Szczególnie przy Galerii Bałtyckiej i to z każdej strony, Hallera, Słowackiego... masakra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja Już kilka wyroków sądowych było gdzie kierowcę uniewinniono bo pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa w określonych sytuacjach. Dlatego warto mieć rejestrator by później potwierdzić swoją słuszność. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommi1 Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja 13 godzin temu, jpol napisał(a): A nie 2:1? Art. 33 PORD, chyba że chcesz spierać się o definicję podnóżków. To prawo jest jakie jest a interpretacja zależy od rego kto cię złapie... Aczkolwiek uważam że pedały to nie podnóżki. A i definicja pwn nie do końca opisuje to precyzyjnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 10 Maja Udostępnij Opublikowano 10 Maja A to dzisiejsza moja poranna jazda do pracy i delikwent zarobi tzn straci kilka tysięcy bo nagranie pójdzie dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się