Skocz do zawartości

Forester MY 09 - charakterystyka prowadzenia


Jacky X

Rekomendowane odpowiedzi

jazda Dieslem nawet po bardziej wyboistej polnej drodze na minimalnym gazie bez wcisnietego sprzęgła skutkuje szarpaniem silnika.

podjechanie pod krawężnik lub poprzeczną przeszkodę nie jest możliwe bez najechania z rozpędu lub przypalenia sprzęgła.

To są fakty a nie teoretyczne gdybania sprzedawcy u dilera czy SIP.

Zresztą poparte wielokrotnie przez użytkowników tego modelu.

 

Ja takich faktów potwierdzić nie mogę. Jeździłem i po krawężnikach i po dziurawych polnych drogach i sprzęgło się nie paliło a i silnik jakoś nie szarpał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 118
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

poprzedni outlander tak.

obecny to zlepek kilku koncernów, uniwersalna platforma na której zbudowano kilka innych modeli, wyposażona w przestarzały silnik silnik VW na pompowtryskach.

Do tego tylna oś dopędzana przez haldexa starej generacji. Mitsu jest przy tym mocno ociężałe waży znacznie więcej od forester,i brakuje również bardzo istotnej rzeczy - regulacji teleskopowej kierownicy

 

no prosze, nie wiedzialem ze w obecnym modelu poszli do tyłu z napędem... stary haldex... a mitsu zawsze mialo chyba dobrą opinię. nawet dlatego go ostatnio rozważałem ale wyszło na szczescie cos innego :smile: a co do silnika, to można wziąć diesla 2.2 CR, ale drogo no i akurat ten stary vw chociaż klekot to jednak niezawodny powinien byc...

 

w kazdym razie z uwagi na słaby napęd i silniki outlander jak widac przegrywa technicznie z forkiem - tylko czemu w polsce sprzedaje sie go kilka razy więcej? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko czemu w polsce sprzedaje sie go kilka razy więcej? :roll:

 

Odpowiedź jest prosta - bo w stosunku do innych jest tani, a do tego może się podobać.

IMHO wykończenie środka robi dużo lepsze wrażenie niż w Forku.

 

Na szczęście udało mi się wybić go żonie z głowy :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kazdym razie z uwagi na słaby napęd i silniki outlander jak widac przegrywa technicznie z forkiem - tylko czemu w polsce sprzedaje sie go kilka razy więcej? :roll:

 

1. cena, podstawowa wersja outlandera TDI po uwzględnieniu promocji to jakieś 95k... forek diesel - 127k...

2. przestrzeń - jak szukałem dla siebie samochodu outlander zrobił na mnie wrażenie auta dużo większego niż forester, w którym wygodnie pojedzie w trasę 5 dorosłych osób. Forek natomiast wydawał mi się cóż... raczej ciasny.

3. bagażnik - 770 litrów przy 5 osobach na pokładzie wygląda jak studnia, nie trzeba się wcale przejmować czy bagaż się zmieści czy nie...

4. możliwość zakupu wersji 7-osobowej.

5. możliwość chip-tuningu 2.0TDI na gwarancji na (167 koni zdaje się)

 

U mnie subaru nabiło punktów dzięki lepszemu wyposażeniu, osiągom i walorom trakcyjnym, niższym kosztom... no i zdecydowałem się na Legacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wersjach wypasionych nie ma az takich roznic chociaz outlander jest jednak kilkanascie tys. tanszy. w środku mysle ze lepszy niz forek, ma tez chyba przyzwoite audio (rockford). poza tym faktycznie dla niektorzych wielkosc może być zaletą, akurat dla mnie jest zbyt wielgachny - a że nie muszę węgla na zimę wozić :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pół roku jeżdżę wszelkimi Subarynami z dieslem i ani razu nie zaśmierdziało mi sprzęgło - ani w terenie, ani podczas wspinania się na krawężnik, ani podczas jazdy w korku, ani podczas wolnego/szybkiego ruszania.
Ja takich faktów potwierdzić nie mogę. Jeździłem i po krawężnikach i po dziurawych polnych drogach i sprzęgło się nie paliło a i silnik jakoś nie szarpał.

 

To proponuje taki eksperyment.

stajemy dwoma kołami prostopadle do przeciętnego krawężnika ok 20cm (tak żeby koła przylegały)

i próbujemy najechać na niego dwoma kołami jednocześnie bez rozpędu.

Auto jak już jedzie to jest ok, gorzej jak stanie i trzeba ruszyć w warunkach dużego oporu na kołach (piach, nie równy teren, lub przeszkoda przed kołami)

 

Smród spalenizny i kiszonej kapuchy to przypalone sprzęgło.

Temat wielokrotnie przewijający się na forum dotyczy również legacy i OBK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nietoperz77, wszystko co jest mocne i przenosi napęd stale na 4 kółka przy za dużo gazu i półsprzęgle ma prawo zaśmierdzieć. To, że zaśmierdzi nie znaczy że zepsute.

 

Ja proponuje WRX lub WRX STI stanąć pod górką i samym sprzęgłem i gazem bawiąc utrzymać się na tej górce - smród jak ta lala... i właśnie dlatego się robi ścierne okładziny tarczy sprzęgła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mi chelenge wymyśliłeś. Jak znajdę krawężnik spełniający wymagania to aż sprawdze :)

:) napisałem 20cm orientacyjnie bo u nas bywa z tym różnie od - 40 cm do +40 :D

 

Próbowałem forka w różnych warunkach, w śniegu, podjazdy pod zaspę, w piachu, kamienistym podjeździe, błotnistych szlakach itd.

Ogólnie spory prześwit i dobry napęd dawał rade w warunkach gdzie maiłem już obawy że nie przejadę.

w miejsca gdzie da się przejechać tylko autem z blokadą mostów i oponami AT nie wjeżdżam bo to głupota...

 

[ Dodano: Wto Wrz 29, 2009 8:22 pm ]

nietoperz77, wszystko co jest mocne i przenosi napęd stale na 4 kółka przy za dużo gazu i półsprzęgle ma prawo zaśmierdzieć. To, że zaśmierdzi nie znaczy że zepsute.

 

A kto powiedział że zepsute?

twierdze tylko że forkiem nie da sie jechać z małą prędkością w terenie bez używania sprzęgła tak jak ktoś sugerował.

a to że ogromny moment jest przenoszony na 4 koła i cała siła skupia się na sprzęgle czuć nawet przy zwykłej zmianie biegów jadąc po asfalcie i dynamicznym ruszaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twierdze tylko że forkiem nie da sie jechać z małą prędkością w terenie bez używania sprzęgła tak jak ktoś sugerował.

 

Za cholerę nie mogę się z takim stwierdzeniem zgodzić! Jeśli ty nie potrafisz, to nie pisz że się wogóle nie da bo to nonsens!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za cholerę nie mogę się z takim stwierdzeniem zgodzić! Jeśli ty nie potrafisz, to nie pisz że się wogóle nie da bo to nonsens!

 

ok w takim razie Ja nie potrafie :wink:

Jeśli ktoś potrafi to proszę o info jak.

Swoją drogą jeździłeś forkiem w dieslu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnim z trybów (blokada 50:50) to auto jedzie tylko do 40 lub 60 km/h

ściślej do 75km/h. :roll:

 

W chwili dokonywania przeze mnie zakupu obie wersje silnikowe 2.0D-ID 140KM i 2.2CR 156KM oferowano mi z identycznym wyposażeniem Instyle w tej samej cenie.

 

Niestety różnice cenowe między Forysiem a Outkiem są znaczne, do najuboższej wersji Forestera należało dopłacić ok.10tys.zł, a i tak nie mieli wówczas jeszcze homologacji.

Zdążyłem swoim Outlanderem 10kkm przejechać gdy pojawiła się możliwość zakupu ciężarówki ze znaczkiem plejad. Po sprzedaży auta przez miesiąc jedździłem gratis samochodem zastępczym z ASO Mitsu, czego najbliższy dealer Subaru nie był mi w stanie zapewnić.

Gdybym miał dziś wybierać, wybrałbym... Legacy. :mrgreen:

Żaden z wymienionych SUVów nie jest tak stabilny jak poprzedni Forester.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden z wymienionych SUVów nie jest tak stabilny jak poprzedni Forester.

niestety musze się z Tobą zgodzić.

Nowy forek to już inna bajka choć wyróżnia się znacznie w porównaniu do reszty współczesnych SUV to od starego forestera jest zdecydowanie mniej stabilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) napisałem 20cm orientacyjnie bo u nas bywa z tym różnie od - 40 cm do +40 :D

 

Jakoś szczególnie nie zwracałem na to uwagi ale w Szczecinie czytaj "wiosce z tramwajami" chyba będę musiał się postarać o te 20cm krawężniki. Jak w Wawie to norma to współczuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nietoperz77 napisał/a:

:) napisałem 20cm orientacyjnie bo u nas bywa z tym różnie od - 40 cm do +40

 

standartowy krawężniki ma od 12 do 14 cm wysokości. :roll:

Mam forka z silnikiem 2.0D i poprzedniego 2.0XT.

Stary model przewyższa nowego pod każdym względem za wyjątkiem przestronności.

Zadałem kiedyś pytanie jakie najwyższe miejsce zajął nowy model w plejadach ale nikt się nie pochwalił. Myślę że dość odległe.

ps. nowy dałem żonie :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Za tydzień w Motorze porównanie :Forester,BMW X1,Tiguan,RAV4.

 

Foreś D zajął w teście porównawczym zaszczytne czwarte miejsce :razz:

cena testowanej wersji (~150 kpln) raczej sie nie przysłużyła...

a w temacie, w teście zostały wytknięte sprawy związane z zawieszeniem (bujanie, podskoki); nie było informacji czy w testach był MY'09 czy MY'10 (czyli wersja pod tym względem ponoć poprawiona)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w teście zostały wytknięte sprawy związane z zawieszeniem (bujanie, podskoki)

Przed zakupem forka jeździłem testowo ravką, autorzy testu chyba nie :) Bujanie ravki według mnie o wiele większe. Musze przeczytać ten test, zobaczymy co jeszcze wymyślili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed zakupem forka jeździłem testowo ravką, autorzy testu chyba nie Bujanie ravki według mnie o wiele większe. Musze przeczytać ten test, zobaczymy co jeszcze wymyślili.

 

wcale nie jest powiedziane ze rav4 mniej buja... po prostu akurat przy foresiu to wytkneli. byc moze dlatego ze w subaru kazdy spodziewa sie super trakcji a tu lekki zonk :wink: poza tym generalnie w takim tescie porównawczym opisy sa hasłowe i wiele informacji tam nie znajdziesz. podobało mi sie okreslenie wnetrza forestera - 'rustykalne' :smile: chociaz o dziwo wnetrze bmw x1 podobno cienizna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jazdach próbnych Toyotą i Tiguanem oraz obserwacji takich BMW krążących w moim miasteczku stwierdziłbym, że autorzy w rzeczywistości nie jeździli wiele tymi samochodami. Toyoty i BMW na typowej polskiej drodze bujają, aż się niedobrze robi na sam widok. Nie buja jedynie Tiguan, ale za to tłucze. Forester prosto ze sklepu też buja tak, że koń na biegunach może się schować, ale po paru tysiącach zawieszenie mięknie. Podejrzewam, że w Toyocie jest podobnie. Więc tego typu porównania mają moim skromnym zdaniem taka samą wartość, jak medialna psychoza świńskiej grypy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...