Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłem/am przy swoim Subaraczku :)


zaki79

Rekomendowane odpowiedzi

Przegląd techniczny w dziadku. Bez uwag. Do tego kontrola geometrii - tutaj jest co poprawić. Do wymiany 2 tuleje gumowe na wahaczach z tyłu i nowe śruby do regulacji zbieżności. Potem trzeba ustawić jeszcze raz zbieżność i geometrię i będzie git :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... może zabrzmi to dziwnie ale:

Znalazłem ukryty przycisk w swojej księżniczce. Hehe. Nad pułeczką pod radyjkiem i pokrętłami od klimy. Nie naciskałem bo nie wiem czy to nie był wóz Bonda czy innego agenta i nie chciał bym uszkodzić czegoś przede mną bądź katapultować się przez dach.

Zaraz napełniam wiadereczko i ruszam czyścić felgi (myjka nie wystarcza na białe przednie kółka).

Nacisnąć? Czy nie nacisnąć? Niby czerwony nie jest , ale i tak kusi.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Znalazłem ukryty przycisk

 

 

pod radyjkiem i pokrętłami od klimy

 

Być może ktoś miał przed Tobą podłączony tam wzmacniacz i włączał go właśnie tym ukrytym przyciskiem. Naciśnij go, chyba w powietrze nie wylecisz :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był...to jest.....śruba mocująca plastiki deski. Po prostu brakuje mi tam zaślepki a śruba ta fakt , wygląda troszkę dziwnie jak przycisk. Ale nacisnąć się nie da.

(a stałem specjalnie naprzeciw sąsiada za którym nie przepadam- na wypadek rakiety jakiejś czy cuś).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był...to jest.....śruba mocująca plastiki deski. Po prostu brakuje mi tam zaślepki a śruba ta fakt , wygląda troszkę dziwnie jak przycisk. Ale nacisnąć się nie da.

(a stałem specjalnie naprzeciw sąsiada za którym nie przepadam- na wypadek rakiety jakiejś czy cuś).

No coz czlowiek uczy sie cale zycie :biglol: :biglol: :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos ten watek przeoczylem, mimo, ze czasem cos tam dzialam samemu przy samochodzie.

 

Zawsze chcialem wyczyscic silnik. Najpierw w poprzednim samochodzie, teraz w Outbacku, ale cos mi nigdy weny nie starczalo, by sie w koncu zabrac, ale wczoraj mialem natchnienie i powiedzialem sobie, ze dzisiaj sie do tego nastawiam mentalnie juz od rana. Slowo sie rzeklo.

 

Przed.jpg

 

Dwa wiadra cieplej wody, trzy sciereczki, pedzelek i preparat do usuwania tluszczu i innych zanieczyszczen. Jakos tak pod cztery godzinki podeszlo, ale na spokojnie, bez pospiechu:

 

image.jpg

 

 

image.jpg

 

VIN.jpg

 

 

Warning.jpg

 

Ledwie skonczylem i zebralem sie cos zjesc, to sie rozpadalo. Juz sie ciesze na jutro - ze sobie dokoncze. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za uznanie.  :hi:

 

Nie wiem, czy zdjecie odda efekt, ale calosc wyglada jakos tak:

 

Calosc.jpg

 

 

...a srodek to najzwyklejszy preparat, ktory kupilem bodaj w Tesco, z rok temu. Juz ide do komorki i sprawdze dokladnie.

 

Wrocilem. :D

Nie wiem, czy moge podac firme, ale chyba tak, choc to nie ASO :P - Autoland do czyszczenia silnikow.

 

Od razu informuje, ze w moim przypadku nie bylo zadnej mowy o myjce i heja, choc takowa posiadam. Tak, jak napisalem - czyscilem, a nie mylem - najpierw preparat, potem pedzlowanie :P, jedna wilgotna sciereczka, druga, a na koniec sucha. Tam, gdzie jakies dziwaczne kabelki szly, to spryskiwalem pedzelek i staralem sie w miare omijac wtyki. Troche pitolenia bylo, no ale podoba mnie sie! :D

Nic nie zepsulem.  :lol:

I natezenie mozgowe spadlo. :P

 

Jeszcze obkleilem srebrna tasma, co widac na zdjeciach, mate wygluszajaca, ktora jakies zwierzatka degustowaly miejscowo. :)

 

Edytka - zapomnialem dopisac, ze na koniec uzylem spreju do gumy i plastiku, popsikalem, odczekalem dwie minetki, i wyglancowalem.

Edytowane przez H4lik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Od razu informuje, ze w moim przypadku nie bylo zadnej mowy o myjce i heja, choc takowa posiadam. Tak, jak napisalem - czyscilem, a nie mylem - najpierw preparat, potem pedzlowanie :P, jedna wilgotna sciereczka, druga, a na koniec sucha. Tam, gdzie jakies dziwaczne kabelki szly, to spryskiwalem pedzelek i staralem sie w miare omijac wtyki. Troche pitolenia bylo, no ale podoba mnie sie! :D Nic nie zepsulem. :lol: I natezenie mozgowe spadlo. :P J

Będę musiał zająć się swoim Forkiem. Jednak dużo jeździmy po szutrach i trochę się boxer wybrudził. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@H4lik, świetna robota :puchar: parę zielonych ci powbijałem...

 

A u mnie to skromnie tylko wypielęgnowałem skóry w moim Forku, ale po relacji @@H4lik, popatrzyłem pod maskę swojego bolidu i stwierdzam, że też mu się przyda takie pucu pucu

może na weekend się zabiorę...

 

 

PzDr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...