Sławomir Strzałkowski

O prosz.

Auć, uwierzyłę. ;-)

A ja rozpoczynam tym weekendem swój długo wyczekiwany 2-tygodniowy urlop!! Chyba ktoś musi mnie uszczypnąć bo nadal nie wierzę! ;d

O tototototo, i tego się będziemy trzymać, najpierw technika a potem cała reszta Pełna zgoda. Najpierw trzeba nauczyć się w ogóle jeździć, żeby potem móc świadomie się rozwijać i wiedzieć do czego dążyć. Jak mi moja niewiasta nie będzie marudzić to również obowiązkowo się zjawię!

Już parę dni temu otrzymałem sms o tej imprezie od Otoriego, poprzedniego właściciela mojej Subarki. Z największą przyjemnością wybiorę się na te bliskie spotkanie z motoryzacją ale jako, że będzie to mój debiut chciałbym zapytać Was jak wygląda sprawa opon i klocków a dokładnie czy rzeczywiście przy moich pierwszych próbach pojeżdżawkowych jestem w stanie zjechać to co mam założone ? Nie wiem czy prócz tych 400pln czekają mnie dodatkowe wydatki po takiej imprezie jesli chodzi o te właśnie, zużywalne elementy ? Domyślam się, że wszystko zależy od stylu, dynamiki, charakteru i prędkości przejazdów ale wyciągając taką "uśrednioną" wartość początkujących amatorów jest realna szansa na pozbycie się ogumienia czy klocuszków ? Z góry dzięki, Błażej

Wreszcie świnia dostała nowe naklejki STi z podpisem Subaru Tecnica International na zaślepki halogenów (poprzednie zdjęte przed malowaniem zderzaka na nowo). Mała rzecz a cieszy.

Jaki wydatek dopasowania lamp? Mi krzyczą za to 400-600 zł. Wszystkie zmiany, których dokonałem zostały opisane w poniższym wątku wraz z dokumentacją foto: www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/72409-sti-05-dccd-by-blaisec/page-2 Za całość zapłaciłem 700pln (dodatkowo w cenie: polerka kloszy od wewnątrz + naprawa zamka pokrywy silnika, która wcześniej miała nieco luzu na jakieś 0.5cm + poprawienie błotnika, który miał lekkie wgniecenie jakby ktoś pięścią przyłożył ;-)).

Kilka miesięcy temu wracałem z pępkowego mego przyjaciela, byłem autem więc nie piłem. Jako że pora powrotu wskazywała no mocno zaawansowaną noc tudzież wczesny początek dnia a na ulicach żywego ducha to wykorzystałem fakt długiej prostej by podnieść sobie nieco adrenalinę. Niestety na końcu tej prostej stał pan w mundurze wykonując swym świecącym stożkiem gesty zapraszające na pobocze. Oczywiste co wtedy sobie pomyślałem - kumulacja tj. 10pkt i 500pln za wzorcową jazdę.. Ale co ciekawe rozmowa wyglądała następująco: P: Dobry wieczór, kontrola trzeźwości. Ja: Mhm.. P: Pił Pan coś ? Ja (z lekką ironią): Proszę pana, ja z pępkowego wracam, to jak Pan myśli ? P (przyglądając mi się): Dobrze, to proszę jechać. I pojechałem

Pozdrowienia dla kierowniczki czarnego Hawka na stołecznych blachach z fioletowymi (?) plejadami na boku spotkanego wczoraj (Czwartek) na Połczyńskiej w Warszawie na wysokości Fortu Wola.