AdaSch Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Cześć, wkrótce wyjeżdzam w góry i tak sobie pomyślałem że mam nierówne bierzniki na oponach zimowych. teraz na przodzie mam około 4,5mm a na tyle 6mm. nie wiem dlaczego nierówno się zużyły. opony były zamieniane ale jakoś tak wyszło, że są nie równo zużyte. Opony mają juz 3 lata. Które bezpieczniej założyć na przód? moja teoria gdy założę na przód: lepsze - to może tyłek mi latać na boki a jak gorsze to mogę przodem wyślizgiwac się na zakrętach. Może koś się na tym zna? dodatkowo totalnie nie rozumiem tabeli ciśnień bo niby przód ma być 2.0 a tył 1,9 a przy obciążeniu 2,5 a na przeglądze i tak pompują do 2.1. nic z tego nie rozumiem rozmiar to 215/60r16 ktoś może pomóc pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sabor Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, te o których wspomniałeś i jeszcze inne... rzucałbym monetą A jakby co, podnośnik w samochodzie, chwila i można zmienić. :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GÓRAL z Łodzi Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Ja zdecydowanie zawsze lepsze zakładam na przód. Wole jak mi tył trochę "lata" niż jak skręcam kierownicą i jadę na wprost - do rowu, albo co gorsze w drzewo Co do tabeli ciśnień to przód może być trochę więcej niż 2 czyli 2,1. Co do tyłu to w zależności czy jeździsz sam, czy z rodziną i dobytkiem powinieneś korygować sam ciśnienie w oponach. W serwisach zakładają jakąś średnią i pompują przód i tył tak samo. Reasumując jak jeździsz sam to możesz mieć z tyłu 1,9 (bo cały ciężar jest z przodu-silnik, skrzynia i Ty) jak jeżdzisz z rodzinką to 2,1. Duuuża teściowa i bagaże na kipie to 2,5. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karczochrulez Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 tu jak zwykle są dwie szkoły falenicka i otwocka ja daje lepsze opony na przód dopompuj zgodnie z instrukcją - mniej spalisz i łańcuchy weź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GÓRAL z Łodzi Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 i łańcuchy weź oczywiści dwa kopleciki na wszystkie 4 koła niestety!!! PS Jedż śmiało bez masz przecież Subaru Forestera dasz radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Jaki poślizg łatwiej opanować? Tylnej czy przedniej osi? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 zawsze jeździłem fwd i wystarczyło odjąć gazu i wchodziłem na tor. Tu jest zupełnie inaczej. Czasami jak stoję na lewoskręcie i muszę się na siłe wbijać to tak mnie rzuci, że zawału można dostać. Tył chce dogonić przód i odjeżdza w lewo lub prawo. Nie czuje kontroli nad tym więc puszczam gaz auto łapie trakcje walcze z kierownicą i celuje w swoją ścieżkę. Kilka razy juz to przeżyłem z miekkimi nogami moja żona z resztą też. Założyłem bardzej zdarte na przód bo przód umiem opanowac a latający tył mne przeraża. Może jakbym miał, możliwość to zrobić w bezpiecznych warunkach pewnie bym go "poczuł" ale na razie to zdecydowanie nie ten etap. Z drugiej strony to może być zaleze od lepszych opon na tyle. musiał by się ktoś wypowiedzeć kto "czuje" autko pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Dlatego lepsze założyłbym na tył, jeżeli chodzi o trakcję. Jeżeli o zużycie, to na przód. :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Kiedyś TIR na rondelku zaczepił o moją przednią oponę i zderzak . Po odebraniu od blacharza chciałem dojechać do domu , aby założyć letni komplet bo z tamtej opony zostały wspomnienia. Na obu osiach były dwa różne bieżniki choć ten sam wymiar opony . Kiedy przekraczałem 60km/h auto pływało po całej drodze. Pomyśl co się dzieje ze sprzęgłem między osiami . Kłania się prawo aerodynamiki . Nie powinieneś się wybierać w takim stanie w długą podróż a zwłaszcza na śliskie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ejector Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Zawsze lepsze opony na tył i nie ważne jaki jest rodzaj napędu. To dla bezpieczeństwa i utrzymania trakcji. Wszystkie szkoły doszkalające jazdę tak zalecają i udowadniają na zajeciach. Co do ekonomi to warto pomyśleć czy wydac kasę na nowy komplet czy remont samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Ejector, to Ty tak rób, ja zdecydowanie wolę mieć gorsze na tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Na logikę to te na przodzie wycierają się szybciej niż na tyle. Jak się wrzuci gorsze na przód to po pewnym czasie różnica pomiędzy obwodami opon jeszcze się zwiększy. A to chyba może mieć negatywny wpływ na wiskozę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 teraz na przodzie mam około 4,5mm Zimówki o takim bieżniku kwalifikują się bezapelacyjnie do śmietnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 dzięki koledzy za podpowiedzi. postanowione, gorsze na przód. Nie zamierzam grzać bo wydzieliłem budżet na paliwo a i tak z kufrem na dachu nie da się grzać itp. ciśnienie ustawiam przód i tył 2,1. Azael co bieżnika to sam się zdziwiłem. Dotychczas na oko wydawało mi się, że jest go całkiem sporo ale dopiero miarka pokazała prawdę. to jest ich ostatni sezon i zostawię sobie do ćwiczeń panowania nad tyłem. pozdrowienia dla kolegów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Błąd w sztuce, nigdy gorsze opony na przód, ZAWSZE lepsze opony na kierowaną czyli przednią oś. Łatwiej opanować dryftujący tył, niż podsterownie wyjeżdżajacy z zakrętu przód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Łatwiej opanować dryftujący tył, niż podsterownie wyjeżdżajacy z zakrętu przód. Nieprawda. :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Jak sięgam pamięcią najlepszą oponę zawsze miałem ... na zapasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qba25 Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 ja zdecydowanie wolę mieć gorsze na tyle Azrael, bo do szkoły nauki jazdy, to już chyba iść nie musisz Szkoły jazdy tak zalecają, ponieważ statystyczna większość kierowców woli łatwiejszą w kontrolowaniu łagodną podsterowność, niż pojawiającą się niespodziewanie nadsterowność: zawsze jeździłem fwd i wystarczyło odjąć gazu i wchodziłem na tor I tylko się zastanawiam, dlaczego ja zawsze spotykam tę mniejszość Co do ilości "mięsa" faktycznie, 4 mm to wartość graniczna dla bezpiecznego używania opony zimowej, nie warto czekać do przepisowych 2 mm... Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś pamięta o tym, że ma nieco słabsze opony, to spokojnie może "dojeździć" komplet do końca zimy, zwłaszcza, jak białe w zaniku. Nie chciałbym się tu odnosić do wpływu na napęd, bo o tym pisali już mądrzejsi, niż ja, nie tylko zresztą w tym wątku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Azrael, bo do szkoły nauki jazdy, to już chyba iść nie musisz Oj muszę musze.... Szkoły jazdy tak zalecają, ponieważ statystyczna większość kierowców woli łatwiejszą w kontrolowaniu łagodną podsterowność, niż pojawiającą się niespodziewanie nadsterowność: To bardzo ciekawe, poza tym na kiepskich oponach z przodu auto nie hamuje, z kiepskimi z tyłu hamuje tylko nieznacznie gorzej, szczegolnie auto jak Forek z ogromnym transferem masy przy hamowaniu. Tak czy siak opony nie nadają się do użytku z takim bieżnikiem. Co do ilości "mięsa" faktycznie, 4 mm to wartość graniczna dla bezpiecznego używania opony zimowej, nie warto czekać do przepisowych 2 mm... Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś pamięta o tym, że ma nieco słabsze opony, to spokojnie może "dojeździć" komplet do końca zimy, zwłaszcza, jak białe w zaniku. Na medii po śniegu i na slicku po deszczu też pojedziesz, tylko co to za jazda. Dobre opony tylko zwiększają szybkość bezpieczną i nic poza tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qba25 Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Azrael, wiesz, myślę, że zalecając coś takiego, szkoły jazdy biorą pod uwagę nie tylko samo hamowanie, ale zachowanie auta na zakręcie, gdzie faktycznie łagodną podsterowność jest łatwiej opanować osobie mało wprawnej za kierownicą. Zakładam, że nie była to szkoła jazdy "bokami" Na medii po śniegu i na slicku po deszczu też pojedziesz, tylko co to za jazda. Dobre opony tylko zwiększają szybkość bezpieczną i nic poza tym. Ale nikt tego nie neguje przecież. Z drugiej strony jak autor postu mieszka w Gdańsku i białe ogląda sporadycznie, to na mokre i zmarznięte asfalty takie opony powinny mu wystarczyć. Jak ja mieszkam w Wiśle, to nie będę ryzykował i bawił się z marnymi oponami a mój samochód i tak na niedoinwestowanie nie narzeka. Moim skromnym zdaniem czasem warto dopasowywać zakupy do realnych potrzeb i biorąc pod uwagę jeden wyjazd w góry, opony mogą mu wystarczyć do końca sezonu, a nowe kupi sobie bezpośrednio przed kolejnym. Nawet nie wiemy, ile jeździ miesięcznie. Napisałem również , że takie opony może używać ktoś rozsądny, nie biorę pod uwagę, że bedzie się na nich ścigał po śniegu. I jeszcze wybacz ostatnią uwagę: na nawierzchniach asfaltowych suchych i mokrych (ale o cienkiej warstwie wody) lekko zużyta opona zimowa zachowuje się nawet lepiej od tej nowej, ponieważ mniejsza jest warstwa "miękkiej" gumy powodującej odkształcanie się opony w zakrętach i podczas hamowania. Może uda mi się znaleźć linki do odpowiednich testów przeprowadzonych przez ADAC. Nie dla każdego zima oznacza przecież kopny śnieg a opona zimowa musi być bardziej kompromisowa od letniej, ze względu na większą różnorodność warunków, w których musi jeździć. Dlatego też "zimówki" dobre w śniegu kopnym i błocie pośniegowym najczęściej nieco słabiej wypadają w testach na asfalcie. I nie piszę tego, żeby Tobie coś udowadniać, bo pewnie wiesz o tym lepiej, niż ja. W końcu forum jest po to, by móc poczytać różne opinie i wyrobić sobie własne zdanie. Sam zasięgam tu rady mądrzejszych, do których w mojej opinii na tym forum zdecydowanie należysz, o czym świadczy Twoj zaszczytny tytuł. Bo to, że zazdroszczę Ci samochodu, to już kompletny OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ferdek Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Z wyborem sprawa jest prosta ,jesli kierownik nie ogarnia żadnych poslizgów i auta to lepiej niech założy lepsze na tył i jedzie spokojnie do celu ,zawsze bedzie mial wieksze szanse ,że go tył nie wyprzedzi ,a jeśli wie co robić z kierownicą ,hamulcem i gazem to lepsze zawsze na przód Ja osobiscie nawet gdybym pierwszy raz do auta wsiadał wole miec lepsza kierowalność i hamowanie ,a w FWD możliwość wyjechania i zjechania z jakiejkolwiek górki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Bo to, że zazdroszczę Ci samochodu, to już kompletny OT Wolnossącej imprezy? Qba25, luz ;-) Ale ja bym nie wpakował lepszych na tył, nawet mojej mamie która średnio ogarnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Nieprawda. Hogi, wygłupiasz się, czy serio tak uważasz ? :shock: :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotruś Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Ale ja bym nie wpakował lepszych na tył Azrael słusznie prawi!!!!Skąd Ci się to wzięło ferdek,? - lepsze opony na oś kierowana jak pisał: emotorsport, I jeszcze jedno: oczywiści dwa kopleciki na wszystkie 4 koła niestety!!! Absolutnie NIE!!! Łańcuchy tylko na przednie koła :!: :!: :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the.wolf Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 teraz na przodzie mam około 4,5mm Zimówki o takim bieżniku kwalifikują się bezapelacyjnie do śmietnika. eee tam, jeszcze jeden ułęż dadza radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się