Skocz do zawartości

pilne pytanie - gorsze opony na przód czy tył


AdaSch

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

wkrótce wyjeżdzam w góry i tak sobie pomyślałem że mam nierówne bierzniki na oponach zimowych.

 

teraz na przodzie mam około 4,5mm a na tyle 6mm. nie wiem dlaczego nierówno się zużyły. opony były zamieniane ale jakoś tak wyszło, że są nie równo zużyte. Opony mają juz 3 lata. Które bezpieczniej założyć na przód?

 

moja teoria gdy założę na przód:

lepsze - to może tyłek mi latać na boki a jak gorsze to mogę przodem wyślizgiwac się na zakrętach. Może koś się na tym zna?

 

dodatkowo totalnie nie rozumiem tabeli ciśnień bo niby przód ma być 2.0 a tył 1,9 a przy obciążeniu 2,5 a na przeglądze i tak pompują do 2.1. nic z tego nie rozumiem

 

rozmiar to 215/60r16

 

ktoś może pomóc

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdecydowanie zawsze lepsze zakładam na przód. Wole jak mi tył trochę "lata" niż jak skręcam kierownicą i jadę na wprost - do rowu, albo co gorsze w drzewo :twisted:

Co do tabeli ciśnień to przód może być trochę więcej niż 2 czyli 2,1. Co do tyłu to w zależności czy jeździsz sam, czy z rodziną i dobytkiem powinieneś korygować sam ciśnienie w oponach. W serwisach zakładają jakąś średnią i pompują przód i tył tak samo. Reasumując jak jeździsz sam to możesz mieć z tyłu 1,9 (bo cały ciężar jest z przodu-silnik, skrzynia i Ty) jak jeżdzisz z rodzinką to 2,1. Duuuża teściowa i bagaże na kipie to 2,5. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze jeździłem fwd i wystarczyło odjąć gazu i wchodziłem na tor. Tu jest zupełnie inaczej. Czasami jak stoję na lewoskręcie i muszę się na siłe wbijać to tak mnie rzuci, że zawału można dostać. Tył chce dogonić przód i odjeżdza w lewo lub prawo. Nie czuje kontroli nad tym więc puszczam gaz auto łapie trakcje walcze z kierownicą i celuje w swoją ścieżkę. Kilka razy juz to przeżyłem z miekkimi nogami moja żona z resztą też. Założyłem bardzej zdarte na przód bo przód umiem opanowac a latający tył mne przeraża. Może jakbym miał, możliwość to zrobić w bezpiecznych warunkach pewnie bym go "poczuł" ale na razie to zdecydowanie nie ten etap. Z drugiej strony to może być zaleze od lepszych opon na tyle. musiał by się ktoś wypowiedzeć kto "czuje" autko

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś TIR na rondelku zaczepił o moją przednią oponę i zderzak . Po odebraniu od blacharza chciałem dojechać do domu , aby założyć letni komplet bo z tamtej opony zostały wspomnienia. Na obu osiach były dwa różne bieżniki choć ten sam wymiar opony . Kiedy przekraczałem 60km/h auto pływało po całej drodze. Pomyśl co się dzieje ze sprzęgłem między osiami . Kłania się prawo aerodynamiki . Nie powinieneś się wybierać w takim stanie w długą podróż a zwłaszcza na śliskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lepsze opony na tył i nie ważne jaki jest rodzaj napędu. To dla bezpieczeństwa i utrzymania trakcji. Wszystkie szkoły doszkalające jazdę tak zalecają i udowadniają na zajeciach.

Co do ekonomi to warto pomyśleć czy wydac kasę na nowy komplet czy remont samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki koledzy za podpowiedzi.

 

postanowione, gorsze na przód. Nie zamierzam grzać bo wydzieliłem budżet na paliwo a i tak z kufrem na dachu nie da się grzać itp. ciśnienie ustawiam przód i tył 2,1.

 

Azael co bieżnika to sam się zdziwiłem. Dotychczas na oko wydawało mi się, że jest go całkiem sporo ale dopiero miarka pokazała prawdę. to jest ich ostatni sezon i zostawię sobie do ćwiczeń panowania nad tyłem.

 

pozdrowienia dla kolegów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zdecydowanie wolę mieć gorsze na tyle

Azrael, bo do szkoły nauki jazdy, to już chyba iść nie musisz :twisted:

Szkoły jazdy tak zalecają, ponieważ statystyczna większość kierowców woli łatwiejszą w kontrolowaniu łagodną podsterowność, niż pojawiającą się niespodziewanie nadsterowność:

zawsze jeździłem fwd i wystarczyło odjąć gazu i wchodziłem na tor

I tylko się zastanawiam, dlaczego ja zawsze spotykam tę mniejszość :mrgreen:

Co do ilości "mięsa" faktycznie, 4 mm to wartość graniczna dla bezpiecznego używania opony zimowej, nie warto czekać do przepisowych 2 mm... Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś pamięta o tym, że ma nieco słabsze opony, to spokojnie może "dojeździć" komplet do końca zimy, zwłaszcza, jak białe w zaniku.

Nie chciałbym się tu odnosić do wpływu na napęd, bo o tym pisali już mądrzejsi, niż ja, nie tylko zresztą w tym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azrael, bo do szkoły nauki jazdy, to już chyba iść nie musisz

 

Oj muszę musze....

 

Szkoły jazdy tak zalecają, ponieważ statystyczna większość kierowców woli łatwiejszą w kontrolowaniu łagodną podsterowność, niż pojawiającą się niespodziewanie nadsterowność:

 

To bardzo ciekawe, poza tym na kiepskich oponach z przodu auto nie hamuje, z kiepskimi z tyłu hamuje tylko nieznacznie gorzej, szczegolnie auto jak Forek z ogromnym transferem masy przy hamowaniu. Tak czy siak opony nie nadają się do użytku z takim bieżnikiem.

 

 

Co do ilości "mięsa" faktycznie, 4 mm to wartość graniczna dla bezpiecznego używania opony zimowej, nie warto czekać do przepisowych 2 mm... Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś pamięta o tym, że ma nieco słabsze opony, to spokojnie może "dojeździć" komplet do końca zimy, zwłaszcza, jak białe w zaniku.

 

Na medii po śniegu i na slicku po deszczu też pojedziesz, tylko co to za jazda. Dobre opony tylko zwiększają szybkość bezpieczną i nic poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azrael, wiesz, myślę, że zalecając coś takiego, szkoły jazdy biorą pod uwagę nie tylko samo hamowanie, ale zachowanie auta na zakręcie, gdzie faktycznie łagodną podsterowność jest łatwiej opanować osobie mało wprawnej za kierownicą. Zakładam, że nie była to szkoła jazdy "bokami" :mrgreen:

Na medii po śniegu i na slicku po deszczu też pojedziesz, tylko co to za jazda. Dobre opony tylko zwiększają szybkość bezpieczną i nic poza tym.

Ale nikt tego nie neguje przecież. Z drugiej strony jak autor postu mieszka w Gdańsku i białe ogląda sporadycznie, to na mokre i zmarznięte asfalty takie opony powinny mu wystarczyć. Jak ja mieszkam w Wiśle, to nie będę ryzykował i bawił się z marnymi oponami a mój samochód i tak na niedoinwestowanie nie narzeka.

Moim skromnym zdaniem czasem warto dopasowywać zakupy do realnych potrzeb i biorąc pod uwagę jeden wyjazd w góry, opony mogą mu wystarczyć do końca sezonu, a nowe kupi sobie bezpośrednio przed kolejnym. Nawet nie wiemy, ile jeździ miesięcznie.

Napisałem również , że takie opony może używać ktoś rozsądny, nie biorę pod uwagę, że bedzie się na nich ścigał po śniegu. I jeszcze wybacz ostatnią uwagę: na nawierzchniach asfaltowych suchych i mokrych (ale o cienkiej warstwie wody) lekko zużyta opona zimowa zachowuje się nawet lepiej od tej nowej, ponieważ mniejsza jest warstwa "miękkiej" gumy powodującej odkształcanie się opony w zakrętach i podczas hamowania. Może uda mi się znaleźć linki do odpowiednich testów przeprowadzonych przez ADAC. Nie dla każdego zima oznacza przecież kopny śnieg a opona zimowa musi być bardziej kompromisowa od letniej, ze względu na większą różnorodność warunków, w których musi jeździć. Dlatego też "zimówki" dobre w śniegu kopnym i błocie pośniegowym najczęściej nieco słabiej wypadają w testach na asfalcie.

I nie piszę tego, żeby Tobie coś udowadniać, bo pewnie wiesz o tym lepiej, niż ja. W końcu forum jest po to, by móc poczytać różne opinie i wyrobić sobie własne zdanie. Sam zasięgam tu rady mądrzejszych, do których w mojej opinii na tym forum zdecydowanie należysz, o czym świadczy Twoj zaszczytny tytuł. Bo to, że zazdroszczę Ci samochodu, to już kompletny OT :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wyborem sprawa jest prosta ,jesli kierownik nie ogarnia żadnych poslizgów i auta to lepiej niech założy lepsze na tył i jedzie spokojnie do celu ,zawsze bedzie mial wieksze szanse ,że go tył nie wyprzedzi ,a jeśli wie co robić z kierownicą ,hamulcem i gazem to lepsze zawsze na przód :mrgreen:

Ja osobiscie nawet gdybym pierwszy raz do auta wsiadał wole miec lepsza kierowalność i hamowanie ,a w FWD możliwość wyjechania i zjechania z jakiejkolwiek górki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja bym nie wpakował lepszych na tył
:idea: Azrael słusznie prawi!!!!

Skąd Ci się to wzięło ferdek,? - lepsze opony na oś kierowana jak pisał: emotorsport,

I jeszcze jedno:

oczywiści dwa kopleciki na wszystkie 4 koła niestety!!!
Absolutnie NIE!!! Łańcuchy tylko na przednie koła :!: :!: :!:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...