Skocz do zawartości

Jak pozbyć się kreta???


akow

Rekomendowane odpowiedzi

Hej....sądzę, że ten temat ma zasadność ponieważ Państwo tu się znacie na wszystkim :lol: a ja od miesiąca walczę z kretem /jednym szybkim lub całą rodzinką/ i efekty mojej walki są mizerne...próbowałem podobno rewelacyjnych świec, szmat z naftą, płynu ba nawet zagłodziłem kota i wypuściłem na ogród - krecik odwdzięczył sie kilkoma nowymi kopcami...pomocy bo szału dostanę - i odrazu uprzedzam NIE POLUBIĘ GO więc ironiczne podpowiedzi nie będą mile widziane :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Sprzedaj ogródek.

A tak na serio, my próbowaliśmy wszystkiego. Karbid, jakieś odstraszacze, łapanie ich i nic to nie dało. Dalej ryją jak wściekłe.

 

Jedynym sensownym rowiązaniem, zdaje się być to z pól golfowych, czyli siatka z małymi oczkami zaraz pod powierzchnią ziemi. Inwestycja może i duża, ale skuteczna :!: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mojej działce próbowałem kreta podtopić i pomogło, ale lałem wodę chyba z godzinę.

 

A może macie sposób na borsuka, bo chyba zamieszkał u mnie na działce?

 

Mam inny problem, bo działkę odwiedza łoś z pobliskiego Parku Kampinoskiego a na takiego „gościa” nie znam sposobu :???: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wsadzić do kopca wąż ogrodniczy odkręcić kurek i niech leci. U mnie pływały przez 2 dni :twisted: Oczywiście przydaje się do tego studnia, bo szkoda z sieci wodę na to marnować :razz: Wszystko zależy od ilości kretów i powierzchni ogródka (te korytarze potrafią być niebanalnie rozległe :wink: ). U mnie pomogło. Niestety zawsze istnieje szansa, że wrócą. Najpowszechniejszy sposób to chyba czatowanie nad ranem z widłami, szpadlem albo innym narzędziem i załatwienie tego "oko w oko" :mrgreen: Czasami też ogarnięty pies daje radę :mrgreen:

 

Pozdrawiam,

Karol

 

P.S.

Aha i pamiętajmy, że są pod ochroną!! :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryją zawsze o 5 rano i ok.17 :) jeżeli coś się dłubało wcześniej w ziemi to jest prawdopodobieństwo że tam kret wyjdzie. Mój tata załatwia je motyką, czasem potrzebna druga osoba, po to aby przyjść i zaraz pójść żeby kret myślał że teren czysty :mrgreen:

ok. 40 arów podwórka i ogrodu i zazwyczaj udaje się polowanie.

jeszcze kot jak był mały i głupi to łapał, teraz wie że jedzenie jest w lodówce i nie musi się wysilać :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krety posługuja sie głównie słuchem i czuciem... Nie lubią za bardzo głosnych dźwięków i wibracji... a co to oznacza chyba nie musze tłumaczyc :mrgreen: najlepiej je wypłoszyć regularnie upalając w ogrodzie Subarynę z mocno przelotowym wydechem :twisted:

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na serio, my próbowaliśmy wszystkiego. Karbid, jakieś odstraszacze, łapanie ich i nic to nie dało. Dalej ryją jak wściekłe.

 

miałem to samo, nic sklepowego nie pomagało, do momentu aż zadzwonilem do speca, przyjechał coś tam pogrzebał i kret wsiąkł :twisted: , 200 zł mnie to kosztowało, ale do dziś spokój. Postaram sie wkleic tel jak tylko znajdę, gość jest z okolić Wawy ale nie wiem jakie terytorium obsługuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialem zwrocic uwage, ze krety sa pod ochrona.

 

no i właśnie ten spec przekonał tego kreta żeby poszedł ryć gdzie indziej , dla jego dobra bo jak ja bym go przypadkowo dorwał to po tej demolce która urządził mi na działce to ... , czyli go ochronił :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego karmię kretoxem i działa, ale po mojej działce biega jeszcze pies, a to podobno też odstrasza krety. No i kosiarka też działa tzn odstrasza :mrgreen: , ale w grudniu raczej trawy nie koszę. U mnie kopce pojawiają się sporadycznie, a u sąsiada jest ich mnóstwo (działka sąsiada użytkowana tylko w lecie), więc chyba ogólny ruch i hałas nie sprzyja bytności krecika. Aha pamiętajcie, że kret świetnie biega po powierzchni i może sobie przejść na inny kawałek trawnika, kiedy mu się chce :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha pamiętajcie, że kret świetnie biega po powierzchni

 

Wiem, goniłem cholerę :mrgreen: Zanim go dorwałem to myślałem, że płuca wypluję :twisted: ale spokojnie, nic mu się nie stało. Zapewniłem mu tylko bezpłatny, długi lot na pobliską łąkę :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie w ogrodzie też bardzo długo walczyłem z kretem. Stosowałem chyba wszystkie znane sposoby. Przypadkiem kupiłem w sklepie coś w tym rodzaju KRET i muszę powiedzieć, że to naprawdę zadziałało u mnie. Przez całe lato może kret pojawił się z 2-3 razy. Wystarczy wbić to w ziemie i co jakiś czas wydaję krótki dźwięk. Drogie to nie jest więc warto spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj w najbliższej okolicy kopalnię nawet malutką PGiNG i od nich zdobądz troszkę siarki,którą następnie wrzucasz zwierzaczkowi do dziurki.Krecik ma taki smród w mieszkanku że na 100% wyemigruje.Przetestowane na pomorskich kretach :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...