pawka35

Jako że temat też poruszałem kilka lat temu i nie dokończyłem więc spieszę donieść iż ja po długich poszukiwaniach i ograniczeniach finansowych postawiłem na polski produkt pod nazwą Medbryt.Firma daje 2-a lata gwarancji na przewody do aut zasilanych Pb i rok na zasilane LPG.Jedno co mogę powiedzieć że jeżdżę prawie 4-y lata i nic się z tym nie dzieje ,wszystko jest dobrze spasowane i solidnie wykonane,nie parcieją ,przebić też nie zauważyłem

Moim skromnym zdaniem dwie możliwości -uszkodzony czujnik -przetarty gdzies przewód do czujnika ale zawsze moge się mylić

Tutaj http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=116944 troszke pisaliśmy o tym

Co do centr.zamka to tutaj http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=116891 ,troche pogadalismy na ten temat.

Tak to raczej nie powinno byc ,oprócz termostatu sprawdz połączenie wiatraków pod chłodnicą,miałem kiedyś zdarzenie że mech.tak się śpieszył ze złożeniem auta że zapomniał je podłączyć ale na szczęście zawsze wszystko sprawdzam po mechanikach i obylo się bez problemów.

U mnie wskaznik stoi minimalnie wyżej,we wcześniejszym 92 r. było podobnie

Dzięki,ale i tak nic z tego ,prace zaczynam o 7 rano w sobotę a kończę w niedziele o 7 rano a panowie w średnim wieku po 24H na nogach muszą troszkę dłużej pospać.Niemniej dzieki za zaproszenie i przy najbliższej okazji skorzystam to tylko 100km/na szczęście/

skorzystam z zaproszenia następnym razem,teraz niestety muszę trochę pobyć w robocie.W razie W dajcie znaka o terminie

A ZMY wpuszczacie czy tylko ZS :razz: ,z ciekawości pytam bo mimo chęci to i tak robota nie pozwoli przybyć :mad:

Właśnie myslałem coby skrzynie zostawić a sam motor pomieniać no i chyba komputer też?

Elek wyslałem Ci maila przed chwilą,a skrzyni do 1.8 juz niemam,po tym jak ten partacz tzn.mech. rozebrał ją i byle jak złożył dostałem lekkiego szału i przy użyciu ogólnie dostępnych narzędzi/tzn.młota/zamieniłem ją na kupę złomu ale i tak dzięki za chęci. ps.Tak sobie myslę o włożeniu 2.2 do siebie,dużo to przeróbek?

Moim zdaniem jak cichnie wszystko po wciśnięciu sprzęgła to może byc wina łożyska oporowego a do wymiany tego nie musisz rozbierać skrzyni tylko ją wyciągnąć,oczywiście mogę się mylić więc dobrze jakby wypowiedział się ktos z większym doswiadczeniem.

Styki to wyczyśc pod maską a czujnik do świateł cofania jest w skrzyni z boku po stronie kierowcy /jako że są dwa to ten bliższy wału napędowego/. ps.Zawsze w okresie jesiennym pod maską rozłączam wszystkie wtyczki i pryskam WD 40 to samo czynię z każdą masą jaką znajdę osiągam przez tyle że nic dziwnego zimą mi nie wyskakuje.

Może wystarczy przeczyścić i przesmarować styki :roll:

Nigdy w życiu w żadnym aucie tak nie miałem więc stad to zdziwienie,ale mój 8-y zmysł dał o sobie znać itrafiłem ,zobaczymy jeszcze za kilka dni oby było tak samo.Jeszcze raz wielkie dzieki dla wszystkich za pomoc i chetnie rozdam pomuki wedle zasług [/b]

Normalnie jestem w szoku,coś mnie tknęło i sprawdziłem olej a tu znak na min no to ja proszę państwa zdziwiony/pozim na bagnecie ok 2cm/więc udałem się do sklepu ,zanabyłem olej wlałem 0.5l i wiecie co :shock: przestało stukać.Pierwszy raz w życiu miałem taki dziwny przypadek,tak więc chwilowo problem rozwiazany no chyba że znowu nastąpił zbieg okoliczności i tymczasowo stuki ustały.Niemniej wszystkim starającym się mi pomóc wielkie dzięki i jak ktoś życzy sobie pomuka to proszę dać mnie tajemnego znaka,sygnała.

U mnie wyraznie słychać zawór i nawet jeden mech.rzekł ze jakis kompresator do regulacji zaworów się zrypał czy coś takiego,narazie żona meldowała że słychać ale jakby cichsze i jak odwiedziła mnie w pracy to faktycznie było słychać zawór -jeden,tak więc jest jakas poprawa bo wcześniej tłukły wszystkie.A paliwa to czepiam sie bo mam w promieniu 50m od chaty 2-e stacje paliw i zawsze mnie uprzedzali po sąsiedzku abym w danej chwili nie tankował bo są po dostawie,no tym razem mnie nie uprzedzili :sad: i teraz mam tysiać powodów do zastanawiania się nad problem

Ja kiedys włozyłem do 2.0 skrzynie od 1.8 no i okazało się że wystepuja różne przełożenia między przednim a tylnym mostem i po przejechaniu 8km kierownica dostawała potęznych wibracji a auto zachowywało się jakby miało przebite wszystkie koła,po krótkim postoju znów mogłem przejechać 8km.Opisałem to obrazowo abyś wiedział czego możesz sie spodziewać

A myslałem że pocieszysz mnie bo i tak mam od cholery stresów a tu jeszcze wyskoczyło auto no ale cóż niedługo sprawdzę.Generalnie dzięki za pomoc

Czyli jak rozumiem w pewnym stopniu potwierdzacie moje podejrzenia,tak jak pisze Kruk miałem uczynic ale na razie subru stoi a ja muszę busowcem troche pokręcic ale jak tylko znajdę troche wolnego czasu to tak uczynię.