Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Szürkebarát napisał(a):

Czyżbym teraz wrzucał tam gdzie muszę?! Straszne to by było! :facepalm:

Twoją tacę skojarzyłem z kościołem, a puszkę z takimi inicjatywami jak WOŚP, w tym drugim przypadku masz wybór … ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 8.01.2024 o 18:52, GREGG napisał(a):

Nawet lewicowe oszołomy gospodarcze wpadły już na to, jak działają dopłaty do kredytów mieszkaniowych. Ale pewnie i tak to wejdzie, bo wyborcom trzeba będzie zameldować o wykonaniu zadania 

 

W ocenie przedstawicielek partii Razem, tworzącej klub poselski Lewicy, program "Bezpieczny kredyt 2 proc." miał być szansą dla młodych na kupno pierwszego mieszkania, ale - jak oceniły - "okazał się wydmuszką, która jedynie podbiła ceny mieszkań". Według przedstawicielek Razem "nowy rząd nie wyciągnął wniosków i przygotował bliźniaczy program kredytu 0 proc. +Mieszkanie na start+"

 

https://www.portalsamorzadowy.pl/finanse/krakow-gosek-popiolek-razem-nie-podniesiemy-reki-za-programem-ktory-poglebi-kryzys-mieszkaniowy,515897.html

I to jest straszne że nawet lewaki zauważają absurd tych pomysłów pomocowych "bezpiecznych kredytów" a  dwie główne partie brną w ten syf z pełną parą.

No cóz, na kogo by z głównych partii nie zagłosować to wychodzi na to że w Polsce rządzi KoalicJA DEWELOPERska.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, maciek323 napisał(a):

No cóz, na kogo by z głównych partii nie zagłosować to wychodzi na to że w Polsce rządzi KoalicJA DEWELOPERska.

 

W dużych miastach już nawet partie nie mają znaczenia, tam deweloperstwo w tej czy innej formule rządzi od 30 lat. I oddolnie stworzone programy "dopłat" też od dawna działają, tylko nieco inaczej niż te oficjalne...   

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem, że koszt takiego kredytu 0% w zależności od czasu trwania tego dofinansowania, może wynieść dla państwa nawet 45 mld zł.

Taki zastrzyk gotówki dla deweloperów oczywiście znacznie podniesie ceny mieszkań.

 

I teraz zastanówmy się. Jakby to dobrotliwe państwo przeznaczyło tą kwotę i np, wybudowało za nią np. na własnych gruntach mieszkania pod wynajem, albo w jakimś programie społecznym, to powstałoby nawet 200 000 nowych mieszkań.

Socjal w ten sposób zapewniony, a i taki potężny ruch, wpłynąłby na rynek mieszkań i sam by uregulował cenę mieszkań na rozsądniejszym poziomie.

 

Ale to utopia, państwo tak nie działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Adi napisał(a):

Przeczytałem, że koszt takiego kredytu 0% w zależności od czasu trwania tego dofinansowania, może wynieść dla państwa nawet 45 mld zł.

Taki zastrzyk gotówki dla deweloperów oczywiście znacznie podniesie ceny mieszkań.

 

I teraz zastanówmy się. Jakby to dobrotliwe państwo przeznaczyło tą kwotę i np, wybudowało za nią np. na własnych gruntach mieszkania pod wynajem, albo w jakimś programie społecznym, to powstałoby nawet 200 000 nowych mieszkań.

Socjal w ten sposób zapewniony, a i taki potężny ruch, wpłynąłby na rynek mieszkań i sam by uregulował cenę mieszkań na rozsądniejszym poziomie.

 

Ale to utopia, państwo tak nie działa.

Właśnie zacytowałeś fragment programu tak wyśmiewanych tutaj lewaków z Razem, z tego co pamiętam mają go w programie od początku swojej działalności :)

 

P. S. Żeby nie było, mi też z nimi nie po drodze, ale z innych powodów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skwaro napisał(a):

Właśnie zacytowałeś fragment programu tak wyśmiewanych tutaj lewaków z Razem

 

Idę się spalić ze wstydu ;) 

 

A na poważnie, ta partia jest tak nacechowana ideologicznie, że ich pomysły są często irracjonalne.

Ale....no właśnie wśród tych z czapy, może powstać coś normalnego i wydawałoby się logicznego.

Rzecz jasna, nie jest to zapewne dobrze policzone, bo sam program, przygotowanie, kolesie po drodze i interesiki różne, zjedzą sporo z tych kosztów. Ale droga wydaje się być słuszna.

I na swoje usprawiedliwianie, nie czytałem tego w "Razem", tak mi przyszło do głowy. Słyszałem o ich propozycjach budownictwa społecznego, czy na wynajem, ale nie widziałem wyliczeń i kosztów. A w szczególności kosztów  zamiennie z tym chorym programem 0%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Adi napisał(a):

Jakby to dobrotliwe państwo przeznaczyło tą kwotę i np, wybudowało za nią np. na własnych gruntach mieszkania pod wynajem, albo w jakimś programie społecznym, to powstałoby nawet 200 000 nowych mieszkań.

Mieszkanie+ Wszystko za co bierze się Państwo kosztuje 2x więcej niż rynkowo i trwa 4x dłużej niż normalnie. Robię projekt mieszkanie+, kiedyś robiłem TBSy, lotniska, robiłem sporo projektów dla PKP. To jest dramat jak tak można funkcjonować - "prywaciarz" dawno by zbankrutował. To nie ma prawa funcjonowac bez nieograniczonego i bezrefleksyjnego dosypywania kasy z budżetu.

Jedyna IMO opcja to że PFRN nie prowadzi inwestycji a ja zleca w całości za określona kwotę i w określonym czasie i deweloper ją realizuje a PFRN dostaje gotowy produkt i po drodze się nie wtrąca (to dramat jak oni są niezdecydowani).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, STIFF napisał(a):

Mieszkanie+ Wszystko za co bierze się Państwo kosztuje 2x więcej niż rynkowo i trwa 4x dłużej niż normalnie. Robię projekt mieszkanie+, kiedyś robiłem TBSy, lotniska, robiłem sporo projektów dla PKP. To jest dramat jak tak można funkcjonować - "prywaciarz" dawno by zbankrutował. To nie ma prawa funcjonowac bez nieograniczonego i bezrefleksyjnego dosypywania kasy z budżetu.

Jedyna IMO opcja to że PFRN nie prowadzi inwestycji a ja zleca w całości za określona kwotę i w określonym czasie i deweloper ją realizuje a PFRN dostaje gotowy produkt i po drodze się nie wtrąca (to dramat jak oni są niezdecydowani).

Może właśnie opcja z drogownictwa "zaprojektuj i buduj" by się tu sprawdziła? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, STIFF napisał(a):

Wszystko za co bierze się Państwo kosztuje 2x więcej niż rynkowo i trwa 4x dłużej niż normalnie.

 

Niestety to prawda.

Warto by było pokazać głęboką niezgodę społeczną na to. Ale jak to zrobić, przecież nie będziemy naśladować Francuzów z końca 18 wieku ;)

 

Tak mi się przypomniała pewna inwestycja, z 15 lat temu.

W Gdyni na ul. Morskiej był kiedyś "Bar Morski". Panie w siatkach na włosach nakładały jedzenie z bemarów, a zupy nawet z wiader ;) 

Wszystko było całkiem dobre i co najważniejsze, mega tanie. 

Przychodzili do baru ludzie biedniejsi, ale też i całkiem normalnie i zwyczajnie sytuowani. W tym nawet Prezydent Szczurek.

Sam byłem może nie częstym gościem, ale od czasu do czasu spotykałem się na szybko tam z kumplem na obiad, z którym akurat się zddzwoniłem.

No i do rzeczy. 

Stan lokalu był jakby to powiedzieć bardzo późne, ale nie rokoko ;) , taka komuna. Stare kale, lastriko itp.

Miasto, jako że to lokal miejski postanowiło tam wykonać remont i doposażyć.

Lokal nie miał nawet 100 m2, a cena tego remontu wtedy opiewała na: 850 000 zł.

Dla przykładu, w podobnym czasie też remontowałem lokal  i otwierałem restaurację. Wydałam na wszystko mniej niż 1/4 tej kwoty.

Aż chodziłem tam, "szukać" tych pieniędzy i nie dowierzałem. 

Jaki finał?

Lokal prawie za bańkę, stracił to co dawał, czyli stary klimat tanich i dobrych dań.

Ja tam już nie nigdy nie jadłem, inni chyba też, bo wiecznie pusty.

Nie wiem, jak teraz, ale obstawiam, że zamknięty. @Aga, to obok Twojej roboty, wiesz coś? ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było nie tak dawno kilka takich barów w Krakowie, wczesny PRL style, wchodząc od razu śmierdziałeś smażonym, ale zawsze było tanio i smacznie i z klimatem. Kiedyś to było :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Luku napisał(a):

wchodząc od razu śmierdziałeś smażonym........................ Kiedyś to było

 

Jest i teraz.

Wychodząc z Norblina, czy Elektrowni Powiśle, czy każdej innej tego typu jadłodajni w mieście, jesteś chodzącym banerem zapachowym z menu ;) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adi napisał(a):

Nie wiem, jak teraz, ale obstawiam, że zamknięty. @Aga, to obok Twojej roboty, wiesz coś? ;) 

Istnieje, wciąż to jest bar mleczny. Na studiach tam często bywałam, przed remontem.

Teraz tam nie chodzę, mamy Faltoma na stołówce  ;)

 

Zresztą, ja żyję powietrzem :mrgreen:

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Adi napisał(a):

 

Jest i teraz.

Wychodząc z Norblina, czy Elektrowni Powiśle, czy każdej innej tego typu jadłodajni w mieście, jesteś chodzącym banerem zapachowym z menu ;) 

czyli.. może już nie jest tanio i smacznie, ale za to śmierdzi :biglol:

 

 

  

9 minut temu, Aga napisał(a):

Zresztą, ja żyję powietrzem :mrgreen:

 

to nie polecam przeprowadzania się do krakowa

Edytowane przez Luku
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adi napisał(a):

I teraz zastanówmy się. Jakby to dobrotliwe państwo przeznaczyło tą kwotę i np, wybudowało za nią np. na własnych gruntach mieszkania pod wynajem, albo w jakimś programie społecznym, to powstałoby nawet 200 000 nowych mieszkań.

Zastanówmy się kto by to miał wybudować. Takie firmy co maja doświadczenie w budowie mieszkań? Deweloperzy lubią to. :biglol:

Kto kupił rok temu ten się cieszy. :yahoo:

ceny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Jaca68 napisał(a):

Zastanówmy się kto by to miał wybudować. Takie firmy co maja doświadczenie w budowie mieszkań? Deweloperzy lubią to. :biglol:

Kto kupił rok temu ten się cieszy. :yahoo:

ceny.jpg

 

w 2018 kupowałem za 5800 za metr w Krakowie, i myślałem "rany boskie jakie drogie, może poczekam aż spadnie"

na szczęście nie miałem gdzie indziej mieszkać :biglol:

Edytowane przez Luku
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, skwaro napisał(a):

Może właśnie opcja z drogownictwa "zaprojektuj i buduj" by się tu sprawdziła? 

Mniej więcej o tym właśnie piszę. Finalnie to i tak będzie konsorcjum wykonawcy i dewelopera (bo oni mają grunty) albo sam wykonawca jeśli PFRN wniesie działkę. Wykonawca weźmie zespół projektowy etc. Oczywiście to duże uproszczenie. W skrócie PFRN powinien przynieść działke z dobrą analizą chłonności i wstępną koncepcją dot najważniejszych aspektów jak geotechnika / posadowienie, warunki przyłączeniowe etc. Oraz określenie wszystkich koniecznych uzgodnień bo niektóre jak decyzja środowiskowa mogą długo trwać. Do tego ogólny standard inwestycji bez nadmiernych szczegółów i koniec. Spotykamy się za 3 lata na odbiorach.

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Luku napisał(a):

 

w 2018 kupowałem za 5800 za metr w Krakowie, i myślałem "rany boskie jakie drogie, może poczekam aż spadnie"

na szczęście nie miałem gdzie indziej mieszkać :biglol:

My rok wcześniej byliśmy w sytuacji bez wyjścia i tylko kredyt wchodził w grę. U mnie w bloku jest teraz mieszkanie na sprzedaż (licytacja w spółdzielni). Cena wywoławcza 10.200 za metr. Nawet byłem zaciekawiony, ale mam na uwadze fakt, że na takie coś przychodzą ludzie z kasą "przy tyłku". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2024 o 08:16, GREGG napisał(a):

 

W dużych miastach już nawet partie nie mają znaczenia, tam deweloperstwo w tej czy innej formule rządzi od 30 lat. I oddolnie stworzone programy "dopłat" też od dawna działają, tylko nieco inaczej niż te oficjalne...   

Ciekawe że miasto (w tym wypadku Warszawa) blokuje też napływ nowych działek na których można by coś budować. No ale patrząc z punktu widzenia deweloperów ma to sens - bo te działki które oni już kupili i posiadają dużo szybciej rosną na wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maciek323 napisał(a):

Ciekawe że miasto (w tym wypadku Warszawa) blokuje też napływ nowych działek na których można by coś budować. No ale patrząc z punktu widzenia deweloperów ma to sens - bo te działki które oni już kupili i posiadają dużo szybciej rosną na wartości.

Deweloper nie kupuje działek po to żeby mu ich wartość rosła. Deweloper musi mieć swoje działki żeby mógł coś na nich zbudować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szürkebarát napisał(a):

Deweloper nie kupuje działek po to żeby mu ich wartość rosła. Deweloper musi mieć swoje działki żeby mógł coś na nich zbudować.

 

Chyba, że nimi czasami handluje.
W 3mieście były takie przypadki, że drugi deweloper odkupił działkę od pierwszego. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Blixten napisał(a):

 

Chyba, że nimi czasami handluje.
W 3mieście były takie przypadki, że drugi deweloper odkupił działkę od pierwszego. ;) 

Ja słyszałem o przypadku, że jeden deweloper ożenił się z byłą żoną drugiego ;) . Po tem wszyscy poszli zjeść razem kolację.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Zajonc napisał(a):

W końcu od dawna wiadomo iż kolację należy oddać wrogowi :biglol:

Ale kto w tym układzie jest wrogiem, a kto kolacją ;) :P

 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...