Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...

[subleo]

Mapa drogowa inflacji wg mBanku. 

 

 

[markos007]

w budowlance obecnie inflacja się zaczyna na materiałach od 6, a kończy na 66%

będzie jazda niesamowita. Na GPW już widać pierwsze oznaki ubierania ulicy w akcje, można się będzie grubo wysypać.

Dla takiego CDP po tym co wczoraj pokazali 100 zł to realny poziom.

[GREGG]

8 minut temu, markos007 napisał:

Na GPW już widać pierwsze oznaki ubierania ulicy w akcje

 

Gdzie te oznaki widać? Nasza giełda jest słabiutka, wiele nie urosła przez ostanie lata i nie ma za bardzo z czego spadać. Dużych spółek przepompowanych jest niewiele i już zdążyły mocno zjechać (CDP, ALE). IMO to w budowlance jest prawdziwa gruba bańka, tam płynie największy kapitał, ludzie kupują drogie i coraz gorszej jakości mieszkania, z którymi potem nie będzie wiadomo, co zrobić   

[markos007]

na GPW nie ma bodźców do wzrostów, jakie sektory mogą ją pociągnąć? energetyka, górnictwo, banki, gaming? grubasy pociągną ją w dół (CPD, Allegro, banki), a nowych, świeżych podmiotów jak na lekarstwo bo odgrzewanie kotleta typu kolejnego IPO Canal+ nie ma co nazywać jako bodziec do wzrostu

[subleo]

Nie ma co patrzeć na GPW jako całość. To rzeczywiście może wyglądać średnio. Ale niezależnie od sytuacji, zawsze są sektory, które rosną. Pierwszy z brzegu IT. Mocny fundamentalnie a i technicznie wygląda nieźle. Można też popatrzeć na BIOTECH. Mam sporo mocnych i obiecujących spółek. Przy obecnych kursach walut eksporterzy oprogramowania mają się z czego cieszyć. To przełoży się na wyniki, z opóźnieniem, ale na pewno przełoży. Wiele firm zabezpiecza rozliczenie kontraktów opcjami walutowymi, więc po prostu trzeba poczekać.

 

Martwi inflacja. Wysokie kursy walut jeszcze ją wkrótce jeszcze podbiją. Coraz większa liczba Polaków zacznie dostrzegać, że "za rok na pewno będzie drożej" zatem będą starać się kupować teraz i tak spirala inflacyjna może się jeszcze nakręcić.

[maciek323]

2 godziny temu, subleo napisał:

 

Martwi inflacja. Wysokie kursy walut jeszcze ją wkrótce jeszcze podbiją. Coraz większa liczba Polaków zacznie dostrzegać, że "za rok na pewno będzie drożej" zatem będą starać się kupować teraz i tak spirala inflacyjna może się jeszcze nakręcić.

Pisałem rok temu w tym temacie po ile będzie dolar, euro i frank, że wszystkie pójdą do góry.

To forumowi eksperci pisali że złotówka jest super silną i stabilną walutą.

Ja nadal obstawiam że papierki Glapińskiego z coraz większą prędkością będą tracić na wartości. Tyle że teraz to juz żadne odkrycie, wreszcie połowa społeczeństwa to widzi jak na dłoni.

 

 

Bańka na nieruchomosciach? Też tak przez lata sądziłem. Teraz widzę, ze to nie nieruchomosci jakos poważnie drożeją, tylko złotówka momentalnie traci wartość. Przecen na nieruchomościach nie będzie, przynajmniej nie w PLN. Będą stały puste, albo będą wynajmowane tylko nie z takimi olbrzymim przebiciem jak do 2020 roku. Po prostu rynek zmieni sie z rynku wynajmującego na rynek najemcy.

Zresztą mieszkań nadal w Polsce brakuje.

[Blixten]

12 godzin temu, maciek323 napisał:

Bańka na nieruchomosciach? Też tak przez lata sądziłem. Teraz widzę, ze to nie nieruchomosci jakos poważnie drożeją, tylko złotówka momentalnie traci wartość. Przecen na nieruchomościach nie będzie, przynajmniej nie w PLN. Będą stały puste, albo będą wynajmowane tylko nie z takimi olbrzymim przebiciem jak do 2020 roku. Po prostu rynek zmieni sie z rynku wynajmującego na rynek najemcy.

Zresztą mieszkań nadal w Polsce brakuje.

 

Wczoraj podpisałem przedwstępną umowę sprzedaży mieszkania w miejsce którego chcę kupić inne, na wynajem. 

Biorąc pod uwagę obecne ceny nieruchomości podniesione do potęgi pandemii, mam teraz ogromny dylemat co zrobić - kupować od razu, bo nieruchomości szybciej czy wolniej ale stale drożeją, czy przeczekać jakiś czas aż minie pandemia, a wraz z nią paniczne kupowanie przez ludzi i może ceny choć trochę spadną ?  Co radzicie ? 

 

[Michał Krupa]

To chyba nie tylko kwestia pandemii. Jak wprowadzą sankcje za trzymanie kapitału na lokatach to pewnie popyt na nieruchomości inwestycyjnie jeszcze wzrośnie.

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez Michał Krupa

[JobForACowboy]

To chyba nie tylko kwestia pandemii. Jak wprowadzą sankcje za trzymanie kapitału na lokatach to pewnie popyt na nieruchomości inwestycyjnie jeszcze wzrośnie.

A skąd takie informacje?

[Michał Krupa]

1 minutę temu, JobForACowboy napisał:

5 minut temu, Michał Krupa napisał:

To chyba nie tylko kwestia pandemii. Jak wprowadzą sankcje za trzymanie kapitału na lokatach to pewnie popyt na nieruchomości inwestycyjnie jeszcze wzrośnie.

A skąd takie informacje?

https://businessinsider.com.pl/firmy/strategie/mbank-rozwaza-kary-za-zbyt-duza-gotowke-na-lokacie/n4wn1yc.amp

 

https://www.money.pl/gospodarka/banki-mbank-rozwaza-karane-oplaty-za-depozyty-6623233311210432a.html

 

https://wyborcza.biz/biznes/7,147582,26930044,beda-kary-za-posiadanie-pieniedzy-na-koncie-bankowym-glos-zabral.html?disableRedirects=true

[markos007]

2 minuty temu, JobForACowboy napisał:

A skąd takie informacje?

dla firm już są takie opłaty, mBank chyba się przymierza aby wprowadzić coś takiego dla klientów indywidualnych

 

[JobForACowboy]

dla firm już są takie opłaty, mBank chyba się przymierza aby wprowadzić coś takiego dla klientów indywidualnych
 

Za mało drukują pieniędzy i zbyt wysokie stopy procentowe...

Jeszcze chwila i płynność finansową w firmie będzie bardziej opłacało się utrzymać z kredytu obrotowego jak gotówki...

[GREGG]

Godzinę temu, Michał Krupa napisał:

To chyba nie tylko kwestia pandemii. Jak wprowadzą sankcje za trzymanie kapitału na lokatach to pewnie popyt na nieruchomości inwestycyjnie jeszcze wzrośnie.

 

A jak wprowadzą kataster czy jakieś inne formy opodatkowania "spekulacynych" nieruchomości, to dopiero będzie panika i zjazd cen 

 

Przechowanie nawet większych kwot bez kosztów przez osoby fizyczne to akurat żaden problem, przecież niekoniecznie muszą leżeć na koncie   

[GREGG]

Godzinę temu, Blixten napisał:

kupować od razu, bo nieruchomości szybciej czy wolniej ale stale drożeją, czy przeczekać jakiś czas aż minie pandemia, a wraz z nią paniczne kupowanie przez ludzi i może ceny choć trochę spadną ?  Co radzicie ? 

 

Jak już pisałem wcześniej, moim zdaniem jest górka i z zakupem na inwestycję bym poczekał - na pewno przy nowych mieszkaniach. Dużo lepsza opcja obecnie to szukać na spokojnie na rynku wtórnym - pokazują się od czasu do czasu ciekawsze oferty, jak ktoś chce szybko sprzedać i wtedy można brać. Do tego mniejsze ryzyko wtopy bo to co teraz wyprawiają deweloperzy (i czego nie da się zweryfikować na etapie zakupu) woła często o pomstę do nieba

 

Oczywiście szklanej kuli (niestety) nie mam, więc możesz równie dobrze posłuchać innych opinii i zapakować się w mieszkania i dolary   

[markos007]

znajomy w grudniu 20' kupił/zadatkował na warszawskim Bródnie 800 m od oddawanej stacji meta mieszkanie za 7800 zł/m2 (chyba 67 metrów), teraz drugi etap sprzedają po 9100.. ludzie się rzucili, i dobre okazje można było złapać w tamtym roku czym oczywiście nikt się nie chwalił i ceny nie spadły

[Blixten]

Godzinę temu, Michał Krupa napisał:

https://businessinsider.com.pl/firmy/strategie/mbank-rozwaza-kary-za-zbyt-duza-gotowke-na-lokacie/n4wn1yc.amp

 

https://www.money.pl/gospodarka/banki-mbank-rozwaza-karane-oplaty-za-depozyty-6623233311210432a.html

 

https://wyborcza.biz/biznes/7,147582,26930044,beda-kary-za-posiadanie-pieniedzy-na-koncie-bankowym-glos-zabral.html?disableRedirects=true

Jeśli tak będzie, to ważne powyżej jakiej kwoty nałożą te.... "kary" - co za czasy 

wtedy trzeba będzie rozbić kapitał po różnych bankach do limitu. 

 

[Michał Krupa]

Ceny nieruchomości są wg mnie przede wszystkim powiązane z lokalizacją i prognozowanie ogólne ma nie wielki sens z punktu widzenia "detalicznego" inwestora.

Bliskie mi centrum Krakowa to "wyspa". Kiedy rok temu rozpoczęła się pandemia zrobił się mały ferment i wszyscy oczekiwali spadków cen. Tymczasem chyba w połowie kwietnia ceny były prawie 10% wyższe niż rok wcześniej. W takich miejscach zakup nieruchomości to z mojego punktu widzenia bardziej "lokata" niż inwestycja (trudno oczekiwać dużego zysku przy tak wysokiej cenie zakupu).

Edytowane 1 Kwietnia 2021 przez Michał Krupa

[maciek323]

4 godziny temu, Blixten napisał:

Jeśli tak będzie, to ważne powyżej jakiej kwoty nałożą te.... "kary" - co za czasy 

wtedy trzeba będzie rozbić kapitał po różnych bankach do limitu. 

 

Przy środkach większych niz 10-20 tys zł warto tak robić od zawsze i nie tylko, a nawet nie przede wszystkim ze względu na jakies "kary" za kapitał.

Zwykła ludzka ostrożność. Warto znać ustawę o UFG. Do jakich środków UFG gwarantuje wypłaty w przypadku upadku banku. Trzymanie ponad 100 koła w jednym banku to proszenie się o kłopoty.

[maciek323]

5 godzin temu, Blixten napisał:

 

Wczoraj podpisałem przedwstępną umowę sprzedaży mieszkania w miejsce którego chcę kupić inne, na wynajem. 

Biorąc pod uwagę obecne ceny nieruchomości podniesione do potęgi pandemii, mam teraz ogromny dylemat co zrobić - kupować od razu, bo nieruchomości szybciej czy wolniej ale stale drożeją, czy przeczekać jakiś czas aż minie pandemia, a wraz z nią paniczne kupowanie przez ludzi i może ceny choć trochę spadną ?  Co radzicie ? 

 

Trudno coś radzić przy tak rozbujanym rynku. Na pewno wiele zależy od specyfiki miasta,  a nawet dzielnicy w której zamierzasz kupować. W tym wypadku forumowicze wiele nie poradzą, chyba że miejscowi.

Są miejsca w Wawie które drożeją i pewnie stale drożeć będą (np. Centrum, blisko stacji metra), są też takie z mniejszym potencjałem i nie rosnące szybko.

 

Jeśli szukasz na wynajem to ja ograniczyłbym się do rynku wtórnego bo jest tańszy, do tego masz mieszkanie wykończone często z meblami, agd w cenie. Zazwyczaj starczy odmalować i za tydzień puszczasz na rynek :)

 

Raczej spadków nieruchomości nie będzie, a jeśli to drobne korekty w gorszych lokalizacjach. Wszystko strasznie drożeje (poza nieruchomościami), więc czemu one nagle miałyby spadać??

Sam liczyłem na spadki, bo kryzys, pandemia itp, jak widać droga jest w drugą stronę, inflacja rośnie jak oszalała, pusty pieniądz psuje rynek.

Dawniej było tak w kryzysie ze CASH is THE KING, ale to było w czasie gdy pieniądz miał swoją wartość w złocie.

W czasie gdy banki centralne i de facto rządy kreują pieniądz z powietrza, wszystkie dobra materialne, a szczególnie takie jak nieruchomości - nie mają prawa tanieć.

 

Fajnie jakby ktoś zrobił czy znalazł wykres : ceny mieszkań vs wartość złota.

Na nos czuje, że okazałoby się, że wyrażona w złocie wartość mieszkań, nawet w najbardziej drożejących okolicach - wcale jakos nie wzrosła.

 

Ja prywatnie mam też inny wskaźnik (być może wyda wam się dziwaczny), który na moje prywatne potrzeby mierzy wartość mieszkań: mieszkanie które kiedyś kupiłem vs cena nowego BMW 5 z podstawowym silnikiem z salonu. I wiecie co się okazuje? że od 18 lat cena tego mieszkania vs cena tego BMW  z salonu jest w miarę stała, fluktuacje max +/-5% . W pandemii tak samo.

Daje to do myślenia.

 

[Blixten]

Bardzo Wam dziękuję za cenne komentarze, a jeśli ktoś jeszcze cos doda - również z góry dziękuję  

 

[kubanow]

jak banki wprowadzą takie opłaty to sami sobie strzelą w kolano bo zacznie się masowe wybieranie kasy z banków

lepiej będzie zakopać w ogródku i trzymać

ale nasze państwo sterowane jest przez krótkowzrocznych debili więc możliwe że tak zrobią, spowoduje to mocny odpływ pieniędzy z banków więc vateusz będzie musiał zrobić mocny dodruk pieniążka a inflacja do góry

[Blixten]

3 minuty temu, kubanow napisał:

jak banki wprowadzą takie opłaty to sami sobie strzelą w kolano bo zacznie się masowe wybieranie kasy z banków

lepiej będzie zakopać w ogródku i trzymać

ale nasze państwo sterowane jest przez krótkowzrocznych debili więc możliwe że tak zrobią, spowoduje to mocny odpływ pieniędzy z banków więc vateusz będzie musiał zrobić mocny dodruk pieniążka a inflacja do góry

Też tak uważam, że banki się nie odważą, ale faktycznie z naszym rządem nigdy nic nie wiadomo jaki mechanizm wymyślą. 

[maciek323]

43 minuty temu, kubanow napisał:

jak banki wprowadzą takie opłaty to sami sobie strzelą w kolano bo zacznie się masowe wybieranie kasy z banków

lepiej będzie zakopać w ogródku i trzymać

ale nasze państwo sterowane jest przez krótkowzrocznych debili więc możliwe że tak zrobią, spowoduje to mocny odpływ pieniędzy z banków więc vateusz będzie musiał zrobić mocny dodruk pieniążka a inflacja do góry

Ujemne stopy procentowe wydają mi się działaniem rządu przemyślanym.

Z ich punktu widzenia (1-2 kadencje) nie są krótkowzrocznymi debilami.

 

Dzialanie rządu wg mnie jest dość jasne: ludzie mają te pieniadze wyjmować z banku i wydawać na konsumpcje czy (bogatsi) na inwestycje. To rozrusza rynek i co najważniejsze - daje nowe wpływy podatkowe. Przeciez na prawie wszystko masz 23% VAT.

Nowy samochód to jest VAT, akcyza, jak jest z Japonii to cło. Na Lexusie z silnikiem 3.0 państwo przycina mniej więcej połowę jego wartości salonowej!

 

Chodzi o ludzi z duzymi czy średnimi pieniedzmi, a nie ciułaczy, emerytów którzy maja 5-10 tys zł naskładane. Chodzi o takich którzy maja 100 tys +. Mało kto bedzie chciał trzymac takie pieniadze w domu czy w ogródku.

 

Zresztą widzę  po rodzinie, znajomych, ze takie działania rządu przynoszą efekty. Nawet bardzo ostrożni i oszczędni ludzie, którzy całe życie oszczędzali - dziś sie rzucaja kupować rzeczy nie do konca im potrzebne. Bogatsi mieszkania na wynajem i nowe samochody.

Biedniejsi robią remonty w domach, zmieniaja samochody na inne używane czy tanie nowe.

Każdy mówi to samo: a bo wszystko drozeje to lepiej kupic dzis niz za 3 lata, w banku strach trzymać. To nie chodzi nawet o odsetki (choc o nie tez). Ludzie coraz bardziej boją się wariantu grecko-cypryjskiego.

A nas nikt nie będzie ratował jak Grecji, bo nie mamy EURO.

[Michał Krupa]

Banki od dłuższego czasu swoją ofertą oprocentowania depozytów dają mi do zrozumienia, że mają inne źródła finansowania swojej działalności 

[Jaca68]

59 minut temu, maciek323 napisał:

Do jakich środków UFG gwarantuje wypłaty w przypadku upadku banku.

Nie UFG tylko BFG.

59 minut temu, maciek323 napisał:

Trzymanie ponad 100 koła w jednym banku to proszenie się o kłopoty.

Pod warunkiem że to 100 koła euro.

 

37 minut temu, Blixten napisał:

Bardzo Wam dziękuję za cenne komentarze, a jeśli ktoś jeszcze cos doda - również z góry dziękuję  

Zadzwoń do wdowy po prezydencie lub do O'bajtka niech Ci jakieś zniżki wynegocjują.