kofcio Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 Hej, Pytanie może i głupie, ale wolę je zadać zanim coś nadwyrężę i pęknie w swoim Subaraku. Czasem człowieka korci, żeby wejść sobie w zakręcik bokiem, albo zrobić nawrotkę z ręcznym. Dotychczas odważyłem się takie rzeczy robić na śliskim. Ale tu pojawia się pytanie czy 160KM wystarczy, żeby potem po dodaniu gazu na asfalcie (mokrym asfalcie) efektownie wyjść na prostą?? Może do tego potrzebna jest tylko technika, bo całkiem niedawno widziałem filmik z nową MY08 2.0 driftującą w kółko po jakimś betonowym placu. :shock: Albo dłubana, albo się da... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemeq Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 Da się. Potwierdzone przez ASO SIP* :cool: (* - nie żartuję ) Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofcio Posted February 19, 2008 Author Share Posted February 19, 2008 ...Potwierdzone przez ASO SIP... ...to mnie szczególnie interesuje . Mógłbyś ciut rozwinąć temat, bo planuję wziąć kilka lekcji w RSPW na Bemowie ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
samochodzik Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 wszystkim sie da, tylko trzeba mocniej autem szarpnac Link to comment Share on other sites More sharing options...
carfit Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 jak bedzie przyczepny asfalt np. taki jak w Ułezu i założysz slicka , to bedzie problem :razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemeq Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 jak bedzie przyczepny asfalt np. taki jak w Ułezu i założysz slicka , to bedzie problem No tak, ale ile jest w Polsce miejsc z przyczepnym i równym asfaltem takim, jak w Ułężu i jak często jeździ się na slickach... (ok - wiem, że akurat TY jeździsz) Link to comment Share on other sites More sharing options...
gr1zly Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 cyt pewnego forumowego kolege: "... wszystkim da sie rzucić nawet Honda city..." RS MY05 bardzo ładnie szedł bokiem z ujecia i z ręcznego Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablonas Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 Hej, Pytanie może i głupie, ale wolę je zadać zanim coś nadwyrężę i pęknie w swoim Subaraku. Czasem człowieka korci, żeby wejść sobie w zakręcik bokiem, albo zrobić nawrotkę z ręcznym. Dotychczas odważyłem się takie rzeczy robić na śliskim. Ale tu pojawia się pytanie czy 160KM wystarczy, żeby potem po dodaniu gazu na asfalcie (mokrym asfalcie) efektownie wyjść na prostą?? Może do tego potrzebna jest tylko technika, bo całkiem niedawno widziałem filmik z nową MY08 2.0 driftującą w kółko po jakimś betonowym placu. :shock: Albo dłubana, albo się da... Na suchym asfalcie nic nie rób. Szkoda sprzęgła. Za mało jest mocy żeby koła zerwały przyczepność. Na mokrym albo jeszcze lepiej mokrym i przybrudzonym asfalcie... nooo tu już sprawa wyglada zupełnie inaczej Co do trwałości to bez obaw. O ile nie będziesz próbował kręcić baczków na suchym asfalcie to nic się nie będzie działo. Subaru to bardzo odporne auto (widzę to po swoim :razz: ) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacky X Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 Też kupiłem wolnego ssaka ale od poczatku myślałem o tym aby mu zmienić silnik.W zwizku z tym,ze nawet najstarsi górale nie wiedzą czy jest to mozliwe a już na pewno się to nie opłaca to się wacham choć mnie korci. Autko na pewno zawalidrogą nie jest ale mocy na jego cztery łapy to można by mu dać dużo więcej.Za bardzo niem jeszcze nie szalałem ale ..... jak zobaczyłem a zwłaszcza usłyszałem STI w Modlinie to od razu zacząłem zbierać kasę Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofcio Posted February 19, 2008 Author Share Posted February 19, 2008 Na suchym asfalcie nic nie rób. Szkoda sprzęgła. Za mało jest mocy żeby koła zerwały przyczepność. Na mokrym albo jeszcze lepiej mokrym i przybrudzonym asfalcie... nooo tu już sprawa wyglada zupełnie inaczej nie, nie. Na suchym to staram się nie wysprzęglać. Raz czy dwa zdażyło mi się wcisnąć sprzęgło kiedy ciągnąłem rękaw. Staram się tak nie robić, bo gaz na dwójce po ręcznym to porażka... Nic się nie dzieje. Można wysiąść i iść na kawę. Próbuję raczej wprowadzajać auto w poślizg (coś na kształt scandinavian flick) a potem operować gazem, niestety w ściśle określonych przez FHI granicach. Jak narazie Subi na suchym wydaje mi się potwornie podsterowny... A biały MY08 ładnie driftował jak na swoje kopytko. Ciekawe czy kierownik wysprzęglał. Też kupiłem wolnego ssaka ale od poczatku myślałem o tym aby mu zmienić silnik.W zwizku z tym,ze nawet najstarsi górale nie wiedzą czy jest to mozliwe a już na pewno się to nie opłaca to się wacham choć mnie korci. ...mi się wydaje, że zmiana silnika to byłby początek problemów. Skrzynia pewnie nie lubi dużo większych przeciążeń. Poza tym dyferki otwarte. Jakoś mi to nie bardzo pasuje do zaturbionego Dużo lepiej sprzedać i kupić - tak jak sugeruje FAQ. Ja też zbieram Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninja Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 Raz czy dwa zdażyło mi się wcisnąć sprzęgło kiedy ciągnąłem rękaw :shock: :shock: :shock: czyli chcesz sobie załatwić wiskoze? Poczytaj o tym. Temat wałkowany jak ciasto na makaron. Chyba ze Cie zle zrozumialem. Skróce Ci to do maximum. Jak robisz nawrót na ręcznym - wysprzęgaj! O wymianie silnika takze temat wałkowany pierdylion razy. Uzyj przycisku "szukaj". Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qóba Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 Czyli jak robi się nawrót na ręcznym to wciskamy sprzęgło przed zrobieniem tego nawrotu a puszczamy i dodajemy gazu od razu po nawrocie? Sorry za to pytanie, ale nie wiem co to znaczy "ciągnąłem rękaw" Zielony jestem, jeszcze ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
spalili Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 ciągnąłem rękaw" ręczny. gdzieniegdzie mówi się też ciągnąć za hebel,łape itd. trochę to moze niedobry przykład ,prosze sie nie smiać :cool: ... kiedyś kupiłe,m kierownice do pc. kilka lat jezdzenia w colina i inne, gdy przesiadłem sie do prawdziwego auta to ciągnięcie łapy jakoś mi od razu wychodziło bez problemu (a na przykład koledzy się męczyli ,nie mogli wyczuć jak... ) :razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofcio Posted February 19, 2008 Author Share Posted February 19, 2008 Raz czy dwa zdażyło mi się wcisnąć sprzęgło kiedy ciągnąłem rękaw :shock: :shock: :shock: czyli chcesz sobie załatwić wiskoze? Poczytaj o tym. Temat wałkowany jak ciasto na makaron. Chyba ze Cie zle zrozumialem. Skróce Ci to do maximum. Jak robisz nawrót na ręcznym - wysprzęgaj! O wymianie silnika takze temat wałkowany pierdylion razy. Uzyj przycisku "szukaj". No może się źle wyraziłem... Raz czy dwa razy zdecydowałem się na nawrót lub raczej próbę nawrotu na suchym asfalnie z ręcznym . Nie trzymam ręcznego pół godziny, tylko momencik, żeby zerwać przyczepność i wówczas przed ręcznym - zawsze sprzęgiełko obowiązkowe! Druga faza nawrotu mi tylko nie idzie. Ta z gazem :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
SebastianZ1 Posted February 19, 2008 Share Posted February 19, 2008 :shock: :shock: :shock:czyli chcesz sobie załatwić wiskoze? Ninja, wiskozie to akurat rybka, czy wysprzęglasz czy nie. W obu przypadkach jednakowo tego nie lubi. Natomiast dla pozostałych elementów przeniesienia napędu wysprzęglanie przy rękawie robi już różnicę. pzdr Seb@ Link to comment Share on other sites More sharing options...
adaś Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 kofcio Czy to nie przypadkiem Twoja Impreza stoi od kilku dni codziennie pod Polibudą w Lublinie? Niebieska MY06 RC z naleśnikiem. Widze ją z okna z akademika. Żeby nie było OT to da się wolnym ssakiem, najlepiej z przeciwskrętu mi wychodzi Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomasz_555 Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 Potwierdzam, że wszystkim się da, grunt to odwaga, żeby np.: najazd zrobić szybciej. Na dużym placu spoko, ale na drodze to tylko jak jest ślisko i z mniejszej prędkości najlepiej z przeciwskrętu mi wychodzi A jest gdzieś jakoś krok po kroku opisane jak to się je ?? Bo próbowałem na logikę coś sam i nie bardzo mi to jechało tak jak bym chciał Link to comment Share on other sites More sharing options...
Simon Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 Zreszta tak miedzy nami, to te 160 koni to wcale nie jest tak malo... Ludzie nie takie rzeczy wyczyniaja samochodami majacymi po 60KM... Takze trenuj, bracie, trenuj Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olleo Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 :shock: :shock: :shock:czyli chcesz sobie załatwić wiskoze? Ninja, wiskozie to akurat rybka, czy wysprzęglasz czy nie. W obu przypadkach jednakowo tego nie lubi. Natomiast dla pozostałych elementów przeniesienia napędu wysprzęglanie przy rękawie robi już różnicę. Dokladniej rzecz biorac, to wiskozie juz nie rybka, jesli ktos chcialby ciagnac za rekaw przez caly nawrot =) Nawiasem mowiac mi wczoraj pare razy na suchym ladnie wszedl slizgiem, ale ja mam beznadziejne wysokoprofilowe zimowki i ciut wiecej Nm z minidmuchawki =) Link to comment Share on other sites More sharing options...
guma Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 ciągnąłem rękaw" ręczny. gdzieniegdzie mówi się też ciągnąć za hebel,łape itd. trochę to moze niedobry przykład ,prosze sie nie smiać :cool: ... kiedyś kupiłe,m kierownice do pc. kilka lat jezdzenia w colina i inne, gdy przesiadłem sie do prawdziwego auta to ciągnięcie łapy jakoś mi od razu wychodziło bez problemu (a na przykład koledzy się męczyli ,nie mogli wyczuć jak... ) :razz: a wiem, wiem, wiem druta można ciągnąć... :roll: ale to inna branża :wink: ...tak gwoli ciągnięcia Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninja Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 ciągnąć za hebel ciągnąć breche A jest gdzieś jakoś krok po kroku opisane jak to się je ?? no bujnij autem troche. Zrób wahadło tak zwane. W miejscu bezproblemowo, to zawracają krótkie ośki (yaris,corsa itd). Mi sie udało na mokrym i zapiaszczonym asfalcie zawrocic o 180st. Legaca kombi. Ale było dynamicznie. Bujnałem go i podciąłem ręcznym. Wiecej takich motywów nie robilem bo pewnie elementy napędu by szlag trafił (?)... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofcio Posted February 20, 2008 Author Share Posted February 20, 2008 kofcio Czy to nie przypadkiem Twoja Impreza stoi od kilku dni codziennie pod Polibudą w Lublinie? Niebieska MY06 RC z naleśnikiem. Widze ją z okna z akademika. Żeby nie było OT to da się wolnym ssakiem, najlepiej z przeciwskrętu mi wychodzi No niestety, moja czarna :wink:..., ale już teraz też z naleśnikiem Link to comment Share on other sites More sharing options...
Primi Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 No niestety, moja czarna :wink:..., ale już teraz też z naleśnikiem Czyli udało się usunąć ten micro spojler. :wink: I jak w końcu rozwiązałeś problem dziur? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemeq Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 Czyli jak robi się nawrót na ręcznym to wciskamy sprzęgło przed zrobieniem tego nawrotu a puszczamy i dodajemy gazu od razu po nawrocie? Dokładnie tak. Pamiętaj tylko, by dobrze zgrać dociśnięcie gazu za nawrotem - zdarza się, że jeszcze będąc w nawrocie (na jego końcu) chcesz docisnąć - dla szybkiej jazdy to jest dobre, bo silnik nie zdycha (szczególnie zaturbiony), ale sprzęgło od takich operacji dostaje niemiłosiernie w łeb, bo efekt jest podobny do strzału ze sprzęgła... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofcio Posted February 20, 2008 Author Share Posted February 20, 2008 Czyli udało się usunąć ten micro spojler. :wink: I jak w końcu rozwiązałeś problem dziur? Wszystko robiłem w ASO A.Koper. Mam gwarancję i naprawdę super zrobili. Dziury spawane, szpachlowane i cała klapa + spoiler malowana. Malucha już opchnąłem za 150pln . Wreszcie nie wyglądam jak Nexia... Żeby nie było OT, to jeszcze chciałem zapytać przy okazji, czy w czasie jazdy, powiedzmy ok 30km/h, wbicie jedynki zaszkodzi?? Nie jestem jeszcze ekspertem jeśli chodzi o technikę heel&toe, więc robię to bardziej klasycznie, a bez jedynki to ciężko zawalczyć :neutral: Pamiętaj tylko, by dobrze zgrać dociśnięcie gazu za nawrotem - zdarza się, że jeszcze będąc w nawrocie (na jego końcu) chcesz docisnąć - dla szybkiej jazdy to jest dobre, bo silnik nie zdycha (szczególnie zaturbiony), ale sprzęgło od takich operacji dostaje niemiłosiernie w łeb, bo efekt jest podobny do strzału ze sprzęgła... :???: Czyli jak najbezpieczniej?? Tak, żeby było dobrze i tanio Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts