Dzixd Opublikowano 17 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2020 Coś czuję że z tego tematu dużo będę czerpał. Dobra robota :thumb:Wysłane z mojego mądrego telefonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WueM Opublikowano 17 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2020 Dzięki chłopaki...za opinie niedługo czeka mnie wymiana sprzęgła- więc przy okazji wymyśliłem lżejszy zamach... Od zawsze chciałem taki mod zrobić Tyle że ja mam bliżej do Otoczaka - a On sporo tych kół nawet do Subaru już zrobił... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 4 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2020 (edytowane) Chyba czas na dalszy opis czyli jak powstało 2.2 turbo. Część druga: Montujemy ślimaka. W sumie to wyszło to trochę przez przypadek. Planowałem dorzucić turbinkę ale nie w tamtym czasie. Mając już belkę od GT stwierdziłem że zamontuje ją sobie w wolnej chwili i będzie już gotowa na przyszłość. No więc do roboty. No to belka wyciągnięta. Tu o dziwo nie było dużo roboty. Belkę wymieniłem bez wyciągania silnika tj. tylko go podwiesiłem, odkręciłem zawias, magiel i wio. Po wyciągnięciu widać różnicę między tą od GT a do N/A. Ładne wyprofilowanie pod turbo z dwóch stron. Może kiedyś No to skoro wyszło to czas włożyć. Trwało to chwile bo w tą stronę już jest nieco trudniej trafić każdym wahaczem, śrubką itd. w swoje miejsce ale ostatecznie da się. No to wszystko złożone, został tylko kolektor wydechowy. Przykładam a tu zong. Coś nie pasi Chwila analizy i wszystko jasne. Belka od GT jest wyższa i kolektor od N/A nie jest w stanie przejść pod nim bez przeróbek. Miejsce kolizji zaznaczone na schemacie. Aby jakoś z tego wyjść trzeba zrobić dystans około 1cm między głowice a kolektor. Najlepiej użyć drugiego kolektora i odciąć od niego flansze przychodzące do głowicy Jednak ja stwierdziłem że tak nie zrobię i co mi tam, montuje tego ślimaka. Trochę z partyzanta ale tak chyba najlepiej No to teraz czas na wtryski bo najprostsza zmiana. Tylko wyciągnąć stare i włożyć nowe, większe. Myślałem wstępnie o złożeniu regulatora i podkręceniu ciśnienia paliwa ale wtedy ni stąd ni z owąt w dziale sprzedaj pojawiły się wtryski 370ccm. Ale jak 370? Były takie? Przecież GT miał 440. A no miał ale od momentu wtrysków side feed phase 2. A na początku była phase 1 i wtryski 370ccm. No idealne. Będzie bogato ale akurat w tą stronę to nie tak źle a w razie w też można założyć regulator i zmniejszyć ciśnienie. Lepiej chyba w tą stronę. Jeśli chodzi o wydatek to dużo, dużo wcześniej zakładałem pompę od GT, nie wiem konkretnie od którego, wiem tylko że od GT. No więc zakupiłem wtryski 370 od kolegi melina26 który jeszcze nie raz mnie poratował częściami i wiedzą. No to wtryski doszły i kiszka. Nie pasują p&p. Wtedy zostałem uświadomiony o dokładnych różnicach między phase 1 a phase 2. Mój silniczek posiadał wtryski i listwy phase 2 więc 370 nie pasowały. Szybka wiadomość do paru osób z forum i już szły do mnie listwy phase 1. Doszły no to montujemy. Ta. Znowu kiszka. Listwy nie pasują w otwory montażowe. Ale jest nadzieja. Przy małym odgięciu idealnie pasują na śruby trzymające kolektor. Jeszcze mały dystans w postaci kilku podkładek, trochę dłuższa śruba i jest. Malutka rzeźba i nareszcie są. I to miała być ta najprostsza część Dla tego przygotujcie się na takie ciekawostki jak by ktoś chciał montować turbinkę. Potrzeba dużo cierpliwości i dużo chęci. Czerwony wtrysk na fotce to phase 2 a szary to phase 1. No dobra to czas jakoś zamontować turbo. Wybór padł na TF035 z forka. Dla czego? Bo wastegate jest fabrycznie ustawiony na 0,4-0,45 bara a ja więcej nie chcę. Minus albo i nie minus jest taki że bardzo szybko wstaje. Jak się doda do tego nieco większą pojemność i brak odprężenia to wstaje całkiem szybko A jeśli chodzi o potencjał turbo to tak jak pisałem autko ma jeździć płynniej, bez żadnych szaleństw więc turbo może szybko umrzeć na wykresie. Uważam z perspektywy czasu że cel został uzyskany i był to dobry wybór. W między czasie przygotowań do turbo wskoczyła jeszcze pompa wody od GT z wyjściem w bok aby minąć się z kolektorem wydechowym. Na tamtą chwilę zaślepiłem dodatkowe króćce jako że na początku nie miałem wymiennika ciepła. Teraz się to zmieniło i już jest na swoim miejscu. Od początku chciałem złożyć wszystko na fabrycznych częściach aby unikać rzeźby i żeby to jakoś wyglądało. Na to wskakuje kolektor wydechowy. A po nim turbo w miejsce wiązki elektrycznej która w n/a jest idealnie w miejscu gdzie w GT jest turbo. Wiązkę trzeba rozpiąć, poodwijać z izolacji i najlepiej przesunąć pod przepustnicę ale o tym za chwilę. Turbo na miejscu. Robi się ciasno Turbo z up-pipe'em zmontowane na fabrycznym wsporniku z GT. Teraz trzeba jakoś podłączyć oliwę i wódę, to znaczy wodę to tej zabawki. Zasilanie oliwy weźmy sobie z pod czujnika bo chyba najmniej kombinowania. Przewód dokuty w sklepie z hydraulika siłową za parę groszy i tadam. A co ze spustem? O tym pomyślałem już wcześniej mając głowicę na jeszcze na wierzchu. Coś tam już sobie planowałem powoli Tu z kolei najłatwiej było wywiercić otwór i go nagwintować pod kolano. A czemu nie w miskę olejową? Powodzenia w poprowadzeniu przewodów między wydechem, poduszką silnika, belką i sam nie wiem czym jeszcze Nie mówię że się nie da ale łatwiej chyba zrobić spływ w głowicy. Wyszło jakoś tak. Z chłodzeniem na szczęście było już dużo łatwiej. Zasilanie podebrane z wyjścia silniczka krokowego a powrót w water pipe na bloku. Nic specjalnego. Prawie wszystko gotowe Wróćmy na chwile to wiązki ele. Po uwolnieniu jej z izolacji i opasek idzie ją bez trudu przesunąć na środek silnika z dala od turbo i da się ładnie ją wyprofilować. Długość przewodów jest wystarczająca aby z nowego miejsca prawie nic nie przerabiać. Prawie bo niestety trzeba wydłużyć przewody od wtrysków 1 i 3. Ale to żaden problem. Lutownica w dłoń i 10 min pracy Kostki zamontowane na fabrycznym wsporniku z n/a po małych przeróbkach w nowym miejscu. No to co zostało? Chyba dolot. Chciałem użyć fabrycznej puchy filtra od n/a ale jest zbyt ciasno. Turbo jest front entry więc i tak dobrze że da się założyć na nie kolanko silikonowe. Trzeba jeszcze pamiętać aby gdzieś wcisnąć dolot do krokowca i powrót z odmy. Trochę silikonu, trochę aluminium, wraca stożek i jakoś to wygląda i nawet działa. Mega ciasno ale fyra I teraz kilka uwag. Nie róbcie króćców od krokowca i odmy na przeciwko siebie. Głupi pomysł. Po takim zabiegu silnikowi brakuje tchu. Odma musi iść w inne miejsce ( na zewnątrz?). Stąd ta magiczna śruba włożona w przewód. Jak to zwykle bywa rzecz zrobiona tymczasowo zostaje na dłużej Nie no muszę to ogarnąć bo wstyd Jeśli chodzi o filtr i tą pseudo osłonę termiczną która w turbo ma ogromne znaczenie Spełnia ona głównie dwie funkcje w połączaniu z płaskownikiem. Ustala filtr, stabilizuje go i robi za stelaż. Musi być jakoś zamontowany żeby nie wisiał na kolanku od turbo. Druga funkcja jest taka że blacha jest w miarę cienka i przez to dość podatna na drgania. W momencie dodawania gazu silnik jednak trochę się wychyla i przesuwa filtr a tak dzięki tej blaszce dolot do turbo może sobie pracować. Taka amortyzacja. Nic specjalnego ale działa. Sterowanie wastegate'm wyjściem z turbo przy pomocy wężyka. Proste a jak skuteczne Tak znam tego minusy. W sumie jedyny plus to prostota a to o nią tu chodzi. Chwile się zastanawiałem nad częścią dolotu od turbo do przepustnicy i doszedłem do wniosku że na razie nie daję IC. Fabryczne EJ22T z legacy też nie miało IC Zobaczymy jak się zachowa i w razie w zawsze można dodać. Oryginalny IC skośny pasujący pod maskę kosztuje różnie i jego stan tez jest różny. Jeszcze gorzej jest z orurowaniem od turbo do IC. Praktycznie nie istnieje. W normalnych pieniądzach Więc skończyło się na dwóch silikonach i kolanku alu. Puki co działa i jeszcze nie odczuwam ogromnych różnic ale pewnie zimą będzie inaczej. Jak by co to najprostszy sposób aby zwiększyć tu moc i ucywilizować samochód. No to do odpalenia został tylko wydech ale najpierw odpalamy tylko z kawałkiem downpipe. Uwaga pierwszy start jeszcze przed kilkoma modyfikacji i z kilkoma brakami. I drugi raz, już bardziej kompletny. No to potem przyszła pora na wydech. Majster od tłumików coś mi tam wyspawał i chyba nie wyszło najgorzej chociaż też nie najlepiej. Potem została tylko kwestia kosmetyki jak np. izolacja na rurki od A/C, izolacja na turbo itd. Aktualnie prezentuje się z góry tak i na tym zakończę na tą chwilę bo już późno i spać mi się chce Zakończmy cześć 2 a wkrótce cześć 3 czyli jak to wszystko w ogóle działa bo ja sam nie wiem Edytowane 4 Lipca 2020 przez Wade 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 4 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2020 (edytowane) Po krótkiej przerwie pora na kolejną część Część trzecia: Jak to w ogóle działa? Nie wiem. Po odpaleniu, wyspawaniu wydechu i dodaniu paru osłon jakoś nie było okazji porobić ciekawych fotek bo w sumie wiele się nie zmieniło nie mniej coś tam postaram się opisać co i jak. Jeśli chodzi o sterowanie to został fabryczny ECU od EJ20 115km. Za wielką wodą podobno fabryczne kompy ogarniają bez problemu mały boost więc trzeba było to sprawdzić. No i cóż mogę powiedzieć. Mają rację Mój komp radzi sobie naprawdę dobrze. W zasadzie nie mam uwag. Odpala od strzała, trzyma równo na jałowym, wkręca się zacnie. Nie przerywa, nie traci tchu, nie strzela z wydechu. Normalnie jak od tego Przyznam jednak że czasami na luzie chwile obroty pofalują po czym wracają do normy. A własnie doładowanie. Jak wspominałem nie chciałem przekraczać 0,5 bara aby ten silnik trochę wytrzymał więc decyzja padła na TF035 i maksymalne doładowanie 0,45 bara w peaku. Stabilnie trzyma 0,4. Jeśli chodzi o sam silnik to nic w nim nie zmieniałem. Seryjny wał, korby, tłoki i CR który wynosi 9,5:1. Tu również według Panów zza oceanu nie powinna dziać się krzywda. Częstym modem jest włożenie głowic od EJ25D dzięki czemu mamy CR 8,5:1 bodajże no a wtedy można jucz się trochę bardziej pobawić. Takie mody zostawię sobie a inny silnik i samochód który będzie mniej kompromisowy. A jak to wszystko wysterowałam i skontrolowałem? Normalnie, to znaczy przy pomocy czujnika AFR, doładowania i temperatury oleju. Na tych trzech aspektach się skupiłem jako najbardziej determinujących. Boost wyszedł jak miał czyli 0,4 ( 0,45). Temperatura oleju przy powiedzmy dużym obciążeniu jeśli można tak nazwać moją jazdę która torową raczej nie jest, wyniosła max. 110 stopni. Zapewne przy mocnym butowaniu poszybowałby w górę ale nie przebuduję takiego upalania. Nie to auto Natomiast jeśli chodzi o AFR to sprawdziłem go sobie przy pomocy pożyczonej sony zewnętrznej. Takiej co się wkłada w tłumik. Wynik taki jak się spodziewałem czyli bogaty. Około 10,5. Pali więcej ale tłoki na pewno nie popłyną. Prędzej się utopią Nawet gdybym miał olej wymieniać częściej to nie jest to duży koszt a na pewno nie zaszkodzi. Pomimo że temperatura oleju była OK stwierdziłem ze zamontuje wymiennik ciepła żeby nie kusić losu. No i wylądował tam gdzie powinien. Tak samo podszedłem do oleju i póki co jeździ na 10W50. Kumpel ma dobre dojście to tanich części i olejów więc koszt żaden. Tak wiem. Trochę przesada formy nad treścią ale kto mi zabroni Może kiedyś zejdę do 10W40 albo 10W30. Zobaczymy. Aktualnie plan na ten silnik jest taki aby nic z nim nie robić Miał pokazać czy da się te silniki uturbić, jakim kosztem i jak to znoszą. Znoszą dobrze. Koszt jakieś 1500 zł. No i się da. Mając tą wiedzę mam już plan na kolejną zabawkę na bazie tego silnika ale już bez druciarstwa , nie patrząc na budżet i kompromisy. Ale to dopiero plany Aby zwiększyć moc w silniczku małym kosztem są do zrobienia dwie rzeczy. Pierwsza. Dodanie IC. Różnica powinna być co najmniej odczuwalna no i w upalne dni będzie stabilniej. Druga rzecz. Dodanie regulatora ciśnienia paliwa i zmniejszenie ciśnienia w układzie aby lekko podwyższyć AFR. Myślę że można spokojnie dojść do 11,5 i dalej mówić o bezpiecznym poziomie. Jest jeszcze w sumie trzecia rzecz. Sterowanie. Ale tu już raczej nie będzie super tanio bo za DET'a 3 z 600 zł trzeba dać. No może nie aż tak drogo. Zobaczy się Jeśli chodzi o moc silnika to nie mam pojęcia Na hamowni nie byłem i się nie wybieram bo szkoda mi kilku stów na pomiar czegoś czego nie składałem dla dużych mocy. Może jak się trafi jakiś spocik z mobilną hamownią i promką ala 80 zł to się skusze. Pomimo że mocy nie znam to mogę powiedzieć że jadąc w pięć osób, z jakimś tam bagażem i włączona klimą auto zasuwa i tak dużo szybciej niż gdy jechałem sam, bez A/C z seryjnym EJ22 136km. Będę musiał w końcu jakoś pomierzyć jak to idzie tylko nie mam dobrego sprzętu do tego a tym apkom nie ufam bo już tyle razy mnie oszukały że straciłem w nie wiarę. Nic więcej mi do głowy nie przychodzi co jeszcze mógłbym powiedzieć o turbo w tym silniku. Dołożenie turbiny chwile trwało, kosztowało kilka wulgaryzmów ale efekt jest co najmniej zadowalający dlatego mogę każdemu polecić. Mogę za to powiedzieć że mam z tym silnikiem jedną zagwozdkę. Poruszyłem już temat w dziale technicznym ale tu też przytoczę go w skrócie. W silniku po rozgrzaniu coś puka. Słychać tylko na jałowym tak do 1100 obr/min. Czasami coś stukanie na ułamek sekundy na obrotach a czasami nie. Każdy powie panewka ale własnie nie. Zdjąłem michę, wymacałem wszystkie korby i zero luzu. W misce czyściutko, w filtrze też. Luzu na sworzniach brak. Przy składaniu jak wspominałem tłoki nie były spasowane z cylindrem na STD ale nie przekroczyły LIMIT. Chyba że Subaru zakłada ze nawet jak nie jest LIMIT ale nie ma już STD to może sobie chodzi i stukać Ta marka mnie cały czas zadziwia więc kto wie. Aha, jeśli chodzi o czas kiedy to się pojawiło to nie wiem Silnik bez turbo przejechał z 10 kkm a z turbo 3 kkm. Na dźwięk zwróciłem uwagę po wstawieniu całego wydechu po turbo jak już było coś słychać Auto przejechało z warsztatu do tłumikarza może 20 km i to był cały przebieg dla turbo. W tym czasie raczej nie był mocno obciążony. Czy wcześniej coś było. Nie wiem, nie pamiętam. Na pewno jest tak od 3 kkm i nic się nie zmienia ani nie nasila. Nie mam już na to pomysłu więc chyba będzie tak jeździł pewnie z 200 kkm tyle. Zawsze mogę mówić ze mam kute tłoki czy coś Nie a tak poważnie to naprawdę sprawdziłem wszystko co się da bez rozbierania silnika i nic nieodpowiedniego nie znalazłem. Zagadka. Dobra będę na tym kończył. Myślę że jutro wrzucę małą sesyjkę jaką zafundowałem autku O znalazłem jeszcze fotkę dodatkowej lampki Edytowane 4 Lipca 2020 przez Wade 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 5 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2020 (edytowane) To tak jak wspominałem wczoraj była mała sesyjka więc warto się podzielić Aha i jak to zwykle bywa, chwile przed fotkami postanowiła odpaść literka A z klapy bagażnika Złośliwiec rzeczy martwych. Edytowane 5 Lipca 2020 przez Wade 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewemarkam Opublikowano 5 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2020 A teraz powiedz co sie stało z prawym progiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 5 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2020 Coś go zjadło Wspominałem wcześniej że wymaga wymiany. Mam przygotowany drugi gotowiec i drobiony z kwasu, trzeba tylko przespawać W końcu wypadałoby to zrobić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 6 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2020 Nie wiem jak to powiedzieć ale jakoś muszę. Choć nie chcę tego robić to powód jest szlachetny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danko Opublikowano 7 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2020 Wiedziałem, ze format tych zdjęć jest podejrzany 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 7 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2020 To akurat przypadek. A może przeczucie Młoda wczoraj zrobiła niezłą niespodziankę, chyba podświadomie wyczułem co się święci 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danko Opublikowano 7 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2020 40 minut temu, Wade napisał: To akurat przypadek. A może przeczucie Młoda wczoraj zrobiła niezłą niespodziankę, chyba podświadomie wyczułem co się święci Gratulacje, mam nadzieję, ze na forum też zostaniesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Wiśniewski Opublikowano 7 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2020 (edytowane) To teraz przesiadka do forestera albo legacy. Polecam serdecznie. Najlepiej sg 2.0t przedlift lub po lifcie 2.0 158km. Chyba ze ambicje większe to 2.5T też podejdzie Edytowane 7 Lipca 2020 przez Bartosz Wiśniewski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danko Opublikowano 7 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2020 Legwan to niecodzienny tatusiowóz, bier Pan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 10 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2020 No właśnie zastawiam się nad Legacy IV 3.0 albo Forku SG 2.0 XT. Pytanie tylko czy SG ma mocowanie ISOFIX? Legacy wiem ze ma ale czy forek już nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koziolek Opublikowano 10 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2020 2 minuty temu, Wade napisał: Pytanie tylko czy SG ma mocowanie ISOFIX Tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norweski_Pacjent Opublikowano 11 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 Tak. Już zdaje się SF miały ISOFIX. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewemarkam Opublikowano 11 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 28 minut temu, Norweski_Pacjent napisał: 22 godziny temu, koziolek napisał: Tak. Już zdaje się SF miały ISOFIX. SF nie miały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 11 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 OK dzięki Panowie a teraz jeszcze jedno pytanie. Czy w Forku SG regulacja kierownicy jest w dwóch płaszczyznach czy tylko góra-dół? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norweski_Pacjent Opublikowano 11 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 Góra/dół, przód/tył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 11 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 O to super tylko jak to jest że Legacy IV ma tylko w jednej a Forek ma w dwóch? Nie do końca rozumiem ale OK. To tylko Subaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amnes Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 12 godzin temu, Wade napisał: Legacy IV ma tylko w jednej Moje ma w dwóch. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 12 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 O kurde. Teraz mnie zaskoczyłaś. Nie miałem okazji przekonać się osobiście ale nawet kiedyś na forum był taki temat tylko że tyczył się Outbacka 3. Wyszło na to że ma regulację tylko góra-dół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 12 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 (edytowane) Gdyby ktoś był ciekaw jak autko przyspiesza w trasie to jest opcja zobaczyć Powiedzmy że zrobiłem mu mały test elastyczności. Piąty bieg zapięty schodzimy do 90-95 km/h i but. Potem analogicznie na czwartym biegu. Myślę że przy płynnym przyspieszeniu bez zostawienia miejsca na zbudowanie boost'u można by jeszcze trochę urwać. Podobnie gdyby zaczynać z trójki. Na 5 biegu wyszło jakieś 12-13 sekund a na 4 biegu jakieś 9-10 sekund. Może nie żaden demon ale za tą cenę i przy tak niskim nakładzie prac to chyba nie najgorzej. Edytowane 12 Lipca 2020 przez Wade 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 12 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 O jeszcze przy okazji wczorajszych poszukiwań rupieci w piwnicy znalazłem takie cudo Działa, wystarczy podłączyć I kilka fotek z prywatnego parkingu po dzisiejszej przejażdżce. Po pierwszej fotce widać jaki kolor srebrny jest niewdzięczny. Auto malowane całe na raz razem z drzwiami a i tak wyszły różne odcienie. Przy innych kątach kolor już ten sam. Masakra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wade Opublikowano 27 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2020 Mała aktualizacja. Auto cały czas jeździ, jeszcze się nie rozpadło Jednak trytki, silikon i gips dobrze trzymają A tak poza tym to silnik przestał stukać. Rozwiązanie okazało się trywialne. Wystarczyło dolać ceramizera Nie no a tak na serio. Wymiana hydropopychaczy rozwiązała problem i zapanowała cisza. Jeśli można powiedzieć że te silniki chodzą cicho W planach pojawił się pomysł odnowienia felg. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się